Aktywność słoneczna nadal pozostaje na średnim poziomie

Kategorie: 

Grupa plam 1654 - źródło: NASA/SDO

Słońce nadal nie zachowuje się jak w szczycie cyklu. Mimo to trzeb przyznać, że widać niewielkie wzmożenie zjawisk solarnych towarzyszących wzrastającej ilości plam widocznych na tarczy gwiazdy. Nadal jednak daleko do wywołania burzy magnetycznej na duża skalę.

 

Szczególnie warto wspomnieć grupę plam oznaczoną numerem 1654. Jest to w tej chwili największy aktywny region na widocznej z Ziemi stronie Słońca. Jednak, mimo, że 1654 jest największy to najaktywniejszy w ciągu ostatnich dni jest region 1652. Z tej okolicy emitowane są kolejne rozbłyski klasy M, z których najsilniejszy wystąpił dzisiaj nad ranem i został sklasyfikowany, jako M1.7.

W sumie z Ziemi widać aktualnie 10 grup plam a NOAA prognozuje 65% szans na wystąpienie rozbłysku klasy M oraz 10% szans na rozbłysk X. Obie potencjalnie niebezpieczne grupy plam tj. 1654 i 1652 mają konfigurację magnetyczna Beta Gamma, co może prowadzić do silnych rozbłysków.

Powyżej znajduje się zdjęcie rozbłysku M1.7, który był najsilniejszym z serii 20 zjawisk tego typu do których w ciagu ostatnich kilkudziesięciu godzin.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika hopsiup

Przede wszystkim staram się

Przede wszystkim staram się wierzyć w Pana Boga i Panu Bogu. I mówię jasno i wyraźnie: "wierzyć" a to oznacza świadomą postawę, której inne osoby niekoniecznie muszą podzielać.
Co do ludzi stosuję zasadę z ruchu drogowego o "ograniczonym zaufaniu". Nie oskarżam nikogo ale zachowuję pewną rezerwę w entuzjazmie. Sporo słyszałem "bajek z mchu i paproci". Np. Pan Owsiak mówi o "pomocy starszym ludziom" a jednocześnie o "eutanazji". Ciekawe czy on sam przeprowadzi ją na sobie powiedzmy po 67 roku życia lub wcześniej gdy będzie chory? Albo "pomoże" swoim rodzicom (o ile jeszcze żyją - nie jestem zorientowany)? Zdaje się, że należy do gatunku: wierzący nie praktykujący. Od kiedy to wiara nie pociąga za sobą praktyki? Zwykła ściema. Pytanie w co on na prawdę wierzy?
Rozumiem, że w stosunku do mnie też zachowywany jest dystans i nie mam o to pretensji. Wszyscy bywamy zawodni. I nie chodzi tu o stosowanie kłamstwa lecz w ogóle o możliwość pomyłki.
A tak przy okazji, sam rozumiesz, że np. entuzjastyczne podejście z mojej strony do rewelacji Pana Bacy czy Pani Tiny, którzy publikują na "innemedium" było by co najmniej nietaktem. ROFL

Portret użytkownika stereo

zgadzam się. Uważam że

zgadzam się. Uważam że publikacje bacy aczkolwiek często są przejawem odwagi w formułowaniu myśli i opini i niewątpliwie radykalizmu to jednak ich wartość merytoryczna jest niewielka i sprowadza się do ciagłej i uporczywej krytyki chrześcijaństwa i naszego dorobku naukowego. w zamian otrzymujemy tylko niejsne sformułowania które nic konkretnego w sensie naukowym nie wnoszą. też  jestem osobą wierzącą i uważam że najgorzej innych wierzących krytykują ci którzy tak naprawdę nie są w stanie głębiej zrozumieć innych ich poglądów i wiary

Portret użytkownika hopsiup

Zgadzam się 100%. A może to

Zgadzam się 100%. A może to jeszcze strach przed weryfikacją własnych?
Kiedyś miałem sąsiada inteligenta technicznego - architekt. Starszy gość należący do PZPR ale tzw. przyzwoity (o ile można mówić, że przynależność do PZPR to przyzwoitość). I zdarzyło się, że "przycisnąłem" go już po 89 r.. Obraził się. Mama - jeszcze wtedy żyła - która miała o nim całkiem dobre zdanie powiedziała, żę "pusty". Zresztą tak zrobiłem z moją rodziną - która uchodzi za katolików - przy mamie i nagle mamie otworzyły się oczy choć jej wcześniej tłumaczyłem, że prawdziwe poglądy krewnych to bliżej masonerii. Niestety zostałem sam bo mama zmarła. Ale i może lepiej bo jakby widziała to co się teraz dzieje...
W każdym razie nie cierpię z tego powodu. Wszyscy kiedyś pomżemy a jak Owsiak wspomoże to może i nawet szybciej. Lol

Portret użytkownika hopsiup

Tak i to jest śmieszne choć

Tak i to jest śmieszne choć bardzo smutne. W Kościele Mariackim w Krakowie pełno "serduszek". Jak do starszego małżeństwa powiedziałem, że dali na strzykawki do eutanazji to pan mi odpowiedział, że bardzo dobrze. Ciekawe czy wiedział co mówi?
"Nawet starcy coś bredzą o wspólnym domu,
w którym są
wyrzynani."
To fragment pewnego utworku o integracji europejskiej. Ma jakieś 10 lat.
Pozdrawiam aktualnych (jak zostali) entuzjastów UE. Smile

Strony

Skomentuj