Afera podsłuchowa: Donald Tusk udaje, że nic się nie stało

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Czarne chmury zbierają się znowu nad rządzącą w Polsce sitwą. Tym razem okazało się, że rząd ma poważne problemy budżetowe, które chce rozwiązać przez drukowanie pieniędzy. Wszystko ustalono podczas spotkania w restauracji, które zostało nagrane.

 

Rządząca mafia nabrała wody w usta, a premier skomentował na Twitterze, że to "przykra sprawa" i powrócił do oglądania Mundialu. Po chwilowym szoku pojawiły się od razu "przekazy dnia", które skupiają uwagę na tym nie co się mówiło, ale kto nagrał. Groteskowo brzmią też słowa Marszałek Sejmu Ewy Kopacz, która stwierdziła, że dogadywanie się między NBP a Rządem, aby nie wygrała opozycja, to wyraz "troski o państwo".

 

Zwróćmy uwagę, że rozmowa Marka Belki i Bartłomieja Sienkiewicza zawierała kilka istotnych informacji. Po pierwsze, że stan finansów państwa jest bardzo zły i trzeba wykupić polskie papiery bezwartościowe zwane obligacjami, aby jako tako dotrwać do wyborów, które w przeciwnym wypadku może wygrać lewica pobożna, czyli PiS.

 

Teoretycznie apolityczny szef NBP podejmuje temat i stwierdza, że da się zrobić, ale trzeba zmienić "hrabiego von Rothfeld vel Rostowskiego" i ustawę o NBP, która pozwoli na pacyfikowanie Rady Polityki Pieniężnej. Co dla nas oznacza? De facto drukowanie pieniędzy, a raczej tworzenie wirtualnych zapisów księgowych, a w konsekwencji inflację, czyli nowy podatek, który zapłacimy my wszyscy.

 

Teraz pytanie o to, co było dalej. Jak wiemy hrabia von Rothfeld vel Rostowski ostatecznie pożegnał się ze stanowiskiem a jego miejsce zajął Mateusz Szczurek, czyli ktoś, kogo mógł oczekiwać pan Belka. Na dodatek właśnie pojawia się na tapecie ustawa o NBP, która otworzy pole do takich machinacji. Wszystko to śmierdzi okropnie i wskazuje na to, że celem jest niedopuszczenie do zwycięstwa politycznej konkurencji.

To porażające, ale wygląda na to, że Donald Tusk uważa, że nic się nie stało i nie ma powodu do dymisji kogokolwiek. Już nawet nie tylko całego rządu, ale nawet ministra Sienkiewicza. To nie jest zaskakujące, bo gdyby oddał władze, poszedłby siedzieć, tak jak większość zbójników z jego grupy trzymającej władzę. Dlatego do tego dojdzie dopiero wtedy, gdy zdecydują tak poważne ośrodki polityczne spoza Polski.

 

Żenujące jest to, że partia PO doprowadziła do tego, że rocznie w Polsce instaluje się ponad 2 miliony podsłuchów, ale gdy ich nagrano, to teraz krzyczą AJ WAJ nazywają podsłuchy nielegalnymi. Naszych polityków oburza po prostu to, że ich machlojki wyszły na jaw.

Na pytanie kto nagrywał są możliwe różne odpowiedzi. Mogło to być ABW, które zostało ostatnio mocno zreorganizowane. Wszyscy pamiętamy sprawę Brunona K. odpaloną przez ABW w momencie gdy decydowała się przyszłość tej służby. Tajemnicą poliszynela jest też, że obecny szef MSW nie ma w tej służbie przyjaciół.

 

W tym kontekście podaje się też jako zainteresowanego taką aferą, ośrodek prezydencki, czyli ludzi ze środowiska Wojskowych Służb Informacyjnych rozwiązanych ze względu na działalność mafijną. Po incydencie smoleńskim grupa odbudowała swoją pozycję w Polsce.

 

Trzecia opcja jest taka, że za podsłuchami stoją służby rosyjskie, które ostatnio bardzo często publikują rozmaite kompromitujące nagrania, na przykład pani Ashton czy pani Tymoszenko. Dlaczego zatem nie mieliby stać również za tym? Bardzo możliwe, że tak jest zwłaszcza, że w prasie rosyjskiej pojawiały się niedawno doniesienia o zaangażowaniu jednej z polskich firm ASBS Othago ( Analizy Systemowe Bartłomiej Sienkiewicz) na Ukrainie. Źródła rosyjskie twierdzą, że firma ta wysyła tam najemników, którzy potem walczą z powstańcami na wschodzie tego kraju. Czy to nie jest wystarczający powód, aby uderzyć w ministra a przy okazji w cały polski rząd, który tak bardzo zaangażował się w destabilizację u naszego wschodniego sąsiada?

 

Leszek Miller oglądając Donalda Tuska, który "skręca" ordynarnie kolejną wielką aferę, musi się czuć jak idiota ze względu na to, że pozwolił na komisję śledcza w sprawie Rywina, która była czymś zupełnie nieistotnym w porównaniu do afery hazardowej czy też tej najnowszej afery podsłuchowej. Mógł przecież wyjść i powiedzieć, że nic się nie stało.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ojeju...

Zamknąłem oczy i wszedłem w

Zamknąłem oczy i wszedłem w siebie by odkryć przyszłość zadrajców Narodu Polskiego i wiecie co zobaczyłem?
Ryżego i szczynukowicza na najwyższej gałęzi a reszte tej hołoty przybitej gwoździami do drzew... Taka mroczna wizja przyszłości tych zdrajców.
 Obok sedziowie i prokuratorzy , którzy nie wydali na nich wyroków, "bo nic sie nie stało"

Portret użytkownika R. Skalski

Witam Państwa podaję tekst,

Witam Państwa podaję tekst, nie jest mój, jest naleziony w internecie. Bardzo trafniew nim jest ujęte wszystko co większość z nas już wie. Ja lepiej bym tego nie ujął, pozdrawiam.
 
"  Poparcie dla PO prawdopodobnie nie spadnie albo zmniejszy się niewiele. Przyczyna jest prosta. Największą, zdyscyplinowaną grupą wyborców w Polsce są urzędnicy z rodzinami, co stanowi kilka milionów osób - to jest elektorat, który ogólnie chodzi na wybory. Oni niech chcą żadnych reform, dlatego obecny układ - PO jako władza i PIS jako opozycja - to gwarancja, że nie będzie zmian. Poza tym jest grupa biznesu, która żyje z tzw. partnerstwa publicznoprawnego, czyli dojenia państwowej kasy na poziomie centralnym i samorządowym. Do tego dochodzą środowiska takie jak korporacje zawodowe, media oraz związki zawodowe. To są wraz z rodzinami kolejne miliony wyborców, którzy boją się reform. Rząd PO jest gwarancją dla w/w grup społecznych, że nic się nie zmieni. Ważną rolę w utrzymaniu obecnego systemu odgrywa PIS, któremu nie zależy na wygrywaniu wyborów, ponieważ pasuje mu rola głównej opozycji - stołki są zapewnione, można nieustannie krytykować i nie ma odpowiedzialności za nic. PIS tylko dużo mówi, a mało robi. Platforma blokuje reformy odgórnie, ale to dzięki PIS blokowane są wszelkie oddolne inicjatywy reform państwa. Chcecie dowodu? Proszę bardzo. Wystarczy przyjrzeć się jaka była histeryczna reakcja pisowców na utworzenie Ruchu Narodowego oraz sukces Korwina-Mikkego - a przecież PIS teoretycznie powinien cieszyć się, że ma nowych sprzymierzeńców w celu przeprowadzenia reform. PIS posiada swój twardy elektorat, który też będzie głosował, co utrwala jego miejsce głównej opozycji i w ten sposób żadna nowa, reformatorska partia nie wskoczy wyżej. Mamy więc w Polsce de facto „układ zamknięty” PO-PIS, taka cicha koalicja. Do tego dochodzi przybudówka PSL z tzw. „stuprocentową zdolnością koalicyjną”. Ponadto jest jeszcze SLD i Palikociarnia jako dodatkowe zabezpieczenie „szczelności układu”. Taki mamy obraz „magdalenkowej elity”. Zmiana tego jest prawie niemożliwa, to funkcjonuje na zasadzie stada wilków – na co dzień magdalenkowe wilki gryzą się między sobą, ale kiedy pojawia się zagrożenie dla układu, to wtedy całe stado natychmiast jednoczy się w walce z wrogiem. Ale żeby było jeszcze trudniej – to stado ma nad sobą „opiekunów”, którzy rządzą tym stadem i pilnują, żeby nie naruszono układu okrągłego stołu. Obecnie „opiekunowie” pokłócili się o żerowisko nad Dnieprem, ale wszystko wróci do normy. Jeżeli pojawi się jakieś zagrożenie dla magdalenkowych eliciarzy to „opiekunowie” szybko udzielą niezbędnej pomocy w celu obrony „demokratycznego porządku prawnego” w III-ciej Rzeczpospolitej (podobnie jak robiła to kiedyś caryca Katarzyna). Jaki jest skuteczny sposób? Bankructwo. Podstawowa zasada dotycząca trwałości państwa jest taka - „Ustroje polityczne upadają nie dlatego, że są złe, okrutne, czy niesprawiedliwe, ale dlatego, że bankrutują” (prawo Parkinsona). Społeczeństwo polskie byłoby w stanie zmienić ten system, ponieważ już jest bankrutem - ale tego nie zrobi. Polacy kochają życie w kombinatorstwie. To jest właśnie klucz do sukcesu Platformy, która rządzi już drugą kadencję dlatego, że pozwala na prawie nieograniczone kombinowanie i łamanie prawa. Polacy wrzeszczą, że władza kradnie i trzeba naprawić państwo. Jeżeli jednak Polacy usłyszą, że nie będą mogli niczego załatwiać po znajomości, nie będą mogli wyłudzać rent i zasiłków albo nie będą mogli nagminnie łamać przepisów drogowych – to wtedy Polacy natychmiast sprzeciwią się jakimkolwiek próbom reformy państwa. Polska ma społeczną „kwadraturę koła” – spryciarze i kombinatorzy żyją dobrze, więc nie muszą niczego zmieniać, niezaradni nie stanowią zagrożenia dla władzy, skoro nawet własnego życia nie potrafią zmienić na lepsze, natomiast uczciwi nie mają samotnie szans w starciu z podłymi cwaniakami. Dlatego III-cia RP nadal będzie pół-zdechłym państwem jak w czasach saskich. Dziękuję za uwagę. Piszę jak jest – realistycznie.  "

Portret użytkownika Medium

R. Skalski napisał: Polska ma

R. Skalski wrote:

Polska ma społeczną „kwadraturę koła” – spryciarze i kombinatorzy żyją dobrze, więc nie muszą niczego zmieniać, niezaradni nie stanowią zagrożenia dla władzy, skoro nawet własnego życia nie potrafią zmienić na lepsze, natomiast uczciwi nie mają samotnie szans w starciu z podłymi cwaniakami. Dlatego III-cia RP nadal będzie pół-zdechłym państwem jak w czasach saskich. 
O, właśnie! Warszawka jedna!

Portret użytkownika simon

wiedziałem że tak sie stanie

wiedziałem że tak sie stanie wkońcu chodzi o dodruk pieniędzy, to oczywiste polska bierze przykład z krajów wysoko rozwiniętych którzy moga sobie na to pozwolić bo maja poparcie pieniędzy w złocie, albo ropie, ale my nie mamy poparcia czy tez pokrycia na złotówki bo co je pokryhe węgiel ? tusk jest frajerem i wiadomo ze nic z tym nie zrobi ale inflacja jest krokiem na przór i to naprawde nie zaszkodzi, a jak cos pójdzie nie tak to wkońcu jesteśm w unii a oni nam palcem pokarzą co źle robią nasi idioci ... Smile

Portret użytkownika Max77

Tusk ma racje należałoby

Tusk ma racje należałoby dodrukowywać złotówak USA drukuje dolary, Japonia jeny. Niby dlaczego Polska miałaby nie drukować w imię czego? skoro największe kraje sieją bandytyzm ekonomiczny kosztem całej rzeszy słabszych.

Portret użytkownika pawus5

Ale te 10 mld. miało być

Ale te 10 mld. miało być dodrukowane na odprawę dla rudego i jego kolegów bo w kasie pustki a nie dla ciebie, już z OFE zniknęło gdzieś 19 mld w ogólnym rozliczeniu dostałeś z tego coś ? Ja też na początku się ucieszyłem widząc pana w garniturze myślałem że dostanę jakiś bonus ale okazało się że to komornik po telewizor przyszedł bo nie zapłaciłem 3,50 za jeden bilet MPK i mam teraz 350 zł zapłacić

Portret użytkownika koń który mówi

Ludzie już czas z tym

Ludzie już czas z tym skończyć. Ta gadzina nie ma za grosz honoru przecież. To jest przyspawany do fotela namiestnik na usługach Merkel działający w interesie rządu niemieckiego i podkładający Polskę na talerzu różnym "inwestorom" zagranicznym. Nawet za polską miedź się zabrali (sprzedane 15% za bezcen) i lasy polskie. Były plany sprzedaży kultowych polskich uzdrowisk za parę milionów dolarów, itp. Zostaliśmy wszyscy wygwizdani przez tego dupka i jego bandę która za judaszowe srebrniki robi dobrą minę do złej gry. Wszyscy upychają forsę na zagranicznych kontach i chapią ile się da, a potem prysną i tyle będziecie ich widzieli.
To jest ostatni dzwonek. Petelicki zginął bo z niektórymi generałami tworzył front przeciwko tuskowi i chciał go postawić przed trybunałem stanu. Pamiętajcie o tym i zwróćcie uwagę, że sprawa Petelickiego jest w 100% wyciszona i żadne media o tym nie mówią. Nigdy wcześniej w Polsce nie było tyle "samobójstw" co za pseudo rządów tych marionetek. Poszukajcie sobie pełnej listy to wam szczęki opadną.
Jak długo jeszcze pytam się? Taczki i na taczki bandytów. Znacjonalizować banki, zdelegalizować rząd, rozwiązać sejm i zakończyć ten burdel bo niedługo będziemy gośćmi we własnym kraju. Wolałbym już żeby Polska stała się republiką podległą Rosji niż pozostała w rękach tych europedalskich padalców.

Portret użytkownika klrmf

Jak patrzę na jego

Jak patrzę na jego zatwardziałą gębę mam wrażenie, że potrafiłby ukręcić własnymi rękami  łeb swojemu przeciwnikowi a potem spokojnie zasiąść powiedzmy do śniadania. Bez wiekszych emocji czy poczucia winy. Tusk nie wyglada na osobe, która komus współczuje tj. jego kolesie.Ten rząd przypomina układ mafijny, kolesie w nim zachowują się jak wyszkolone roboty, mają  sprzątać niewygodnych ludzi i pojawia sie seria tzw. samobójstw wyciszonych we wszystkich mediach za wyjątkiem internetu. Strach pomysleć co byłoby ze zwykłymi ludxmi, gdyby nie net, nie mielibysmy dostepu do takich informacji, nie moglibysmy sie komunikować i wymieniać opiniami albo zwoływać na ogólnopolskie akcje.Dzięki temu wynalazkowi nie mogą nami do końca sterować, a na pewno jest im duzo trudniej realizować plan globalnego zniewolenia.

Strony

Skomentuj