Automatyka i robotyka doprowadzi wkrótce do załamania na rynku pracy

Kategorie: 

Źródło: glogster.com

Postępy w robotyce i automatyce na naszych oczach rewolucjonizują procesy produkcyjne. Każdego roku zaczynają działać kolejne 200 tys. nowych robotów przemysłowych. W 2015 roku, zgodnie z oczekiwaniami, ich całkowita liczba zwiększy się o minimum 1,5 mln. Dostosowanie do tych procesów naszego rynku pracy będzie jednym z podstawowych problemów naszych czasów.

 

W socjalistycznych społeczeństwach przyjęło się opodatkowywać pracę niczym dobro luksusowe. W ten sposób rządy tworzą bezrobotnych, którym potem mogą pomagać. Jednak horrendalne obciążenia fiskalne stymulują przedsiębiorców do działań, które zmniejszą tą dolegliwość finansową i stąd coraz powszechniejsza robotyzacja i automatyzacja.

 

Przez niemoralne opodatkowanie pracy postęp w dziedzinie automatyki robotyki jest większy niż gdyby rządy nie były tak pazerne. Na skutek tego problem z bezrobociem powodowanym przez wymuszone podatkami zmiany technologiczne, będzie tylko większy. Problem kurczącego się na skutek robotyzacji rynku pracy nie jest jeszcze zauważany przez skoncentrowane na grabieży naszych pieniędzy państwa. Jednak żaden kraj nie może sobie pozwolić na ignorowanie tego zjawiska.

 

Można zauważyć, że nasz polski rząd ma plan, aby wszystkich, którzy stracili pracę przez pazerność fiskusa, zatrudnić jako urzędników. Problem tylko w tym, że ktoś będzie musiał na nich zarobić, bo jak wiadomo nie produkują oni zupełnie niczego i tkwią na naszym garnuszku przeświadczeni o swojej wyjątkowej roli. Posada urzędnika to właściwie forma zasiłku dla bezrobotnego. Czasami chyba lepiej by było, aby dawać takim ludziom pieniądze byle tylko nie szkodzili tym, którym się chce pracować.

 

Jednak pomysł zatrudnienia wszystkich jako urzędników to oczywisty absurd. Co zatem zrobić z ludźmi, których praca nie jest potrzebna, albo jest mniej warta niż wymyślone przez socjalistów rozmaite dziwactwa w stylu płacy minimalnej? Odpowiedzią jest przedsiębiorczość. Trzeba przestać utrudniać ludziom tworzenie firm i przestać ich niszczyć monstrualnymi kosztami ich pracy. Trzeba zrezygnować z karania ludzi za pracę przez podatek dochodowy i zachęcać ich do własnej inicjatywy. Nawet jeśli nie wszyscy są w stanie założyć własną firmę, to właśnie w ten sposób mogą powstać nowe miejsca pracy, również dla najmniej zaradnych.

 

Jeśli rządzący tego nie zrozumieją czekają nas trudne czasy, ponieważ na utrzymanie biurokratów, emerytów i rencistów oraz osób niesamodzielnych, potrzeba pieniędzy, a skoro miejsc pracy na skutek automatyki i robotyki będzie mniej to mniej będzie też pieniędzy. Okradanie firm, które teraz planują rządzący nami socjaliści, spowoduje, że będzie ich mniej, więc pieniędzy też będzie mniej. Tym sposobem socjalizm zje własny ogon i niczym rak doprowadzi do zupełnego rozpadu społecznego.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Michaleddon

widze ze kolega czuje sie

widze ze kolega czuje sie potrzebny dzis i jutro. to dobrze, ale niech to nie rozleniwi twojego mózgu do logicznego nierfóbstwa w czym zakładam jest raczej pozwyzej przeciętnej.
Wielu ludzi zreszrta wpada w tę pułapkę propagandową.
Zastanów sie prosze nad kilkoma pytaniami:
Ilu projektantów potrzeba zeby zaprojektowac te 200 tys maszyn?
Ilu programistów i monterów i serwisantów bedzie potrzebnych do ich obsługi?
wreszcie ile rąk pracujacych ludzi takie maszyny zastępują i w miarę rozwoju sztucznej inteligencji zastepowac bedą?
Mysłe ze powtqrzasz, jak wielu innych zresztą frazesy zasłyszane w publicznych mediach, Kilkoro ludzi bedzie mialo pracę dzieki którym, czy raczej efektom ihc pracy tysiace jej zostanie pozbawionych. Bilans jest zdecydowanie ujemny i niekorzystny dla człowieka, wystarczy logicznie to przeliczyc.
Z drugiej strony załamanie rynku pracy raczej nie grozi... Depopulcaja rozwiąże ten problem. Myslici ze Syjozydy do idioci? Nie to bardzo madrzy i przebiegli ludzie. Zaslepieni i zadufani w sobie, totelnie sie mylący w ocenie sytuacji widzac w szatanie ostatecznego zwyciezce i siebie na szczytach szcytów -tak, ale nie idioci.
Nie raz juz padało to pytanie tu po co mmieliby nas tylu wybicv i kto dla nich bedzie pracowal: macie odpowiedzz na talerzu.. posłuszne roboty i garstka ludzi do ich utrzymania oraz druga garstka do utrzymania tychze ludzi w posłuszenstwie. Czy dalej ktos uwaza ze wymyslona przez nich docelowa liczba zaludnienia na poziomie 500 mln głów to zamało? to wystarczy, reszte załatwia roboty i cyborgi...a my wszyscy do piachu i eteru...no vhyba ze pojdziemy po rozum do głowy pokłonimy sie Bogu i z nim pozbędziemy sie tego wrzoda na Ziemi, bo jesli ktos mysli ze samym ludzkim wysilkiem uda nam sie pokonac syjonistow wspieranych sprytemi "technologia szatana" no to zycze powodzenia. Od tysiecy lat trzesa Ziemia i raczej umacniaja sie w rzadzeniu swiatem niz przegrywaja. Tu trzeba ingerencji mocy nadprzyrodzonych kochani... ale tylu teraz wysmiewcow i szydercow z :maryjek i jezusków" ze ciezko mi pozytywnie widziec przyszłosć nasza..

Jeszcze dzien najwyzej dwa wszystko sie odmieni i zrozumiesz ile jest szczęścia tu na Ziemi...

Portret użytkownika filozof

Ludzie ale jesteście

Ludzie ale jesteście krótkowzroczni. Maszyny będą uprawiać ziemię, drukarki 3D drukować co jest potrzebne a drony rozwozić produkty tam gdzie trzeba. Niewolnictwo się skończy bo nikt nie będzie musiał na nikogo robić

Portret użytkownika pseudonim artstyczny

filozof napisał: Ludzie ale

filozof wrote:

Ludzie ale jesteście krótkowzroczni. Maszyny będą uprawiać ziemię, drukarki 3D drukować co jest potrzebne a drony rozwozić produkty tam gdzie trzeba. Niewolnictwo się skończy bo nikt nie będzie musiał na nikogo robić

"Ludzie ale jesteście krótkowzroczni" Odezwał się. Nie widzisz że oni mają nas w ..ciemności pomrocznej? Nie dla ciebie te wygody będą.

Portret użytkownika Michaleddon

uhm.. a skad weźmiesz

uhm.. a skad weźmiesz pieniadze na te produkty jak nie bedziesz "musiał" pracowac.. Co innego jest opór przed zmianami a co ineego jest opór przed utratą miejsca zatrudnienia..
Ludzie gdzie wy macie oczyi i mózgi (az sie nasuwa sarkazm ze pewnie w tabletach i na facebooku...) mowie do tych którzy uwazacie ze robotyzacja w NASZEJ RZECZYWISTOSCI jesk dobra. Dopóki w zyciu sie robi wszystko dla kasy robotyzacja to gwóźdź do trumny przecietnego Kowalskiego. NIkt ich nie wprowadza bo Kowalskiemu jest ciezko i plecy siadaja wod zapier... trzeba mu dac odetchnąc. Nie, roboty sie wprowadza bo Mr Kain or Mr Boss policzyl ze jak zatrudni jednego robota to zaoszczedzi zwalniajac 1000 Kowalskich ktorzy pracuja ale choruja raz maja lepsza wydajnosc a raz nie, czasem zapija i wogole nie pracuja.. To jest tylko dla kasy., zrozumcie to.
Roboty to fantastyczna sprawa w filantropijnymi idealnie dobrym swiecie. czyli woyobrazcie sobie:
Wstajecie rano, zjadacie sniadanie i idziecie do pracy, powiedzmy wyrabiajacej smartfony... Bez stresu bez pospiechu z usmiechem na ustach skladasz paiety i pakujesz do pudełek bo ktos moze je potrzebowac. Szef ci nie truje dupy bo nie ma niebotycznych sprzedazy targetów i nikt nikogo do niczego nie cisnie, zwyczajnie produkuje sie smartfony bo ludzie uzywaja i ktos bedzie sobie chcial WZIAC taki jeden czy dwa. Konczysz robote, nie pytaszile dostaniesz bo nic nie dostajesz bo pieniadze nie istnieja. Wychodzisz z roboty wsiadasz do autobusu i jedziesz do sklepu typu hipermarket. Kierowca nie pyta o bilet, bo tak jak ty smarftfony skaldasz on wozi ludzi bo akurat tego potrzebuja a on lubi to robic, znaczy jezdzic. Idziesz do sklepu,  bierzesz wózaek, pakiujesz co ci do zarcia potrzebne, a jeszcze zepsul sie telewizor, to bierzesz sobie jeden, pakujesz do auta i jedziesz do domu..
Rozumiecie co mam na mysli? W takim swiecie roboty sa super, hurra! nie trzeba wiecej zapier... ale wiecie co, w tym swiecie to niemozliwe... |Dopoki jest zawisc, zazdrosc, pycha i chciwosc to sie nie zdazy... bo chcemy miec lepiej niz sasiad bo chcemy "miec wiecej" niz ktos inny bo chcemy sie zarznaz zeby jezdzic BMW zeby ci co jezdza Micra widzieli zy my "jestesmy lepsi zaradniejsi i wogole do piet nam nie dorastaja"
 
Sorki za przydluig tekst ale ciezko niektore sprawy wytlumaczyc w trzech linijkach.
W tym swiecie roboty to zbrodnia przeciw ludzkosci i tyle... i krok w strone depopulacji, tyle ode mnie

Jeszcze dzien najwyzej dwa wszystko sie odmieni i zrozumiesz ile jest szczęścia tu na Ziemi...

Przeszłość paskudna, Przyszłość nie lepsza, a Teraźniejszości nigdy nie ma.

Portret użytkownika Zenek :)

  Elity nie potrzebują ludzi

 
Elity nie potrzebują ludzi na planecie
 
Elity potrzebują planety (dokończenia jej podboju)
[...]
 
 
PS.
Ludzie potrzebują elit bo już zapomnieli jak się żyje w symbiozie z planetą
A dla planety i jedni i drudzy to pasożyty niszczący ją  "swoją" działalnością.
 
Off-topic
Wymoderowano na podstawie § 6 pkt 8 regulaminu serwisu.
moderator @pulsar

Portret użytkownika 3plabc

Jeśli w Polsce jest polityka

Jeśli w Polsce jest polityka socjalistyczna to ja się pytam, w którym miejscu??? Kolejki w szpitalach i zapisy na 5 lat do przodu, zasiłki takie, że najlepiej raz się dobrze napie....ć i zapomnieć o nim, oraz o dylemacie na co go wydać- jedzenie, czy rachunki i tak trzeba na utrzymanie nakręcić pieniądze na "lewo"..... wymieniać tak można bez końca, zwłaszcza jeśli ma się na codzień do czynienia z tym pseudo-socjalem, oddolnie z pozycji beneficjęta.
Teraz do sedna.... robotyzacja i tak będzie postępować, gdyż się to po prostu pozornie opłaca.... większość firm, która ją uskutecznia to zachodnie koncerny, które najchętnie płaciły by miske ryżu robotniką, bo prezesi, rady nadzorcze itd. muszą z czegoś żyć... prywatne odrzutowce, etc. w końcu kosztują i wyzysk jest światowym trendem bez względu na to , czy to Meksyk, Polska, Rumunia, czy Azja południowo wschodnia. Problem leży w ludzkiej pazerności... by mieć i chcieć jeszcze więcej (nawet jeśli nam to już nie potrzebne), naturalnie kosztem drugiego człowieka, który jest zamieniony w współczesnego niewolnika. O tym, że pomimo pseudo kryzysów, bogaci się jeszcze bardziej bogacą, a biedni biednieją mówić chyba nie musze.... nawet na ZnZ zdarzają się o tym artykuły.
Wraczając akapit wyżej.... dlaczego pozornie... a dlatego, że bezrobotny nędzarz nic nie kupi, a co za tym idzie nie nakręca konsumpcji, przez co te roboty nie będą miały dla kogo produkować.... Zasada jest taka, że bogate społeczeństwo dużo konsumuje i nakręca produkcje.... szczerze można tak dywagować, ale z uwagi, że cywylizacja ludzi i tak jest na wielkim zakręcie histori nie przejmował bym się robotyzacją bo i tak to wszystko ogień strawi, czy to przyniesiony przez fanatyków religijnych, czy zbuntowanych nędzarzy, czy  globalnej wojny.... wszystko jedno i wszystko na raz... poprostu pewne rzeczy muszą się wypełnić.

Portret użytkownika Pantałyk

Tak jakby tego załamania już

Tak jakby tego załamania już nie było. W niektórych hipermarketach w Polsce już testuje się kasy bezobsługowe. Stoi tylko ochroniarz, a ludzie przy pomocy czytnika obsługują się sami. Takich obrazków będzie coraz więcej. Oczywiscie przy racjonalnie skonstrułowanym systemie, ludzie współcześnie żyjący mogliby na pracę poświęcać jedynie 5-6 godzin dziennie. I to by wystarczyło. Ale nie zapominajmy że żyjemy w czasach postępującego niewolnictwa i totalnej dyskryminacji człowieka. Zatem automatyka będzie wzrastać, pracy będzie ubywać, a jedyne co zagwarantuje nam ten system, to egzystencja na poziomie pierwotnego człowieka. Przynajmniej tak to widzą globaliści, banksterzy i illuminaccy reżyserzy tego przedstawienia.

Portret użytkownika Robaczkowa

A możnaby to załatwić w

A możnaby to załatwić w bardzo prosty sposób. Nie opodatkowywać pracy (ZUS). Zwiększyć podatek od zysku. Wtedy każdemu opłacałoby się działać, coś robić. Gdyby nawet jego firemka w określonym miesiacu nie osiagnęła zysku, to przynajmniej nie byłoby straty. Można by pracować myśląc o przyszłości. I niech by skarbówka każdego dokładnie sprawdzała. To i tak lepsze od obecnego systemu. Choćby taki podatek od zysku wynosił nawet  50 % to i tak by się opłacało coś robić. Nawet wzrosłyby wpływy na emerytury.
Tylko problem jest w tym, że skarbówka jest nieudolna. Nie są na tyle mobilni i pracowici aby każdego im się chciało dokładnie monitorować, sprawdzać realny zysk. Więc wolą ,,dowalić każdemu przedsiębiorcy ,,podatek od pracy-ZUS" w równym wymiarze. To jest tłamszenie małej przedsiębiorczości.
Jnny problem, że ludzie z sejmu i senatu zarabiają dobrze. Oni by bardzo nie chcieli takich zmian. Musieliby płacić większe podatki. Im nie zależy na ulżeniu statystycznemu Polakowi. Oni chcą jak najwięcej dla siebie. Niestety na takiej formie wszyscy o najwyższych obecnie dochodach by stracili. Zarobił by każdy średnio zarabiający ,,statystyczny Polak".
I Problem byłby też  z dużymi firmami. Wielkie firmy  by na takim systemie straciły, więc nie dopuszczą do tego. Choćby musieli przekupywać posłów czy ludzi pracujących nad nowymi ustawami.
W takim systemie bez względu na to czy pracują ludzie czy maszyny byłby większy dopływ gotówki dla Państwa. Skończyłoby się sztucznie indukowane (zbyt wysokim ZUSem) bezrobocie.
Jeżeli jakiś polityk, jakaś partia zaproponuje takie zmiany, ma mój głos i prawdopodobnie głosy większości świadomych tego co się dzieje Polaków. Skończyłaby się era niewolnictwa dla pracowitych malućkich. Zaczęły by się równe prawa dla małych i dużych firm. Nareszcie każdy by płacił realnie taki sam procent podatku od prawdziwego zysku. Teraz najbogatsi płacą najmniej.
To jedyna szansa dla Polski na realne wyjście z dołka. Bo  ,, obecny niby sukces" - to jedynie propaganda. Tak źle i tak niesprawiedliwie dla pracujących jak jest teraz to jeszcze nigdy nie było. Obecnie w Polsce pracuje tylko około 14 milionów Polaków. Mówi się o kilkunastoprocentowym bezrobociu ale statystyki obejmują jedynie tych bezrobotnych, którzy utracili pracę w obecnym roku i są zarejestrowani z urzdzie jako czynnie poszukujcy pracy. To jest tragedia i oszukiwanie ludzi tworzeniem zafałszowanych statystyk.
 

Strony

Skomentuj