Afryka pęka na pół i może to być znacznie szybszy proces niż uważano dotychczas

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Naukowcy od dawna twierdzą, że Afryka pęka na pół i jest to proces nieunikniony, którego konsekwencją będzie powstanie nowego oceanu. Wszyscy myśleli, że będzie to proces powolny, ale ostatnio aktywność sejsmiczna w północno-wschodniej Afryce znacznie przyspieszyła, a kontynent rozpada się w coraz szybszym tempie.

Pierwsze pęknięcie pojawiło się tam wiele milionów lat temu. To w jego wyniku powstało Morze Czerwone i Zatoka Adeńska. Drugie pęknięcie, rozciągające się na południe od Etiopii do Mozambiku, jest znane, jako Wielki Rów Afrykański i to właśnie tam powstanie nowy ziemski ocean gdy depresja zostanie nieuchronnie zalana wodą morską.

 

Do Depresji Danakilskiej, woda może dotrzeć znacznie szybciej niż za miliony lat. Wszystko z powodu ukształtowania terenu. Niskie, 25 metrowe wzgórza są jedyną barierą, powstrzymującą tam wody Morza Czerwonego. To właściwie pewne, że wschodnia Afryka oddzieli się od reszty kontynentu, a nastąpić miało to w ciągu następnych kilku milionów lat.

 

Ostatnio okazało się jednak, że geologiczna szczelina biegnąca po wschodniej stronie kontynentu, która zostanie kiedyś wypełniona wodami oceanu, rozszerza się w znacznie szybszym tempie, niż się spodziewano. Jest to tempo na tyle duże, że może powodować problemy już dziś.

Najlepszym przykładem jest Kenia, gdzie pęknięcie wyeliminowało z użytku bardzo uczęszczaną droga z Maai Mahiu do Narok. Władze kenijskie twierdzą, że droga będzie teraz musiała zostać odbudowana aby zasklepić to tektoniczne pęknięcie powstałe na skutek procesu podział kontynentu.

 

Okazuje się, że po pęknięciu drogi w tej samej okolicy powstało wielkie zapadlisko, które pochłonęło całą wodę po powodzi, która nawiedziła ostatnio tę okolicę. Zdaniem miejscowych skutkiem tego zjawiska było wystąpienie jeszcze większej ilości pęknięć w ziemi w tej okolicy. To nieuniknione, bo Wielkie Rowy Afrykańskie będą stale wyznaczały linię podziału Afryki na dwie płyty tektoniczne. Jedna z nich, którą można nazwać somalijską, oddala się od płyty nubijskiej z szybkością 2,5 cm rocznie.

 

W związku z tym istnieje paląca potrzeba przeprowadzenia kompleksowej analizy geologicznej terenu w tym regionie, tak aby można było doradzić społeczeństwom zamieszkującym te okolice, jak radzić sobie z nieubłaganymi zjawiskami geofizycznymi, na przykład poprzez sugerowanie gdzie można budować drogi i budynki mieszkalne, aby nadchodzące zmiany sejsmiczne nie mogły mich mocno uszkodzić. Może to odegrać kluczową rolę w radzeniu sobie z takimi klęskami żywiołowymi, gdyby do nich doszło.

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.7 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro