Australia zmaga się z ulewami i cyklonem tropikalnym

Image

Źródło: Youtube

Jak co roku o tej porze Australia zmaga się z kolejną powodzią i oczekuje cyklonu tropikalnego. Mieszkańcy stanu Nowa Południowa Walia walczą ze skutkami potężnych burz do których doszło w niedzielę. Na dodatek Australijczycy z północnego-zachodu przygotowują się na nadejście cyklonu Rusty.

 

Wielkie opady deszczu towarzyszące burzom sprawiły, że wiele domów zostało kompletnie zniszczonych przez wodę. W niektórych miejscach padało tak mocno, że wiele tysięcy osób zostało odciętych od świata. Drogi prowadzące na przykład do miasta Kempsey były nieprzejezdne. Wiatr towarzyszący burzom w porywach wiał z prędkością ponad 100 km/h. Wichura powalała drzewa i niszczyła konstrukcje domów. Ponad 10 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu.

Tymczasem ludzie mieszkający na północy Australii przygotowują się na nadejście potężnego cyklonu tropikalnego Rusty. Ludzie szykują zapasy i zabezpieczają witryny sklepów oraz okna w domach. Atak żywiołu ma nastąpić w ciągu najbliższej doby. Spodziewany jest wiatr wiejścy z prędkością 250 km/h a to już odpowiada huraganowi czwartej kategorii. Na drodze cyklonu znalazło się największe miasto w tej okolicy, Pilbara - Port Hedland. Aby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli zarządzono tam przymusowe ewakuacje. 

 

 

 

 

 

0
Brak ocen

Fajnie by było tam być i zobaczyć ten huragan.Na tvn meteo gościu jeździ po świecie żeby doświadzczyć podobnych anomali.

0
0

niech ludzie poszperaja jak bylo niegdys w porownaniu do dzis i znajda podchwytliwa odpowiedz po to sie ma mozg;)

0
0