Amerykański ambasador przy Unii Europejskiej, Gordon Sondland postawił zaskakujące tezę. Według niego Chiny będą mogły wykorzystywać technologie telekomunikacją 5G  dostarczone przez firmę Huawei, do podsłuchiwania wszystkich prowadzonych za jej pośrednictwem rozmów. Oprócz tego  amerykański dyplomata zagroził, że chińskie służby będą w stanie wykorzystać sieć 5G do zabijania ludzi!

Zdolność do podsłuchiwania rozmów telefonicznych prowadzonych za pomocą sieci mobilnych wydaje się być obecnie banalną zdolnością byle wywiadu. Co innego zabijanie ludzi za pomocą najnowszej technologii telekomunikacyjnej. Nie chodzi tu jednak o użycie fal radiowych celem wywołania konkretnych stanów chorobowych. Chodzi raczej o możliwość  celowego spowodowania wypadku autonomicznego samochodu będącego częścią internetu rzeczy IoT.

Jednym z powodów budowy sieci 5G jest właśnie umożliwienie kontaktu z Internetem dla wielu urządzeń znajdujących się w naszej przestrzeni życiowej. Sieci tego typu będą się charakteryzowały bardzo krótkim opóźnieniem, co jest kluczowe dla wielu procesów, na przykład dla bezpieczeństwa korzystania z autonomicznych pojazdów czy dronów.

Jednak główny dostawca tej technologii, chińska firma Huawei, która jest wiodącym dostawcą sprzętu telekomunikacyjnego, wykorzystywanego przez praktycznie wszystkie telekomy świata, nie ma ostatnio dobrej passy. Amerykański rząd wprost zakazał swoim sojusznikom korzystania z tej chińskiej techologii. 

Od dawna wiadomo było, że sprzęt Huawei może być wykorzystywany do nielegalnego podsłuchiwania. Wiadomo też, że w przypadku innych urządzeń zmienia się tylko podsłuchujący. Na przestrzeni ostatnich lat dochodziło jednak do wielu przypadków gdy rządy konkretnych krajów na świecie stwierdzały, że sprzęt Huawei musi zostać zdemontowany ze względu na zbyt duże ryzyko szpiegostwa. 

Znany jest taki przypadek z urządzeniami do Internetu xDSL w Australii. Gdy australijskie służby zorientowały się co mogą widzieć DSLAMy Huawei, postanowiły doprowadzić do zakazu używania tych urządzeń w australijskiej sieci.

Amerykańskie weto jest pewnym problemem. Już w najbliższym czasie miały powstać pierwsze pilotażowe instalacje sieci 5G, ale najprawdopodobniej nie powstaną, ze względów politycznych. Rozpętana przez Stany Zjednoczone kampania przeciw Huawei doprowadziła już w Polsce do spektakularnego zatrzymania chińskich szpiegów. Podobną akcję amerykańska dyplomacja prowadzi w wielu innych krajach na przykład w Kanadzie, w Wielkiej Brytanii, Australii czy w Niemczech.

Zaangażowanie Amerykanów przeciwko Huawei oznacza prawdopodobnie zerwanie zawartych dotychczas kontraktów. Może to w zdecydowany sposób opóźnić termin wdrożenia sieci 5G w Polsce. Oczywiście nie oznacza to, że taka sieć w ogóle nie powstanie, bo z dużym prawdopodobieństwem zostaną ogłoszone nowe przetargi, które wygrają firmy amerykańskie, francuskie, niemieckie, szwedzkie lub izraelskie.