Astrofizycy spodziewają się maksymalnej aktywności Słońca do połowy 2013 roku

Kategorie: 

Burza protonowa z 29 października 2003 roku - źródło: NASA

Strumienie cząstek emitowanych przez Słońce, są emitowane w kierunku Ziemi już od miliardów lat. Jednak od czasu do czasu istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia potężnego rozbłysku, który ma szansę bezpośredniego trafienia Ziemi. Zjawisko tej skali będzie w stanie uszkodzić sieci energetycznej oraz inne elementy infrastruktury, wpływając na systemy techniczne, leżące u podstaw naszej cywilizacji.

 

Duże rozbłyski słoneczne zdarzają się od zawsze, ale dopiero niedawno nasza cywilizacja osiągnęła taki poziom technologiczny, że aktywność słoneczna zaczęła być istotnym zagrożeniem dla trwałości elektroniki i systemów od nich zależnej. Pierwszy raz nasza cywilizacja zauważyła problem aktywności słonecznej już w erze telegrafów. Zdarzenie zwane od nazwiska odkrywcy carringtońskim miało miejsce nie tak dawno, bo we wrześniu 1859 roku.

 

Sądząc po opisach świadków tego zdarzenia było ono spowodowane rozbłyskiem skierowanym w Ziemię. Nie ma możliwości sklasyfikowania go, ale niektórzy astrofizycy obstają, że zjawisko z 1859 roku byłoby w dzisiejszych miarach rozbłyskiem klasy X200+ to bardzo dużo. Napór na Ziemię trwał wtedy podobno aż 4 dni a telegrafy albo płonęły albo rozsyłały wiadomości zupełnie bez prądu, zapętlone przez zjawiska elektrostatyczne dostarczające potrzebnej energii.

 

Kolejne przykłady możliwości Słońca to marzec 1921 gdzie w wyniku zjawiska indukcji doszło do spalenia wielu telegrafów, ale również doszło do wielu uszkodzeń raczkującej wtedy elektryczności. Z czasów bardziej nam współczesnych należy wspomnieć przede wszystkim zjawisko z marca 1989 roku, kiedy Słońce doprowadziło do dużej przerwy w dostawie prądu. Był to pierwszy raz, kiedy Słońce wpłynęło na ziemską infrastrukturę aż w takiej skali.

Do serii silnych rozbłysków doszło też w październiku 2003 roku. W okresie od 19 października do 5 listopada 2003 doszło do 17 rozbłysków słonecznych o wielkości emisji większej niż M5. Aż 11 z nich zostało sklasyfikowanych, jako rozbłyski klasy X a najsilniejszy z nich o klasie X28 do dzisiaj pozostaje największym rozbłyskiem, jaki kiedykolwiek zarejestrowały ziemskie urządzenia.

Od czasu, gdy doszło do tych zjawisk nastąpiły jednak pewne zmiany, które warto przypomnieć. Po pierwsze znacznie osłabło ziemskie pole magnetyczne. Jego siła spadła według różnych szacunków od 10% do 15% . To naprawdę spory spadek, który grozi poważniejszymi konsekwencjami dla planety na wypadek powtórki zjawisk o tej intensywności.

 

Słabnące pole magnetyczne stanowi dla naukowców na tyle istotny problem, ze aktualnie badania ziemskiej magnetosfery są dokonywane przez dosłownie armadę sond kosmicznych starających się ją opomiarować. Niestety zebrane dane zdaja się potwierdzać, że ziemska powłoka magnetyczna staje się niejednorodna. Odkryto poza tym, że ziemskie i słoneczne pole magnetyczne splata się powodując szczególne warunki pozwalające na znaczne przyspieszenie prędkości zjawisk solarnych.

 

Do tej pory mogło się nam wydawać, że nawet, jeśli dojdzie do rozbłysku czy koronalnego wyrzutu masy to będziemy mieli kilkadziesiąt godzin na przeprowadzenie ewentualnych ewakuacji załogi ISS oraz na prewencyjne wyłączenia urządzeń orbitalnych i naziemnych. Jednak, jeśli zjawisko dotrze do nas po 30 minutach, we postaci burzy protonowej wzmocnionej i rozpędzonej przez potwierdzone ostatnio portale magnetyczne to możemy być w poważnych kłopotach.

 

W tej chwili aktywność słoneczna pozostaje nadal na niskich poziomach. Są one wręcz podejrzanie niskie a ilość plam na tarczy słonecznej odpowiada raczej okresowi zwanemu minimum a nieoczekiwanego maksimum. Astrofizycy twierdza jednak, że plamy w końcu nadejdą. Jako najprawdopodobniejszy szczyt cyklu wymienia się teraz pierwsza połowę 2013 roku. Oznacza to, że test dla technologii i jej podatności na uszkodzenia ze strony działalności słonecznej jest dopiero przed nami.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika namael

Napiszę wam tak, w moich

Napiszę wam tak, w moich wizjach które znane są mi od dłuższego czasu, kiedy to wzrosło moje zainteresowanie badaniem aktywności solarnej, ku mojemu zaskoczeniu wszystkie mają naukowe potwierdzenia.
Więc te "przeczucia" nie są spowodowane wcześniejszymi informacjami zdobywanymi gdziekolwiek, co więcej to co nadchodzi jest bardzo blisko, odczuwam że może ono wystąpić nawet końcem kwietnia a początkiem maja (mam dokładną lecz nie mogę jej napisać ze względu na brak możliwości zweryfikowania), czyli znacznie wcześniej niż naukowo się to prognozuje.
Co do samego zjawiska które ma nastąpić nie mam dobrych odczuć, a te które zapanują to chaos, przerażenie, i destabilizacja/upadek całej cywilizacji.
Ziemia jest zbyt niszczona przez ludzi, ludzi którzy za Boga wybrali pieniądz, ludzi tonących w pysze, niszczących naturę, którzy wręcz wjeżdżają do drzwi sklepów, którzy rowerzystę na drodze najchętniej by rozjechali bo im zawadza.. To tylko nieliczne przykłady chciwości nienawiści i innych obecnie panujących i rozprzestrzenianych jak zaraza cech. Więc wcześniej czy później nastąpić musi oczyszczenie, aby szala złego które człowiek wyrządza, została przechylona do równi.
Ludzie dopiero w obliczu słabości potrafią się opamiętać, więc jak się nie dozna tragedii to niczego nie zmieni, wówczas zaczyna zmieniać swoje życie w zaniechaniu dotychczasowego egzystowania.
I nie zważajcie na daty, na terminy końców świata, bo jeżeli on nadejdzie to gwarantuje wam że ani ja ani wy ani inni mnie podobni go nie znają, a zmiany jakie nadejdą dla niektórych mogą być końcem świata, a dla innych jego początkiem.

Portret użytkownika szaman

  Miesiąc Średnia

 

Miesiąc
Średnia zmierzona solar flux
Międzynarodowa sunspot numer (SIDC)
Wygładzone liczbę plam słonecznych
Średnia ap 
(3)

2011,09
133,8
78,0
59.5 (+0.5)
12,27

2011,10
137,3
88,0
59.9 (+0.4)
8,28

2011,11
153,5
96,7
61.1 (+1.2)
5,55

2011,12
141,3
73,0
63.4 (+2.3)
3,78

2012,01
132,5
58,3
65.5 (+2.1)
7,15

2012,02
106,5
32,9
66.9 (+1.4) możliwe cykl 24 max
8,81

2012,03
114,7
64,3
66,8 ( -0,1 )
16,08

2012,04
113,0
55,2
64,6 ( -2,2 )
10,10

2012,05
121,5
69,0
(61,2 przewidywano, -3,4 )
7,06

2012,06
119,6
64,5
(58,8 przewidywano, -2,4 )
10,08

2012,07
133,9
66,5
(58,6 przewidywano, -0,2 )
13,90

2012,08
115,4
63,1
(60,4 przewidywano, +1,8)
7,96

2012,09
122,9
61,5
(61,8 przewidywano, +1.4)
8,07

2012,10
123,3
53,3
(61,5 przewidywano, -0,3 )
10,40

2012,11
 

 

Macie dokładnie na miesiące rozpisaną aktywność magnetyczną i liczbę plam w 24 cyklu. Największą wartość jedno i drugie osiągnęło w listopadzie 2011, a średnia liczba plam największą liczbę uzyskała w lutym 2012 i na razie uważa się ją za maksymalną w tym cyklu.  Dane są jasne dla każdego, kto umie czytać.  Pozdrawiam.

Portret użytkownika hovara

Porównanie druta z 19-tego

Porównanie druta z 19-tego wieku do dzisiejszego kabla izolowanego w koszulkach przewodu elektrycznego - chyba jest pewna różnica. Mogą byc pewne problemy tylko z kablami na powietrzu, natomiast z tymi pod ziemia raczej nie.  Rozbłyski były i będa,  jakos do tej pory satelity maja się dobrze działaja bez zakłoceń a to one narazone sa najbardziej.  

Portret użytkownika ja?

ja jestem niekumaty. I nie

ja jestem niekumaty. I nie rozumiem jednego. Skoro Księżyc wschodzi jako sierp i potem zmienia położenie względem Ziemi i Słońca to jakim cudem wciąż jego sierp jest taki sam. Przecież sierp to chyba efekt cienia Ziemi, tak?
To czego nie widać jest zasłonięte przez cień Ziemi? To czemu wznosząc się ma wciąż takie samo zasłonięcie przed Słońcem? A dopiero na drugą noc jest albo chudszy albo grubszy. A czasem w dzień widzę Słońce po jednej stronie nieba już dość wysoko a po przeciwnej widzę sierp Księżyca. To jakim cudem wtedy Księżyc widzę w sierpie skoro widzę go nad Ziemią i Słońce też? Jak wtedy Słońce oświetla Ziemię, że ta daje taki cień Księżycowi?

Portret użytkownika Venture

"Przecież sierp to chyba

"Przecież sierp to chyba efekt cienia Ziemi, tak?"
Oczywiście, że nie... Ta strona Księżyca jest nieoświetlona. Więc widać cień w kształcie sierpa, charakterystyczny dla wszystkich obiektów sferycznych na które padają promienie słoneczne.
Miesiąc księżycowy trwa 27dni, tyle potrzebuje na pełny obrót wokół Ziemi. Więc w ciągu doby przemierzy odległość kątową 360/27=13 stopni. O tyle stopni poruszy się cień na satelicie, wartość niezbyt zauważalna więc można powiedzieć, że jak to określiłeś "na drugą noc jest grubszy lub chudszy".

Portret użytkownika POpis

właśnie wtedy by mówili

właśnie wtedy by mówili najwięcej
koniec świata?
świat się nigdzie nie kończy bo ziemia jest okrągła(prawie całkowicie)
trwa już bardzo długo i jeszcze trochę potrwa
w skali człowieka można powiedzieć że trwa z nieskończoności w nieskończoność, bez końca,
następują tylko zmiany
żadne przepowiednie czy inne święte księgi(chyba że napisane przez sekciarzy) nie mówią o końcu świata jedynie o zmianach
nie jestem fanem religii więc z innej beczki
do każdego kto drży przed tymi straszliwymi kataklizmami,
ogarnijcie się i spójrzcie z szerszej perspektywy
ile takich zmian było już w przeszłości
ile gatunków przetrwało, ani szybkich ani silnychani w podziemnych bunkrach ani niezatapialnych łodzi sobie nie zbudowały
moim zdaniem wygineły te najbardziej wyspecjalizowane, potrzebujące do przeżycia więcej niż inne i to nie wróży dobrze człowiekowi
ale nie obawiajcie sie ludzkość przetrwa bo nie wszyscy jeszcze stali się konsumentami(słowo to traktuję jak obelgę)
oczywiście równie dobrze może się nic nie zdarzyć
więc nie drzyjcie przed wyimaginowanym końcem, bo nie zauważycie jadącego pociągu a w perspektywie osobistej koniec jest nieunikniony i może nas spotkać w każdej chwili

Strony

Skomentuj