Amerykańska armia planuje stworzenie latających lotniskowców

Kategorie: 

Źródło: public domain

Lotniskowce używane przez marynarkę wojenną Stanów Zjednoczonych stanowią o realnej sile tej najpotężniejszej armii świata. To jednak nie wystarcza tamtejszym wojskowym i Pentagon ogłosił, że zaczynają się prace nad technologią, która zapewni rozszerzenie arsenału o latające lotniskowce.

 

Wstępny plan zakłada, aby zaadaptować wielkie samoloty i przystosować je do tego, aby były zdolne do przenoszenia wielu dronów. Jednym z wymagań funkcjonalnych jest też zapewnienie możliwości startu i lądowania bezzałogowców. Według amerykańskich mediów możliwe jest zastosowanie samolotów wojskowych na przykład C-130 Hercules z koncernu Lockheed Martin. Tworzenie latającego lotniskowca ma się odbyć przy minimalnych zmianach w konstrukcji maszyny bazowej. 

Obecnie drony zdolne do podejmowania działań bojowych zaczynają wypierać standardowe myśliwce i bombowce. Stosowanie obecnie konstrukcje bezzałogowców są w stanie działać autonomicznie, a ewentualne ich zestrzelenie przez wroga nie implikuje tak poważnych konsekwencji jak w przypadku maszyn załogowych.

Amerykanie planują znaczne poszerzenie możliwości prowadzenia operacji lotniczych tego typu, ale aby można było działać skutecznie drony muszą być bardziej mobilne i mniej zależne od lądowisk. Budowę prototypu latającego lotniskowca ma koordynować agencja DARPA, a pierwsze egzemplarze spodziewane są w ciągu najbliższych czterech lat. Agencja zbiera obecnie oferty potencjalnych wykonawców.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika kosiardeyablos

Ojoj, widze ze tu sie całejo

Ojoj, widze ze tu sie całejo mnuswto zleciało specjalistuf od konstrukcyji cepa...oj dziecioki dziecioki , piszeta a nie wieta że syćko je możliwe. Dawajta kase a zrobie wam prototym wpomniejsonej skali głąby bo jak kto pise ze zarówke pod dwa kalbe podłoncza w dziesiać minutek to mnie rynce łopadajom !!! Specjalisty eh !

Portret użytkownika OSET

Latające lotniscowce na bazie

Latające lotniscowce na bazie ogromnego latającego dysku o napedzie klasycznym dla polskiej armii zaproponowali Twórcy wynalazku - Dr Ferdynand Barbasiewicz i Sebastian Barbasiewicz  http://www.klawiterapia.com/projekty-realizacje/dyskpo.
Panowie ci  mają dużo więcej inych ciekawych prpozycji.
I podobnie jak Łagiewka są pomijani milczeniem.
Tak samo milczeniem jest rewelacyjna metoda terapii bezinwazyjnej i bez leków tzw. klawiterapia której twórą jest Ferdynand Barbasiewicz. Tzw Ministersstwo Zzzzdrowia i NFZ udają że nic takiego nie ma.
Proponuję zainteresować się tymi Panami. Nawet dla zwykłego człowieka mają ciekawe propozycje

Portret użytkownika Admirał

Nie żebym się czepiał ale co

Nie żebym się czepiał ale co wspólnego ma fotka z artykułem?? No chyba, że całość mam odbierać w kategoriach  fantastyki naukowej. Jeżeli jednak założymy, że autor potraktował temat poważnie: Jeżeli chodzi o treść to żaden znany mi dron nie jest wstanie wylądować na czy w samolocie C-130 Herkules bo to zwyczajny niezbyt duży samolot transportowy. Po za tym po kiego grzyba dron miałby startować z samolotu "matki" skoro znacznie prościej wyposażyć go w autonomiczne układy sterowania, wyposażyć w wydajny i oszczędny napęd i posłać na misję. A jaki Herkules ma zasięg to zapewne wiecie. Wnioski nasuwają się same. Cała idea służy narobieniu szumu i wywołaniu bezsensownej dyskusji. Narazie możemy rozpatrywać to w kategoriach utopii.

Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów. STANISŁAW LEM

Portret użytkownika lol

Miało być sterowców, a wyszło

Miało być sterowców, a wyszło lotniskowców - w sumie zalezy jak spojrzeć - dronom może być obojętne czego się przyczepią aby podładować Smile
Swoją drogą informacja jest ciekawa, bo "nasi" inwestują w stare technologie, a kolejne konflikty, to będzie inna bajka Smile i znowu będą "koniki" na czołgi Smile

Portret użytkownika Wkurzony Kosmita

Tak jasne bo zaraz go

Tak jasne bo zaraz go zbudują... Przeciętny lotniskowiec waży około 40000 ton, więc można sobie wyobrazić ile paliwa by zżerało takie coś żeby się wogóle mogło podnieść. Do startu konwencjonalnego potrzebowałby pasa o długości conajmniej 10 km, solidnego podwozia i ogromnej prędkości startu żeby siła nośna to uniosła (no chyba że startował i lądowałby tylko na wodzie). Nie mówiąc już o tym ile paliwa by spalał próbując startować pionowo. Zaraz ktoś może powiedzieć "no ale z naszych pieniędzy z podatów to wszystko jest możliwe i ich stać no i tyle ropy mają", no może mają i kasy i ropy ale budowanie takiego sprzętu byłoby zupełnie nieopłacalne. 13 zespołów lotniskowców nawodnych które mają zupełnie im wystarczają żeby bawić się w światową policje i robić naloty w każdym miejscu świata.

Ave Satan New russian

Portret użytkownika Back from the past

Bardzo sie mylisz !  Budowa

Bardzo sie mylisz !  Budowa takiego statku nie powinna byc trudna !
Taki satek nie potrzebuje pasa startowego. On bedzie startowal pionowo !
 
A takna margnesie do wsystkch wysmiewaczy i ignorantow tgo tematu :
 
Latajce lotniskowce to NIC nowego !
Juz w latach 30-tych ubieglego wieku, USA  z powodzeniem testowala 2 latajace lotniskowce.
Kazdy z nich mial dlugosc 240 metrow. Byly to  lotniskowce  USS Macon i USS Akron.
Zanim jednak USA wybuduje fruwajacy lotniskowiec  na miare naszych czasow, obecne beda zstapione lotniskowacami podwodnymi ! Prace sa juz w toku !

Portret użytkownika Wkurzony Kosmita

A znasz coś takiego jak

A znasz coś takiego jak zeppeliny (sterowce)? Te co wymieniłeś to było właśnie to, a nie żadne profesjonalne lotniskowce i nawet jeśli przenosiły jakieś samoloty to miały rację bytu tylko w tamtych czasach i przenosiły ich bardzo mało. No bo chyba nie sądzisz że współcześnie USA znowu zacznie budować takie coś? Bo jeśli tak... to nie mam pytań Smile
Druga sprawa, nawet jeśli zebrałaby się kasa na zbudowanie ciężkiego paliwożernego lotniskowca - wiemy jak działa system kopertowy lub obustronnej szuflady Smile I finalnie powstaje 30% lotniskowca oraz 100 czarnych maybachów, willi oraz smartfonów dla panów w pantoflach.
Trzecia sprawa - na uczelni byłem świadkiem jak 4 osoby po technikum mechatronicznym miały zadanie podłączyć do prądu żarówkę i wstawić włącznik. No najprostszy obwód jaki istnieje. Wiecie ile im to zajęło? 10 minut! (patrzyłem czas na telefonie) A powinno 10 sekund (ja bym sam zrobił to w 3). I każdy każdego bardzo ochoczo pouczał i gadał jak to powinno być, każdy każdemu wytrącał z łapy sprzęty w porywie własnych teorii jak to powinno być, każdy na każdego że sie nie zna, a jak coś mu szło to następny że to źle i wogóle be i robota szła od nowa. Takie typowo ludzkie i spotykane w ogromnym stężeniu tutaj oraz na IM Smile No więc skoro podłączenie żarówki pod 2 kable zajmuje 10 minut a praca tak wygląda, to ile czasu zajmie budowanie latającego lotniskowca przekrzykującym sie nawzajem "ynżynierom po studyjach"? Poumierać zdążą zanim szkielet dokończą poskręcać.
 

Ave Satan New russian

Strony

Skomentuj