Pięć osób zginęło w wyniku strzelaniny, do której doszło w stolicy Meksyku, Mexico City. Ogień wzniecili mordercy przebrani za mariachi, a więc członków popularnych w tym regionie świata orkiestr.

Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór na Plaza Garibladi, historycznym śródmieściu Mexico City. Mordercy przebrani za muzyków mariachi otworzyli ogień z pistoletów i karabinów. Miejscy urzędnicy poinformowali, że śmierć poniosło trzech mężczyzn i dwie kobiety, a kolejne osiem osób zostało rannych.

Stolica Meksyku jest na najlepszej drodze do zarejestrowania największej liczby zabójstw na przestrzeni jednego roku, co z pewnością stanowi poważny problem dla władz państwowych.

Prezydent Meksyku, Andres Manuel Lopez Obrador, zapowiedział, że odwrócenie tego negatywnego trendu i powstrzymanie przestępczości oraz przemocy jest jego priorytetem na najbliższe miesiące. Obrador dodał, że zamierza podjąć stanowcze środki, takie jak np. nisko latające helikoptery (które mają zastraszać przestępców), aby poradzić sobie z falą zbrodni. Warto zaznaczyć, że Plaza Garibaldi, gdzie doszło do tragedii, graniczy z gangsterską dzielnicą Tepito, w której handel narkotykami oraz bronią kwitnie bez większego nadzoru ze strony organów państwowych.