Asteroida Apophis, uznawana od lat za jeden z najniebezpieczniejszych dla Ziemi obiektów kosmicznych, została właśnie wykluczona z listy ciał niebieskich zagrażających naszejplanecie. Wyniki nowej kampanii obserwacji radarowych, w połączeniu z dokładną analizą orbity, pomogły astronomom stwierdzić, że ​​Apophis nie uderzy w naszą planetę przez co najmniej sto lat.

Aby uzyskać najnowsze obliczenia Apophisa, astronomowie zwrócili się do 70-metrowej (230-stopowej) anteny radiowej w kompleksie komunikacyjnym Goldstone Deep Space Communications Complex w pobliżu Barstow w Kalifornii, aby precyzyjnie śledzić ruch Apophisa. Dzięki temu, byli oni w stanie stwierdzić, że 13 kwietnia 2029 roku asteroida Apophis przeleci niecałe 32 000 kilometry od powierzchni naszej planety. Podczas tego przelotu, Apophis będzie widoczny dla obserwatorów z Ziemi, żyjących na półkuli wschodniej bez pomocy teleskopu lub lornetki. Wiele osób, na pewno uspokoi fakt, że obserwacje tego obiektu, będą tylko naukową ciekawostką, a nie bezpośrednim zagrożeniem dla naszej planety.

Asteroida Apophis, została odkryta jeszcze w 2004 roku. Wkrótce po jej wykryciu, naukowcy obliczyli trajektorię orbity tego obiektu. 99942 Apophis został odkryty w czerwcu 2004 roku, jednak w grudniu pojawiły się pierwsze obawy odnośnie jego potencjalnej kolizji z Ziemią. Media podawały wówczas iż szansa na zderzenie tego obiektu z naszą planetą, wynosi 1:300. Z biegiem lat, okazało się, iż było to białe kłamstwo społeczności astronomicznej. Rzeczywiste dane NASA sugerowały, iż mowa tu o prawdopodobieństwie rzędu 1:233. W pewnym momencie, zredukowano je jeszcze bardziej do poziomu 1:37. Cały czas, mówiono oczywiście o kolizji, która miała dopiero nadejść, w 2029 roku.

Z biegiem lat wykluczono szansę na zderzenie tego obiektu z Ziemią w 2029 i 2036 roku. Zgodnie z pozyskanymi informacjami, Apophis mierzy około 390-450 metrów średnicy. Asteroida, porusza się z prędkością 37 tysięcy km/h, a jej szansa na zderzenie z Ziemią w 2068 roku, wynosi 1-na-150,000. Jeśli Apophis zderzy się z Ziemią, dostępne szacunki określają energię uwolnioną w takim zdarzeniu na 1200 megaton. W ramach porównania tzw. meteoryt tunguski wyzwolił energię 10 megaton a konsekwencje jego upadku są dostrzegalne po dziś dzień.

Lepszym porównaniem jest tutaj erupcja wulkanu Krakatoa, z 1883 roku. Szacuje się, iż miała ona niemal 200 megaton i pozbawiła życia około około 40 tysięcy ludzi. Eksplozja, która rozerwała wtedy stożek, uważana jest za najgłośniejszy dźwięk, jaki został wyemitowany w historii nowożytnej. Niektórzy słyszeli go z odległości ponad 4 800 km od miejsca tragedii. Jednak nawet ta eksplozja była 6 razy słabsza od ewentualnej kolizji Ziemi z asteroidą Apophis.