Astronomowie odkryli nowy rodzaj planet, które są bogate w kamienie szlachetne

Kategorie: 

Ilustracja: Thibaut Roger

Kosmos nie przestaje nas zaskakiwać. Zespół astronomów z Uniwersytetów w Cambridge i Zurychu powiadomił o odkryciu nowego rodzaju planet. Mowa o superziemiach, bogatych w metale szlachetne (!).

 

21 lat świetlnych od nas, w gwiazdozbiorze Kasjopei, znajduje się planeta HD219134 b, na której jeden rok trwa zaledwie trzy dni. Oznacza to, że egzoplaneta potrzebuje tylko 72 godzin, aby wykonać jeden pełny obieg wokół swojej gwiazdy. HD219134 b jest superziemią – posiada masę ponad 5 razy większą od Ziemi. Najnowsze badania wykazały, że ta odległa planeta pod względem składu chemicznego znacząco różni się od Ziemi.

 

Astronomowie donoszą, że HD219134 b prawdopodobnie nie posiada żelaznego jądra, ale jest bogata w wapń i glin. Przypuszcza się, że planeta może mienić się na czerwono i niebiesko, ponieważ te kamienie szlachetne są tlenkami glinu, które są powszechne na tej egzoplanecie.

Co ciekawe, HD219134 b to jeden z trzech kandydatów, należących do „szlachetnych planet”. Obiekty tego typu formują się bardzo blisko gwiazd. Jak wykazały badania, przy względnie wysokich temperaturach, planety powinny składać się głównie z wapnia, glinu, magnezu oraz krzemu i są pozbawione żelaza, a zatem nie mają pola magnetycznego.

 

Nowy rodzaj planet znacząco różni się od Ziemi. Mają zupełnie inny skład chemiczny i posiadają o 10-20% mniejszą gęstość. Astronomowie wskazują, że dwie kolejne egzoplanety – 55 Cancri e i WASP-47 e – również orbitują bardzo blisko swoich gwiazd i całą trójkę prawdopodobnie możemy zaliczyć do grona „szlachetnych planet”.

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj