Amerykanie zakończyli dekadę straszenia Osamą, co dalej?

Kategorie: 

images.google.com

Medialna szopka jaką możemy obserwować we wszystkich stacjach informacyjnych jest bardzo zastanawiająca. Skłania do zadania pytania, o co chodzi? Nagle ni stąd ni z owąd Obama ogłasza w orędziu, że zabito Osamę. Robi to w taki sposób, że przypomina to ordynarną manipulację medialną. Nie jest to koronkowa robota służb specjalnych, jest to prymitywne ciosane siekierą przedstawienie.

 

Sam fakt zabicia Osamy jest tutaj traktowany w kategoriach aksjomatu, w który należy uwierzyć a głównym argumentem przemawiającym za tą wiarą jest BO TAK. Każdy uważający, że coś tutaj nie pasuje jest od razu klasyfikowany jako oszołom, z którym nie warto dyskutować.

 

Osama bin Laden prawdopodobnie nie żyje od wielu lat i jest dość powszechną wiedzą fakt, że zginął w grudniu 2001 roku w kompleksie jaskiń Tora Bora podczas nalotu sił amerykańskich na Afganistan. Przypominam, że to był główny powód operacji afgańskiej bo to nie Talibowie doprowadzili do zamachów terrorystycznych.

 

Za tym, że Osama nie żyje od dawna przemawia też fakt jego choroby, niewydolności nerek czyli był pacjentem wymagającym dializowania. Był on też wygodną wymówką co do prowadzenia tzw Wojny z Terroryzmem. Konflikt ten charakteryzuje się przede wszystkim brakiem celu, chyba, że uznamy, iż śmierć setek tysięcy ludzi poległych w tej wojnie była spowodowana chęcią rozprawienia się z jednym człowiekiem, uosobieniem zła, współczesnym Hitlerem, Osamą bin Ladenem.

 

 

Jeśli patrzymy z tej perspektywy wojna powinna się skończyć, ale oczywiście się nie skończy gdyż komuś zależy na podgrzewaniu animozji między Arabami a Amerykanami. Tym kimś są przede wszystkim koncerny zbrojeniowe zarabiające krocie na kontynuacji tej dziwnej wojny. Kontynuacją konfliktu jest też zainteresowany Izrael, państwo wielkości Województwa Dolnośląskiego, posiadające broń nuklearną i od początku swych dziejów prowadzące krwawą wojnę z arabskimi nacjami zamieszkującymi dookoła.

 

O co zatem chodzi z tą publiczną szopką? Nie pokazano ciała Osamy, powiedziano, że został wrzucony do morza a w mediach amerykańskich pojawił się filmik z plamami krwi na podłodze i rozrzuconymi dokumentami, mający dowodzić śmierci lidera al Kaidy. Tak naprawdę nie dowodzi niczemu. Gdy schwytano Saddama Huseina, Slobodana Milosevica pokazano filmy z tych wydarzeń. W przypadku Saddama pokazano nawet jego egzekucję. Co tajnego było w zabiciu Osamy, że mimo iż każdy amerykański żołnierz ma na hełmie kamerę nie upubliczniono, żadnego filmu z tego wydarzenia?

 

Jakie zatem cele ma wczorajsza demonstracja? Po pierwsze przykrycie skandalu z miejscem urodzenia Obamy. Teraz już się o tym nie będzie mówić gdyż ciężar przesunięto na ten spektakl. Po drugie miało to na celu podreperowanie wizerunku prezydenta i poprawienie jego pozycji w sondażach, i to już się udało. Po trzecie jest to majstersztyk propagandowy bo z jednej strony pobudza amerykańską dumę narodową a z drugiej wzbudza strach przed odwetem.

 

Strach jest najczęściej stosowanym chwytem mającym na celu kontrolę społeczeństw. Widzimy to też w Polsce gdzie jedno ugrupowanie podsyca strach przed drugim co skutecznie je polaryzuje. Ludzie, którzy się boją są łatwiejsi w sterowaniu, łatwiej przyjmują rozmaite argumenty choćby najbardziej idiotyczne i chętnie zgadzają się na ograniczanie własnej wolności. Oczywiście w imię własnego „dobra”.

 

Co nas czeka teraz? Czeka nas wyznaczenie nowego „złego” i przekierowanie całej machiny propagandowo-wojennej na nowe tory. Można podejrzewać, że przyszedł czas na Iran i po to prawdopodobnie po dekadzie straszenia Osamą domknięto ten etap. Teraz czas na „diabła” Ahmadinezada. Co to oznacza dla świata, przekonamy się już wkrótce. Jest to bowiem domknięcie pewnego etapu i rozpoczęcie nowego.   

 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika A-ta

dla mnie probują ukryć coś

dla mnie probują ukryć coś ważniejszego; w całej tej szopce uczestniczą niemal wszystkie glowy państw; nie sledzę na bieżaco wydarzeń o skali światowej;ale czy miesiąc, dw, może trzy - temu, nie było jakichś spotkań przywódców największych państwa świata? to wygląda jak scenka kabaretowa z dokładnym rozpisem na poszczególne role; i ten film z przerażoną twarzą obamy i clintonowej, oglądających akcję - to chyba coś grubszego niż miejsce urodzenia obamy;

Portret użytkownika Aulon

Też mnie zaskoczyła

Też mnie zaskoczyła informacja o zabiciu Osamy, kóra wyskoczyła jak filip z konopi. Od razu czuć że coś jest nie tak  i jest to zwykła manipulacja.
Niedługo  dowiemy się o odwecie Al Kaidy na amerykańcach, oczywiście Ci pierwsi pewnie nic o tym nie będą wiedzieć, ale to już nie istotne, machina propagandowa znowu ruszyła.
 

Strony

Skomentuj