Włoscy strażacy poinformowali w czwartek, że w ciągu nocy walczyli z rozprzestrzenianiem się ponad 500 pożarów. Winą za nagłą falę pożarów, obarcza się antycyklon Lucyfer, który przetacza się właśnie przez półwysep Apeniński, powodując gwałtowny wzrost temperatury.

Włosk straż pożarna, w czwartek rano poinformowała, że ​​dokonała 528 interwencji w ciągu ostatnich 12 godzin. 230 z nich miało miejsce na Sycylii, choć władze lokalne utrzymują, że sytuacja jest już pod kontrolą. Władze regionalne na Sycylii ogłosiły stan wyjątkowy.

Źródło: Twitter (@sana_fatima)

Straż pożarna zgłosiła również 100 interwencji nocnych w Kalabrii. Szczególnie trudna walka miała miejsce w rejonach Reggio Calabria, Catanzaro i Cosenza. Liczba ofiar śmiertelnych powiązana z pożarami lasów, to co najmniej cztery osoby w ciągu ostatniego tygodnia.

Wśród ofiar znalazł się 77-letni pasterz, który został znaleziony martwy w południowej Kalabrii. Raporty mówiły, że najwyraźniej szukał schronienia dla siebie i swojego stada. W pobliżu Katanii na Sycylii, 30-letni rolnik zginął, gdy został zmiażdżony przez traktor podczas walki z pożarem.

Podczas gdy mieszkańcy półwyspu Apenińskiego mierzą się z pożarami lasów, Syberyjska tajga płonie już od lipca a według rosyjskiej agencji leśnej, tegoroczne pożary spustoszyły tam ponad 14 mln hektarów lasu. Dym z szalejących pożarów lasów na Syberii po raz pierwszy w historii dotarł do bieguna północnego i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała zostać opanowana.