Kategorie:
W Syrii znów zrobiło się gorąco. W ciągu jednego dnia doszło do dwóch poważnych zdarzeń, które zdają się wskazywać na możliwość wybuchu otwartej wojny między Syrią i Iranem a Stanami Zjednoczonymi. Rosja zdaje się popierać swoich sojuszników w nadchodzącej bitwie.
W muhafazie Hims w południowej części Syrii znajduje się tzw. strefa bezpieczeństwa, na terenie której znajdują się amerykańskie i brytyjskie wojska szkolące tzw. antyrządową opozycję. W chwili obecnej jej zadaniem jest zwalczanie tzw. Państwa Islamskiego, lecz oczywiste jest, że po pokonaniu ISIS prędzej czy później proamerykańscy bojownicy zechcą wyruszyć w kierunku Damaszku. Co istotne, syryjski rząd nie uznaje tych stref a Rosja zaczęła popierać to stanowisko.
Dziś amerykańskie wojska wykonywały misję patrolową poza strefą bezpieczeństwa i zostały zaatakowane z powietrza. Uzbrojony bezzałogowy statek powietrzny przypominający MQ-1 Predatora otworzył ogień, lecz nie wyrządził żadnych szkód i został zestrzelony. Maszyna prawdopodobnie pochodziła z Iranu, który w przeszłości przechwycił amerykańskiego bezzałogowca MQ-1 Predator i na jego podstawie zbudował własnego drona bojowego.
Źródło: U.S. Air Force
Z kolei na autostradzie al-Tanf, która prowadzi do przejścia granicznego z Irakiem, lotnictwo USA po raz trzeci zaatakowało pozycje syryjskiej armii. Stwierdzono, że siły rządowe wtargnęły do strefy bezpieczeństwa i znalazły się niedaleko bazy wojskowej. W wyniku nalotu zniszczone zostały dwie ciężarówki, które przewoziły broń i amunicję.
W ostatnim czasie siły irańskie i syryjskie bardzo aktywnie zwalczały tzw. opozycję, która otrzymuje broń i jest szkolona przez USA i Wielką Brytanię na terenie Syrii. Iran zapowiadał ostatnio walkę o terytoria, które znajdują się pod okupacją sił zachodnich. Rosja przypomniała, że interwencja tych wojsk nie otrzymała zgody od syryjskiego rządu, ani nie została zatwierdzona przez ONZ, dlatego przebywają tam nielegalnie. Szczególnie niebezpiecznie brzmi dzisiejszy atak z użyciem drona. Sytuacja pokazuje, że Iran chce najwyraźniej zaangażować się w otwarty konflikt i jawnie przeciwstawia się Stanom Zjednoczonym, którym w interesie leży obalenie władz w Damaszku lub destabilizacja regionu.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj