Awantura o święty kamień Kueka. Niemcy zwrócili go Wenezueli

Image

Źródło: youtube.com

Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że w wyniku negocjacje z rządem prezydenta Nicolása Maduro ustalono zwrot do Wenezueli kontrowersyjnego dzieła sztuki. Jest nim trzydziestotonowy kamień, który został w poniedziałek usunięty z berlińskiego zoo. Wenezuelski minister spraw zagranicznych Jorge Arreaza opublikował na Twitterze serię zdjęć dokumentujących to zdarzenie, która jest szeroko rozpowszechniana w prasie krajów Ameryki Południowej.

 

Tak zwany kamień Kueka, uważany za święty przez rdzenny lud Pemón, został sprowadzony do Berlina z Parku Narodowego Wenezueli Canaima w 1998 r. przez niemieckiego artystę Wolfganga Krakera von Schwarzenfelda.

 

Od tego czasu usytuowany był w projekcie Global Stone w berlińskim Tiergarten, w którym wystawiane są kamienie z pięciu kontynentów. Rząd Wenezueli od kilku lat domagał się zwrotu kamienia, który jego zdaniem został nielegalnie wywieziony z Wenezueli. Członkowie ludu Pemón wielokrotnie organizowali demonstracje w sprawie zwrotu tego dobra.

„Rząd federalny, reprezentowany przez Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych, oddał kamień Kueka z powrotem Boliwariańskiej Republice Wenezueli” - oświadczył niemiecki Minister Spraw Zagranicznych "Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stale komunikuje się z ambasadą Boliwariańskiej Republiki Wenezueli. Częstym tematem był powrót kamienia Kueka”.

Artysta, który sprowadził kamień, krytykuje żądania Wenezueli. Jego zdaniem, historia, że ​​kamień reprezentuje postać z mitu stworzenia Pemóna, była fikcją wymyśloną, aby wymusić zwrot.

 „Kłamstwa i dezinformacja poważnie zaszkodziły mojej reputacji i projektowi Global Stone” - powiedział Schwarzenfeld, który dodał: „Dobrą rzeczą w tym konflikcie jest to, że całkowicie zmieniło świadomość Wenezuelczyków o ich mniejszości po stuleciach zaniedbań".

Niemiecka prasa nie podaje szczegółów na temat sporu między Wenezuelą a Niemcami w sprawie transportu powrotnego.

„Cieszę się, że kamień Kueka w końcu wraca do Wenezueli, kończąc w ten sposób męczący rozdział w stosunkach niemiecko - wenezuelskich” - napisał członek lewicowego skrzydła Bundestagu Andrej Hunko. „Szkoda, że ​​powrót trwał tak długo. W kwietniu ubiegłego roku odwiedziłem miejsce pochodzenia kamienia w południowej Wenezueli. W rozmowach z członkami pobliskiej społeczności Pemón w Santa Cruz de Mapaurí byłem w stanie przekonać się o znaczeniu tego kamienia dla nich. Jego powrót jest świetną wiadomością dla zainteresowanych społeczności” 

Heike Hänsel, kolega parlamentarny Hunko, stwierdził: „Przetrzymywanie kamienia Kueka w berlińskiem Tiergarten ukazywało przede wszystkim kolonialną postawę rządu federalnego wobec sztuki i nauki”.

 

 

0
Brak ocen

Dobrze świadczy o wenezuelskim narodzie, że upomnieli się o swoje, choćby to był zwykły, a nie święty kamień. Niemcy mieli faktycznie neokolonialne zacięcie.

Patrząc neutralnym okiem to wożenie się z kamieniem przez kontynenty może być nieco śmieszne, ale ma ściśle wymierną symbolikę narodową, a symbolika ta wraca zapewne we wszystkie zakątki świata.

0
0

Jak można komuś zajumać głaza, postawić w zoo i jeszcze nie chcieć oddać? W imię „sztuki”? A gdzie tworzenie Piękna Boskiego Obrazu zamiast kosztów i zanieczyszczeń? I jeszcze buta pana Szita, zamiast grzecznie przeprosić i zabulić za odsyłkę, to się pruje, że kompozycję zniszczą. Świąd oszalał z głupoty i nadmiaru ukradzionej pracowitym kasy.

0
0

Dodane przez Odważniak (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

bo to niemieckie parchy- najwięksi złodzieje w Europie. W niektórych miejscach jest kara za zabranie garści piasku z plaży, a gnida ukradła 30-tonowy głaz. Oby ten pseudo artysta zdechł jak najszybciej. 

0
0

Okropne, skąd wzięły się wszystkie religie i kulty? Tego nie wymyślił nikt normalny. Każda religia i kult to zawsze cierpienie najsłabszych i bogactwo najsilniejszych. Lepiej czcić kamień niż coś czego nie ma.

0
0