Pisanie w Internecie stanie się niebezpieczne. PiSowcy chcą wprowadzić cyfrowy totalitaryzm

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Policja i służby w roku wyborczym mają dostać uprawnienia i sprzęt do czytania naszych maili i komunikatorów, przeglądania historii wyszukiwań, a nawet dostęp do informacji co lajkujemy na portalach społecznościowych! Ustawa, która to wszystko zapewnia liczy sobie aż 3500 stron wraz z uzasadnieniem, które po wydrukowaniu ważą aż 17 kilogramów!

 

Wczorajszy dzień czyli 13 piątek, rzeczywiście był ekstremalnie pechowy. Gwiazdą tego pecha jest polski rząd, który jednego dnia oddał resztkę polskiej suwerenności UE niszcząc polskie sądownictwo na zlecenie i przedstawił ustawę inwigilacyjną zwaną dla niepoznaki nowym prawem elektronicznym.

 

Oczywiście standardowo dzieje się to w imię zapewnienia nam bezpieczeństwa a przede wszystkim wymówką jest jak zwykle konieczność dostosowania polskiego prawa do prawa unijnego. Najbardziej żałosne jest jednak to, że PiSowców tak poniosło z dodawaniem totalitarnych przepisów, że sami na końcu tego krowiastego dokumentu stwierdzają, że może być on niezgodny z prawem unijnym co uznają za ryzyko.

 

Zresztą ta ustawa to chyba tylko formalność bo decyzja o całkowitej inwigilacji wszystkich i wszystkiego już zapadła a dowodem na to jest, że Policja kupiła licencję na narzędzia izraelskich hakerów z firmy Cellebrite, które potrafią np. odczytywać dane zapisane w chmurze z Facebooka, Twittera, Gmaila czy WhatsAppa, a także umieją łamać zabezpieczenia telefonu oraz "wyciągać" z niego listy połączeń, SMSy, e-maile czy zdjęcia. Czyli ten totalitaryzm już wszedł a ustawa jest potrzebna, żeby zalegalizować te praktyki, a nie żeby o nich dyskutować w Sejmie. 

 

Komuniści z PRL też oczywiście starali się podsłuchiwać całe społeczeństwo, ale nie aż tak na chama. PiS stworzy system gorszy od PRL. Wprowadza państwo totalitarne, chce masowo inwigilować Polaków, analizować profile psychologiczne i odziera nas z resztek prywatności mimo, że jest to jawnie niezgodne z Konstytucją.

 

PiS najwyraźniej traktuje słynną dystopijną powieść "Rok 1984" Orwella jako instrukcję a nie ostrzeżenie przed totalitaryzmem. Ta władza już zatraciła całkowicie kontakt z rzeczywistością i chce wprowadzić totalną inwigilacje Polaków pod byle pretekstem. Służby już teraz są wykorzystywane do walki politycznej, wycinania konkurencji i inwigilacji a nawet blokowania niezależnych mediów i dziennikarzy ale to za mało. PiSowcyu i zapewne też łżeopozycja okrągłostołowa, chcą wspólnie wprowadzić permanentną inwigilacje Polaków pod byle pretekstem.

 

Można tylko podejrzewać, że włądza może na przykład zacząć tropić niezadowolonych z wymiany narodowościowej w Polsce. Już teraz podejrzane organizacje cenzorskie jak polski Demagog, tworzą listy wrogów narodu ośmielających się wyrażać inny niż entuzjastyczny stosunek do Ukrainy i Ukraińców. Czy dużo brakuje do tego, aby smutni panowie nawiedzali domy takich nikczemników nie podzielających miłości partii rządzącej do wschodnich sąsiadów? Co będzie dalej? Przejmowanie majątków wrogów ludu? 

 

Skutki takiego dictum wydają się być oczywiste. Będzie to samocenzura. W Polsce PiS trzeba bowiem już uważać co się pisze. Zresztą trwa to od lat i nawet nasza redakcja była nękana żądaniami polskiej policji dostarczenia adresów IP niektórych komentujących. Teraz PiS chce nakazać zbieranie takich danych nie tylko z IP ale też z użytym portem. Co więcej wspomniana nowa ustawa nie precyzuje dokładnie jak powinna wyglądać retencja danych i zastrzega sobie prawo definiowania tego stosownie do potrzeb rozporządzeniami. Czyli chcą to robić tak samo bezprawnie jak obostrzenia Covidowe.

 

Najbardziej dziwią reakcje ludzi, którzy uważają, że permamentna inwigilacja jest dobra dla nich, bo "nic nie mają na sumieniu". Tylko, że tacy naiwniacy nawet nie wiedzą co mają na sumieniu według władzy. A rządzący zapominają, że kiedyś tez znajda się w opozycji i wtedy ten bat zostanie użyty również na ich własne brudne dupsko.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Uther Lightbringer

Te drakońskie prawa zmierzają

Te drakońskie prawa zmierzają do tego, by rząd dojnej zmiany ścigał antysystemowców, przeciwników przymusowych szczepień i segregacji sanitarnej oraz ludzi nazywanych przez media propisowskie "ruskimi agentami". Choć PiS (podobnie jak i tzw. "totalna opozycji) uznaje siebie rzekomo za "obrońców" wolności słowa, to tak naprawdę walczy z nią i chce karać ludzi mówiących prawdę. Ta ustawa jest również na rękę i samej opozycji, bo w razie przejęcia władzy przez PO czy SLD oni będą robić dokładnie to samo.

Obawiam się, że następne co zrobi PiS to wprowadzi system oceny obywateli na wzór chiński. Oni dążą do całkowitej inwigilacji obywateli. Chcą wiedzieć o nich wszystko, o tym jakie mają poglądy oraz co robią w domach i w pracy. Ich działania (opozycji również) zmierzają w stronę totalitaryzmu i terroru.

Portret użytkownika Igiełka

W czasach komuny mieli swoich

W czasach komuny mieli swoich donosicieli, którym za to płacili, dziś mają takie instrumenty jak programy szpiegowskie i nie trzeba już płacić konfidentom. To co się dzieje w sprawach inwigilacji to jeszcze nic, bo przecież czołowe potęgi mają środki do tego by podsłuchiwać, sprawdzać kto co mówi, kto co z kim robi i ile pieniędzy dostaje nielegalnie, wszystko da się sprawdzić. Podsłuchy założone przez kelnerów w Sowa&Przyjaciele ujawniły co politycy myślą o Polakach, o swoich wyborcach, jaką politykę chcą prowadzić i wiele innych kompromitujących informacji. I co się stało? Wszystkich interesowało kto zlecił podsłuchy i jedynymi oskarżonymi byli kelnerzy. A przecież każdy polityk wypowiadający się tam otwartym tekstem już powinien być na marginesie życia politycznego. Dlaczego ci ludzie wciąż są w polityce (Belka, Sienkiewicz, Arłukowicz, Tusk), są zapraszani do telewizji, startują w wyborach. Czym faszeruje się ludzi, wyborców, żeby takie polityczne gangreny miały dziś wciąż wpływ na politykę. 

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Alien1974

.............................

.................................... Gdyby nie było żadnych głosów sprzeciwu z Polski wobec pisowskiej reformy sądownictwa, to i UE nie miałaby nic przeciw i pieniądze z KPO byłyby już dawno przyznane Polsce. UE rozstrzyga tylko spór między stronami. Jeśli nie wie się, jaką rolę spełnia Konstytucja w danym państwie, to później powtarza się brednie i mówi się, że to spór UE z polskim rządem. Z tego, co wszyscy widzą, to Polska zostanie wyrzucona z UE i prawdopodobnie również z NATO i żadnych pieniędzy z UE nie będzie, bo taki od początku był plan pis. Później zostanie wprowadzony stan wojenny. Listy ludzi, którzy zostaną aresztowani już są wypisane, dlatego m.in. Komendant Główny nie został zdymisjowany po wystrzale z granatnika, choć obok komendy głównej Policji w Warszawie, w dawnej siedzibie UB (Urząd Bezpieczeństwa), jest ambasada Chin, co mogło grozić międzynarodowym skandalem. Tak więc sen katoloków o wielkiej katolickiej Polsce niedługo się spełni, ale też nie potrwa zbyt długo. Śmiech Smile W sumie to po co Polsce pieniądze z UE, skoro taki jeden w NBP maszynką do dorabiania pieniędzy kręci jak katarynką? Tzn. sprzedaje obligacje bankom komercyjnym, po czym odkupuje te obligacje, a przez to zwiększa się suma pieniędzy na rynku, co z kolei powoduje zwyżkę inflacji, czyli zwyżkę kolejnego haraczu dla pisowskiego katotalibanu. Innymi słowy bogacą się tylko ci, którzy mają dużo pieniędzy, a reszta zostaje wydymana. Przyjęcie pieniędzy z KPO spowodowałoby obniżenie inflacji  a to nie byłoby wskazane dla ekipy rządzącej, bo do zwyżki inflacji potrzebny jest CZAS, którego nie zostało im wiele, by domknąć system. 

Portret użytkownika Hannto

W zasadzie to już od dawna

W zasadzie to już od dawna pisanie, a nawet samo przebywanie w internecie nie jest bezpieczne więc fakt że teraz po prostu ktoś się do tego otwarcie przyznaje to niewielka zmiana. Jeśli komuś się wydaje że internet był kiedyś "wolny" to pragnę tylko przypomnieć że sam internet w swojej pierwotnej formie powstał jako projekt rządowy na potrzeby wojska co oznacza że od początku miał niczego nie ukrywać. Niestety ale jedyna sieć która nie jest (póki co) podatna na inwigilacje to sieć pomiędzy maszynami kwantowymi które jednak nie są dostępne do użytku komercyjnego.

Portret użytkownika Mikelis

Dobrze, żeś to napisał.

Dobrze, żeś to napisał. Internet nigdy nie był anonimowy. P. S. A czy nagrywanie np pojazdów swoim rejestratorem jazdy czy kamerką bez wiedzy i zgody nagrywanych, jest zgodne z Konstytucją RP czy z tzw. praworządnością? Wpierw spójrzcie na siebie i swoje postępowanie. Ok?

Portret użytkownika ​euklides

. A czy nagrywanie np

. A czy nagrywanie np pojazdów swoim rejestratorem jazdy czy kamerką bez wiedzy i zgody nagrywanych, jest zgodne z Konstytucją RP czy z tzw. praworządnością

A co w tym niezgodnego nawet z tym obecnym tzw. "prawem"?

Strony

Skomentuj