Antarktyda zaczyna pękać. Gigantyczny lodowiec może się oderwać szybko podnosząc poziom oceanów

Image

Źródło: 123rf.com

Eksperci badający klimat i glacjolodzy ostrzegają, że znajdujący się na Antarktydzie lodowiec Larsen C, może podzielić los swoich poprzedników - Larsen A, który zniknął 20 lat temu i Larsen B, który po 12 tysiącach lat bez zmian, odpadł nagle od lądolodu w 2002 roku.

Larsen C to czwarty największy lodowiec na świecie. Zajmuje powierzchnię równą 55 tyś. kilometrów kwadratowych. Dla zobrazowania jest on dwa razy większy niż Belgia. Jednak nie wiadomo jak długo pozostanie w takim stanie, ponieważ ulega dezintegracji.

 

Szczelina pomiędzy lodowcem, a resztą kontynentu cały czas się powiększa. Obecnie ma ona miejscami szerokość ponad 90 metrów i głębokość do 600 metrów. Pęknięcie biegnie na długość ponad 113 km. Gdy lodowiec oderwie się od kontynentu, podryfuje na południe stopniowo topiąc się w coraz cieplejszych wodach.

Image

Poziom oceanów może wzrosnąć, bo Larsen C jest zdecydowanie większy niż Larsen A i Larsen B razem wzięte. Jeśli ten lodowiec się roztopi, poziom oceanów może wzrosnąć nawet o pół metra. Nie będzie to tylko zmiana klimatu, ale praktycznie całej linii brzegowej na naszej planecie.

 

Jednak dodatkowe zagrożenie związane z odłupaniem fragmentu Antarktydy wynika z tego, że powstanie olbrzymie urwisko o długości nawet kilkuset kilometrów, które pozostawi po sobie odpływający lodowiec. Olbrzymie masy lodu stracą oparcie, rozprężą się i runą do wody, co może dodatkowo podnieść poziom mórz na Ziemi.

 

0
Brak ocen

a ile on ma wysokości nad poziomem wody ? że niby jak miałby się podnieść jak by sie na całej płaszczyźnie woda podniosła o kilka centymetrów ? Ludzie co piszą takie arty i robią filmiki straszące nie mają pojęcia jak wielki jest ocean spokojny Pacyfik itd... to co tam jest w lodzie nad poziomem morza/oceanu to jest małe piwo...

0
0

Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

jaki Medium ? to zdjecie z wklesla ziemia ...

 

tak na marginesie ta sztuka ,ktora wkleilas to naprawde ohyda...

i napisalas bardzo cenny komentarz,ale nie moge go znalezc ...chodzilo o kreowanie rzeczywistosci ...pisz o tym jak najczesciej ,jesli mozesz ?

0
0

Dodane przez Eva11 w odpowiedzi na

Nie wiem, jaki wniosek. W każdym razie Antarktyda zdaje się wg nich ciągnie na obrzeżach płaszczyzny Ziemi. Chociaż nie wgłębiałam się zanadto...

O kreowaniu rzeczywistości zdaje się napisałam "wilczkowi", przestrzegając go przed codzienną mantrą na temat Fukushimy. Ale gdzie to było... ? Nieważne. Bozia pamięci za dobrej nie dała, ale wiesz, ma to swoje zalety: nie zaśmieca się jasności spojrzenia.

0
0

Czy nikt nie jest w stanie zrozumieć co się dzieje??! To żadna 9-ta planeta, globalne ocieplenie z oddychania 7-miu mld ludzi, czy przemysłu! To bańka chenitralowa, która odbija i zwielokrotnia mikrofale zarówno z sieci komórkowych, jak i działanosci technologii mikrofalowych ( HAARP i podobne)!! JESTEŚMY W GLOBALNEJ MIKROFALÓWCE!!!

"KOKON" CHENMITRALOWY TO NANOMETALE ODBIJAJĄCE I ZMIENIAJĄCE ELEKTROSTATYKĘ ATMOSFERY.  TO REAKTOR, W KTÓRYM MIKROFALE KRĄŻĄ I NAPĘDZAJĄ ENERGIĘ, BEZ MOŻLIWOŚCI EKSPANSJI W KOSMOS!!

trochę wiedzy z fizyki i wiedzy cosie naprawdę dzieje nad nasząplanetą... Ale przeciez to tylko zwykłe smugi kondensacyjne samolotów pasażerskich... :)

srebrzyste obłoki, tęczowe obłoki, zjawiska halo słonecznego,księżycowego niegdyś pojawiające się w strefach podbiegunowych, czy wysokich górach, obecnie powszechne w każdej szerokości geograficznej!

KISIMY SIĘ JAK W KUCHENCE MIKROFALOWEJ I STĄD M.IN NASTĘPUJĄ ZMIANY KLIMATYCZNE!

0
0

Stek bzdur... Jeżeli Larsen C według "ekspertuff" podniesie poziom oceanów o pół metra to, czemu o połowę mniejszy Larsen B nie podniósł ich o 25cm.???

 

0
0

zrobcie eksperyment, do wiadra wrzuccie spory kawal lodu (nie sniegu)

zmierzcie wysokosc potem zaczekajcie az sie roztopi i zobaczcie czy poziomsie podniosl. po co macie wierzyc ekspertom. zaskoczy was to co policzycie.

to samo mozecie zrobic w wannie, ale ciezej liczyc bo od razu sie rozpuszcza

0
0

Dodane przez fgffdnbggfhg (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

"zmierzcie wysokosc potem zaczekajcie az sie roztopi i zobaczcie czy poziomsie podniosl. po co macie wierzyc ekspertom. zaskoczy was to co policzycie."

Lepiej wierz eskpertom bo z ciebie za duży półgłowek. Zacznij już od ekspertów sprzed ponad 2tys  jak np ARCHIMEDES! 

0
0

Dodane przez fgffdnbggfhg (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Masz pałę z fizyki! Zrób tak: nalej wody do szklanki do pełna, a potem wrzuć kostkę lodu. 

Pomyśl. Lodowiec zsuwa się z lądu i wpada do wody. 

0
0

I jak takie artykuły brać na poważnie... "znajdujący się na Antarktydzie lodowiec Larsen C", "podryfuje na południe". Tyle w temacie.

0
0

mnie ważne jest to czy podniesie się poziom wody czy nie . Ważne jest to i ile zmieni się Srodek ciężkości Ziemii. Bo to może skótkować zmianą nachylenia . 

0
0

A ja powiem tak, kto mi wytłumaczy taką oto sytuację. Jeździłem do Kołobrzegu od dziecka na wakacje. I pamiętam że tam gdzie była plaża , około 15 m plaży teraz woda dobija do wbitych płaskowników w ziemi. Plaża w samym Kołobrzegu też dużo się zmniejszyła a jest to około 30 lat i widzę bardzo dużą różnicę. Więc jednak to topnienie lodowców jednak mają coś z tym wspólnego. Nie wiem, nie jestem ekspertem ale widać to gołym okiem.

0
0

Dodane przez William Wallace w odpowiedzi na

mylisz się - w Kołobrzegu bywam co jakiś czas w sprawach służbowych i zawsze jak jestem to wstąpię nad morze. Pewnego dnia było tak: i to całkiem nie dawno...
https://www.youtube.com/watch?v=yB1hs0It6rg
a raz było tak że prawie aż do samego molo wody nie było : ) co jak mówili mieszkańcy że jeszcze takiego czegoś w życiu nie widzieli. Gdzieś jest na YT z tym rekordowym odpływem z niewiadomych przyczyn? bo ani księżyc ani planety nie miały mieć żadnego jakiegoś spektakularnego wpływu na to. Gadali że wiatr zepchnął wodę ale hmm - nie wiem.
Bo raz jest tak https://www.youtube.com/watch?v=6NrdOF6ZxS8
a raz tak w tym samym miejscu https://www.youtube.com/watch?v=V6wc_VwRN2A

0
0

Co jest?

"Gdy lodowiec oderwie się od kontynentu, podryfuje na południe stopniowo topiąc się w coraz cieplejszych wodach."

Co jest na południe od Antarktydy?

0
0

Dodane przez adddam (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

północ

0
0

Dodane przez adddam (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Na południe od Antarktydy jest Disneyland, to tam opowida się grzecznym dzieciom ecie pecie o wszechświecie.

0
0

Z tego co wiem 3/4 lodu zawsze jest pod powierzchnią wody. Do tego jak powszechnie wiadomo obiętość zamrożonej wody jest większa niż jej odpowiednik w stanie płynnym ponieważ zamrożona zawiera w sobie pęcherzyki powietrza (doświadczenie do zrobienia w domu). Biorąc pod uwagę rozmiary oceanów i mórz ilość roztopionego lodu musiałby iść w miliardy metrów sześciennych jeżeli miała by zwiększyć poziom wody o pół metra (w co i tak wątpie).

Jeżeli chodzi o znikanie plaży, fale rozmywają plaże. Najbliższy przykład jest w Trzęsaczu gdzie została tylko jedna ściana kościoła, a podczas jego budowy miał do lini brzegowej 2 kilometry.

0
0

"Jeśli ten lodowiec się roztopi, poziom oceanów może wzrosnąć nawet o pół metra.”

Autor chyba nie zna prawa Archimedesa. Jeżeli jakiś obiekt pływa po wodzie, jak np. góra lodowa, to wpiera tyle kilogramów wody ile waży. Wynika z tego tyle, że po roztopieniu poziom wody podniesie się dokładnie zero – czyli nic a nic. Każdy może to sprawdzić w domu. Wrzucamy kostki lodu do szklanki i wlewamy wodę na maksa, aż je poziom dojdzie do maksymalnej wysokości szklanki, a lód oczywiście będzie wystawał powyżej tego poziomu. Czekamy do momentu aż lód się roztopi i mamy potwierdzenie.

Statek, który pływa po powierzchni jakiegoś zbiornika wypiera więcej wody niż w przypadku gdyby np. zatonął. Po zatonięciu poziom wody by się zmniejszył.

Podniesienie poziomu wody może jedynie być spowodowane roztopieniem się lodu na lądach, a nie lodowców, które pływają sobie po powierzchni wody.



 

0
0

Dodane przez ziom (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Ten lodowiec pływa tak samo jak te w Alpach. Leży na lądzie i dopiero jak zjedzie do wody to będzie pływał wypychając wodę o objętości 2/3 swojej własnej.

0
0

Dodane przez Prawda boli w odpowiedzi na

 północnych krańcach Półwyspu AntarktycznegoNie ma szans żeby taki lodowiec na lądzie się w całości roztopił. Na antarktydzie jest zjebiście zimno, większośc roku temperatury są poniżej -30C, a i nawet do -90 C. Przy północnych krańcach Półwyspu Antarktycznego trafi się czasem powyżej 0 C. Najwyższa zanotowana była chyba w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych - około 15 C. Z kolei średnia temperatura w skali roku to -57 C. Te krótkie ciepłe miesiące nie spowodują roztopienia takiej masy lodu bo lód ma wysokie ciepło własciwe. Wysokie ciepło właściwe. Gdyby było inaczej to co roku na świecie i u nas również byłyby powodzie. Po drugie tam ciągle pada śnieg. 

 

0
0

Dodane przez ziom (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

zle mowisz amigo, nie wypiera tyle ile wazy cialo, tylko tyle ile wazylaby woda o tej samej objetosci co objetosc zanurzonego ciala. Jak moczysz w wannie pindola do polowy to nie wypchniesz tyle ile bys wypchnal calym. Pozdro

0
0

Dodane przez WILU (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

WILU, inaczej ma się rzecz, kiedy ciało jest zanurzone pod wodą, a inaczej kiedy unosi się na wodzie. Kulka z żelaza i kulka ze złota (o tych samych objętościach), która wpadnie do basenu, wyprze tą samą ilość wody. Ale jeżeli do łódki pływającej na powierzchni wody wrzucisz kulkę z żelaza, a później zamienisz ją z kulką ze złota, to okaże się, że w przypadku złotej kulki woda podniesie się bardziej, bo większy będzie nacisk na dno łódki. W przypadku góry lodowej, która ma mniejszą gęstość niż sama woda, wyparta zostanie waga góry lodowej. Wyprzemy tyle kilogramów wody i warzy cała góra lodowa.

 

0
0

Dodane przez ziom (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Wiekszy nacisk mowisz, czyli zanurzy sie glebiej ? czyli wieksza objetosc wyprze? moge sie mylic, albo archimedes sie mylil, ale mysle jednak, ze Ty sie mylisz ;] Pozdro.

Ja to widze tak, zanurzysz do polowy balon, ktory wazy tyle co picny klak, i zanuzysz kule do kregli, oba ciala tego samego ksztaltu i wielkosci (czyli balon jak kula). Co wyprze wiecej wody ?

Odpowiedz bedzie tyle samo, bo nie wypierasz ta sama objetosc WODY. Gestosc ma sie tylko i wylacznie do tego czy bedzie cialo plywac czy nie - mniejsza gestosc, wazy mniej niz=wyparta woda=plywa.

Zeby nie bylo, mysle ze to bzdura z tym poziomem wody, tylko sie czepiam prawa wyporu.

0
0

Dodane przez WILU (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Archimedes się nie mylił, ani ja się nie mylę, bo opieram się właśnie na Archimedesie. Żeby zanurzyć pod wodę w całości ciało, które ma mniejszą gęstość od wody, jak np. Twój napompowany balon, musisz użyć siły zewnętrznej, bo inaczej będzie się on unosił na powierzchni i mimo, że będzie wielkich rozmiarów, wyprze tylko tyle wody ile waży, czyli niewiele. Ta dodatkowa siła przyłożona do balonu powoduje jakby zwiększanie jego masy. W przypadku kuli do kręgli nie trzeba będzie używać siły zewnętrznej o ile wykonana jest z materiału o mniejszej gęstości niż woda. Ciało, które utonie, wyprze nie tyle kilogramów wody ile samo waży, tylko tyle ile waży woda o objętości równej objętości tegoż ciała. Dlatego każdy statek wypiera więcej wody gdy pływa po powierzchni wody niż po utonięciu. Do momentu kiedy pływa wypiera tyle kilogramów wody ile waży, a kiedy tonie, wypiera tylko tyle ile ważyłaby woda o objętości statku - puste przestrzenie wypełni woda.



 

0
0

Dodane przez WILU (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Cyt.:" Odpowiedz bedzie tyle samo, bo nie wypierasz ta sama objetosc WODY "

WILU, czy możesz to zdanie napisać gramatycznie po polsku, bo nic z niego nie rozumiem, a ponieważ temat mnie interesuje, to zrozumienie by się przydało.

0
0

Dodane przez Kimbur (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

 Góry lodowe się nie toczą, bo nie mają kół, ani nie są w kształcie walca czy kuli. Wyjaśnij mechanikę ruchu, która by zobrazowała, jak ta wielka góra z lądu, która ma podnieść o 0,5 m poziom wód, dostanie się do oceanu? Jak mówię,,,, na poziom wody wpływać może jedynie woda z roztapianych lodowców na lądzie. Tyle, że nawet ciepłe dni na Antarktydzie nie są w stanie roztopić takiej ilość lodu w tak krótkim czasie, ze względu na wysokie ciepło właściwe lodu. Srednia temp. w skali roku na Antarktydzie to -57 C. To co wpłynie z roztapiających się lodowców, napada  z powrotem, w postaci śniegu.





 

0
0

Poziom wody się podnosi i to jest chyba przyczyna dla której zmianynaziemi tonie :)

Od czasu do czasu zdarzają się wartościowe informacje ale jak je brać na serio skoro to zmianynaziemi? I unoszący się na wodzie lodowiec, który ... znów będzie się unosił na wodzie. Ale tym razem tak że wypchnie ją do góry i poziom wody się podniesie...

A może nie? Może te lodowce wiszą nad wodą i dopiero do niego wpadną? Kto wie, przecież Ziemia płaską jest :)

0
0

Dodane przez Prawda boli w odpowiedzi na

1. Lód nie nie wypycha wody o objętości równej 1/3.

2. Lodowce SZELFOWE unoszą się na wodzie. Tak więc każdy lodowiec szelfowy,  musi wypychać wodę. Pęknięty czy nie. Im więcej lodowca tym większe wypchnięcie! Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia czy lodowiec pęka czy nie. Ilość wypchniętej wody będzie taka sama!

3. Lodowiec pęka gdy zostanie trochę od dołu podmyty i jego ogromny ciężar nie ma punktu podparcia. Oczywiście nie oznacza to że wisi nad wodą! Normalnie ponad 80% lodu jest zanurzone. Jeśli część tego lodu zostanie rozpuszczona od dołu, a góra pozostanie bez zmian to wiadomo że będzie chcieć opaść, by osiągnąć stan równowagi. I lodowiec pęka.  Troszkę wody wypchnie. Ale to będzie raptem jakiś niewielki procent, gdyż przy tak ogromnej powierzchni, masa i tak będzie wystarczająco wielka by go odłamać przy nawet stosunkowo niewielkim podmyciu.

4. Z tych wszystkich względów lodowce szelfowe nie mogą mieć wielkiego wpływu na podnoszenie się wód na oceanie! Bo i tak są wodą leżącą w wodzie. Sprawa polega na tym że lodowce szelfowe są zwykle częścią większych lądolodów zjeżdżających do wody. Jeśli owe pęknięcia będą umożliwiać szybsze zjeżdżanie lodu, znajdującego się dotychczas na powierzchni lądu to dopiero wtedy można mówić o przybywaniu wody w oceanie. Ale to proces rozciągnięty w czasie. Nagłe podniesie poziomu wody na wskutek pękania lodowców szelfowych jest niemożliwe!

0
0

Dodane przez żulo (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Ależ to tylko brzeg takiego lodowca leży na i w wodzie, a reszta na powierzchni lądu (jako lądolód). Dlatego jeśli pociągnie ze sobą część naziemną to zwiększy się objętość wody bardziej po stopnieniu lodu. Autor przesadził ze skalą, ale samo zjawisko nie jest takie nieważne.

0
0

Czy cos Sie stało ?

czy moze sie stać ? Na co na panika ? Jutro moze nie byc znz bo ktoś moze zacznie czytać książki i przestanie wierzyć w brednie 

0
0

O TYM POTOPIE TO PIRAMIDALNE IDIOTYZMY WSKAZUJĄCE ŻE AUTOR NIE ZNA FIZYKI NA POZIOMIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ

A TU JEST FILMOWY DOWÓD GDYBY PODOBNE DO NIEGO NIEUKI NIE POJMOWAŁY PRAWA ARCHIMEDESA W NAJTRYWIALNIEJSZEJ POSTACI:

https://www.youtube.com/watch?v=ka_tO8ZA0Xs

 

0
0

Takie artykuly pisze wiekszosc "dziennikarzy" w Polsce, tzn. artykuly kompletnie niezweryfikowane. To nie jest trudne i w tym wypadku wystarczy jedynie encyklopedia i kalkulator. Powierzchnia wszechoceanu wynosi okolo 361310000 km2. Jesli przyjmiemy, ze poziom wod ma sie podniesc o 0.5 m to znaczy, ze potrzebujemy do tego okolo 1806550 km3 wody. Zasoby opisywanego ladolodu wynosza: 55000 km2 x 1 km (szacowana grubosc - z naddatkiem) = 55000 km3 wody. To jest 1/32 wody niezbednej do podniesienia wszechoceanu o 0.5 m. Woda zawarta w tym ladolodzie moze teoretycznie podniesc poziom wod jedynie o okolo 1.6 cm. To tyle co do rzetelnosci "dziennikarskiej"

0
0