800-letni rdzeń lodowy odkrywa zaskakujące fakty na temat życia w oceanach

Kategorie: 

Źródło: pixabay

Nowe badanie prowadzone przez Uniwersytet Waszyngtoński sugeruje, że populacje fitoplanktonu na północnym Atlantyku mogą być bardziej stabilne, niż wcześniej sądzono. Zaprzecza to słynnemu badaniu z 2019 r., w którym stwierdzono, że produktywność morza w regionie spadła o 10% w epoce przemysłowej.

 

Fitoplankton, maleńkie pływające organizmy fotosyntetyzujące, odgrywają kluczową rolę w ekosystemie morskim i są odpowiedzialne za produkcję około połowy tlenu na Ziemi. Jednak ich niewielkie rozmiary sprawiają, że dokładne policzenie ich liczebności stanowi wyzwanie dla naukowców. Aby oszacować ich liczebność, badacze często opierają się na pomiarach pośrednich, takich jak obecność gazowego siarczku dimetylu (DMS), który jest uwalniany przez fitoplankton i można go wykryć w rdzeniach lodowych.

 

W poprzednim badaniu wykorzystano rdzenie lodowe z Antarktydy, aby wywnioskować spadek populacji fitoplanktonu w północnym Atlantyku. Jednak w niedawnym badaniu przeprowadzonym przez Uniwersytet Waszyngtoński przeanalizowano rdzeń lodowy ze środkowej Grenlandii na przestrzeni 800 lat i odkryto bardziej złożony proces atmosferyczny, który może wyjaśniać obserwowane trendy.

 

Główna autorka Ursula Jongebloed, doktorantka na Wydziale Nauk o Atmosferze Uniwersytetu Waszyngtońskiego, wyjaśnia: „Rdzenie lodowe Grenlandii wykazują spadek stężeń MSA w epoce przemysłowej, co uważa się za oznakę spadku produktywności pierwotnej w Północny Atlantyk Jednak nasze badanie siarczanów w rdzeniu lodowym Grenlandii pokazuje, że „sam MSA nie jest w stanie opowiedzieć nam wszystkiego, jeśli chodzi o pierwotną produktywność”.

 

Zespół odkrył, że gazy zawierające siarkę emitowane przez fabryki i samochody od połowy XIX wieku zawierają różne formy atomów siarki, co pozwala naukowcom rozróżnić źródła morskie i lądowe w rdzeniach lodowych. Odkrycie to sugeruje, że poprzednie badania mogły błędnie zinterpretować spadek stężeń MSA jako spadek populacji fitoplanktonu, podczas gdy w rzeczywistości mógł on wynikać ze wzrostu emisji z lądu.

 

Konsekwencje tego badania są znaczące. Jeśli populacje fitoplanktonu na północnym Atlantyku będą naprawdę stabilne, rozwieje to obawy dotyczące spadku produktywności morza i jego potencjalnego wpływu na morski łańcuch pokarmowy. Podkreśla również znaczenie uwzględnienia wielu czynników i przeprowadzenia kompleksowych analiz podczas badania złożonych systemów ekologicznych.

 

Te odkrycia podważają panujący pogląd, że populacje fitoplanktonu na północnym Atlantyku maleją. Niezwykle istotne jest, abyśmy w dalszym ciągu pogłębiali wiedzę na temat tych złożonych procesów, aby dokładnie oceniać stan zdrowia naszych organizmów. oceanów i podejmować świadome decyzje dotyczące ochrony.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Skomentuj