Kategorie:
Niemcy, czyli kraj w którym pod pozorem poprawności politycznej, zwalcza się wolność słowa, skazując dziennikarzy, ośmielają się nie tylko komentować to co dzieje się w Polsce, ale też grożą nam poprzez unijne instytucje. Pretekstem jest mityczna praworządność, która rzekomo jest zagrożona, gdyż partia rządząca przygotowała ustawy reformujące polskie sądownictwo. Okazuje się, że Niemcy nie zgadzają się na tą reformę, co werbalizują zależni od nich politycy z Brukseli.
Niemcy, którzy realnie rządzą w tak zwanej Unii Europejskiej, od dwóch lat zaciekle, przy każdej okazji atakują Polskę zarzucając łamanie demokracji, objawiające się tym, że ludzie w Polsce pomylili się przy urnach wyborczych i nie wybrali ich protegowanych. W związku z tym natychmiast unijne instytucje zafrasowały się demokracją i praworządnością w naszym kraju. W rezultacie w Parlamencie Europejskim sprokurowano dwie debaty na temat stanu praworządności w Polsce.
Biorąc pod uwagę to co dzieje się w Europie Zachodniej chyba warto by było zainteresować się poziomem praworządności w Niemczech i we Francji. Niemcy stają się politycznie poprawnym społeczeństwem z zastraszonymi przez napływowych imigrantów rdzennymi mieszkańcami tego kraju, którzy obawiają się nawet walczyć o swoje prawa w obawie oskarżenia o rasizm. Zastraszeni ludzie żyją tam w społeczeństwach, w których gościom z Azji i Afryki wolno więcej niż innym.
Angela Merkel, która dzisiaj bezczelnie krytykowała polskie próby reformy sądownictwa, powinna się zająć swoimi sprawami takimi jak integracja wpuszczonych na jej zaproszenie milionów ludzi o trudnej do ustalenia tożsamości. Można oczywiście udawać, że nie ma problemu z islamem i iść w zaparte, co robi pani Merkel jednocześnie opowiadając głupoty o zaniepokojeniu dekomunizacją sądownictwa w Polsce, ale rzeczywistości nie da się wiecznie zaklinać i polityka doprowadziła do rozlewu krwi a jej kontynuacja tylko pogorszy sytuację.
Czy nie czas na debatę w Parlamencie Europejskim na temat tego co narobiła pani Merkel? Przez swoją lekkomyślność, lub wykonując czyjeś rozkazy, właściwie zniszczyła strefę Schengen, ośmieliła hordy do przyjazdu na socjal, a teraz domaga się relokacji nadmiarowych i niesprawdzonych nielegalnych imigrantów po krajach członkowskich wymyślając sposoby zemsty na krajach odmawiających przyjęcia islamistów pani Merkel.
Komisja Europejska groźnie pohukuje a jutro kanclerz Merkel spotyka się z szefem KE, Junckerem i zapowiedziała już, że będzie rozmawiać z nim o problemie jaki ma z Polską. Celem jest wdrożenie procedury artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej, który przewiduje wprowadzenie sankcji na kraju członkowskim.
Trudno się dziwić, że Niemcy i ich polskojęzyczni politycy nad Wisłą, przeszli do tak frontalnego ataku dyplomatycznego na Polskę. Usiłują po prostu w ten sposób ratować swój projekt Mitteleuropy, który nagle został zagrożony przez zmianę polityki Warszawy względem berlina i przyjęcie orientacji izraelsko-amerykańskiej zamiast niemieckiej, jak dotychczas.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj