Assad prawdopodobnie wygra wojnę w Syrii

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Syryjski prezydent Baszar Assad paradoksalnie zyskuje na zamieszaniu wokół zniesławienia proroka Mahometa. Jak donosi syryjska gazeta "Al-Baas, operacja antyterrorystyczna prowadzona przez wierne prezydentowi wojska zgromadzone w pobliżu Damaszku i Aleppo weszła w decydującą fazę.

Wszystko wskazuje na to, że państwa zachodnie wstrzymały czasowo wysyłkę broni do najemników Syrii. Wszystko przez falę oburzenia na USA, jaka rozlała się w świecie Islamu. Tak zwana Wolna Armia Syrii to nie romantyczne wojska powstańcze, ale zbieranina zbirów i ekstremistów islamskich z całego świata. Syryjskie siły rządowe muszą być świadome rozwoju sytuacji rozpoczęły ofensywę na wszystkich frontach. Ataki na terrorystów są ​​wykonywane w prowincjach Homs, Hama, Idlib, Deraa i Deir ez-Zor.

 

Jak pisze gazeta, "dzielne siły zbrojne kraju sprzeciwiają się doświadczonym przeciwnikom, najemników, którzy przybyli do Syrii z krajów arabskich i azjatyckich". Według "Al-Baas", w ciągu ostatnich 24 godzin w wyniku walk ulicznych w El Kilyasa na południu Aleppo zabito 53 bojowników grupy ekstremistycznej o nazwie "Al-Dzhebhat Nusra" (Front Zwycięstwa) powiązanego z "Al-Kaidą ". Większość z nich to mieszkańcy Arabii Saudyjskiej i Kataru.  W jednej z dzielnic Bustan al-Qasr w napaści na szkołę zginęło ponad 100 talibów, który przybyli z Afganistanu.

Otrzymano też informację o zabitych najemnikach na południowych przedmieściach Damaszku, gdzie toczono ciężkie walki na obrzeżach Hajr al-Aswad, Kadam, El-Assal i Tishrin. Duża grupa bojowników próbowała w szukać schronienia w okolicach Yarmouk, ale została odkryta przez mieszkańców. Po krótkiej walce z syryjskimi siłami specjalnymi ponad stu najemników dostało się do niewoli.

 

Najemnicy nie znają topografii Aleppo i Damaszku, i jak twierdzą specjaliści, bez wsparcia z zewnątrz ich dni są policzone. Brakuje im amunicji, ale i żywności. W odwecie za informowanie władz bojownicy wysadzają cywilom ich domy. Często dzieje się tak, gdy odmawiają im schronienia. Ich przedstawiciele medialni wyjaśniają potem skandaliczne działanie jako konieczne w celu utrudnienia ruchu wojsk rządowych.

Zwolennicy dżihadu (świętej wojny przeciwko niewiernym) zwykle walczą "do ostatniej kuli."  Często zdarza się, że dezerterzy z armii syryjskiej stanowiący trzon tzw. "Wolnej Armii Syrii", ewakuują sprzęt i opuszczają swoje stanowiska, a cudzoziemcy pozostają do końca. Podczas walk w okolicach Aleppo i Damaszku, syryjscy żołnierze sił specjalnych odnaleźli ciała zastrzelonych "rebeliantów", którzy okazali się bojownikami pochodzenia arabskiego i azjatyckiego.

 

Syryjskie władze oddzielają najemników od więźniów kojarzonych z miejscową opozycją. Wśród aresztowanych byli członkowie grup ekstremistycznych zdominowanych przez obywateli Tunezji i Libii, a także przez imigrantów z Jemenu, Iraku, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Algierii.  Zazwyczaj są to ludzie, którzy mają już pewne doświadczenie wojskowe lub odbyli szkolenie w obozach al-Kaidy.

Wyciszenie informacji na temat Syrii, jakie nastąpiło w mediach oznacza, że scenariusz libijski na razie nie jest możliwy do zrealizowania. Jak zwykle kluczowe okazało się panowanie w powietrzu. Tam też dopiero naloty NATO i rozbicie lotnictwa Kadafiego przyniosło efekt w postaci obalenia dyktatora. Okazuje się, że bez lotnictwa nie da się wygrać żadnej wojny, nawet stosując hordy najemników i uzbrajając ich po zęby udając jednocześnie w mediach, że jest to jakaś realna opozycja.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika kem

Odsnoszę wrażenie, że tam

Odsnoszę wrażenie, że tam wojna stała się codziennością i monotonią jak u nas pokój, praca itp. Oni nie walczą, żeby wygrać, tylko żeby walczyć, czymś sie zająć. Może się mylę, bo nie wiem jak jest na wojnie, ale porównam "walkę" na drugim filmiku do pracy budowlańców, którzy cały poranek zbierają  się do pracy będąc w pracy. W sumie, są to pewnie tacy budowlańcy, tylko z karabinami.

brerix.pl

Portret użytkownika Wojox

Patrząc na te filmiki

Patrząc na te filmiki zastanawiam się jak tym arabom dużo frajdy sprawia strzelanie i niszczenie. Czy oni są w stanie rozpoznać kto jest "wróg". Porażka jak widzę te podniety z życia/śmierci ludzkiego...

Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer

Portret użytkownika Braminus

To są fundamentaliści. Walczą

To są fundamentaliści. Walczą by wprowadzić radylany sunnicki islam i nie obchodzi ich czy robią to za pieniądze syjonistów lub USA. Oni po prostu są fanatykami i tyle, a do tego jest tam też dużo najemników, którzy po prostu szukają wrażeń i pojadą wszędzie.

Strony

Skomentuj