Astrofizycy przyznali, że w lipcu 2012 niemal doszło do globalnej katastrofy z powodu aktywności Słońca

Kategorie: 

CME z 23 lipca 2012 - Źródło: NASA/SOHO

Zwykle obserwujemy to co dzieje się na widocznej stronie Słońca. Jest to zrozumiałe, bo te eksplozje mają największą szansę wpłynięcia na naszą planetę. Wiemy, że Słońce potrafi się zachować w sposób nieprzewidywalny i z czymś takim mieliśmy do czynienia w lipcu 2012 roku.

 

Naukowcy poinformowali o tym dopiero przed kilkoma dniami i przyznają, że to co wydarzyło się wtedy po niewidocznej z Ziemi stronie naszej gwiazdy jest bardzo niepokojące. Astrofizycy twierdzą, że seria koronalnych wyrzutów masy zapoczątkowanych z okolicy regionu aktywnego, o numerze 1520 osiągnęła rekordową prędkość dochodzącą do 3500 km/s. Był to jeden z pięciu najszybszych CME kiedykolwiek zaobserwowanych.

Naukowcy przeanalizowali dokładnie tę aktywność z 22 i 23 lipca 2012 i doszli do wniosku, że gdyby zdarzyła się 9 dni wcześniej nie uniknęlibyśmy poważnego uderzenia ze strony naładowanych cząstek, które z pewnością zdestabilizowałyby ziemską magnetosferę i spowodowałyby wiele zakłóceń oraz zniszczeń elektroniki, w tym satelitów na orbicie i sieci energetycznych na powierzchni.

W raporcie opublikowanym w czasopiśmie Nature Communications znalazły się twierdzenia, że uderzenie takiej ilości rozpędzonej plazmy byłoby porównywalne pod względem energetycznym do tego co spotkało Ziemię w 1859 roku. Na szczęście większość tego niebezpiecznego komponentu plazmy ominęła naszą planetę. W przeciwnym wypadku musielibyśmy się pożegnać z GPS czy Internetem. Poza tym zjawiska elektrostatyczne wywołałyby masowe uszkodzenia mikroprocesorów znajdujących się praktycznie we wszystkich urządzeniach elektronicznych.

Straty jakie mogłaby wywołać dla gospodarki taka katastrofa są szacowane na 2,6 tryliona dolarów. Powrót do obecnego poziomu rozwoju technologicznego mógłby zająć nawet dekadę. Okazuje się zatem, że w 2012 roku rzeczywiście stanęliśmy u progu słonecznej katastrofy. Problem z takimi zagrożeniami polega na tym, że ludzie je ignorują dopóki one nie wystąpią. Wtedy jest już jednak przeważnie za późno. Najgorsze co można zrobić to udawać, że słoneczna katastrofa nam nie grozi, bo pytanie raczej kiedy do tego nastąpi, a nie czy w ogóle.

 

 

Więcej informacji na ten temat można znaleźć na portalu zmianysolarne.pl

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika jaron22

Po pierwsze Biliony nie

Po pierwsze Biliony nie tryliony! Amerykanie mają troche inne nazewnictwo jeśli chodzi o liczby. Myślę Ze redaktor powinien o tym wiedzieć. Chyba że niechluj z niego jest  straszny i zerżnął równo z innego artykuły bez zastanowienia. Pozatym uważam, że od kilku miesiecy ten portal trochę się złachmycił. zaczyna przypominać dakt lub super ekspres. Może redaktorzy, zamiast pisać bzdury i pierdoły zaczną opisywać naprawdę jakieś ciekawe rzeczy dotycząće zmian na planecie. bo ostatnio to wszystko zalatuje tanią komerchą obliczoną tylko na jak największąliczbę kliknięć.

Portret użytkownika 77771

irytuja mnie wypowiedzi

irytuja mnie wypowiedzi ludkow ktorym nie podobaja sie tematy na stronie  jesli wam tak przeszkadzaja to nie czytajcie i nie wbijajcie sie tu bo pisanie postow ojjj jaki ten portal jest beee jest poprostu bez sensu 

Portret użytkownika brutal

mam pytanie co to znaczy być

mam pytanie co to znaczy być przygotowanym ? przeciez nie wiemy jakie skutki z tego wynikną i jak to przebiegnie, dla zwykłego człowieka który charuje jak wół to będzie nagroda bo w końcu będzie tyrał na siebie a że jest nauczony pracy to problemu nie będzie miał gorzej z magistrami i uczonymi co jajecznicy nie umieją zrobic a wodę zazwyczaj przepalają ,chciałbym żeby ludzie zaczeli szanowac naturę ,a taki wystrzał słoneczka przydałby się nie ważne jakie skutki poniesiemy dobrze nam tak ! swoją drogą cała ta elektronika doprowadziła do bezrobocia i leniwstwa ja w tym nic nie widzę dla mnie paszła won nawet zaraz pozdrawiam

Portret użytkownika pleban

brutal zgadzam sie z toba

brutal zgadzam sie z toba niech w koncu walnie i to raz a dobrze  niewiem kto dal ci minusy ale pewnie ci co sa uzalerznieni  od systemu  i elektroniki i juz to widze jak damulki ,pedanciki,burokraci  itp .lamentuja bo nie wiedzieli by co z soba poczac bo kto nakrami,ubierze itp wolal by juz to niz wojne choc i tak by wtedy wybuchla anarchia 

Portret użytkownika Natanel

Coś mi tu mocno zalatuje.

Coś mi tu mocno zalatuje. Ilekroć wejdę na Zmiany na Ziemi wciąż czytam w nagłówkach tematy strachu i lęku to tak jakby specjalnie nas miało to zastraszyć. To że media głównego ścieku to robią nagminnie myślałem że tu będzie inaczej. Po za tym dziwnym trafem w googlach wpisując pierwsze 3 litery tego portalu pojawia się podpowiedz poniżej z całością „…na ziemi” niezależnie z którego kompa korzystam. Może przesadzam ale…. .Dlatego też dziękuje za dotychczasowe informacje i to że mogłem tu zaglądać. Czas słuchać serca.
 Pozdrawiam wszystkich co się lubią bać i nakręcać

Portret użytkownika ArDoR

Proponuje obejrzeć ten

Proponuje obejrzeć ten materiał i dotrwać do puenty:
Nie chodzi o to, żeby walczyć,
Nie chodzi o to, by szukać spisków.
Chodzi o świadomość: to jedyna droga do prawdy...
Ja odkąd przestałem oglądać telewizor, przestałem się lękać o przyszłość, nie napawają mnie trwogą spiski i manipulacje - mam ich świadomość, ale nie mają one nade mną władzy... może dlatego że nie ulegam podprogowym manipulacjom jakie emitowane są w mainstreamie...
To że piszę o problemie, może właśnie mnie wyzwala z niego, w tym momencie kiedy materializuję myśl w postaci słów na papierze czy ekranie komputera, zamykam je w ramę - uchwyciłem właśnie pewien aspekt percepcji jaką dotąd się posługiwałem. Mogę teraz wybrać, czy pozostać przy nim, nadal w niego wierzyć, czy wyzwolić się z niego, gdyż spełnił on swoją rolę i może odejść...
Proponuję Ci Natanel, wyłącz z prądu TV, schowaj gdzieś pilot, a przekonasz się że, przestaniesz bać się nazywać rzeczy po imieniu, i zaczniesz świadomą transformację swojej osobowości... 
 

Strony

Skomentuj