42 tysiące lat temu bieguny magnetyczne Ziemi obróciły się wywołując globalny kataklizm

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

W lutym 2021 roku australijscy naukowcy przeanalizowali zmiany składu ziemskiej atmosfery 42 tysiące lat temu, kiedy bieguny magnetyczne planety uległy odwróceniu. Przypuszcza się, że kataklizmy wywołane tym wydarzeniem mogły spowodować nawet wyginięcie neandertalczyków.

Odwrócenie biegunów magnetycznych Ziemi, do którego doszło 42 tysiące lat temu, wpłynęło na naszą planetę bardziej niż nam się wydaje. Naukowcy próbują zrozumieć, jaki dokładnie wpływ miało to wydarzenie na ówczesny świat, bo i w czasach współczesnych spotykamy się z symptomami wskazującymi na to, że może nas czekać to samo.

 

Naukowcy wiedzieli już, że 42 tysięcy lat temu bieguny magnetyczne naszej planety zostały tymczasowo odwrócone. Nazwa się to zjawisko „wydarzeniem Adamsa” – na cześć pisarza Douglasa Adamsa, który napisał powieść „Przewodnik po Galaktyce Autostopem”, w której odpowiedzią na „pytanie o życie, wszechświat i wszystko inne” był numer 42. Do tej pory jednak badacze mogli tylko zgadywać, jak to wydarzenie wpłynęło na bioróżnorodność organizmów lądowych i procesy atmosferyczne.

 

Autorzy najnowszej pracy na ten temat zebrali do analizy próbki nowozelandzkich endemicznych drzew kauri i zmierzyli w nich proporcje izotopów węgla. Umożliwiło to odnotowanie gwałtownego wzrostu emisji węgla, a konkretnie izotopu C13, którego nadreprezentację zauważono w okresie między 41 a 42 tysiące lat temu. Opierając się na tych danych, naukowcy byli w stanie stworzyć szczegółowy harmonogram zmian ziemskiej atmosfery w tym czasie.

 

Naukowcy porównali utworzoną oś czasu z danymi analitycznymi z próbek pobranych z miejsc na Oceanie Spokojnym i wykorzystali je w globalnym modelu klimatycznym. Autorzy odkryli, że po wydarzeniu Adamsa nastąpił wzrost pokrywy lodowej i lodowców nad Ameryką Północną, a także duże zmiany w prądach powietrza.

 

Jedną z najwcześniejszych wskazówek było to, że megafauna kontynentalnej Australii i Tasmanii zaczęła wymierać około 42 tysiące lat temu. Wydawało się to dziwne, ponieważ wydarzyło się to znacznie później niż przybycie starożytnych ludzi na kontynent. Teraz naukowcy wykazali, że wydarzenie Adamsa może wyjaśnić to nieoczekiwane wyginięcie.

 

W artykule autorzy sugerują, że wydarzenie Adamsa może wyjaśnić wiele innych tajemnic ewolucyjnych, takich jak wyginięcie neandertalczyków i nagłe rozpowszechnienie malarstwa figuratywnego w jaskiniach na całym świecie. 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kwazar

Niedawno jeszcze można było

Niedawno jeszcze można było przeczytać, że i owszem przebiegunowanie było,wprowadzało zmiany ale trwało bardzo długo i bez większych perturbacji dla Ziemi.Czyli każdy miał czas żeby się spokojnie przystosować albo spokojnie odejśc w zapomnienie nawet tego gatunkowo nie zauważając. Teraz jak się okazuje znowu twierdzą ,że to nie,to nie tak. Przebiegunowanie było ale pociągnęło za sobą łańcuch błysakawicznych i globalnych kataklizmów na Ziemi. No i właściwie się zastanawiam poza jednym, że przebiegunowanie było Kto ma rację ?  Komu wierzyć ? A może jeszcze poczekać do jutra na nowe rewelacje ?  Tych ostatnich jak widać nigdy nie zabraknie. Z drugiej strony, faktycznie jest coraz więcej odkrywanych śladów chociażby przez geologów, że Ziemia i wszystko co na niej żyje nieraz dostawało nieźle w kość, aż do granic wyginięcia. Końcowy wniosek jest tutaj prosty. Z trzeźwych obserwacji wynika, że jeśli naszą cywilizację spotka coś podobnego, to z uwagi na jej kruchość żadnych szans nie mamy, poza tymi nielicznymi jednostkami, co sie dobrze zabezpieczą i to na długie lata w swoich ukryciach. 

 

Nie wiem czy już to pisałem ? Chyba tak a może nie ale może tak  ? I tak lubię się powtarzać i dlatego powtórzę. Zejdźcie pod ziemię i to najlepiej już dzisiaj. Tylko tam w oderwaniu od tej kruchej cywilizacji macie jakieś szanse przetrwania. Przetrwanie niekoniecznie jest związane z przebiegunowaniem. Prędzej dopadnie tą naszą kruchą cywilizację jej wlasny ZAWAŁ po którym niekoniecznie znowu nastąpi słońce ! Długa noc jest bardziej prawdopodobna. Tam właśnie w schronieniu przyjdzie nam czekać na nową przyszłość.

No i mnię wyszoł w serialu ten, no takie METRO exodus redux czy coś mi wyszło ? Taka gra w której zawarto więcej pobożnych życzeń niż twardych realii.

Portret użytkownika ragnarraguul

Ja też w to wierzę, tym

Ja też w to wierzę, tym bardziej że i w dzisiejszych czasach kosmici nas odwiedzają i tu akurat tego jestem w 100% pewny. Alien ma racjie i chu... hehe he he ludzie nadal 100 lat za Muży.. wiecie za kim.

Portret użytkownika Quark

Dopiero co sugerowano , że

Dopiero co sugerowano , że zamiana biegunów magnetycznych występuje okresowo co ok. 600.000 lat . A teraz ktoś mówi , że to już się stało 42.000 lat temu , według mnie to BZDURA.

Uważam , że miarodajnym wskazaniem jest badanie "namagnesowania" skał wulkanicznych w skali procesów geologicznych ziemi , gdzie skały (lawowe) zastygając ustawiały swe "domeny magnetyczne" zgodnie z aktualnym kierunkiem ziemskiego pola magnetycznego co właśnie pozwoliło obliczyć okres owych zmian na 600 tys. lat. 

Portret użytkownika Zn

Takie zmiany PMZ mogą

Takie zmiany PMZ mogą tłumaczyć to co wynika z niepropagandowych a zatem i niepropagowanych medialnie  danych klimatologicznych.   Czy są dowody naukowe, że ekoterroryści, nakręcając histerię ,,antropogenicznego ocieplenia" robią nas w  .... balona?. Owszem, są. Stoi za nimi najczystsza nauka, taka bez żadnych upolitycznionych konfabulacji: ,,Co się działo na Ziemi w czasach najwyższej średniej temperatury" https://www.youtube.com/watch?v=_jiC4wPh_iE 

Portret użytkownika S

Wow! Nie spodziewałem się, że

Wow! Nie spodziewałem się, że aż taki szacowny panel ekspertów zbierze się, by dyskutować nad tak trywialnym wpisem. Ponieważ wszystkie oburzone głosy dotyczą właściwie tego samego, pozwolę sobie odpisać do wszystkich na raz. A wy już sobie wybierzcie, co odpowiada na wasze konkretne zarzuty.

  1. Pomiar nasycenia atmosfery węglem, to nie mierzenie jak czarny dym jest, gdy sąsiad pali w piecu plastikiem, czy jak bardzo śmierdzi passeratti w dieslu. Robi się to mierząc zagęszczenie izotopów węgla w metrze sześciennym powietrza. Chodzi o radioaktywne izotopy węgla C12, 13 i 14.
  2. Nazwa „zagęszczenie radioaktywnych izotopów węgla C12, 13, 14 w atmosferze ziemskiej” jest długa, dlatego potocznie używa się po prostu określenia „węgiel w powietrzu”. Autorzy artykułu i tłumaczenia odwołali się (być może niesłusznie) do inteligencji czytających, i założyli, że ci zrozumieją, że w artykule mowa jest ciągle o tym samym „węglu” C14 (dla jasności raz podają pełną nazwę badanego izotopu)
  3. Węgiel (w postaci izotopów) cały czas krąży w przyrodzie w tak zwanym „stałym obiegu węgla”. Powietrze, gleba, woda i organizmy żywe cały czas pochłaniają oraz wydzielają cząstki węgla, które w obiegu krążą pod postacią właśnie izotopów C. Chyba nikt nie sądzi, że rośliny wchłaniają jakiś pył węglowy, albo zwierzęta wydychają dym?
  4. Pole magnetyczne cały czas się zmienia, a magnetyczne bieguny przemieszczają się mniej więcej po określonym torze. Przebiegunowanie nie zawsze oznacza odwrócenia biegunów jak „plus z minusem”, ale też sytuację, gdy bieguny magnetyczne przesuną się niezwykle daleko od swojej „wyznaczonej drogi”, prawie zamieniając miejscami. Zdarza się za to cyklicznie, w dość równych odstępach czasu.
  5. Największą ilość izotopu C14 produkuje promieniowanie kosmiczne i wiatry słoneczne, które uderzają w górne warstwy atmosfery. Pole magnetyczne chroni atmosferę, przed zbyt głębokim przenikaniem promieniowania kosmicznego. Osłabienie tego pola lub jego brak, oznacza kłopoty dla nas.

Tyle wiedza z podstawówki (za moich czasów), choć widząc poziom dzisiejszego szkolnictwa, to może być teraz wiedza ze specjalistycznych studiów. Teraz artykuł.

 

  1. Badania naukowe przedstawione w artykule nie ustalały wieku starożytnych drzew kauri, ale poziom i czas wzrostu węgla C14 w atmosferze, z powodu załamania pola magnetycznego.
  2. Naukowcy wiedzieli już wcześniej o przebiegunowaniu w tamtym okresie, interesowało ich jak to wpłynęło na życie na Ziemi.
  3. Przebiegunowanie trwało wtedy prawie 1300 lat. 250 lat zmiana biegunów, ok.800 lat odwrotne bieguny, i ok. 250 lat powrót.
  4. Do tej pory badano tylko okres 800 lat odwróconych biegunów, gdy pole magnetyczne miało ok 28% normalnej „mocy”. Naukowcy udowodnili teraz, że najgorzej było w trakcie przebiegunowania, bo pole magnetyczne spadało czasem nawet do zera. To wtedy dochodziło do najbardziej drastycznych zmian klimatu, powodujących nawet wymieranie gatunków.
  5. Wniosek z artykułu: Naukowcy udowodnili, że za drastyczne zmiany klimatu odpowiada utrata pola magnetycznego Ziemi w trakcie przebiegunowania, które nie ma nic wspólnego z działalnością przemysłową Neandertalczyków lub ich przeludnieniem (sarkazm, zanim zbierze się kolejny panel ekspertów, by udowadniać mi jak się mylę)

Tyle artykuł. Czytanie ze zrozumieniem, podstawówka 1-3. Choć może znowu się mylę i takiej sztuki uczą teraz dużo później?

 

Sarkazm to specjalna forma wypowiedzi, która w niebezpośredni lub celowo odwrócony sposób, świadczy o niezadowoleniu lub negatywnym stosunku osoby mówiącej do czegoś lub kogoś. Sarkastyczna wypowiedź może również wyrażać krytykę na temat zaistniałej sytuacji lub stanu.

 

  1. Ekoterroryści wciskają ludziom bajki, jakoby zmiany klimatu były głównie naszą winą. Człowiek dodaje do normalnego obiegu węgla, ok. 24 miliardy ton. Z tego co najmniej 50% jest wchłaniana bez konsekwencji. Zwiększamy więc ilość węgla o powiedzmy 12 miliardów ton (dane samych ekoterrorystów, więc raczej nie są zaniżone). Ekoterroryści inteligencją dorównują covidiotom, i argumentują na takiej samej zasadzie: 12 mld ton to faktycznie dużo, ale w skali globalnej to tylko 1,33% bo normalna ilość węgla w obiegu to 900 mld ton (analogicznie 1,7 miliona zgonów w rok to dużo, ale globalnie to 0,02% populacji, czyli błąd statystyczny).
  2. Być może u was tacy ekoterroryści chodzą po domach jak Jehowi i namawiają do pogadanek o ludziach niszczących klimat, ale u nas robią to poprzez różne pseudonaukowe programy lub wywiady, w TV właśnie.
  3. W programach TV za główny powód globalnego ocieplenia podają: zbyt duża liczba ludzi, jedzenie mięsa i spalanie paliw kopalnych (przemysł i transport).
  4. Obecnie Ziemia jest w trakcie przebiegunowania, co zgodnie z ustaleniami naukowymi, jest najgroźniejszym momentem dla klimatu. Pole magnetyczne osłabło już o 15% (a nie jak ktoś podał tylko o 6%). Ale proces trwa dopiero od ok. 100 lat (a nie 170), poczekajmy więc jeszcze te 150 lat, jak ostatnio. Wtedy pogadamy co działo się z polem magnetycznym. Na razie osłabło na tyle, by spowodować widoczne zmiany klimatu, ale (na szczęście) za mało, by zagrozić naszemu istnieniu.
  5. Mój pierwszy komentarz, że „naukowcy gadają głupoty, bo ekoterroryści w TV wiedzą lepiej” jest oczywiście sarkazmem, bo zgodnie z badaniami przedstawionymi w artykule, jest dokładnie odwrotnie. Udowodniono, że nie mamy większego wpływu na zmiany klimatu, ani nie jesteśmy w stanie (przy dzisiejszej technologii) zrobić nic, by to zatrzymać.
  6. A gdyby znalazł się tu jakiś ekoterrorysta duszący się właśnie z wściekłości, to badania naukowców potwierdziły się właśnie w 2020. Transport i przemysł zmalały na niespotykaną wcześniej skalę, a mimo to zanotowano rekordową ilość węgla i metanu w atmosferze. Co dowodzi, że postulaty ekoterrorystów są idiotyczne.

 

Tyle o problemie. Mam nadzieję, że pomogłem

Portret użytkownika S

" Odwrócenie biegunów

" Odwrócenie biegunów magnetycznych Ziemi ... wpłynęło na naszą planetę bardziej niż nam się wydaje", " Do tej pory jednak badacze mogli tylko zgadywać, jak to wydarzenie wpłynęło na bioróżnorodność organizmów lądowych i procesy atmosferyczne.", " Umożliwiło to odnotowanie gwałtownego wzrostu emisji węgla", " naukowcy byli w stanie stworzyć szczegółowy harmonogram zmian ziemskiej atmosfery w tym czasie."

Aktualnie mamy duże przesunięcie biegunów Ziemskich. Na Ziemi są teraz bardzo duże zmiany atmosferyczne, pogodowe, geologiczne. Podobno to wina ocieplenia klimatu, z powodu dużego wzrostu emisji węgla. Wmawiają nam, że sprawili to ludzie.

Czytanie ze zrozumieniem, podstawówka, klasy 1-3. Zapraszam co niektórych spróbować.

Portret użytkownika Quark

Pozwól , że wbiję małą

Pozwól , że wbiję małą szpileczkę która także wielu innym się należy ! Otóż jak Tobie (czy komukolwiek ) ktoś udowodni , że się ów jegomość mylił to nie daje się (-) "z urzędu" ... bo trzeba się umieć przyznać do błędu i "wciągnąć gila"  ..   ;-)

Strony

Skomentuj