Słowacja stawia opór dyrektywie ETS 2, która wywoła biedę 

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi

Słowacja niedawno podjęła kontrowersyjną decyzję, która może wpłynąć na przyszłość polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Minister środowiska, Tomáš Taraba, ogłosił, że jego kraj nie zamierza wdrażać nowej dyrektywy ETS 2, która miałaby nałożyć dodatkowe opłaty za emisje w sektorach ogrzewania i transportu. Słowacja argumentuję, że koszty te są zbyt dużym obciążeniem dla obywateli, zwłaszcza w kontekście trwającego kryzysu energetycznego i inflacyjnego.

 

ETS 2, czyli drugi etap systemu handlu emisjami, ma na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla w Unii Europejskiej, obejmując sektory dotąd pominięte, takie jak transport drogowy oraz ogrzewanie budynków. Koszty te, zdaniem przeciwników, w tym rządu słowackiego, mogą znacznie podnieść ceny paliw i rachunki za ogrzewanie, co najbardziej dotknie najuboższe grupy społeczne.

 

Minister Taraba wyraził swoje zaniepokojenie wysokimi kosztami, jakie poniosą obywatele w wyniku wprowadzenia ETS 2. System ten opiera się na kupowaniu uprawnień do emisji CO2 przez dostawców paliw, co w praktyce podniesie ceny na stacjach paliw i zwiększy opłaty za ogrzewanie domów opalanych węglem, gazem czy olejem opałowym. Rząd słowacki uznał, że nałożenie nowych opłat na obywateli jest nie do przyjęcia, zwłaszcza w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej kraju.

 

Zarówno ceny węgla, jak i gazu mogą wzrosnąć o około 400-500 złotych za tonę, co w połączeniu z innymi kosztami życia może stać się poważnym problemem dla gospodarstw domowych. Słowacja postuluje, aby Komisja Europejska dokonała przeglądu dyrektywy, uwzględniając obawy dotyczące rosnących kosztów życia.

 

Decyzja Słowacji stawia pod znakiem zapytania przyszłość unijnej polityki klimatycznej. ETS 2 ma być jednym z kluczowych narzędzi, dzięki którym Unia Europejska planuje osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Niektóre kraje, takie jak Polska, również wyrażają swoje wątpliwości co do systemu, sugerując, że obciążenia finansowe dla obywateli mogą przeważyć nad korzyściami środowiskowymi. Rządy, które opierają się wdrożeniu ETS 2, obawiają się, że wzrost cen paliw doprowadzi do pogorszenia sytuacji społeczno-gospodarczej i wzrostu niezadowolenia społecznego.

Z drugiej strony, zwolennicy ETS 2 argumentują, że system ten jest niezbędny do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i walki ze zmianami klimatycznymi. Opóźnianie jego wprowadzenia może osłabić pozycję UE jako globalnego lidera w polityce klimatycznej. Warto także zauważyć, że system handlu emisjami obejmuje mechanizmy wsparcia dla najuboższych gospodarstw domowych, które miałyby pomóc w łagodzeniu skutków finansowych wynikających z wprowadzenia ETS 2.

 

ETS 2 ma zacząć obowiązywać od 2027 roku, a już teraz wywołuje on gorące debaty w wielu krajach. Na przykładzie Słowacji widać, że wprowadzenie takich regulacji może napotkać silny opór, zwłaszcza w krajach, które borykają się z wysokimi kosztami energii i problemami społecznymi. Pomimo tego, niektórzy eksperci sugerują, że UE może znaleźć kompromis, polegający na wprowadzeniu mechanizmów przejściowych, takich jak subsydia dla gospodarstw domowych, inwestycje w alternatywne źródła energii czy stopniowe wprowadzanie opłat emisyjnych.

 

Decyzja Słowacji, by nie wdrażać dyrektywy ETS 2, pokazuje, jak trudne może być pogodzenie polityki klimatycznej z realiami społeczno-gospodarczymi. Wzrost cen paliw i ogrzewania jest problemem, który dotknie miliony Europejczyków, zwłaszcza tych najuboższych. Z drugiej strony, opóźnianie działań klimatycznych może prowadzić do jeszcze większych kosztów w przyszłości, zarówno finansowych, jak i ekologicznych. Przed Unią Europejską stoi więc trudne zadanie znalezienia rozwiązania, które pozwoli na skuteczną walkę ze zmianami klimatycznymi, nie zapominając o potrzebach obywateli.

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

"O ileż łatwiej jest odrzucić rzeczywistość, niż wyzbyć się marzeń".

Portret użytkownika syriues

Od 2019 ida w zaparte ,by nas

Od 2019 ida w zaparte ,by nas zniszczyć. 

Ja to widze tak:

Zrobili nam darmowe szkoły,chodz to czysta indoktrynacji,sluza jedynie posluszenstwu.

Dali nam robote niewole,dla posłusznych jak znalazł. 

Dzięki posluszenstwu zbijają miliardy na różnych platformach ekonomicznych i często jest to tak powiazane aby zaden z nich nie stracił-zalozycieli.masonow?krzyżowców?kogo tam diabli nadali. 

Maja te miliardy,maja wasze posluszenstwo i dzięki tylko wam maja technologie,bo oni sa tak tępi, ze patrzac na rower z indyjskich kamiennych rzezb potrzebują tłumaczenia jak go zrobić.

Dlatego potrzebują nas,was.Do tego by wytłumaczyć np sumerow ,hindu,majow na własny język. Tym językiem jest tylko zysk.

Zyskali niestety wszystko i maja wszystko i wszystkich w szufladach.

Moga je zamknąć i mogą otworzyć, moga wywoływać wojny,tragedię,choroby.Ci im tam w tej pale sie urodzi.

Stoimy niestety my wszyscy w jednym celu,ze nas podzielą tworzac bariery,szef pracownik kierownik itp.Rzucaja nas na siebie tworzac przeciwników z nas samych.

Po co to wszystko zapytacie?Czy nie?

Bo juz maja wszystko w swoich brudnych latach i niczego zabardzo juz nie potrzebują.zabija nas.by stworzyć swoja wlasna utopie 

Prawda jest taka,ze to nasze dzieło, bez nas by im sie nie udało. To my stworzyliśmy hulajnogi, rowery itp

To oni stopowali wzrost ,bo po pierwsze nie nadążali  nad rozwojem.Kontrola polega na tym by mieć nad wszystkim kontrolę. 

Takze sami widzicie,my mozemy odwrócić nasze mysli w inna strone ,by tworzyć cos zupełnie innego z czegos innego.

Kiedyś tworzyli energie z natury, dzis to pełna ingerencja

Przeciwienstwa.

Powiem jedynie ,ze zgadzam sie z tym,ze niszczą ta ziemię i raczek skonczy sie to wielkim konfliktem. 

Trraz zyjemy majac wszystko niemalże i w podwojnych ilościach. Utopia.

Moze I kontrolują czesc życia naszego,ale chca nas pozbawic wyboru.Lepiej by był jeden. Jeden np produkt.

Widzę jedynie ze utopia niestety przechodzi w rodzaj dyktatury i nadal jest to ich kontrola nad nami.

Należy zmienic tok myślenia, a wtedy sie bie połapią o co nam chodzi.Nie beda wiedziec co nam sie stało gdy nagle opuscimy ta utopie.Tak czy inaczej to wszystko dąży do konfliktu

 

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika Drwal

Ma być bieda i chaos. W

Ma być bieda i chaos. W ubóstwie ludzie częściej sięgają po używki, częściej się kłócą i rozstają. Tego chcą elity, tego wymaga ich bóg czyli Lucyfer. Będą wojny, głód i choroby. Potem przyjdzie remedium w postaci akceptacji Lucyfera na tronie Syjonu, który "cudownie" przyniesie rozwiązanie problemów.

 

Szukajcie Chrystusa Pana i nawracajcie się ludzie, póki całkowita ciemność nie ogarnęła jeszcze świata.

Portret użytkownika kuba8131

Co ciekawe pelet nie jest

Co ciekawe pelet nie jest objęty żadnymi ETS-ami i cały czas będzie można nim na legalu palić. A to tylko dlatego że firmy niemieckie produkuję pelet na potęgę, więc jest ekologiczny, gdyby nie ten fakt to pewnie już dawno byłby nieekologiczny.

,,Europa albo będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale" - Robert Schuman

Portret użytkownika BG-OG

"Polityka klimatyczna" jak

Brawo.  Nasi administratorzy na pewno sie zgodzą z UE, bo to oportuniści.

p.s

"Polityka klimatyczna" jak można mieć "taką", skoro nie ma się na to wpływu, bo "zmiany klimatu" to procesy naturalne , o zachodzeniu których "może" wiemy z 1-3 %. Czyli w sumie nic nie wiemy, błądzimy.

 

Skomentuj