Do 3 lat więzienia za krytykę homoseksualistów w Polsce?

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com

Jak ujawnił nam ostatnio zadowolony z życia prezydent Komorowski, żyjemy w złotym okresie Polski. Świętujemy 25 lat częściowej wolności i cieszymy się wolnością słowa. Tyle fasady, a w rzeczywistości żyjemy w państwie policyjnym, gdzie każdy jest inwigilowany, a cenzurę wprowadza się w walce z tak zwaną "mową nienawiści".

 

Od dawna już niebezpieczne jest krytykowanie pewnej mniejszości o narodowości bankowej. Wolność słowa, tak jak wolność gospodarcza, zbliża się w Polsce do nieuchronnego końca. Pojawiają się kolejne grupy interesu, których lobbing jest tak silny, że mimo, iż reprezentują pół procenta społeczeństwa, skutecznie oddziałują na tworzenie prawa. Okazuje się, że homoseksualiści konsekwentnie realizują plan wprowadzenia w Polsce prawa penalizującego ich krytykowanie.

 

Idea, aby unormować w definicji ustawowej na kogo wolno mówić co się chce, a na kogo nie wolno, jest znana już od dawna. Na zachodzie działa demon politycznej poprawności, ale na Polaków, którzy zostali przemieleni przez PRL, nie działało to w odpowiedni sposób, dlatego nasi władcy postanowili zacząć penalizować niektóre wypowiedzi. Nie dziwi to, że przychylnie do wprowadzenia cenzury zwanej eufemistycznie "walką z mową nienawiści", odnosi się aktualny minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk.

 

Okazuje się, że w PRL Bis, w którym żyjemy znaczenie ma nie tylko to co kto mówi, ale też kto mówi. Niektórym wolno na przykład wskazywać, że jeden z kandydatów na prezydenta w nadchodzących wyborach ma żonę Żydówkę i przedstawianie tego jako czegoś pejoratywnego, nie ma zdaniem rządzących elit zabarwienia antysemickiego, gdyż uderza w znienawidzoną opozycję. Z drugiej strony wspominanie, że Żydówką jest żona aktualnego prezydenta Komorowskiego, może być już uznane za antysemicką mowę nienawiści. W takim właśnie kraju żyjemy...

 

Zapewne podobnie będzie z planowanym zakazem krytyki gejostwa. Będzie to biczem na tych, którzy myślą, że obowiązuje wolność słowa i mają poglądy niezgodne z obowiązującymi. Z pewnością jednak gdy zajdzie taka potrzeba i jakiś homoś głęboko niesłusznie wyrazi się na jakiś ideologiczny temat, jak ostatnio zrobili panowie Dolce i Gabbana, to można go będzie medialnie rozszarpać i z żadną homofobią nie będzie to miało oczywiście nic wspólnego. "Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie"

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Erhea

"Na codzień wielu z nas

"Na codzień wielu z nas zachowuje się jak zwykły człowiek" - zdefiniujmy słowo wielu - chodzi o 1%, 10%? bo powinniście zachowywać sie wszyscy jak normalni (nie w sensie orientacji seksualnej) ludzie, a nie tylko wielu z was. POza tym trudno rozpatrywać sprawę dyskryminacji z powodu błędu w popędzie płciowym bez rozpatrywania tegoż właśnie popędu płciowego u osoby przypuszczalnie dyskryminowanej. POza tym trudno mówić o dyskryminacji - jeśli jakieś zachowanie jest obsceniczne to nie należy go dyskryminować ze względu na orientację - należy bez cienia dyskryminacji tępić i karać, potem ewentualnie leczyć. Czym różni się pedałowanie od pedofili, czy sodomii? Jak dla mnie są to wszystko działania nie mające na celu płodzenia potomków, tylko zwierzęce spuszczenie z krzyża (nawet jeśli nie po katolicku), więc jesli porównujecie się do zwierząt - że szympansy też czasem sobie na wzajem otworem gębowym, czy odbytem robią dobrze - nie dziwcie sie, że ci, którzy mają o tym (seksie) inne zdanie również porównują was do zwierząt.
Trudno byłoby was dyskryminować lub obrażać ze względu na orientację seksualną, gdybyście się z nią nie obnosili - bo każdy normalny człowiek myśli, że otaczający go ludzie są podobni. Jesli dochodzi do dyskryminacji lub obrażania (sic!) waz ze względu na orientację (która jest sama w sobie obrazą dla człowieka) to znaczy że się z nią obnosiliście i w ten sposób obraziliście normalną część społeczeństwa. Więc to chleb odebrany, nic za darmo.

Portret użytkownika Nicco

Nie. Do puki nie chcecie

Nie. Do puki nie chcecie zburzyć prawidłowego systemu rodzinnego, nie chcecie adopcji i nie latacie z dildem po mieście chwaląc się kim to nie jesteście, nie liżecie się ordynarnie na widoku i nie czepiacie się hetero, to jest ok. W innym przypadku nóż się otwiera.

Portret użytkownika kiedyś byłem dobry

Będę się czepiał hetero,

Będę się czepiał hetero, dopóki hetero ma prawo czepiać się mnie. Takie życie, gdy teoretycznie ma się te same prawa. I nie edytuj już swojej wiadomości więcej w ten prowokacyjny sposób, bym nie musiał odpowiadać po raz trzeci na tę samą wiadomość. Dzięki. Pozdrawiam

Portret użytkownika kiedyś byłem dobry

Nam zwykłym niewidocznym w

Nam zwykłym niewidocznym w tłumie gejom. Najczęściej tym dobrym z nas, którzy wam nigdy niczego złego nie zrobili.
 
Przeanalizuj te zdania raz jeszcze a potem się wypowiadaj, bo wsadzasz nas wszystkich do jednego worka. W efekcie końcowym jest tak jak zawsze - widzisz pedała, tępisz pedała. Ja nie mam nic wspólnego z paradami ani adopcjami i innymi wymysłami tęczowych popaprańców, przez których obrywa mi się w życiu codziennym.

Portret użytkownika Zenek ;)

No to polszewia coraz

No to polszewia coraz zawzięciej pedałuje drogą Sodomy i Gomory. I sprawdzi się żydowskie "polin - żydzie, tu spoczniesz" bo w prezencie od Boga spoczniecie jako "solne trupy" już na wieki. I historia się zamknie, nazisci wyginą a świat odetchnie od żydowskiego zje** zwanego judaizm i jego sodomickich klonów.

Strony

Skomentuj