Aktywistom Greenpeace, którzy napadli na rosyjską platformę wiertniczą, grozi 15 lat łagru

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Działacze organizacji Greenpeace nie mogą wyjść w szoku, że rząd rosyjski zamiast przestraszyć się ekoterrorystycznych sztuczek prezentowanych przez chuliganów nazywających się ekologami, po prostu odpowiedział przemocą, aresztował statek, którą poruszała się grupa napastników a ich samych planuje osądzić jak piratów z Zatoki Adeńskiej.

 

Piractwo to poważny zarzut zagrożony w Rosji piętnastoletnim wyrokiem w łagrze. Takie realne perspektywy jawią się międzynarodowej załodze statku "Arctic Sunrise", który 18 września tego roku uczestniczył w próbie zdobycia platformy wiertniczej należącej do Gazpromu. Wśród zatrzymanych aktywistów jest też jeden Polak, Tomasz Dziemiańczuk. Greenpeace twierdzi, że zaatakowano się na platformę, ponieważ ich zdaniem eksploatacja złóż w Arktyce jest niebezpieczna. 

 

Okazuje się, że tym rzekomym ekologom dosyć łatwo uwierzyć jednocześnie w globalne ocieplenie, które nieuchronnie roztopi Arktykę i w to, że eksploatacja tamtych zasobów jest niebezpieczna ze względu na niskie temperatury. Czyli Arktyka będzie topnieć lub nie w zależności od potrzeb. W całej Europie odbywały się dzisiaj protesty „Jestem jednym z trzydziestu”. Jak można zobaczyć w telewizyjnych migawkach nawet wśród Polaków nie brakuje chętnych do poparcia dla tego typu agresywnych zachowań.

 

W Unii Europejskiej najwyraźniej panuje jakieś dziwne przekonanie, że Greenpeace jest ponad prawem i może wszystko łącznie z piractwem, a każdy kto jest przeciw nim jest przeciwko matce Ziemi, czyli oczywiście jesteś faszystą. To typowe uproszczenie stosowane często przez miłośników lewicowych totalitaryzmów.

Z holenderskiej siedziby Greenpeace wychodzą komunikaty pełne zdumienia, że rząd jakiegoś kraju nie pada na kolana w obliczu ich działań, tylko zwalcza je. Oczywiście zażądano uwolnienia statku i załogi, a zarzut piractwa uznano za aburdalny. Interwencję służb rosyjskich porównano do wysadzenia statku "Rainbow Warrior" w Nowej Zelandii, ponieważ zamierzał oprotestowywać francuskie testy nuklearne. W całą awanturę włączy się teraz rząd holenderski, który już zażądał uwolnienia zatrzymanych. Rosjanie twierdza, że postępują według swojego prawa a podejrzani o piractwo je złamali.

 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika porucznik Birski

No i bardzo dobrze ! Za

No i bardzo dobrze ! Za terroryzm i blokowanie gospodarki tyle się należy! Szkoda że Jego Ekscelencja Słońce Peru Tusk nie ma jaj na tyle zauważalnych, by sam postawił polską gospodarkę na pozycji ważniejszej niż unijne gdakanie eko...

Strony

Skomentuj