Kategorie:
Nieoczekiwanie kanclerz Niemiec Olaf Scholz wezwał do zorganizowania międzynarodowej konferencji pokojowej w celu zakończenia wojny na Ukrainie. Scholz podkreślił konieczność włączenia Rosji do rozmów, argumentując, że bez jej udziału nie można liczyć na rzeczywiste postępy. Co ciekawe, propozycja Scholza spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem w wielu kręgach europejskich.
Kontrastuje to z reakcjami na poprzednie podobne działania premiera Węgier, Viktora Orbána. W lipcu 2024 roku Orbán podjął własną inicjatywę dyplomatyczną, odwiedzając zarówno Kijów, jak i Moskwę. Próbował przedstawić się jako mediator, proponując zawieszenie broni i negocjacje. Jednak jego działania spotkały się z ostrą krytyką ze strony elit UE. Orbán został oskarżony o działanie na rzecz Moskwy, a niektórzy wprost nazywali go "ruskim agentem".
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, skrytykowała Orbána, twierdząc, że "ugodowa polityka nie zatrzyma Putina". Josep Borrell podkreślił, że Orbán nie reprezentuje stanowiska UE. Premier Estonii Kaja Kallas oskarżyła go o sianie zamieszania.
Teraz, gdy podobną inicjatywę podejmuje kanclerz Scholz, reakcje są diametralnie różne. Wielu europejskich liderów wyraża poparcie dla jego propozycji, uznając ją za "mądry krok w kierunku pokoju".
Ta sytuacja uwidacznia pewien paradoks w europejskiej polityce. Gdy Orbán proponował rozmowy z Rosją, był potępiany. Gdy to samo robi Scholz, jest chwalony. Wskazuje to na podwójne standardy w ocenie podobnych inicjatyw dyplomatycznych.
Warto zauważyć, że polskie władze, które wcześniej krytykowały wszelkie próby negocjacji z Rosją jako "kapitulację", teraz znalazły się w trudnej sytuacji. Ich stanowisko, nacechowane silną rusofobią, staje się coraz bardziej odosobnione w kontekście zmieniającego się podejścia Niemiec i innych państw UE.
Propozycja Scholza może sygnalizować, że Niemcy planują powrót do biznesowych relacji z Rosją. To z kolei stawia Polskę w niekorzystnej pozycji - kraj może zostać zmarginalizowany w procesie kształtowania nowego ładu w Europie Wschodniej, podczas gdy inni gracze będą dążyć do normalizacji stosunków z Moskwą.
Ta sytuacja pokazuje, jak szybko może zmieniać się geopolityczny krajobraz i jak ważne jest elastyczne podejście do dyplomacji. Polska, trzymając się sztywno swojej antyrosyjskiej retoryki, ryzykuje, że zostanie z boku, podczas gdy inne kraje będą kształtować nową rzeczywistość polityczną i gospodarczą w regionie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......
Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......
Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......
Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......
Strony
Skomentuj