Algi czyli zdrowie prosto z morskich głębi

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wodorosty, zwane czasem kapustą morską lub trawą morską, rosną tylko w czystych wodach mórz i oceanów. Już wieki temu ludzie wprowadzili wodorosty do swojej diety - jako prawdziwą skarbnicę substancji leczniczych - jodu, aminokwasów, witamin i mikroelementów, których nie da się znaleźć w żadnej innej roślinie.

 

Niedobór jodu w organizmie prędzej, czy później wywołuje poważną chorobę - niedoczynność tarczycy. Widocznym objawem tej choroby jest wole tarczycy, które zaburza funkcjonowanie wszystkich funkcji życiowych organizmu. Nie istnieje lepszy środek profilaktyczny i terapeutyczny na niedobory jodu i choroby tarczycy, niż wodorosty.

 

Kwas alginowy, który znajduje się w wodorostach, jest naturalnym sorbentem. Dzięki charakterystycznej strukturze przestrzennej cząsteczek, alginiany mają zdolność do wiązania i wydalania z organizmu jonów metali ciężkich, radionuklidów, wielu toksyn, bakterii, a także nadmiaru cholesterolu. Wielonasycone kwasy tłuszczowe zawarte w wodorostach posiadają zdolność do zapobiegania miażdżycy tętnic. Pomagają one również w leczeniu chorób i stanów zapalnych stref intymnych u kobiet i mężczyzn.

 

Włókna roślinne, zawarte w wodorostach, potrafią przywrócić prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Wielonasycone kwasy tłuszczowe zawarte w algach stymulują ludzki układ odpornościowy, zapobiegają tworzeniu się skrzepów krwi, normalizują metabolizm, regulują równowagę wodno-elektrolitową organizmu oraz stabilizują poziom cholesterolu we krwi.

Wodorosty przykładane miejscowo, mają pozytywny wpływ na skórę, aktywując procesy komórkowe, wygładzając zmarszczki, nawilżając i odżywiając ją w tlen, zmniejszając obrzęki i podrażnienia. Potrafią także przyspieszyć gojenie się ran i oparzeń.

 

Wodorosty po wyjęciu z wody poddaje sie obróbce termicznej, a następnie się je suszy, co pozbawia je praktycznie całej wody. W takiej formie pakuje sie je do puszek i słoiczków lub wysyła się je do gabinetów kosmetycznych, aby je użyć jako dodatek do kosmetyków. Wysuszone i sprasowane trafiają też, jako dodatek - do żywności.

 

Suszenie wodorostów jest bardzo korzystne, ponieważ można je w dowolnym momencie wykorzystać do przygotowywanych dań. Co ważne, termiczna obróbka wodorostów pozbawia je jedynie nadmiaru wilgoci i po takiej obróbce zachowują one wszystkie witaminy i mikroelementy. Suszone algi będą najlepszym rozwiązaniem dla tych, którzy nie potrafią znieść silnego zapachu świeżych wodorostów.

 

Dla celów terapeutycznych i profilaktycznych zaleca się dodawanie 1 łyzeczki suszonych wodorostów do gotowego posiłku. Smak i zapach nie będzie wyczuwalny, a jod i fosfor będzie przyswajany przez organizm. Należy jednak pamiętać, że - aby odczuć pozytywne działanie wodorostów, należy spożywać je regularnie, jednak w ilościach nie większych, niż 2 łyzeczki dziennie.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ixi

Ani razu w nie ma słowa

Ani razu w nie ma słowa spirulina a to podstawowa forma w jakiej sprzedaje się algi jako suplement diety. Algi mogą być zanieczyszczone sinicą i wtedy są toksyczne - podobno te z Chin nie są za dobre ale za to oczywiście najtańsze. Można jeszcze kupić z Niemiec chodowane na farmach, ale piekielnie drogie, albo z certyfikatem - importowane i tańsze. Na Allegro spiruliny jest zatrzęsienie.

Portret użytkownika Arcanum

Powodzenia, każde jedzenie

Powodzenia, każde jedzenie oraz to w jaki sposób zostało przygotowane posiada w sobie specyficzne informacje, które przenoszone są na konsumenta. Hmm, energia pochodząca od zamkniętych zwierząt w obozach koncentracyjnych musi bardzo przyczyniać się do rozwoju.

Skomentuj