Austria pozostaje w panice po wczorajszym zamachu terrorystycznym w Wiedniu

Kategorie: 

Źródło: Mian M. Avais/Shefaf Media

W poniedziałek w okolicach godziny 20, doszło do ataku terrorystycznego w stolicy Austrii, Wiedniu. Do strzelaniny doszło w pobliżu głównej synagogi w Wiedniu. Wielu Austriaków, korzystało wówczas z ostatniej nocy otwartych restauracji i barów przed miesięczną blokadą koronawirusową.

 

Austriacka policja dokonała już kilku aresztowań pod adresami powiązanymi z sympatykiem Państwa Islamskiego, który zabił co najmniej cztery osoby. W sumie 17 osób trafiło do szpitala, z ranami postrzałowymi, ale także skaleczeniami po pchnięciu nożem. ​​Wedle ostatnich informacji, siedem osób pozostaje w stanie zagrożenia życia. Dramatyczne ujęcia dostępne w mediach społecznościowych obrazują strach Austriaków, których od zamachowców często dzieliła jedynie szyba.

Początkowo, policja informowała, że ​​strzelaniny miały miejsce w sześciu miejscach, w pierwszej dzielnicy Wiednia w pobliżu Kanału Dunajskiego. Ostrzegano wówczas, przed grupą „ciężko uzbrojonych i niebezpiecznych” bandytów. We wtorek rano, okazało się jednak, że policja nadal nie jest pewna, ilu napastników było w to zamieszanych. Nagrania dostępne na twitterze ukazują czwórkę terrorystów poddających się aresztowaniu przez policję jednak jest to zaledwie jedna z rzekomych 6 grup. Nadal nie udało się zidentyfikować napastnika, który został zastrzelony przed kościołem św. Ruperta. Jednocześnie poinformowano, że władze nie ujawnią szczegółów zmarłego, z obawy że zagrozi to toczącemu się śledztwu.

 

Austriacki minister spraw wewnętrznych Karl Nehammer, nie wahał się i określił napastnika zabitego przez policję w ataku w centrum Wiednia jako „islamskiego terrorystę”. Zgodnie z jego wypowiedzią:

„Austria to demokracja ukształtowana przez wolność słowa, tolerancję wspólnego życia. Wczorajszy atak jest atakiem na te wartości i nieadekwatną próbą podzielenia nas. Nie będziemy tego tolerować. Będą konsekwencje.”

We wtorek rano setki ludzi nadal ukrywały się w kawiarniach i barach, a także w austriackim teatrze narodowym Burgtheater, ponieważ centrum miasta pozostawało zamknięte, a 1000 policjantów patrolowało ulice. Widzowie byli eskortowani z opery pod ochroną policji. Władze przeglądają obecnie nagrania wideo wykonane przez mieszkańców Wiednia aby sprawniej zidentyfikować wszystkich napastników.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Adolf Rotshild

Zorganizowana operacja

Zorganizowana operacja Mossadu. Wczoraj zamach terrorystyczny na Synagoge w Austrii plus zdewastowany cmentarz żydoski na trasie przejazdu Trumpa, dzisiaj zdewastowane cmentarze żydoskie na Węgrzech i w Mołdawii. Wszystko w przeddzień wyborów w USA. A tydzień temu bandy antify (czyli zaplecza Demokratów) poturbowały Żydów w Nowym Jorku.

Chyba ktoś bardzo nie chce zwycięstwa Bidena. Trump już 83% poparcia wśród amerykańskiego żydostwa...

 

Portret użytkownika Komar

Zdecydowanie. Było to widać

Zdecydowanie. Było to widać już we Francji po ostatniej akcji. Marionetkowi przywódcy europy dostali instrukcje, media wturują. Zero sprzeciwu pod szyldem braku tolerancji dla biednych uchodźców. W mojej opinii możemy spodziewać się jeszcze kilku takich akcji w różnych krajach europy - tych najbardziej tolerancyjnych - Niemcy? Szwecja? Anglia? Wtedy odpalą się 'konsekwencje'. Pisałem o tym ze 2 tygodnie temu. Zwrot o 180 stopni w retoryce tolerancji. Czas nastawić popkorn....

Portret użytkownika euklides

Jelity to już nie wiedzą co

Jelity to już nie wiedzą co robią, wszystko im się pieprzy. Migranci zawiedli, a teraz stali się wrzodem na d... i przeszkadzają w plandemii robionej i tak na chybcika. Ten domek z kart się niedługo całkiem zawali, bo nie przewidzieli jeszcze paru innych rzeczy.

Portret użytkownika euklides

Przykro mi bardzo, ale plan

Przykro mi bardzo, ale plan się sypie. Plandemia prowadzona jest na granicy absurdu i jedyne co ją jeszcze ratuje to głupota mas. Ale nie da się ciągnąć w nieskończoność taniego spektaklu. Jelita jest z pewnością przeznaczona do odstrzału, ktoś ich wystawił i wkrótce ich obnaży.

Skomentuj