Przygotowanie do tłumienia zamieszek w Warszawie

Fora: 

 

W listopadzie 2010 roku bloger PLK zwrócił uwagę na dziwną modernizację syren alarmowych w calej Polsce – nie wiadomo dlaczego miałby to być w obecnych warunkach finansowych polskiego budżetu najpilniejszy wydatek. [www.bibula.com/]

 

Dzisiaj, bloger 2-AM zwrócił uwagę na montowanie w centrum Warszawy na słupach oświetleniowych głośników o ciekawej i nowoczesnej sylwetce. [niepoprawni.pl/blog/2456/totalna-inwigilacja-przygotowania-do-tlumienia-zamieszek], do którego załączył zdjęcia:

Wysmukły kształt i kierunkowy charakter rezonatora napełniły mnie zadumą, więc zagłębiłem się w odpowiednią literaturę fachową. Owocnie.

 

Otóż to nie są głośniki, a w każdym razie nie tylko.

 

To są 150-watowe moduły elektronicznych syren, wyglądające na światowej klasy syreny ECN niemieckiej marki Hörmann. By się długo nie rozwodzić, Hörmann jest w syrenach tym, czym Mercedes w samochodach. Owszem, takie syreny mogą służyć również jako głośniki, ale nie takie jest ich zasadnicze przeznaczenie.

 

Zasadnicze przeznaczenie syren to generacja tonów alarmowych o natężeniu dźwięku wynoszącym SPL = 109 dB(A) w odleglości 30 metrów. Montowane na wysokości 7 metrów dokonują natychmiastowego uszkodzenia słuchu

 

Ich zasadnicze przeznaczenie to generacja tonów alarmowych (częstotliwość według życzenia klienta) o natężeniu dźwięku wynoszącym SPL = 109 dB(A) w odleglości 30 metrów. Jak wskazuje wykres w linkowanym poniżej prospekcie producenta, natężenie dźwięku w bezpośrednim sąsiedztwie syreny przekracza 130 decybeli. Przypomnijmy że te syreny są zamontowane około 7 metrów nad ziemią. Razem z nimi wisi awaryjne zasilanie z akumulatorów, na wypadek odcięcia zasilania z sieci, oraz anteny do przekazywania modułom, że się tak wyrażę treści przekazu społecznego do podania społeczenstwu z grubej rury, oraz do bezprzewodowego sterowania całym ustrojstwem.

 

Krótkie przeliczenie pozwala ustalić względnie łatwo, ile modułów ECN potrzeba, by wzdłuż całej ulicy tak wyposażonej lub na placu otoczonym takimi syrenami przekroczyć próg bólu u wszystkich obecnych, i bez jednego wystrzału rozproszyć dowolnej wielkości tłum, choć kosztem trwałych uszkodzeń słuchu u znacznej części zgromadzonych. Nawet bez potrzeby ezoterycznych metod akustycznych, takich jak transmisja infradźwięków. [www.hoermann-gmbh.de/pdf/Downloads/01-Sirenendatenblaetter/ECN0600-en.pdf]

 

Firma poleca syreny dowolnej w zasadzie mocy i wielkości przez kombinację odpowiedniej ilości modułów. Jak ktoś ciekawy, niech wpisze w YouTube “Sirene ECN” a pokaże się skolko ugodno demonstracji, co potrafią zestawy od 4 do 20 takich modułów.

 

Przy SPL = 109dB(A), trwale uszkodzenie słuchu następuje w czasie około 2 minut, 112 decybeli około minuty, 115 decybeli około 30 sekund, 118 decybeli 15 sekund, 118 decybeli 7,5 sekundy, 121 decybeli 3,25 sekundy, i tak dalej. Przy 130 decybelach – w zasadzie natychmiast.

 

A zatem, co robią te nowoczesne syreny tuż nad głowami przechodniów w centrum Warszawy, i dlaczego to jest dziś najpilniejszy wydatek z budżetu? Czy policji i straży miejskiej wydano już koreczki douszne, czy leżą w sejfach w zapieczętowanych paczkach z napisem “Operacja Jerycho”?

 

 

Projekty rządu Tuska: Strzelanie do dzieci i kobiet w ciąży w ramach nowych uprawnień służb porządkowych

Pod pozorem ewentualnych „ataków terrorystycznych” Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji postanowiło ponownie zwiększyć zakres uprawnień służb porządkowych. Po raz pierwszy w jednym akcie o randze ustawy znajdą się zasady stosowania siły przez policję, straż miejską, CBA, ABW, BOR, żandarmerię, sokistów, a nawet ochroniarzy.

Przygotowany przez MSWiA projekt nowej ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, który trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych, zakłada, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia atakiem terrorystycznym funkcjonariusze będą mogli użyć środków wybuchowych oraz materiałów chemicznych i pirotechnicznych (m.in. petardy i świece dymne).

 

Oprócz tego, funkcjonariusze każdej z wymienionych wyżej służb będą mogli strzelać nawet do kobiet w widocznej ciąży i do dzieci – jeśli uznają, że ci mogą dopuścić się „aktu terrorystycznego”. Nowe prawo nie będzie też wymagać – dotychczas obowiązkowego – strzału ostrzegawczego.

 

 

Portret użytkownika arimasu

  Swastyka, sierp i młot. 17

 Swastyka, sierp i młot.17 września 1939 roku był ponoć wyjątkowo ciepły. Kiedy o 4 nad ranem wojska sowieckie Frontów Białoruskiego i Ukraińskiego w sile 1 miliona żołnierzy przekroczyły granicę Polski, zrobiło się jakby jeszcze bardziej upalnie. Strach, upokorzenie - jako, że nie było komu bronić miast i gospodarstw - znakomita większość polskiej armii biła się na zachodniej stronie kraju. Nieliczne garnizony wycofywały się przed nawałą sowiecką, tym bardziej, że dyrektywa Naczelnego Wodza zalecał podjęcie walki tylko w wypadku prób rozbrajania lub utrudniania przemarszu. I tak się rozpoczął jeden z najczarniejszych rozdziałów w historii narodu polskiego, który zresztą jeszcze trwa do dziś.Żeby zrozumieć, co się stało 17 września 39 roku, trzeba się cofnąć w czasie do lat dwudziestych. Po przegranej bitwie z Polską w 1920 roku, Rosja bolszewicka została skazana na rolę pariasa w Europie. Potworna bieda, miliony ludzi umierających z głodu, pierwsze łagry, masowe represje etniczne - to wszystko nie przeszkadzało Sowietom w knuciu dalekosiężnych planów na przyszłość. Jakie by one nie były, niezależnie od wariantu zawsze miały ten sam element -  sukces komunizmu w Europie możliwy był tylko i wyłącznie nad grobem Polski. Jest coś koszmarnego w tym, kiedy najwyższe instancje kraju, które nie są w stanie zapewnić wyżywienia oraz porządnego dachu nad głową własnym obywatelom, starannie planują napaść na sąsiadów. Wydawało by się, że energia władz i zasoby materiałowe w każdym kraju powinny być spożytkowane przede wszystkim na potrzeby własnej ludności. Taki oczywisty aksjomat nie gościł jednak wtedy w murach moskiewskiego Kremla i, jak się wydaje, nie jest tak oczywisty też i dziś.I tak już w grudniu 1920 Lenin stwierdzał, że dla Niemiec jedyną drogą ocalenia jest sojusz z Rosją Radziecką. Lenin mylił się wtedy tylko częściowo. To dla Sowietów warunkiem przetrwania było związanie się z Niemcami. Niemniej stary agent niemiecki wiedział co mówi, znał bowiem swych byłych mocodawców i doskonale zdawał sobie sprawę z tego,  że niepodległa Polska zawsze będzie cierniem w boku tak Niemiec jak i Rosji.Bezpośrednim skutkiem takiego punktu widzenia było podpisanie w Rapallo w 1922 roku porozumienia sowiecko-niemieckiego. Zaraz po tym,kanclerz Niemiec, Josef Wirth publicznie stwierdził:  "Polska musi zostać wykończona. Moja polityka podporządkowana jest temu celowi". Od tego też czasu datuje się współpraca pomiędzy sztabem generalnym Armii Czerwonej oraz Reichswehrą. Współdziałanie to widać musiało być owocne, skoro najpierw w 1926 podpisano następny "Traktat o współpracy i przyjaźni" potwierdzony później przez Hitlera w 1933 roku....  
http://www.koreywo.com/swastyka,_sierp_i_mlot.htm

Portret użytkownika arimasu

Dr Kunert rozpoczął od

Dr Kunert rozpoczął od wyjaśnienia, dlaczego jako badacz kojarzony z Polskim Państwem Podziemnym i z Armią Krajową, zdecydował się zabrać głos w sprawie Armii gen. Andersa. Wyjaśnił, że wbrew pozorom są to tematy niezwykle bliskie – co w trakcie wykładu niezwykle obrazowo wykazał. Zwrócił uwagę na czas powstania Armii Krajowej oraz Armii Andersa, na niemal identyczny czas, jaki w wypadku jednej i drugiej armii upływa do momentu wejścia do pierwszej bitwy.Pierwszą bitwą w dosłownym znaczeniu, bitwą niemal regularną, dla 45 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Warszawskiego Komendy Głównej Komendy Obszaru w Warszawie było Powstanie Warszawskie.Pierwszą bitwą żołnierzy Armii Andersa jest Monte Cassino.Dzielą te bitwy niecałe trzy miesiące. Zarówno Monte Cassino, jak i Powstanie Warszawskie są pierwszymi bitwami otwartymi jawnymi, dużymi, znaczącymi – co najmniej 90% żołnierzy uczestniczących w walce od pierwszej minuty wiedziało znakomicie, że uczestniczy w czymś ogromnym, co będzie miało znaczenie na następne dziesiątki lat.Opowieść o prawdziwym początku Armii Andersa należy zacząć, zdaniem dr. Kunerta, od 17 września ’39 roku i tragicznego marszu polskich żołnierzy do niewoli, do więzień, na zesłanie, do Workuty, na Kołymę, itd., aż po 14 sierpnia ’41 r., gdy po podpisaniu umowy wojskowej polsko-sowieckiej o utworzeniu Armii Andersa, rozpoczęli swój drugi marsz, marsz znowu do wojska. Dr Kunert opowiedział o symbolach – pierwszej katolickiej mszy polskiej na terytorium Związku Sowieckiego, jaką odprawiono 7 września ’41 r. w Moskwie na Małej Łubiance, o pierwszej polskiej mszy polowej w Griazowcu, o Matce Boskiej Kozielskiej, której obraz towarzyszył żołnierzom. Opowiedział też o symbolicznym akcie, jakiego dokonał gen. Klemens Rudnicki wszedłszy do grobowca Mussoliniego w Predapio – jak wiadomo Benito Mussolini zasłynął m.in. określeniem Polonia e liquidata,które rzucił we wrześniu ’39 r., choć później dość intensywnie się z niego wycofywał – wpisał trzy słowa do księgi pamiątkowej:„W imieniu wszystkich żołnierzy II Korpusu, w imieniu Polski i Polaków, Polonia non liquidata!” Obecni usłyszeli również o odbywającej się od marca do 1 września ’42 r. ewakuacji obywateli polskich do Iranu,o tym, że ze Związku Sowieckiego wychodziła nie Armia Andersa, lecz Mała Polska– 77 tysięcy żołnierzy i 44 tysięcy cywilów, w tym 14 tysięcy dzieci.Dr Kunert wylicza: „7 dni po rozpoczęciu ewakuacji utworzono Biuro Pomocy Cywilnej. 21 dni po rozpoczęciu ewakuacji powstało pierwsze polskie przedszkole, szkoła powszechna i gimnazjum, tydzień później pierwszy polski szpital. Po miesiącu udzielono pierwszego polskiego ślubu. Tydzień później pierwszy występ Teatru Żołnierza. Po dwóch miesiącach oddział Polskiego Czerwonego Krzyża. Tydzień później pierwszy polski hufiec harcerski i pierwszy polski tygodnik. Po następnych 2 tygodniach pierwsza polska audycja radiowa. Po 2 miesiącach wspaniały profesor Stanisław Kościałkowski tworzy Towarzystwo Studiów Irańskich. Miesiąc później powstaje Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Polskich. Dwa miesiące później Związek Zawodowy Artystów Plastyków, Koło Prawników Polskich, itd.W listopadzie ’42 w Iranie funkcjonuje 21 polskich szkół, do których uczęszcza 11 tysięcy dzieci.” Teheran miał oszaleć na punkcie Polaków – na dworze szacha ubierano się w polskim salonie krawieckim.Opowieść o szlaku Armii Andersa dr Kunert kończy smutną refleksją. Rada Ministrów Polski Ludowej zdecydowała 26 września ’46 r. o odebraniu obywatelstwa polskiego 75 wyższym oficerom Polskich Sił Zbrojnych za Zachodzie oraz – na wniosek, niestety, wicepremiera Stanisława Mikołajczyka – również gen. Władysławowi Andersowi. Tym 75 wyższym oficerom obywatelstwo przywrócono niejawnie w ’71 r., anulowano to utajnienie w r. ’81. Decyzja w sprawie odebrania obywatelstwa polskiego gen. Andersowi została anulowana dopiero 15 marca 1989 roku.... 
http://ipn.gov.pl/portal/kg/149/107/Spotkanie_Klubu_pt_34Od_Monte_Cassino_do_Powstania_Warszawskiego34.html

Portret użytkownika arimasu

05.03.2011 18:03 3

05.03.2011 18:03 3 komentarze Sojusz armii sadystów z armią kryminalistów .ZACHOWAJ ARTYKUŁWiele obecnych publikacji historycznych skupia się na defiladach hitlerowskich żołnierzy w eleganckich mundurach i nowoczesnych samolotach oraz czołgach armii niemieckiej . Niewiele mówi się o zbrodniach tych żołnierzy we wrześniu 1939roku na Polakach .Armię Czerwoną z kolei pokazuje się w większości państw Unii Europejskiej w glorii chwały alianta , który pomógł w zwycięstwie nad faszyzmem . Po 1 i 17 września 1939roku dyplomaci używali stosunkowo łagodnych określeń na wojska hitlerowskie i radzieckie .Warto wreszcie powiedzieć całą prawdę o tym, że wtedy zaatakowali nas najpierw zabójcy i sadyści ze znakiem swastyki na czerwonym tle , a wkrótce potem kryminaliści spod znaku sierpa i młota na czerwonym tle .Niewielu jest dzisiaj historyków, którzy mają odwagę stwierdzić, że hitlerowski narodowy socjalizm oraz stalinowski komunizm to były dwie strony tego samego medalu, czerwonego totalitaryzmu.W USA o 17 września 1939 pisze niemal tylko prasa polonijna , a w Niemczech pakt Libentrop-Mołotow posłużył jako pierwowzór do zawarcia nowego już jawnego sojuszu RFN z Rosją o rurociągu pod Bałtykiem omijającym Polskę .W ogóle nawet teraz w Unii Europejskie nie pisze się kim byli żołnierze pierwszej linii Wehrmachtu we wrześniu 1939roku , a byli to starannie dobierani sadyści i zabójcy .NIKT NIE WSPOMINA KIM BYLI ŻOŁNIERZE PIERWSZEJ LINII ARMII CZERWONEJ 17 WRZEŚNIA 1939 , A BYLI TO AUTENTYCZNI KRYMINALIŚCI DOPIERO CO WYPUSZCZENI Z WIĘZIEŃ .WE WRZEŚNIU 1939 ZAATAKOWALI POLSKĘ Z OBU STRON BANDYCI W MUNDURACH ARMII HITLEROWSKIEJ I ARMII CZERWONEJ !!!NAZYWANIE TYCH BESTII ZE SWASTYKAMI I TEJ DZICZY Z SIERPAMI I MŁOTAMI-  ŻOŁNIERZAMI -JEST DEPRECJACJĄ ZBRODNI KTÓRE POPEŁNILI .O zbrodniach hitlerowców napisano już wiele i wystarczy pojechać do Oświęcimia , do Warszawy czy jakiegokolwiek miasta w Polsce aby obejrzeć ślady ludobójstwa , natomiast o zbrodniach Armii Czerwonej napisano niewiele .Katyń , Miednoje , Ostaszków , Kozielsk , Sybir , Lwów , Wilno , Stanisławów , Dunajów , Grodno i wiele wiele innych, to są miejsca pamięci narodowej , które znajdują się poza obecnymi granicami Polski .Na terenie obecnej Rzeczypospolitej , (między innymi w Katowicach) , wciąż znajdują się pomniki wdzięczności Armii Czerwonej .Znam zachowania żołnierzy radzieckich zarówno z września 1939roku jak i z okresu wyzwalania w 1944 i 1945 roku z relacji autentycznych , które mogę powtórzyć przed każdym sądem przytaczając nazwiska i imiona świadków.Zacznę od wrzesnia 1939 r .Pierwsza linia czerwonoarmiejców to byla autentyczną bandą kryminalistów , którzy mordowali i rabowali gdzie tylko się dalo . Byly wśród nich autentyczne hieny cmentarne z gwiazdami na czapkach, okradające poleglych Polaków, oraz skazani za gwalty zboczeńcy . Za zlodziejami i gwalcicielami szło NKWD , które aresztowało polskich oficerów i polską inteligencję .Gdy juz zajęli Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej , to zorganizowali w Brześciu nad Bugiem wspolnie z hitlerowcami defiladę swastyk z sierpami i młotami .Potem armia radziecka rabowała na wschodzie majątki naszych Rodaków, a całe polskie rodziny wywozili w bydlęcych wagonach na Sybir. Oficerów Wojska Polskiego wziętych do niewoli, radzieccy "wyzwoliciele" mordowali strzałami z pistoletów w tyl glowy.Podobnie było w czasie wyzwalania na przykład Śląska w 1945roku .Na pierwszej linii Armii Radzieckiej dominowali złodzieje , ktorzy okradali kogo tylko mogli , a często gwałcili bezbronne Polki i rownie bezbronne wtedy Niemki . Gwalcili nawet polskie wdowy . Warto również wspomnieć o gwałtach radzieckich "wyzwolicieli" na Śląsku dokonanych na dziewczętach, często sierotach zarówno niewinnych kilkunastoletnich Polkach jak i również niewinnych nieletnich Niemkach .GWAŁTÓW CZERWONOARMIEJCÓW NA DZIECIACH NA ŚLĄSKU NICZYM NIE WOLNO USPRAWIEDLIWIAĆ I NALEŻY TE ZBRODNIE RADZIECKIE DOKONANE W 1945 ROKU ZARÓWNO NA DZIECIACH POLSKICH JAK I NIEMIECKICH POTĘPIĆ Z CAŁĄ STANOWCZOŚCIĄ .Armia Radziecka rabowała dzieła sztuki równie gorliwie jak hitlerowcy . Niemcy wiele zrabowanych zabytków musieli oddać , a Rosja bezczelnie pokazuje w swoich muzeach zrabowane na terenach Rzeczypospolitej skarby kultury jako "trofiejne" i nie oddała Polsce niczego .Obecnie wielka ilosc dzieł sztuki skradzionych na terenach Rzeczypospolitej w latach od 1939 do 1945 znajduje się w muzeach Rosji Ukrainy i Bialorusi !!!Niektorzy złodzieje, zabójcy i gwałciciele z Armii Czerwonej oraz mordercy polskich oficerów z NKWD paradują do dziś po Moskwie, Nowosybirsku , Kaliningradzie, Kijowie , Stanislawowie i Mińsku z odznaczeniami za bohaterstwo w szeregach armii radzieckiej !!!Demaskujmy falszerzy historii i nazywajmy zbrodniarzy zbrodniarzami , a nie zolnierzami .Prawdziwymi żolnierzami we wrześniu 1939 roku byli tylko Polacy .Obecnie w Berlinie tzw. "Ruch Wypędzonych" próbuje tworzyć nową historię Europy, z której ma wynikać, że  Niemcy nie mieli nic wspólnego z wywołaniem II Wojny Światowej.Armia współczesnej  Rosji też wraca do starych carskich i radzieckich tradycji  !Jak zachowywali sie żolnierze rosyjscy w Smoleńsku dnia 10.04.2010 roku  próbuje się w Moskwie okryć mgłą tajemnicy śledztwa, a kradli nie tylko karty płatnicze i gotówkę, ale przede wszystkim kradli polską własność intelektualną zawartą na zapisach elektronicznych laptopów, telefonów komórkowych i notatników osobistych.Władze Rosji nie zwróciły do dnia dzisiejszego do Polski ani wraku rozbitego, polskiego samolotu TU154 ani czarnych skrzynek.Rajmund Pollakhttp://odwagacywilna.nowyekran.pl/post/5414,sojusz-armii-sadystow-z-armia-kryminalistow

Portret użytkownika arimasu

Jak naprawdę wyglądał 17

Jak naprawdę wyglądał 17 września 1939 r.?sobota, 14 marca 2009 21:37 Przemysław Mandela  W środowisku polskich historyków panuje opinia, że z dniem 17 września 1939 kampania wrześniowa została ostatecznie przegrana. Trudno się z tym nie zgodzić. Do agresora z zachodu, dysponującego prawie 2 milionami żołnierzy, 10 tys. dział, 2800 tys. czołgów oraz 2 tys. samolotów, dołączył nieprzyjaciel, który rzucił do walki ponad 300 tys. żołnierzy, 4 tys. dział, 5 tys. czołgów oraz tysiąc samolotów. Wojsko Polskie, poważnie osłabione walkami na zachodzie nie miało fizycznych szans powstrzymania takiej siły. Lecz czy rzeczywiście tak było? Czy na wschodzie naprawdę nie było wojsk, mogących jeżeli nie powstrzymać, to chociaż stawić twardy opór Armii Czerwonej? "Długośmy na ten dzień czekali, z nadzieją niecierpliwą w duszy, kiedy bez słów towarzysz Stalin na mapie fajką strzałki ruszy..." Tysiąckilometrowa granica Rzeczypospolitej ze Związkiem Radzieckim, wyznaczona w 1921 roku na mocy postanowień pokojowych w Rydze, niemal cały czas zwracała uwagę polskich władz oraz dowództwa armii. Obronę jej powierzono, utworzonemu w 1924 roku Korpusowi Ochrony Pogranicza, który skupiał się na walce z "rajdami" i dywersją małych sowieckich oddziałów, przekraczających granice, zwykle w celu porywania i mordowania przedstawicieli polskich władz oraz podpalania wiosek czy posterunków granicznych. Dopiero podpisanie między dwoma państwami w 1932 roku paktu o nieagresji oraz protokołu "o dobrosąsiedzkich stosunkach" w listopadzie 1938 roku unormowało sytuację. Uległa jednak ona gwałtownemu pogorszeniu pod koniec sierpnia następnego roku, kiedy to III Rzesza oraz Związek Radziecki ku zaskoczeniu całego świata podpisały pakt o nieagresji, nazwany od nazwisk sygnatariuszy Paktem Ribbentrop-Mołotow. Stanowiło to kres francusko-angielskich zabiegów o pozyskanie do koalicji antyniemieckiej Związku Radzieckiego i w zasadzie przesądziło o wybuchu wojny. Tajna klauzula jaką zawierała ów umowa odkreślała podział stref wpływów obydwu państw w Europie Środkowej i Wschodniej. W radzieckiej strefie interesów znalazły się Finlandia, Estonia oraz Łotwa, a także pośrednio Rumunia i Polska. Niemcy zaakceptowali pretensje Sowietów do Besarabii i Północnej Bukowiny - części Rumunii, które przed I wojną światową znajdowały się w granicach Cesarstwa Rosyjskiego. W Polsce granice radzieckich interesów stanowiły rzeki Wisła, Narew i San. Niemcy zadowolili się terenami zachodniej części Rzeczypospolitej oraz wpływami na Litwie. Znaczenie paktu oraz zagrożenie jaki ze sobą niósł zostało przez Polskę zignorowane. Minister spraw zagranicznych Józef Beck nie mógł uwierzyć, że dwaj najzagorzalsi wrogowie gotowi są porozumieć się w jakiejkolwiek politycznej kwestii. Zbagatelizowano fakt, iż tego typu umowy podpisywane są przez państwa mające wspólne granice, a przecież Zwiazek Radziecki nie graniczył z III Rzeszą. Jeszcze... 
http://historycy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=156:jak-naprawd-wyglda-17-wrzenia-1939-roku-&catid=42:wiek-xx&Itemid=53

Portret użytkownika arimasu

  Data: 2007-09-14 00:00:0017

  Data: 2007-09-14 00:00:0017 września 1939 roku - agresja sowiecka na PolskęAutor:O świcie w dniu 17 września, kiedy oddziały Wojska Polskiego stawiały jeszcze opór armiom niemieckim, Polska została zaatakowana przez Związek Sowiecki, związany tajnym sojuszem z III Rzeszą. W tych warunkach najwyższe władze Rzeczypospolitej i Naczelny Wódz w nocy z 17 na 18 września opuścili terytorium państwa, przechodząc na teren Rumunii.W dniu agresji sowieckiej w rękach polskich znajdowała się niemal połowa terytorium Rzeczypospolitej. Broniła się Warszawa i Twierdza Modlin. Trwała bitwa nad Bzurą i obrona wybrzeża morskiego. Toczyły się krwawe boje na Lubelszczyźnie, bronił się Lwów.Siły sowieckie liczyły ponad 450 tysięcy żołnierzy. Liczba ta z każdym dniem wzrastała, dochodząc pod koniec września do około półtora miliona. W szeregach Wojska Polskiego znajdowało się jeszcze około 600 tys. żołnierzy, z czego związanych walką z Niemcami było około 250 tys. Na wschodnich obszarach Polski w różnego rodzaju jednostkach było ponad 200 tys. żołnierzy. Granica wschodnia dozorowana była przez niespełna 20 tys. żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza.Wojsko Polskie nie było w stanie skutecznie przeciwstawić się nowemu agresorowi, zwłaszcza, że ataku z tej strony nie przewidywano. Jednakże pomimo całkowitego zaskoczenia i przewagi wschodniego agresora wiele jednostek KOP-u stawiło opór. Długo utrzymywały swoje pozycje pułki KOP-u „Wilejka”, „Podole” i „Sarny”. Granicy Broniły bataliony: „Ludwikowo”, „Sienkiewicze”, „Dawidgródek”. Do historii przeszły obrona Wilna oraz walki polskiej kawalerii pod Skidlem i Kodziowcami. Bohaterski opór stawiła grupa KOP-u gen. Wilhelma Orlik-Rückemana, która pod Szackiem i Wytycznem zadała najeźdźcy ciężkie straty. Szczególnie zacięty charakter miała dwudniowa obrona Grodna. W oporze stawianym do końca września Armii Czerwonej uczestniczyło w zwartych jednostkach co najmniej kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy polskich. Największą zwartą jednostką była Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie”, licząca ponad 20 tys. żołnierzy broniła się najpierw przed Armią Czerwoną, a następnie walczyła z Niemcami. Atak na Polskę od wschodu poważnie osłabił jej możliwości obronne i skrócił w konsekwencji opór.W dniu 28 września Niemcy i Sowieci podpisali układ „O granicach i przyjaźni” modyfikujący pakt Ribbentrop-Mołotow. Zgodnie z nowymi postanowieniami, granica niemiecko-sowiecka przebiegała na linii Narwi, Bugu i Sanu. Pod okupacją sowiecką znalazło się ok. 201 tys. km2, w tym co najmniej 5 mln Polaków. Jeden z dodatkowych tajnych protokołów przewidywał współpracę obu państw w zwalczaniu polskich dążeń niepodległościowych  http://www.wojsko-polskie.pl/articles/view/10278

Portret użytkownika arimasu

ale mnie teraz złapaliście "w

ale mnie teraz złapaliście "w dwa ognie"!no, no! "Polska prawdopodobnie uratowała od klęski Związek Sowiecki w dniu 26 stycznia 1939, kiedy odmówiła przystąpienia do Paktu Anty-Kominternowskiego z Niemcami, który to pakt podpisała Japonia w 1936 roku i wkrótce po tym rozpoczęły się walki sowiecko-japońskie. W czasie tych walk odbyły się, największe w historii świata do owych czasów, bitwy lotnicze na froncie rosyjsko-japońskim. Obawa Moskwy przed klęską w wojnie na dwa fronty, przeciwko Niemcom i Japonii, została opisana przez generała NKWD Pawła Sudopłatowa w jego wspomnieniach wydanych w książce Special Tasks. Wówczas Sowietom brakowało ponad 44.000 doświadczonych oficerów Armii Czerwonej, wymordowanych podczas czystek stalinowskich w latach 30. minionego wieku. Japonia protestowała przeciw paktowi Ribbentrop-Mołotow w sierpniu 1939 roku i uznawszy Hitlera za zdrajcę, rozpoczęła starania o zawieszenie broni z Sowietami. Pakt ten został podpisany 15 września i wszedł w życie 16, po czym 17 września 1939 roku Armia Czerwona dokonała inwazji na Polskę. Przy pomocy lewicowych Żydów, Sowieci wymordowali więcej obywateli polskich na okupowanych przez siebie ziemiach polskich, niż uczynili to Niemcy do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w roku 1941. We Lwowie w 1939 roku Ben Gurion dostał się w ręce NKWD i był traktowany jako ważny atut w rozgrywkach międzynarodowych, ponieważ Moskwa chciała wykorzystać dla swoich celów starania Żydów o stworzenie państwa żydowskiego w Palestynie. Fakt ten jest wspomniany w książce Romana Brackmana pod tytułem Isarel At High Noon: From Stalin’s Failed Satellite to the New Crisis In the Middle East (ISDN 1929631642), w której autor nazywa Izrael „nieudanym satelitą Stalina”.Wczesne zabiegi w tej sprawie opisuje generał Sudopłatov, podając szczegółowo, jak zorganizował zabójstwo Lwa Trockiego oraz jak z pomocą Żydów pozyskał dokładne informacje o budowie amerykańskiej bomby atomowej w ramach „Manhattan Projekt”. Wówczas Robert Oppenheimer (1904-1967), znany jako „ojciec bomby atomowej”, odpowiadał na szczegółowe pytania uczonych sowieckich, takich jak Andriej Sacharow i Igor Kurczatow. Sudopłatow opisuje dokładnie sposób przekazywania tych informacji z USA do Moskwy. W rezultacie pierwsza bomba wystrzelona przez Sowiety w 1949 roku była bliźniaczo podobna do bomby amerykańskiej, co w krótkim czasie stwierdził wywiad USA. Z tego powodu Robert Oppenheimer oficjalnie stracił dostęp do państwowych sekretów amerykańskich, a po długich przewodach sądowych w 1953 roku Juliusz i Ethel Rosenbergowie zostali straceni.Tak zwane window of opportunity czyli „sposobność chwili” stworzenia państwa Izrael była dziełem Stalina na początku zimnej wojny, kiedy to Sowiety starały się kontrolować zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego na Bliskim Wschodzie i zdobyć możność blokowania eksportu tego paliwa na Zachód. W tym celu w latach 1944-1948 władze sowieckie za pomocą NKWD dokonały kilkunastu pogromów na terenach państw satelickich, wypędzając przez „żelazną kurtynę” 711.000 Żydów, z których do Palestyny dotarło 321.000, w tym wielu weteranów drugiej wojny światowej. Ludzie ci na rozkaz Sowietów otrzymali czeską broń. Ostatni z kilkunastu wielkich pogromów w państwach satelickich miał miejsce w Bratysławie, wówczas w Czechosłowacji, w sierpniu 1946 roku.Pierwszy wniosek o uznanie państwa żydowskiego w Palestynie został złożony w marcu 1947 roku na forum ONZ przez Andrieja Gromykę, oficjalnego reprezentanta Związku Sowieckiego przy Narodach Zjednoczonych. Kampania terroru syjonistów na ziemiach palestyńskich spowodowała koniec władzy Brytyjczyków nad Palestyną w listopadzie 1947 roku. Po utworzeniu państwa Izrael, 14 maja 1948 roku, Sowiety zaczęły grać kartą arabską w konflikcie palestyńskim, który wkrótce stał się zarzewiem niegasnącego konfliktu na Bliskim Wschodzie.Jeszcze za życia Józefa Stalina, ok. 1950 roku, odbyły się pogromy Żydów w państwach arabskich, tym razem organizowane przez syjonistów. W sumie celem zaludnienia Palestyny Żydami, na rzecz utworzenia państwa Izrael, wygnano z domów ponad 1,25 miliona Żydów z europejskich krajów satelickich i z krajów arabskich w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Około połowy tych wygnańców dotarło do Palestyny. Reszta wolała pozostać we Francji lub emigrować do USA i Ameryki Południowej. Tak w dużym skrócie przebiegła gra o utworzenie państwa Izrael, poczynając od czasów Napoleona do czasów Hitlera i Stalina.Gra o Izrael od Napoleona do Hitlerawww.pogonowski.com/texts/

Portret użytkownika hulahop77

Najwyżej stojącym i

Najwyżej stojącym i najbardziej niebezpiecznym psychopatą jest profesjonalista, który wmanipulowuje narody w wojny. Niewiele potrzeba, żeby przekonać Amerykanów, że Stalin, Hitler i Mao byli psychopatami. Oni bardzo wyraźnie widzą jak ta trójka manipulowała swoim społeczeństwem do wojen i ludobójstwa. Ale tym co sprawia trudność Amerykanom, jest to, żeby zobaczyli, że manipulowali nimi anglojęzyczni, ubrani w garnitury, zawodowi psychopaci, do wojny i władzy. Ta intelektualna ślepota nazywa się dysonansem poznawczym. Jest to konflikt umysłowy, przeżywany przez ludzi, kiedy pokazuje im się dowody na to, że ich wierzenia czy hipotezy są złe. Nikt nie lubi kiedy mu się mówi, że nie ma racji, i często skonfrontowany z tym dysonansem, używa każdego rodzaju mechanizmu obronnego ego, by uśmierzyć ból. On impulsywnie odrzuca każdą informację, która nie zgadza się z jego tendencyjnym pojęciem, i natychmiast szuka potwierdzenia w źródłach, bez względu na to jak mogą być wadliwe.„Nie obchodzi mnie jaka marionetka zasiada na tronie Anglii by rządzić imperium. . . Człowiek kontrolujący brytyjski pieniądz kontroluje Imperium Brytyjskie. A ja kontroluję podaż pieniądza” – Nathan Meyer RotszyldCi ludzie przez stulecia spiskowali przeciwko ludzkości po to, żeby skonsolidować władzę. Kilka osób, do których należy Federalna Rezerwa i inne prywatne banki centralne świata, mają monopol na pieniądz. Wykorzystują je do kontroli nie tylko innych banków, ale również przemysłu, mediów, polityków i ostatecznie was.zrodlo http://zmianynaziemi.pl/comment/reply/2458#comment-form

Portret użytkownika hulahop77

arimasu napisał: Ale  to

arimasu wrote:
Ale  to chyba nie powinno "rozgrzeszać"  różnej  "maści" bezpośrednich wykonawców?
 A ja mysle, ze sluszniej byloby powiedziec... czy to rozgrzesza NAS?

Portret użytkownika arimasu

Nie bardzo rozumię, to znaczy

Nie bardzo rozumię, to znaczy , że nie powinniśmy znać faktów, i trwać w błogiej niewiedzy, nie próbując , się nicdowiedzieć, co się działo?Np.; Poleszuk15-07-2005, 22:04Re Mx: Mx a wiesz co Armia Czerwona wyprawiała w 1945 na Węgrzech? Zapewniam, totalna rzeź. Chorwacja, owszem. Jest tylko drobny szkopół. Jej w ogóle nie było:). A tak na serio, to na ustaszach zemścili się sami Serbowie i to po bałkańsku, czyli niezwykle okrutnie. Chodzi mi nie tylko o traktowanie powojenne (mniej terenów zdobycznych na zachodzie i płn), ale także o zachowanie tych szczątek polskiego dziedzictwa kulturowego: ołtarz Wita Stwosza, KOŚCIÓL MARIACKI, groby królewskie. Te szczątki, które nie dało się zgarnąc pod pachę i skryć do Londynu. Szczątki które musiały liczyć na miłosierdzie dobrego uncle Joe. Budapeszt niemiłosiernie ucierpiał podczas działań wojennych. KObiety hańbiono tam na wprost przemysłową skalę. W porównaniu z tym to co się działo w Polsce to pestka.No ale od razu zakładasz, że tą wojnę Niemcy by przegrały! Polska armia była 4 armią wystawioną w II wojnie! Do tego Niemcy by pomogli ją dozbroićJest tylko jeden drobny problem. Polacy wystawili liczne wojska na różnych zakątkach swiata, ale PRZECIWKO Niemcom. Jak myślisz, ilu super-patriotycznie wychowanych Polaków, walczyłoby dla okrojonej Polski, w której panoszyliby się Niemcy. Przy tradycji takiej obustronnej nienawiści nie było szans na porozumienie. Nawet jeśli już, to Niemcy wykorzystaliby Polaków w charakterze słówiańskiego mięsa armatniego. Polscy żołnierze ginący na wschodzie dla niemieckiego lebensraum to marna perspektywa. Nade wszystko w każym układzie należy się cieszyć, że Hitler tą wojne przegrał, niezależnie po której stronie byłaby Polska. W wypadku jego zwycięstwa Polacy mieliby już napisaną dalszą misję dziejową, w charakterze niemieckiego bydła pociągowego. Polska na zwycięstwie Hitlera mogła tylko stracić: etnicznie polskie prowincje zachodnie, godność i przede wszystkich przyszłość. Polacy suma summarum wyszliby na tym jak Włosi na RSI. Nie warto pozbawiać sie tak tragicznej, ale także i pięknej kart dziejów jak udział Polaków w IIWŚ po stronie aliantów. Ja osobiście jestem z niego dumny, jestem dumny z tego, że mój dziadek walczył z Niemcami w Armii Berlinga (za Sowietami nie przepadał, ale jak wszyscy, nie miał innego wyjścia). Cała moja rodzina pochodzi z Polesia i Wołynia. Zdaje sobie więc z opowiastek dziadków sprawę, jak wyglądało radzieckie "wyzwalanie", niestety Polacy nie mieli innego wyjścia. Czy warto poświęcać ten piękny rozdział polskiej historii dla wizji służenia Wielkim Niemcom w roli łańcuchowych piesków? Wątpie. Pewnie Hitler kokietowałby Polaków wizją Polski od Wisły po Boh i Dniepr, ale to chyba nie najlepsze granice naturalne :). Wyjście mogłoby w ostatecznym rozrachunku być tylko jedno-przez komin. Nie wspomninając o tym, że dodatkowe polskie oddziały nie mogły przeważyć szali w tej wojnie. Nie mogły przeważyć tego, że Hitler miał plany zgarnięcia dla siebie na dobrą sprawę całej kontynentalnej Europy. A to, delikatnie rzecz ujmując, trochę naruszałoby równowagę polityczną w regionie. Nie sądzisz? Ileś milinów POlaków w tą czy w tamtą nie oparłoby się nigdy potężnej Armii Czerwonej. Najwyżej dziś żylibyśmy w kraju jeszcze bardziej zubożałym z pamiątek przeszłości, w kraju o szczuplejszych granicach (Mikołajczyk wydusił od aliantów niejeden spłacheć "ziemi odzyskanej"). I przede wszystkim w kraju, który straciłby to jedno, co mu jeszcze zostało-rację moralną. Może to mało, ale jak widać to chociażby z tej amerykańskiej książki, są ludzie, którzy gotowi byli dla niej zginąć. I to niemało.Selduzud widzę, że jesteś optymistą :). Primo: Hitler nie był głupim człowiekiem. Owszem to świr i dyletant w sprawach wojskowych, ale politykiem był wyświenitym. Czytałeś Bullocka? Nawet jeśli Polska byłaby takim pośrednikiem (w co mocno wątpie) to by na tym najzwyczajniejby straciła. I to dużo. Hitler urodzony w tolerancyjnej CiK monarhii miał zaszczepioną w sercu nienawiść do Polaków. POrównajcie chociażby niemiecką okupację w Czechach i Polsce. Widać różnice? I to Słowianie i to Słowianie, ale u nas wziął się od razu ostro do eksterminacji wykształconych klas wyższych, już we wrześniu '39. Nie możliwym zaś był zisczenie snu o 1000-letniej Rzeszty bez Górnego Śląśka, Alzacji, Lotaryngii, Wielkopolski. A to wyklucza możliwość porozumienia. Hitler może był głupi, ale Francuzi i Anglicy nie byli z kolei aż na tyle tępi żeby umierać dla jego przestrzeni życiowej. Francja i Anglia po stronie Hitlera? Wolne żarty. Bez rewanżu za rozejm w Compiegne obyć się w tej nie mogło. Pozdrawiam.   
http://wayofwar.org/archive/index.php/t-11740.html

Portret użytkownika arimasu

25.05.2009 14:01

25.05.2009 14:01 173opublikowana w: WOJSKO i WYWIAD  Z Hitlerem na Stalina Ożywiona dyskusja pod tekstem Ziemkiewicza  i skromniejsza lecz bardziej merytoryczna pod moją o nim zajawką uzmysłowiła mi, że nawet światli, myślący, z wiedzą historyczną dyskutanci zapominają o dwóch podstawowych regulujących geopolityczny porządek zasadach:

  • wojnę wygrywa czyli dyktuje warunki rozejmu /pokoju nie ta strona, która najmniej poniosła strat, ani ta, która ich najwięcej zadała, lecz która na koniec działań wojennych jest najsilniejsza(co często się ze sobą pokrywa, ale nie zawsze, w przypadku kolacji jest to zasada szczególnie istotna) i co za tym idzie - jest gotowa na ewentualne największe straty (własne i nieprzyjaciela), oraz
  • zwycięzca / zwycięzcy ustalają warunki pokoju nie podług zasług wojennych pomniejszych sojuszników i pokonanych, a według swoich potencjalnych korzyści.

...    Wiem, że taka alternatywa rozwoju wydarzeń bez obrony Westerplatte, Wizny, Warszawy, Wawra, akcji AB itp. dla wielu wyda się szokująca. Podobnie gdyby historia potoczyła się inaczej, nie do uwierzenia byłby upadek Polski (4-tej armii ówczesnego świata !) w 17 dni, niewykorzystanie przez Francuzów kampanii polskiej do jakiegokolwiek osłabienia Niemiec, potem upadek tej najdzielniejszej armii I wojny w 2 tygodnie i hańbiący pokój w Compiegne.   Natomiast atak Hitlera na Stalina ( lub odwrotnie) musiał nastąpić w dowolnym przetasowaniu dziejowym, oba reżimy miały tyle konkurencyjnych podobieństw, a zarazem tak przeciwstawne cele, że do starcia między nimi dojść musiało.Szkoda, że nie rozumiał tego ówczesny minister spraw zagranicznych Polski Józef Beck.Dziwne, że współcześni byli sternicy naszej dyplomacji (W.Bartoszewski, A. D.Rotfeld, P.X.Zalewski) w swoim apelu nawołują, aby uhonorować jednego ze sprawców największej katastrofy narodowej jakąś uliczką. Zobowiązanie dla potomnych, aby nie zabrakło ich jako patronów ?http://witas1972.salon24.pl/107017,z-hitlerem-na-stalina

Portret użytkownika arimasu

6.Z "Pamiętników" Władysława

6.Z "Pamiętników" Władysława Gomułki.Władysław Gomułka. Pamiętniki t. II. Red. naukowa Andrzej Werblan.Polska Oficyna Wydawnicza BGW, Warszawa 1994, s. 307-309."Niedługo po ogłoszeniu dekretu KRN o reformie rolnej w Polsce, Bierut wraz z Osóbką-Morawskim i Rolą-Żymierskim spotkał się w Moskwie ze Stalinem i innymi kierownikami KPZR i Związku Radzieckiego. Była to oficjalna wizyta państwowa, lecz nie pamiętam, czy została podana do publicznej wiadomości. W tamtych czasach nawet oficjalne wizyty polskie w ZSRR nie zawsze były ogłaszane. Zgodnie z praktykowanym przez Stalina zwyczajem, po zakończeniu rozmów oficjalnych, trwających zwykle od godziny 20.00 do 24.00, Bierut i towarzyszący mu członkowie delegacji zostali zaproszeni na kolację do prywatnej rezydencji Stalina pod Moskwą.""Przyjęcie, o którym mówię, miało charakter niezwykły, wyjątkowy. Relacjonuję je według sprawozdania złożonego przez Bieruta bezpośrednio po powrocie z Moskwy na posiedzeniu Biura Politycznego KC PPR w Lublinie" [brak wiadomości o odnalezieniu protokołu z tego utajnionego posiedzenia]."Po tej pijatyce Stalin i Mołotow podnieśli się od stołu, wzięli pod pachy Bieruta i przeszli wspólnie w inne miejsce obszernej sali"."Rozmowa ta miała przebieg szczególny. Stalin od razu zmienił swój poprzedni jowialny ton i napadł na Bieruta w sposób brutalny, używając wulgarnego języka. Jak relacjonował na posiedzeniu Biura Politycznego Bierut, atak na niego rozpoczął Stalin od pytania: >Czto ty, job twoju mać, diełajesz w Polsze? Kakoj z tiebia komunist, ty sukin syn<. (Co ty, taka twoja mać, robisz w Polsce? Jaki z ciebie komunista, ty sukinsynu).Bierut - jak nam mówił - przypuszczał, że Stalin, podpiwszy sobie, w ten sposób zabawia się z nim, że po prostu żartuje. Wymyślania Stalina przyjmował więc z uśmiechem. Z błędu wyprowadził go Mołotow zwracając się do niego podobnie jak Stalin obraźliwymi słowami:  >Czto, ty durak, ułybajeszsia? Zdieś nie szutki, a deło serioznoje<. (Co, ty durniu, uśmiechasz się? Tu nie ma żartów, chodzi o poważną sprawę). Bierut zorientowawszy się, że faktycznie nie są to żarty, zdetonowany i wystraszony zaczął się bronić, mówiąc, że niczego nie rozumie, nie wie, o co chodzi, jakie mają do niego pretensje i jeżeli uważają, że nie wywiązuje się ze swoich zadań lub nie mają do niego zaufania, to gotów jest natychmiast ustąpić ...""Ta obrona - jak mówił -jeszcze bardziej rozdrażniła Stalina i Mołotowa. Posypały się na niego nowe wymysły, których treści już nie przytaczał. Na jego gotowość do ustąpienia z zajmowanych stanowisk odpowiedzieli, że gdyby mieli zamiar doprowadzić do tego, to w ogóle rozmowa z nim byłaby zbyteczna. Wreszcie wyjaśnili mu, o co chodzi.Napaść Stalina i Mołotowa na Bieruta ... stanowiła wyraz krytyki naszej działalności politycznej na wyzwolonym obszarze Polski, zwłaszcza naszego postępowania wobec obszarników, które zdaniem Stalina - jak to i później przy różnych okazjach oceniał - było liberalne, >tołstojowskie<.""Stalinowi chodziło szczególnie o to, że po ogłoszeniu dekretu o reformie rolnej powinniśmy bezzwłocznie rozgromić obszarników, część z nich wsadzać do więzień, a pozostałych przesiedlać z ich miejsc zamieszkania >Wy zaś - jak zarzucał Bierutowi - pozostawiliście ich w dworach i pałacach.<"Miało to być przyczyną występującego dość szeroko zjawiska, że chłopi nie chcieli korzystać z reformy rolnej, ociągali się lub wręcz odmawiali przyjęcia przydzielanej im ziemi."...http://ptzow.republika.pl/reforma_czy_zbrodnia.htm***Bolesław Bierut, używał fałszywych nazwisk "Jerzy Bolesław Bielak", "Bolesław Birkowski" oraz ps. Anatol, Bielak, Borzęcki, Jan Iwaniuk, Janowski, Mietek, Mikołaj,Tomasz, Tomasz Biały, Wacek, Wagner [1] (ur. 18 kwietnia 1892 w Rurach Brygidkowskich[2] (dziś dzielnica Lublina), zm. 12 marca 1956 w Moskwie) – polski polityk, działacz komunistyczny, agent NKWD[3], przewodniczący Krajowej Rady Narodowej od 1944, pierwszy przywódca Polski Ludowej, prezydent RP od 1947, przewodniczący KC PZPR od 1948, premier PRL od 1952, poseł na Sejm PRL I kadencji....Śmierć...Zmarł 12 marca 1956 o godz. 21.30[27] w Moskwie, gdzie był gościem XX Zjazdu KPZR (14-25 lutego 1956), na którym Nikita Chruszczow wygłosił tajny referat demaskujący zbrodnie stalinizmu: "O kulcie jednostki i jego następstwach". Miało to ponoć wstrząsnąć Bierutem[27], który przejął się możliwymi konsekwencjami referatu, co dodatkowo pogłębiło i tak niekorzystny stan jego zdrowia, jednak wątpliwości budzi fakt, iż śmierć nastąpiła w dwa tygodnie po wygłoszeniu przez Chruszczowa przemówienia....http://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_Bierut 

Portret użytkownika hulahop77

Wiesz to tylko moje zdanie...

Wiesz to tylko moje zdanie... ale uwazam, ze to sie juz stalo, nic tu nie mozemy zmienic. Ale mozemy zmienic przyszle wydarzenia jesli zaczniemy brac odpowiedzialnosc za swoje zycie i przestaniemy ulegac manipulacji... Wazne jest tu i teraz. Tylko na to mamy wplyw.

Portret użytkownika arimasu

"Wiesz to tylko moje

"Wiesz to tylko moje zdanie..." -to tylko też moje zdanie"ale uwazam, ze to sie juz stalo, nic tu nie mozemy zmienic."-ale inni za nas mogą to "zmienić",i wmówić nam, to co NIE BYŁO, jeśli nie będziemy starali się poznać , jak było NAPRAWDĘ!"Ale mozemy zmienic przyszle wydarzenia jesli zaczniemy brac odpowiedzialnosc za swoje zycie i przestaniemy ulegac manipulacji... "-właśnie brak wiedzy jak było, to już poddanie się wpływowi manipulacji!"Wazne jest tu i teraz ."-bez wiedzy tego CO BYŁO, I JAK BYŁO, możemy obrać ZŁY KIERUNEK!"Tylko na to mamy wplyw."- jak nic nie będziemy WIEDZIEĆ, to niewielki wpływ mamy!

Portret użytkownika hulahop77

Arimasu przeszlosci zmienic

Arimasu przeszlosci zmienic nie mozna. Mozna ja przeklamac. natomiast tego cos ie stalo cofnac sie nie da. Zamiescilam kilkalinkow,  prezentujacych syjonistow i ich odwieczne pragnienie zawladniecia swiatem. Uwazam, ze syjnisci sa geneza zla i to o nich nalezy pisac....Prezentowanie historii w sposob wyrywkowy ... np. Niemcy napadli na Polske jest dla mnie zbyt ograniczone. Pytanie dlaczego do tej  wojny doszlo i kto mial w niej interes. I tak naprawde nie dotyczy to tylko wojen, ale wszystkiego co nas otacza po dzis dzien. Polityka, ekonomia, edukacja, kultura. Wplywy syjonistow widac w kazdej dziedzinie naszego zyca, ktora probuja oslabic, wypaczyc i zdestabilizowac. To na co mamy wplyw to przyszlosc poprzez terazniejszosc.  Zacznijmy byc odpowiedzialni sami za siebie. Kazdy ma wplyw na swoje zycie. Ja mam i ty masz.

Portret użytkownika arimasu

CHAZARSKIM  TROPEM Od dawna

CHAZARSKIM  TROPEMOd dawna twierdzę, że historia jako nauka podporządkowana jest  polityce. Szczególnie dotyczy to dziejów najnowszych, ale nie tylko. Również wydarzeniom odleglejszym czasowo, a pisząc dokładniej: niektórym naukowym teoriom, które są z nimi związane, grozi celowe zepchnięcie w otchłań niepamięci. Bo są niewygodne, niepoprawne, wręcz groźne dla możnych tego świata....http://www.starwon.com.au/~korey/Ratajczak/chazarskim__tropem.htm

Portret użytkownika MARGO

[quote=arimasu] CHAZARSKIM 

[quote=arimasu]
CHAZARSKIM  TROPEM
Od dawna twierdzę, że historia jako nauka podporządkowana jest  polityce. Szczególnie dotyczy to dziejów najnowszych, ale nie tylko. Również wydarzeniom odleglejszym czasowo, a pisząc dokładniej: niektórym naukowym teoriom, które są z nimi związane, grozi celowe zepchnięcie w otchłań niepamięci. Bo są niewygodne, niepoprawne, wręcz groźne dla możnych tego świata....
http://www.starwon.com.au/~korey/Ratajczak/chazarskim__tropem.htm
_________________________________
Bardzo ciekawy artykuł..., a jeszcze ciekawszych info może nam dostarczyc inny artykuł pod podanym linkiem np.
"Gest Boruca" - to o naszym bramkarzu..., albo
"Ludzie Sterna" - zadziwiająca rozbieżność odnośnie  holokaustu żydowskiego...

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Karuzela, karuzela....
Świat sie kręci i...   umiera...

Portret użytkownika arimasu

środa, 7 września 2011Stan

środa, 7 września 2011Stan Wojenny tuż tuż... po 9 października? W odpowiedzi na pismo Blogmedia 24 z formalnym zapytaniem, po co i dlaczego policja polska zakupiła elektroakustyczne urządzenia LRAD (Long Range Acoustic Device), opracowane w Stanach Zjednoczonych jako non-lethal riot weapon, czyli broń do walki z tłumami w miarę możności nie powodującą zgonów, kancelaria Prezesa Rady Ministrów oficjalnie odpowiada, że urządzenia te zostały nabyte przez policję jako “urządzenia rozgłaszające dużej mocy”, czyli taka trochę większa tuba, przez którą można wzywać do rozejścia się. Pani Małgosia, główny specjalista (specjalista od czego?) jest zdumiona, że po przeczytaniu instrukcji obsługi niespodziewanie okazało się, że urządzenia LRAD mogłyby zostać użyte również do czegoś innego.Pani Małgosia zapewnia, że kryształowo etyczna policja polska nie ma ani takiego zamiaru, ani takich uprawnień, by LRAD-ów, emitujących tony eufemistycznie określane przez producenta jako “powerful deterrent tones” z natężeniem dźwięku SPL=149 dB(A)/1m w wąskiej, zogniskowanej 15 stopniowej wiązce, ustawionych na obrotowej podstawie umożliwiającej celowanie tą wiazką, używać zgodnie z ich oryginalnym przeznaczeniem, to jest do rozpraszania tłumów. (…) zamawiający nie przewidywał i nie żądał, aby ww. sprzęt posiadał funkcję umożliwiającą obezwładnianie osób za pośrednictwem dźwięku o wysokiej częstotliwości. Ze specyfikacji technicznej zakupionych urządzeń wynika, że prawdopodobnie mają one taką możliwość, jednakże winno się traktować ją jako funkcję dodatkową, na którą zamawiający nie miał wpływu. Należy bowiem zdecydowanie zaznaczyć, że powyższy parametr nie jest i w aktualnym stanie prawnym nie może być wykorzystywany w działaniach Policji.(…)Ma ta deklaracja mniej więcej tyle samo sensu co sławna etykieta z okresu amerykanskiej prohibicji, z napisem:“Lemoniada w proszku. UWAGA: Zawartości opakowania nie należy mieszać z dwoma galonami ciepłej wody i odstawiać na trzy doby w ciemnym miejscu o temperaturze pokojowej w celu poddania fermentacji, ponieważ uzyskałoby się w ten sposób napój alkoholowy, co jest prawnie zakazane”. Niedługo zapewne doniosą nam z kancelarii premiera, że biedna policja, zakupując z przetargu w firmie Dillon Aero trąbkę sygnałówkę typu M134D, nie była niestety świadoma, że zamówiony instrument muzyczny jest wyposażony standardowo w sześć luf, sześć komór nabojowych, silnik elektryczny, podajnik amunicji, oraz pojemnik na 3000 sztuk amunicji, i oprócz swojej zasadniczej funkcji trąbienia, jego specyfikacja techniczna sugeruje, że być może posiada także funkcję dodatkową prowadzenia ognia ciągłego standardową amunicją strzelecką NATO kalibru 7.62mm z szybkostrzelnością 3000 strzałów na minutę. Możliwość używania trąbki sygnałówki M134D do czegokolwiek innego niż trąbienia sygnałów winno się traktować jako funkcję dodatkową, na którą zamawiający nie miał wpływu. Należy bowiem zdecydowanie zaznaczyć, że strzelanie do tłumów z szybkostrzelnej broni automatycznej zamontowanej na pojazdach lub helikopterach nie jest i w aktualnym stanie prawnym nie może być wykorzystywane w działaniach Policji. Gdzie urządzenia LRAD zostały zakupione? Użytkownikami końcowymi zakupionych urządzeń są poniżej wymienione Oddziały Prewencji Policji:- Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku,– Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie,- Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu,- Komendy Stołecznej Policji w Warszawie,- Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu,- Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.Źródło:http://www.bibula.com/?p=40339

Portret użytkownika arimasu

Gdzie stosowano urządzenia

Gdzie stosowano urządzenia LRAD?Urządzenia LRAD są powszechnie stosowane w armii amerykańskiej od 2003 roku, w tym w U.S. Navy od 2004 roku. Szczególnym uznaniem cieszą się na Bliskim Wschodzie, m.in. w Iraku i Afganistanie, wspomagając walkę z terrorystami. LRAD został użyty przez jednostki specjalne S.W.A.T. w Santa Ana w Kalifornii do rozbicia gangu samochodowego, przez policję w New York City podczas protestów Republican National Convention w 2004 roku, oraz w Gruzji w listopadzie 2007 roku w starciach z opozycją.  OBSZARY  POTENCJALNEGO  ZASTOSOWANIA LRAD W POLSCE

  • Ochrona imprez masowych (rozrywkowych, widowisk sportowych, meczów piłkarskich), 
  • Ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego/ Jednostki OPP,
  • Wspomaganie dźwiękowe akcji ratowniczych (WOPR, GOPR, Ratownictwo Lodowe,  
  • Ratownictwo Morskie, itd.
  • Ochrona obiektów infrastruktury krytycznej:
  • Ochrona przestrzeni lotnisk,
  • Ochrona granic lądowych i morskich,
  • Służby reagowania kryzysowego,
  • Oddziały specjalne, antyterrorystyczne,
  • Siły Zbrojne RP – działania zabezpieczające

 Działo LRAD na konwencji PO w GdańskuPodczas odbywającej się 11 czerwca w Gdańsku, krajowej konwencji Platformy Obywatelskiej, udało nam się natknąć na skitrany na tyłach Ergo Areny oddział policji wyposażony w to urządzenie. Problem zbrojenia się policji w nowinki techniczne, które są równie kosztowne i niepotrzebne co szkodliwe nie dotyczy wyłącznie LRADu. Nie wiadomo dokładnie kiedy w Warszawie pojawiły się syreny ECN. To syreny, które działają podobnie jak LRAD, przekształcają energię elektryczną na dźwięk. Są bardzo głośne. Mogą emitować dźwięk nawet do 130 decybeli. Jest to siła, która pozbawia słuchu w ciągu chwili. Dlaczego syreny ECN zostały umieszczone w środku Warszawy zaledwie kilka metrów nad głowami przechodniów? Kto podejmuje decyzje o ich użyciu? Na to pytanie chwilowo odpowiedzi nie znamy, możemy się jedynie domyślać. Wszystko wskazuje jednak na to, że rząd boi się ludu dlatego przeznacza wszystkie pieniądze na środki służące do walki z nim. W Lublinie nie odbywają się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. W kronikach policyjnych trudno znaleźć cokolwiek na temat rozruchów w tym mieście. Mimo to zakupiono ważący 30 ton Tajfun III. Jest to duży wóz wyposażony w armatkę wodną pompującą 4 tys. litrów wody na minutę oraz miotacze gazu. Ma kuloodporne szyby i jest odporny nawet na butelki z koktajlem mołotowa. „Jest praktycznie nie do zdobycia” – chwali się lubelski odział prewencji. Nie ma pieniędzy na zaspokojenie potrzeb społeczeństwa. Pieniądze na walkę z nim znajdują się zawsze. Wszystko po to żeby za wszelką cenę utrzymać jego dotychczasowy model aby utrzymać. Żeby sobie lud nie pomyślał, że ma cokolwiek do gadania. Wielki Brat na pewno jest dumny. Źródło:http://jakubworoncow.salon24.pl/319845,komu-sluzy-policja-po-co-jej-narzedzie-tortur Syreny do wydawania komunikatów?? 21.03.2010O syrenim śpiewie słyszał każdy, nie każdy natomiast słyszał syreni głos. W stolicy trwa montaż nowych urządzeń alarmowych. W ciągu najbliższych 10 lat na nowoczesne syreny miasto może wydać nawet 20 milionów złotych. Gdzie będą (są) rozmieszczone syreny do wydawania "komunikatów"? Najwięcej, bo 13, znajdziemy w Śródmieściu. Pojedyncze egzemplarze działają też między innymi na Mokotowie i na Białołęce oraz w Rembertowie. Jeszcze w tym roku liczba nowoczesnych syren ma się zwiększyć do 60.- Docelowo chcemy, żeby w mieście funkcjonowało, tak jak za dawnych czasów, około 500 takich punktów i żeby wszystkie "mówiły" - mówi Marek Kujawa z Biura Bezpieczeństwa. Źródło:
Źródło:http://www.tvnwarszawa.pl/archiwum/28415,1648766,0,1,20_milionow_na_mowiace_syreny,wiadomosc.html
  I na koniec: Projekt założeń do ustawy o środkach przymusu bezpośredniegoKatalog środków przymusu obejmuje"Środki powodujące dysfunkcję niektórych zmysłów lub organów ciała, o właściwościach:a) obezwładniających,b) łzawiących,c) ogłuszających,d) olśniewających"  

Portret użytkownika arimasu

20 milionów na "mówiące"

20 milionów na "mówiące" syreny14:00 21.03.2010 / TVN WarszawaW stolicy ma być 500 takich syrenfot. TVN WarszawaO syrenim śpiewie słyszał każdy, nie każdy natomiast słyszał syreni głos. W stolicy trwa montaż nowych urządzeń alarmowych. W ciągu najbliższych 10 lat na nowoczesne syreny miasto może wydać nawet 20 milionów złotych.Syreny przemówią na EuroPrzed Euro 2012 w Warszawie powstaje nowoczesny system alarmowania i powiadamiania mieszka...więcej»Tego faktu nie da się nie usłyszeć. Dźwięk syreny może oznaczać niebezpieczeństwo. Ale mało kto wie, co powinien zrobić, gdy dźwięk syren zacznie świdrować mu w uszach.- Chyba trzeba uciekać. Ale nie wiem gdzie - odpowiada przechodzień. - Rozglądać się - podpowiada drugi.- Ja prawdopodobnie zaczęłabym myśleć, czy nie ma jakiegoś święta - mówi Ewa Gawor z Biura Bezpieczeństwa .Będzie komunikat?Pomysłowe odpowiedzi nie uchronią przez zagrozeniem. Dlatego miejskie Biuro Bezpieczeństwa doszło do wniosku, że w takich sytuacjach nie może być wątpliwości.- Sygnał dźwiękowy to na dzisiaj jest trochę za mało - ocenia Gawor. - Ludzie po prostu nie będą wiedzieć co mają zrobić. Za dźwiękiem musi iść jasny komunikat - zaznacza.Powiedzą co się dziejeNa warszawskich ulicach zaczęły pojawiać się syreny, które emitują nie tylko znany wszystkim dźwięk, ale też mówią co ważnego dzieje się w mieście. Ostatnio można usłyszeć tylko jeden komunikat: "Uwaga, próba syren".Chcemy, żeby w mieście funkcjonowało, tak jak za dawnych czasów, około 500 takich punktów i żeby wszystkie "mówiły"Marek Kujawa z Biura BezpieczeństwaSłowa nie są jeszcze bardzo wyraźne, ale to wciąż tylko próby. Takich "mówiących" syren w całym mieście jest już dwadzieścia pięć.Najwięcej w ŚródmieściuNajwięcej, bo 13, znajdziemy w Śródmieściu. Pojedyncze egzemplarze działają też między innymi na Mokotowie i na Białołęce oraz w Rembertowie. Jeszcze w tym roku liczba nowoczesnych syren ma się zwiększyć do 60.- Docelowo chcemy, żeby w mieście funkcjonowało, tak jak za dawnych czasów, około 500 takich punktów i żeby wszystkie "mówiły" - mówi Marek Kujawa z Biura Bezpieczeństwa.Stąd kontrolują To właśnie Centrum Zarządzania Kryzysowego zarządza wszystkimi syrenami. Wystarczy kilka kliknięć myszką, by w wybranym miejscu miasta było słychać dowolny komunikat.System jest połączony z monitoringiem. Dzięki temu, jeśli kamery pokażą coś niepokojącego, syreny mogą przemówić i pomóc.- Można ostrzec chuliganów, że są nagrywani. To często pomaga - zauważa Konrad Turczyński z Centrum Zarządzania Kryzysowego.W ciągu najbliższych 10 lat na nowoczesne syreny miasto może wydać nawet 20 milionów złotych. To cena bezpieczeństwa 3-milionowej aglomeracji.Maciek Cnotaaqhttp://www.tvnwarszawa.pl/archiwum/28415,1648766,0,1,20_milionow_na_mowiace_syreny,wiadomosc.html

Portret użytkownika arimasu

Wyobraź sobie – jeśli

Wyobraź sobie – jeśli potrafisz – że nie masz sumienia, w ogóle, żadnego poczucia winy ani wyrzutów sumienia, bez względu na to co robisz, żadnego ograniczającego poczucia troski o dobro osób obcych, przyjaciół lub nawet członków rodziny. Wyobraź sobie, że nie zaznajesz poczucia wstydu, ani razu przez całe swoje życie, bez względu na to jak samolubne, opieszałe, krzywdzące lub niemoralne są twoje czyny.I udaj, że znaczenie pojęcia odpowiedzialności jest ci obce, chyba że jako brzemię, które inni zdają się nosić bez sprzeciwu, niczym naiwni głupcy.Teraz dodaj do tej dziwnej fantazji zdolność ukrywania przed innymi ludźmi, że twój psychiczny rysopis jest kompletnie inny niż ich. Ponieważ wszyscy po prostu zakładają, że posiadanie sumienia jest cechą wspólną dla wszystkich ludzi, ukrywanie faktu, że go nie posiadasz, przychodzi ci niemal bez wysiłku.Żadnego z twoich pragnień nie jest powstrzymuje poczucie winy lub wstydu, a ze względu na zimną krew, nigdy nie zostajesz zdemaskowany przez innych ludzi. Lodowata woda płynąca w twoich żyłach jest dla nich czymś tak dziwacznym, tak wykraczającym poza ich osobiste doświadczenie, że z rzadka tylko mogą domyślać się twojego stanu.Innymi słowy, jesteś całkowicie wolny od wewnętrznych hamulców, a twoja nieskrępowana wolność czynienia co ci się podoba, bez wyrzutów sumienia, jest niewidoczna dla świata.Możesz robić dokładnie wszystko, a mimo to dziwna przewaga, jaką masz nad większością ludzi, których powstrzymuje sumienie, najprawdopodobniej pozostanie nieodkryta.Jak będziesz żyć? Jak przeżyjesz swoje życie?Co byście zrobili ze świadomością waszej ogromnej i sekretnej przewagi i odpowiadającej jej ułomności innych osób (sumienie)?Odpowiedź będzie w dużej mierze zależeć od tego, czego pragniecie, ponieważ nie wszyscy ludzie są tacy sami. Nawet ci zupełnie pozbawieni skrupułów nie są jednakowi. Niektórzy ludzie – czy mają sumienie, czy nie – preferują spokój jaki daje bierność, podczas gdy innych przepełniają marzenia i dzikie ambicje. Jedni są błyskotliwi i utalentowani, inni tępi, a większość – z sumieniami czy bez – znajduje się gdzieś pośrodku. Są ludzie agresywni i są ludzie nastawieni pokojowo, jednostki pobudzane do działania żądzą krwi i ci, którzy takich apetytów nie mają. [...]O ile nie zostaniecie powstrzymani siłą, możecie robić co tylko zechcecie.Jeśli urodziliście się w odpowiednim czasie i macie dostęp do rodzinnej fortuny oraz szczególny talent do wzbudzania w innych nienawiści i poczucia utraty czegoś, możecie zorganizować mord na wielu niczego nie podejrzewających ludziach. Mając wystarczająco dużo pieniędzy, możecie tego nawet dokonać na odległość, siedząc wygodnie w bezpiecznym miejscu i z satysfakcją się przyglądając. [...]Szalone i przerażające – ale prawdziwe dla około 4 procent populacji ….Częstotliwość występowania anoreksji, szacowana na około 3,43 procent, urasta do rozmiarów epidemii, a jednak liczba ta jest o prawie procent niższa od wskaźnika występowania osobowości aspołecznej. Najpowszechniej występujące zaburzenia klasyfikowane jako schizofreniczne występują tylko u około 1 procenta populacji – co równa się jednej czwartej ogółu przypadków osobowości aspołecznych – z kolei zgodnie z doniesieniami Ośrodków Zapobiegania i Kontroli Chorób [Centers for Disease Control and Prevention] liczba zachorowań na raka jelita grubego w Stanach Zjednoczonych jest „alarmująco wysoka” i wynosi około 40 przypadków na 100.000 ludzi – sto razy mniej niż odsetek osobowości aspołecznych.Wysoka częstotliwość występowania socjopatii w społeczeństwie ma ogromny wpływ na resztę z nas, którzy również musimy żyć na tej planecie, nawet tych z nas, którzy nie doznali klinicznej traumy. Jednostki należące do tych 4 procent drenują nasze związki, konta bankowe, osiągnięcia, poczucie własnej wartości, wreszcie prawdziwy pokój na Ziemi.Jednak co zaskakujące, wielu ludzi nie wie nic o tym zaburzeniu, a jeśli wiedzą, myślą o nim jedynie w kontekście psychopatii przemocy – o mordercach, seryjnych mordercach, masowych mordercach, o ludziach, którzy wielokrotnie łamią prawo w sposób rzucający się w oczy i którzy, jeśli zostaną schwytani, zostaną uwięzieni, a może nawet skazani na śmierć przez nasz system prawny.Nie jesteśmy powszechnie świadomi istnienia większości żyjących wśród nas nie stosujących przemocy socjopatów i zwykle nie jesteśmy w stanie ich rozpoznać – ludzi, którzy często nie łamią ostentacyjnie prawa i przeciwko którym nasz system prawny przewiduje niewiele środków obrony.Większość z nas nie byłaby sobie w stanie wyobrazić jakiegokolwiek związku pomiędzy popełnieniem ludobójstwa na tle etnicznym a, powiedzmy, bezwstydnym okłamywaniem szefa czy współpracownika. Ale taki psychologiczny związek nie tylko zachodzi – może przyprawić o dreszcze. Inaczej mówiąc, elementem wspólnym jest brak wewnętrznego mechanizmu, który dawałby nam emocjonalnego klapsa, kiedy dokonujemy wyboru, który uważamy za niemoralny, nieetyczny, nieprzemyślany lub egoistyczny.Większość z nas czuje się winna zjadając ostatni kawałek ciasta w kuchni, nie mówiąc o tym co byśmy czuli, zamierzając celowo i metodycznie krzywdzić drugiego człowieka.Ci, którzy w ogóle nie posiadają sumienia, są klasą sami dla siebie – niezależnie od tego, czy są niebezpiecznymi tyranami, czy tylko bezwzględnymi społecznymi snajperami.Obecność sumienia lub jego brak to kryterium wprowadzające głęboki podział między ludźmi, o większym prawdopodobnie znaczeniu niż inteligencja, rasa, a nawet płeć.Tym, co odróżnia żyjącego z pracy innych socjopatę od okazjonalnego złodziejaszka czy też od współczesnego bezwzględnego rekina finansowego – lub co odróżnia zwykłego awanturnika od socjopatycznego mordercy – jest jedynie status społeczny, popędy, intelekt, żądza krwi, albo po prostu okazja.Tym, co odróżnia wszystkich tych ludzi od reszty z nas, jest bezdenna dziura w psychice, w miejscu, w którym powinny się znajdować najbardziej ze wszystkich rozwinięte funkcje uczłowieczające. [Martha Stout The Sociopath Next Door] (lektura wysoce zalecana)http://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/ponerologia-polityczna/o-ponerologii-politycznej-cz-1/

Portret użytkownika arimasu

Prof. Łobaczewski opuścił

Prof. Łobaczewski opuścił Stany Zjednoczone i wrócił do Polski przed 11 września 2001r. Jednak jego spostrzeżenia były prorocze:Mimo to, świat nie jest jeszcze przywrócony do pełnego zdrowia, a pozostałości wielkiej choroby są nadal bardzo aktywne i grożą jej nawrotem.Jaką „niebezpieczną naukę” wiózł ze sobą  prof. Łobaczewski uciekając z komunistycznej Polski?Nazywa ją „Ponerologią”, a słownik definiuje ten termin jako: rz. dział teologii zajmujący się  złem; teologiczna doktryna niegodziwości lub zła, z greckiego: poneros -> zły.Ale prof. Łobaczewski przedstawiał nie studium „teologiczne”, a naukowe opracowanie tego, co możemy jednoznacznie nazywać Złem. Problem w tym, że nasza materialistyczna kultura naukowa niechętnie przyznaje, że zło jako takie w ogóle istnieje. Bez wątpienia „zło” odgrywa znaczną rolę w dyskursie religijnym, ale nawet tam rozprawono się z nim krótko, traktując je jako „błąd” bądź „bunt”, które w bliżej nieokreślonej przyszłości zostaną naprawione, czym z kolei zajmuje się inny dział teologii – eschatologia, traktująca o rzeczach ostatecznych w historii świata – ostatecznych losach ludzkości.Wielu współczesnych psychologów zaczyna faktycznie podążać w kierunku tego, co jak powiedział prof. Łobaczewski, zostało zrobione już wiele lat temu za żelazną kurtyną. Na moim biurku leży cały stos ich książek. Niektórzy z nich przyjmują perspektywę religijną, z tej prostej przyczyny, że nie mają żadnych innych fundamentów naukowych, na których mogliby się oprzeć. Sądzę, że tego rodzaju podejście mija się z celem. George K. Simon, Jr pisze w swojej książce “In Sheep’s Clothing”: (lektura wysoce zalecana)http://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/ponerologia-polityczna/o-ponerologii-politycznej-cz-1/

Portret użytkownika arimasu

"Zwróćcie uwagę na ostatnie

"Zwróćcie uwagę na ostatnie zdanie: „następowała selekcja negatywna”. Oznacza to, że upośledzona głowa państwa obsadzała stanowiska, wybierała członków rządu, opierając się na własnym patologicznie zdeformowanym światopoglądzie. Jestem pewna, że czytelnik potrafi dostrzec, jak niebezpieczna może być tego rodzaju sytuacja dla ludzi rządzonych przez taką „negatywnie wyselekcjonowaną” zgraję. W tym miejscu należałoby rozważyć wpływ, jaki wywarły rządy takich osobników na strukturę społeczną."...Wielu myślących ludzi zadaje sobie wciąż niepokojące pytanie: Jak mogło dojść do tego, że naród niemiecki wybrał sobie na Fuehrera psychopatycznego kabotyna, który nie skrywał swojej patologicznej wizji władzy nadludzi? Pod jego przywództwem Niemcy rozpętali drugą wojnę światową – zbrodniczą i politycznie niedorzeczną. Kiedy wojna chyliła już się ku końcowi, wykształceni dowódcy wykonywali z honorem zbrodnicze rozkazy, wojskowo i politycznie niedorzeczne, wydawane przez człowieka, którego stan psychiczny odpowiadał już standardowym kryteriom przymusowej hospitalizacji psychiatrycznej.Każda próba zadawalającego wyjaśnienia tych zdarzeń z pierwszej połowy minionego wieku przy pomocy kategorii przyjętych w naukach historycznych daje poczucie dręczącego niedostatku. Wyrównać ten deficyt może jedynie podejście ponerologiczne, które bez uprzedzeń bada role różnych czynników patologicznych w każdej skali społecznej.Naród niemiecki, karmiony przez pokolenia patologicznie zmienionym tworzywem psychicznym, osiągnął stan podobny do tego, z jakim spotykamy się u indywidualnych ludzi wychowanych przez osoby wykazujące w równym stopniu właściwości charakteropatyczne co i histeryczne. Doświadczenie psychologów wskazuje, że ci ludzie dopuszczają się potem często czynów krzywdzących innych [...]Podczas pierwszej wojny światowej Niemcy zadali innym ogromne cierpienia i sami takowych doznali, nie mieli jednak poczucia winy. Przeciwnie – czuli się pokrzywdzeni. Działali przecież zgodnie z przyswojonymi nawykami, nie mając rozeznania ich patologicznego pochodzenia. Po wojnie potrzeba ubrania tego stanu w szaty bohaterstwa, aby uniknąć zbyt gwałtownie dezintegrującej świadomości, stała się nader powszechna. Pojawił się tajemniczy głód jakby narkotyku, od którego organizm społeczny… zdążył się już uzależnić. Był to głód patologicznie zmienionego tworzywa psychicznego – zjawisko znane z doświadczenia psychoterapeutycznego. Ten głód mogła zaspokoić tylko inna osobowość patologiczna i takiż system polityczny.Osobowość charakteropatyczna otworzyła drogę do przywództwa osobnikowi psychopatycznemu.———————————————————————————————————-Co ciekawe, w tym miejscu swoich rozważań Łobaczewski wskazuje, że ten historyczny schemat powtarza się ciągle od nowa – jednostka z patologicznym uszkodzeniem mózgu stwarza okoliczności, które w określony sposób kształtują opinię publiczną, co z kolei otwiera psychopacie drogę do władzy. Kiedy to czytałam, przebiegając myślami ostatnie 45 – 50 lat historii  Ameryki, uświadomiłam sobie, że „zimna wojna”, zagrożenie nuklearne, zabójstwo JFK, błazeństwa Nixona, Johnsona, Reagana i Clintona oraz manipulacja Amerykanami za pośrednictwem mediów, były właśnie takim charakteropatycznym warunkowaniem, które otworzyły drogę do władzy neokonserwatystom i ich tytularnej marionetce, George’owi W. Bushowi, który z pewnością może być określony jako „psychopatyczny kabotyn”, a który nie kryje swej patologicznej wizji amerykańskiego super-państwa panującego nad światem. Patrząc na klikę zmontowaną wokół George’a W. Busha, widzimy tę samą „negatywną selekcję” doradców i urzędników gabinetu, jacy – według opisu Łobaczewskiego – zgromadzili się byli wokół Cesarza Wilhelma.Zaczynamy więc pojmować, jak wielkie znaczenie może mieć ta „nauka o naturze zła dostosowana do celów politycznych” i z jak wielu rzeczy my, jako społeczeństwo, nie zdajemy sobie sprawy. Aby dokładnie zrozumieć, jak całe społeczeństwo, a nawet cały naród, może stać się Patokracją, musimy dowiedzieć się trochę o typach ludzi, którzy tworzą rdzeń takiej „konspiracji”. Łobaczewski na konkretnych przykładach przedstawia najczęstsze charakteropatie i ich związek z uszkodzeniami mózgu. Dalej 28 listopada 2005 r.Ten artykuł jest przekładem oryginału zamieszczonego w języku angielskim na stronie: http://www.cassiopaea.org/cass/political_ponerology_lobaczewski.htmhttp://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/ponerologia-polityczna/o-ponerologii-politycznej-cz-1/

Portret użytkownika arimasu

Szkolenia dla polityków.

Szkolenia dla polityków. Skuteczna polityka to wyrachowanie i zimna realizacja założonych celów. Osoby ukazujące się publicznie, nawet te najbardziej silące się na naturalność, stosują w większym lub mniejszym stopniu techniki kształtowania wizerunku. To, co widzimy, słyszymy i doświadczamy w kontakcie z osobami uznawanymi za efektywne, świadczy najczęściej o klasie specjalistów wywierania wpływu. W oparciu o najnowsze wyniki badań z zakresu neuropsychologii jak i psychologii społecznej, psychologii tłumu oraz nieustannie weryfikowane wyniki badań w polskich warunkach, stosujemy program łączący teorię i praktykę wywierania wpływu w marketingu politycznym. Osoby i organizacje zgodnie z nim kreowane zdobywają zdecydowaną przewagę na rynku marketingu politycznego.http://www.ctm.edu.pl/p1.htm

Portret użytkownika arimasu

  "MotywacjaW hierarchii

 "MotywacjaW hierarchii celów ważne miejsce zajmuje potrzeba sukcesu w rozgrywkach z innymi, a mniej ważne, to cele związane z potrzebami ludzi. Powoduje to zwiększenie napięcia motywacyjnego, mobilizacji, stopnia gotowości do działania na swoją korzyść.Obraz świata, stosunek do innychInni ludzie postrzegani jako obiekty, którymi można manipulować dla realizacji własnych celów. Nieufność wobec innych, lekceważenie ich potrzeb. Niechęć do aranżowania pozytywnych relacji, jeśli nie miałyby przynieść korzyści. Są mało towarzyscy, ale uważani za bardziej atrakcyjnych, częściej obejmują kierownicze stanowiska. System normRespektowane są te normy, które sprzyjają naszym planom, dopuszcza się więc działanie w sposób niezgodny z celami innych ludzi."...http://www.psychologia.xmc.pl/category/manipulacja/

Portret użytkownika arimasu

KOMUNIKACJA

KOMUNIKACJA POZAWERBALNAPamiętaj!!! Większość działań człowieka wymaga od niego komunikowania się z innymi ludźmi.Od najmłodszych lat, zanim jeszcze posiądziemy umiejętność świadomego używania komunikacji werbalnej, czyli po prostu mówienia, porozumiewamy się z otoczeniem za pomocą języka gestów i mimiki. Nasze najstarsze wspomnienia z dzieciństwa nie dotyczą słów, ale ... zapachów i smaków.Z badań o skuteczności komunikacji, przeprowadzanych niezależnie od siebie przez wiele ośrodków, wynika, że treść wypowiedzi, a więc to co przekazujemy za pomocą słów tylko w 7% wpływa na wiarygodność i skuteczność komunikacji, w 38% decyduje o tym ton głosu, a aż w 55% istota naszego przekazu zależy od komunikacji pozawerbalnej, czyli tego, jak sprawnie działa nasz "język ciała".... 
http://www.obnie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=738:kmunikacja-pozawerbalna&catid=72:klamstwa-oszustwa-manipulacje&Itemid=27

Portret użytkownika arimasu

Polska w imadle obcych

Polska w imadle obcych służb15 października 2009 Polska po 1989 r. nie odzyskała suwerennościZSRR przez 45 lat sprawowała pełną kontrolę nad Polską i jest to fakt oczywisty nie wymagający specjalnego uzasadnienia. Przez ten czas do ZSRR codziennie spływały rapoty zawierające ocenę wykonanych zadań, ocenę nastrojów społecznych, charakterystyki władzy, agentów, itp. Nikt inny nie wiedział więcej o Polsce niż ZSRR. Rok 1989 nie był dla nich zaskoczeniem a wielu twierdzi nawet, że został przez nich wywołany w formie kontrolowanego wybuchu. Wg. oficjalnych danych cała dokumentacja dot. organizacji, władzy, agentów, współpracowników, itp. została w 1989 r. zarchiwizowana na mikrofilmach w minimum 3 egz. Pierwszy został w Polsce a 2 pozostałe, można się domyślać, że trafiły do ZSRR i Niemiec. Po 1989 r. widać wyraźnie, że Rosja i Niemcy grają w jednej drużynie i zapewne wykorzystują w tej grze posiadane materiały z Polski. Niemcy i Rosja od wieków dogadywały się i zawsze było to kosztem Polski, która "przeszkadza" im z racji swego położenia geograficznego - mówiąc wprost, od wieków jesteśmy między młotem a kowadłem i warto o tym pamiętać. Cały film Bunt, sprawa Litwinienki liczy 10 odcinków, należy najechać myszą na ekran filmu i prawym klawiszem wybrać z menu Watch on YouTube, nastąpi przejście do YouTube i wtedy wybieramy sobie kolejne odcinki do odtwarzania. Cenzura YouTube kasuje te filmy więc gdy nie będzie on dostępny to w wyszukiwarce YT proszę wpisać - sprawa Litwinienki - i wtedy będzie na pewno film zamieszczony przez innego użytkownika. Jest oczywiste, że ZSRR otrzymawszy w 1989 r. komplet materiałów z Polski musiała je aktywnie wykorzystywać wpływając na rozwój wypadków w Polsce. Rosja nigdy nie pogodziła się z utratą satelickich wpływów w Polsce. Ponieważ oficjalny układ sił w Europie uległ zmianie, Rosja zaczęła realizować swoje cele polityczne używając służb specjalnych. Wbrew pozorom daje to duże możliwości i dużą skuteczność. Alogiczna degradacja polskiego państwa która trwa od 1989 r. jest tego najlepszym dowodem. Nie przypadkiem prezydentem Rosji został pułkownik KGB Putin. to nie jest przypadek iż wobec nieskończonych patologii w Polsce żaden człowiek władzy w Polsce nie został skazany i nie wypełnił wyroku do końca. Nie jest przypadkiem zawrotna kariera liberałów w Polsce i szczególna sympatia i poparcie jakiego udzielają im Niemcy. Również to, że sytuacja w Plsce nabrała gwałtownego przyspieszenia po niespodziewanej wizycie Putina w Polsce na początku września 2009 r.Film Sprawa Litwinienki pokazuje dokładnie mechanizm władzy w Rosji. Nie ma powodów aby Rosja realizując swoje cele w Polsce nie używała tych samych metod. Po obejrzeniu tego filmu wiele wydarzeń w Polsce, dotąd niezrozumiałych stanie się dla Was całkowicie jasnych i logicznych. Teza Stanisława Michalkiewicza o decydującewj roli tzw. "rozwiedki" w Polsce, tym filmem zostaje udowodniona.Ale czy rozwiedka jest niezwyciężona? Poza Bogiem, nikt nie jest niezwyciężony więc swoją walkę z rozwiedką rozpocznijcie od ujawnienia innym tego materiału.Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku - Lao Tse. 
http://obnie.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=430:polska-obce-sluzby&catid=75:kulisy-systemu&Itemid=27

Portret użytkownika arimasu

KGB kontrolowało demontaż

KGB kontrolowało demontaż komunizmuNasz Dziennik, 4 marca 2009, Nr 53 (3374)Z prof. Marią Łoś, socjologiem i kryminologiem z Uniwersytetu w Ottawie, rozmawia Mariusz BoberNiedawno wspominaliśmy 20. rocznicę rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Jego skutki wiążą się ściśle z powstaniem III RP, niektórzy wręcz utożsamiają ze sobą oba wydarzenia. Dziś coraz częściej mówi się o sterowaniu przekształceniami własnościowymi w tym czasie przez ludzi ze służb specjalnych PRL. Czy według Pani już podczas obrad Okrągłego Stołu zaplanowano mechanizm uwłaszczania nomenklatury? Ówcześni przywódcy "Solidarności" zgodzili się na to?- W gruncie rzeczy zorganizowany proces uwłaszczenia nomenklatury zaczął się już wcześniej. Ustawa z roku 1982 o spółkach polonijnych i kolejne reformy gospodarcze - a w szczególności uchwalone w późnych latach 80. za rządów Mieczysława Rakowskiego ustawy wprowadzające swobodę inicjatywy gospodarczej i komercjalizację przedsiębiorstw państwowych - tworzyły warunki do prywatyzacji ważnych fragmentów gospodarki przez członków ówczesnej nomenklatury i do powstania nowej klasy komunistycznych kapitalistów. Umowy Okrągłego Stołu nie postulowały ani odwrócenia, ani zatrzymania tego procesu. Godzono się więc na jego kontynuację. Okrągły Stół miał oczywiście swoje tajne zaplecze. Głównym jego gospodarzem i przedstawicielem strony rządowej był minister spraw wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak. W późniejszych wywiadach nie ukrywał, że strona opozycyjna Okrągłego Stołu była na bieżąco monitorowana i poddawana ciągłej inwigilacji oraz operacyjnemu rozpracowaniu. Ułatwiało to oczywiście manipulację i sterowanie także psychologicznymi procesami negocjacji i budowanie atmosfery wzajemnego uzależnienia. Pouczająca jest lektura przygotowanego w roku 1987 na zamówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego raportu Jerzego Urbana, Stanisława Cioska i gen. Władysława Pożogi (ówczesnego szefa wywiadu i kontrwywiadu MSW), w którym zakreślili oni dość szczegółową - i istotnie później wdrażaną w życie - strategię manipulacji i oswajania opozycji w celu wprzęgnięcia jej w ochronę interesów przekształcającego się układu komunistycznego.Czyli niektórzy uczestnicy obrad przy Okrągłym Stole, twierdząc, że nie było żadnych tajnych porozumień, kłamią w żywe oczy?... http://obnie.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2174:okragly-stol-kgb-los&catid=96:sluzby&Itemid=27

Portret użytkownika arimasu

PSYCHOPACI [...] „Jeśli

PSYCHOPACI

[...] „Jeśli bowiem nie umiemy ich odróżnić od zwykłych ludzi,jesteśmy skazani na rolę ofiary – jako jednostki i jako społeczeństwo”Hare [...]

Uważam że rzeczą niezmiernie ważną jest zdobycie wiedzy o tym zaburzeniu. Przejawy psychopatii u ludzi występują często, być może za często by o tym nie wspomnieć. Psychopaci występują w zwykłych rodzinach gdzie żerują jako pasożyty na drugich jak i też w polityce gdzie chyba są najbardziej szkodliwi dla reszty ludzi, oczywiście w biznesie także są spotykani jak i całej reszcie społeczności. Mało ludzi wie o tym, ale jeśli z góry założymy że tak w istocie jest, to można powiedzieć że konsekwencje działania takich ludzi są delikatnie mówiąc destrukcyjne....http://motyl.wordpress.com/spis/psychopaci/

Portret użytkownika MARGO

Pytanie jest: - Jak sobie

Pytanie jest: - Jak sobie poradzimy na wyborach ?
 
"...Niewiele lepiej dzieje się w służbie zdrowia – ciężko chorzy są państwu niepotrzebni; dramat przeżywają nie tylko dorośli pacjenci, ale nawet przewlekle chore dzieci, kiedy po ukończeniu 18 lat w wielu przypadkach nagle tracą prawo do bezpłatnego leczenia i rehabilitacji. Komercjalizacja i prywatyzacja na nierównych prawach to inteligentny wybieg władz, odsuwanie od siebie problemu. Czysty zysk - nie trzeba się napracować, a podatki i tak wpłyną do państwowej kasy.Podobnie jest z łamaniem praw Natury, np. forsowanie sztucznego zapłodnienia, GMO, nieudana próba sprzedaży PP „Lasy Państwowe”, zamach na zioła, wielki pośpiech ze sprzedażą Warszawskich Zakładów Zielarskich „Herbapol” w Pruszkowie, perły polskiego zielarstwa, jeszcze w tej kadencji. Wartość „Herbapolu” Pruszków wyceniono na 35 mln (jest to kwota zaniżona, zakłady mają najnowocześniejszą linię technologiczną w Europie, podpisane długoletnie umowy, m.in. połowa produkcji trafia na rynek rosyjski). Dlaczego skarb państwa chce je sprzedać (albo już sprzedał?) poniżej wartości – za 22 mln? Czy będziemy mieć nową aferę „Harbapol-Gate”?To wszystko przemawia za wizją Jackowskiego. Energetyczne uzasadnienie znajduje ona także w symetrii Siódemki. Wszystkie duże partie były już u władzy, każda z nich dziedziczyła schedę po poprzednikach, każda wiele obiecywała, jednak „karmicznych śmieci” nie ubywało, ale przybywało. Obecna koalicja rządząca miała bardzo trudną, pełną wyzwań, kadencję – nie udźwignęła ciężaru (to nie przestępstwo, lecz tylko nieudana próba, niezaliczona lekcja). Ta koalicja, która nastanie po niej, znajdzie się w jeszcze trudniejszej sytuacji – „odziedziczy” więcej i w znacznie gorszym stanie..."http://www.maya.net.pl/index.php?LANG=pl

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika arimasu

Za wizją Jackowskiego, tylko

Za wizją Jackowskiego, tylko którą?We wskazanym fragmencie, chyba chodzi o tą , nienajlepszą wizję;http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/krzysztof-jackowski-polska-upadnie-w-listopadzie_205653.html- ale tez miał On i nne wizje, np. tą: 1. Zatrzęsie się ziemiaGdzieś na świecie zatrzęsie się ziemia. Ale to będzie trzęsienie największe z opisanych dotychczas. Zginie mnóstwo ludzi.2. PO straci władzęW wyborach parlamentarnych ten PiS, który znamy, zyska 23 proc. głosów. Ale tuż przed wyborami powstanie jeszcze PiS bis i na ten zagłosuje 7 proc. społeczeństwa. PO, po złym początku 2011 roku, straci poparcie i władzę, bo doczeka się tylko 26 proc. głosów. A głównym winnym za ten stan rzeczy będzie minister finansów.Przeczytaj koniecznie: Rok 2011 będzie rokiem podwyżek. Zdrożeje wszystko: jedzenie, paliwo, prąd3. PiS porządzi, nie samPo wyborach PiS i PiS bis z Kluzik-Rostkowską na czele będą w koalicji, ale i tak zabraknie im głosów do samodzielnego rządzenia. I oni, i PO będą potrzebować wsparcia mniejszych partii i o to poparcie będą ostro walczyć. Stabilnie więc nie będzie. Wygrają na tym koalicjanci. Niewykluczone, że rząd będzie się zmieniał w czasie trwania kadencji.4. Kościół kontra rządRząd uwikła się w konflikt z Kościołem. I wywoła go ten ostatni. Kościół będzie mocno działał we własnym interesie i to wznieci burzę społeczną.5. Palikot poza SejmemPalikota nie będzie już w Sejmie. Premierem natomiast będzie ktoś z partii, która w koalicji będzie miała mniejszość. To będzie przehandlowane stanowisko.6. PiS rośnie w siłęPiS zacznie się ponownie jednoczyć. Nie wszyscy wrócą jak baranki do partii, ale przed wyborami partia będzie mocna. Nastąpi zmiana władzy w PiS i to będzie posunięcie taktyczne. Z tylnego siedzenia za sznurki będzie i tak pociągał Kaczyński. Jeszcze przed wyborami liderzy zmieniać się będą trzykrotnie.7. EURO 2012 na dalszym planieMistrzosta Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 zejdą na dalszy plan w obliczu zagrożenia. Wcześniej wydarzy się coś takiego, że nie tylko Europa, ale też cały świat będą zajęte zupełnie innym problemem.8. Z dala od kredytówLudzie, którzy mają kredyty w obcej walucie, odczują kryzys. Banki będą bardzo restrykcyjne wobec dłużników. W 2011 roku zrozumiemy, że mamy zapaść finansową, i to nie krótkotrwałą, ale zapowiadającą się na lata. Jeśli inwestować w walutę, to w dolary, bo wartość euro spadnie.9. Spokojnie w pogodzieW Polsce zima nie będzie trzymać tak długo, jak ubiegła. Wiosna przyjdzie szybciej, ale lato będzie deszczowe. Za to mniej będzie kataklizmów. Przed powodzią powinniśmy się uchronić.10. Drogo, drogo, drogoMocno poszybują w górę ceny benzyny. W ogóle będzie to rok wielokrotnych podwyżek: zdrożeje energia, a za nią niemal wszystko.  Wybrane komentarzezobacz wszystkie >>Więcejhttp://www.se.pl/wydarzenia/kraj/to-bedzie-rok-drozyzny_165728.html

Portret użytkownika arimasu

W Polsce panuje fascynacja

W Polsce panuje fascynacja ZŁEM- Widać dziś pewną fascynację złem, więc problem będzie narastał - ostrzega demonolog.Polski episkopat podaje wskaźnik opętań. - To około 1,5 procent społeczeństwa - informuje ks. Marian Piątkowski, koordynator egzorcystów.Nic dziwnego, że księża zwarli szyki w walce ze Złym. - Polska jest przygotowana do walki z diabłem - twierdzi ksiądz Posacki. - W naszym kraju mamy 85 egzorcystów.- Ale nie każdego zagubionego człowieka uważa się za opętanego. Bywa i tak, że to ksiądz w konfesjonale odsyła osobę do psychiatry, psychoterapeuty albo na... leczenie odwykowe - zaznacza ks. Piątkowski.  Więcejhttp://www.se.pl/wydarzenia/kraj/szatan-atakuje-polske-egzorcysci-bija-na-alarm_204872.html

Portret użytkownika arimasu

12.09.2011 17:09 14

12.09.2011 17:09 14 komentarzyStan wojenny jest kwestią czasu!Wstrząsający film „Stan Wojenny 9-11- początek Państwa Policyjnego” – to nie absurd. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, na to że tak było, a do ataków doszło z inspiracji…, by można było uzasadnić represje władzy wobec populacji ludzkiej...Żyjemy w globalnym matrixie, zapraszam do obejrzenia tego filmu. Po projekcji dopiero się Wam mogą oczy otworzyć i zrozumiecie, co się tak naprawdę wokół nas dzieje. Życie powoli staje się koszmarem w globalnej sieci, gdzie każdy indywidualny ruch człowieka jest rejestrowany. Tajne aresztowania i dziwne „samobójstwa” stają się prawie codziennością!Fiatowiechttp://www.youtube.com/watch?v=p7F4NB7n1xE&feature=player_embedded 

http://fiatowiec.nowyekran.pl/post/26544,stan-wojenny-jest-kwestia-czasu

Portret użytkownika arimasu

08.09.2011 13:09 12

08.09.2011 13:09 12 komentarzyCo to za newsy o wprowadzeniu na dniach stanu wyjątkowego w Polsce?ZACHOWAJ ARTYKUŁOd kilku dni docierają do mnie i moich znajomych poniższe treści. Prowokacja? Celowe działanie? Leśny: Na dniach w Polsce szykuje się stan wyjątkowy*Czyżby gajowy miał go wprowadzić?Przeczytajcie, proszę.„Zaplanowali oni (masoni) kolejną, masową eksterminację ludzkości prawie wszystkich ludzi na planecie. Będą chcieli uderzyć najpierw w Polskę. Obecny rząd tak łatwo nie zechce oddać raz zdobytej władzy. Obmyślili działanie, mające na celu wyniszczenie całego Narodu Polskiego. Polska masoneria rozpoczęła skoordynowane działanie wielofazowe. Posiadają w swojej władzy finanse, media oraz rząd. Zechcą rozpocząć działanie, mające na celu likwidację jak największej liczby prawdziwych patriotów.””Już niedługo rozpocznie swoje działanie bojówka masonerii. Wykonają oni rękami różnych ludzi, szereg zamachów w Polsce. Odczujecie to jako naród bardzo boleśnie. Będzie to jednocześnie znakiem wam danym przeze Mnie, że mówię prawdę”Ktoś pytał co będzie jak nic nie zrobimy. SYSTEM zaplanował to w każdym calu.Bardzo krótko dokąd zmierzamy:

  1. Depopulacja aż do uzyskania poziomu ok. 500 mln ludzi
  2. Wystarczająca ilość wojska i policji do utrzymania porządku. Bydło jest już zakolczykowane, koty i psy zachipowane. Czas na nas. A to wszystko dla Naszego Dobra.
  3. Zaczipowanie wszystkich, którzy przeżyją w miastach - gettach otoczonym murem i strażą, połączonych siecią autostrad i kolei również strzeżonych i ogrodzonych. Reszta świata dla elity.
  4. Kobiety i mężczyźni żyją osobno. Sex na rozkaz. Dzieci odbierane i  wychowywane od początku przez SYSTEM.
  5. Totalna kontrola.
  6. A na Ziemi Jeden rząd. Jedna waluta. Jedna armia. Jedna religia  i 500 mln niewolników.

Pytacie jaka religia? Lucyferianizm. To nie będzie jutro ale do tego wszystko zmierza.Najbliższa przyszłość :Atak na Iran i blokada cieśniny Ormuz. Podwyżki cen ropy min 200-300 USD za baryłkę. Wzrost cen paliwa, żywności, usług min 200-300% w Europie.  Spadek cen nieruchomości do poziomu minus 50-80%, licząc ze szczytu (2007-2008r). Gwałtowny spadek wartości Euro i walut lokalnych w tym złotówki.Masowe windykacje niespłacalnych hipotek . Chaos gospodarczy i społeczny. W końcu wywołanie rewolty Islam przeciwko-krzyżowcom (czyli Europie). Rozpocznie się we Francji później w innych krajach Europy, gdzie jest dużo imigrantów pochodzenia islamskiego.Polskę czeka zapaść gospodarcza. Spadek wartości złotego, gwałtowny wzrost ubóstwa  i bezrobocia, problemy z wypłatami świadczeń socjalnych. To nas czeka już wkrótce.W skrócie co robić:

  • Zmień tryb życia 
  • Przekaż informacje innym w jakim matrixie żyjemy
  • Sprawdź dostępność wody pitnej (braki w dostawach prądu)
  • Zróbcie zapasy (prof. Dakowski ponoc już je robi)
  • Postarajcie się o alternatywne źródła ogrzewania i podgrzewania potraw i wody
  • Archiwizujcie na twardy dysk informacje które uważacie za ważne

Całe strony wraz z podstronami można ściągać  np.  programem WinHTTrack. Wkrótce pojawi się cezura.

  • Poznajcie sąsiadów, wracajcie do wspólnot czy stowarzyszeń, w których kiedyś działaliście.W małych grupach będzie łatwiej przetrwać.
  • Jak ktoś ma taką możliwość, niech dotrze do środowisk straży pożarnej.

To była jedyna formacja  paramilitarna broniąca nas przed ostatnimi kataklizmami. Taka oddolna obrona na pewno się przyda. Armia Polska jest rozwalona ale może ktoś się tam ostał. Na policję bym nie liczył.Co trzeba zrobić żeby szybko załamać obecną strukturę tak zwanej Cywilizacji?To proste wystarczy wyłączyć prąd. Bez wody, ogrzewania, oświetlenia, ani możliwości kupienia czegokolwiek w sklepie, następnego dnia Europa przechodzi do średniowiecza.Przygotowani będziemy trudniejsi do złamania przez SYSTEM.p.s.Zwracam się do wszystkich agentów pracujących dla SYSTEMU próbujących dyskredytować ten wpis.Pomyślcie o Sobie. Jak wykonacie zadanie zostaniecie zlikwidowani. Po prostu nie będziecie już potrzebni, a wasza wiedza będzie niewygodna dla SYSTEMU.Rozsyłajcie ten link, budźcie się i zacznijcie budzić innych. Trzeba zatrzymać to szaleństwo.Przestańcie współpracować z SYSTEMEM. Wybierajcie lepsze dla Siebie póki jest jeszcze wybór.leśnyTutaj http://monitorpolski.wordpress.com/2011/09/01/10402/  całość.http://partenos.nowyekran.pl/post/26113,co-to-za-newsy-o-wprowadzeniu-na-dniach-stanu-wyjatkowego-w-polsce

Portret użytkownika arimasu

Long Range Acoustic Device

Long Range Acoustic Device (LRAD) (ang. urządzenie dźwiękowe dalekiego zasięgu) - urządzenie dźwiękowe, wytwarzające dźwięk o bardzo wysokiej głośności, który jest słyszalny na dużych odległościach. Jego głównym celem jest emitowanie fal dźwiękowych, które będą wywołały u odbiorcy nieprzyjemną reakcję i wpływały na jego zachowanie poprzez odstraszanie. Urządzenie może także pełnić rolę wzmacniacza dużej mocy, który nie wywołuje negatywnych reakcji u słuchacza i nie powoduje bólu.Spis treści[ukryj]

Zasada działaniaLRAD do emitowania fal wykorzystuje przetworniki piezoelektryczne. Przetwornik odpowiada za zamianę energii elektrycznej na dźwięk. Materiał piezoelektryczny ma postać substancji, która została na stałe spolaryzowana (jedna strona ma biegun ujemny, a druga dodatni). Odkształcanie piezoelektryka np. pod wpływem zmieniającego się ciśnienia powoduje, że materiał piezoelektryczny zaczyna generować impulsy elektryczne. Ponadto w razie kontaktu tej substancji z ładunkiem elektrycznym następuje zmiana jej kształtu. Dopływ prądu elektrycznego do dużej przetworników powoduje gwałtowną zmianę ich kształtów, a efektem ubocznym jest powstawanie w wyniku tego procesu fal dźwiękowych. Dźwięk wytwarzany przez LRAD ma charakter kierunkowy i nie ulega rozproszeniu jak fale dźwiękowe emitowane przez zwykłe głośniki.Obecnie produkowane urządzenia tego typu są zdolne do wytworzenia dźwięku wywołującego ciśnienie akustyczne o mocy 1 000 W/m². Dźwięk o takiej mocy jest zdolny do trwałego uszkodzenia narządów słuchu u człowieka oraz czasowego zakłócenia działania narządów wzroku. LRAD posiada skuteczny zasięg wynoszący ok. 300 m (na tym dystansie głośność wynosi mniej niż 90 dB). Emitowany dźwięk ma charakter wysokiego pisku, przypominającego wykrywacze dymu.Środki ochronne, które redukują działanie LRAD obejmują między innymi ochraniacze nauszne, które redukują siłę dźwięku. Ponadto emitowane fale mogą być zatrzymane przez stałą powierzchnię, która spowoduje odbicie fal w kierunku nadawcy.UżyciePoczątkowo urządzenie miało być używane na okrętach wojennych w celu ostrzegania przed zbliżaniem się bez pozwolenia innych statków. Znany jest przypadek luksusowego statku wycieczkowego - Seabourne Spirit, który w listopadzie 2005 skutecznie obronił się przed atakiem piratów somalijskich za pomocą LRAD[1]. Urządzenie może być również używane do rozpraszania manifestacji i nielegalnych zgromadzeń przez siły policyjne. Jednakże jego użycie budzi kontrowersje, ponieważ może prowadzić do uszkodzenia słuchu. Ponadto jego skuteczność jest wysoce dyskusyjna ze względu na proste środki jakie pozwalają uniknąć negatywnego działania LRAD (np. słuchawki ochronne).Japońska flota wielorybnicza poławiająca na wodach Antarktyki jest jedną z organizacji która stosuje technologię LRAD, montując urządzenia na swoich okrętach. W lutym 2010 roku urządzenie zostało użyte przeciw aktywistom Sea Shepherd Conservation Society, walczących przeciw polowaniom na wieloryby. Statek aktywistów został później staranowany oraz uszkodzony przez wielorybników. Aktywiści wcześniej sami zaatakowali statek wielorybniczy za pomocą środków takich jak: bomby z kwasem masłowym, plątanie lin wokół śrub japońskich kutrów oraz oślepianie marynarzy laserami. Japońska flota wielorybnicza użyła także LRAD przeciw helikopterowi towarzyszącemu statkowi aktywistów oraz filmującemu zdarzenie. Organizacja Sea Shepherd Conservation Society twierdzi, że sama posiada broń typu LRAD, jednak do początku 2010 roku jeszcze jej nie użyła.

W Polsce

W grudniu 2010 roku została zakupiona wersja LRAD-500X przez Komendę Główną Policji dla Oddziału Prewencji Policji w Warszawie[2]. Przetarg wygrała firma Delta sp.j. - jako jedyny autoryzowany przedstawiciel producenta (LRAD Corporation, dawniej A.T.C. Co) na obszar Polski i Litwy - wysuwając ofertę na 130000 zł[3]. Na czas transportu urządzenie jest zazwyczaj montowane na pace zakupionych w 2009 roku Mitsubishi L200.Odnośniki zewnętrzne

Przypisy

  1. Ship Blasted Pirates With Sonic Weapon
  2. Oddział Prewencji Policji w Warszawie
  3. informa24.pl

Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/LRADKategorie: Broń energetycznaElektroakustyka

Portret użytkownika arimasu

BBN: prezydent podpisał

BBN: prezydent podpisał ustawę o cyberbezpieczeństwie (komunikat)PAP | 27.09.2011 | 11:39 27.09. Warszawa - BBN informuje:Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski 27 września br. podpisał ustawę z 30 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o stanie wojennym oraz kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw.Dynamiczny rozwój wykorzystania cyberprzestrzeni niesie ze sobą obok niezaprzeczalnych pozytywów również określone zagrożenia. Mogą one odnosić się i występować praktycznie we wszystkich dziedzinach systemu bezpieczeństwa narodowego - od codziennych wyzwań i zagrożeń na małą skalę, poprzez sytuacje kryzysowe obejmujące część lub całość państwa, aż do cyberwojny włącznie. Głośnymi ostatnio przykładami działań w cyberprzestrzeni na dużą skalę mogą być masowe ataki na rządowe systemy teleinformatyczne Estonii lub prowadzenie tego typu działań podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej. Problematyka ta staje się coraz powszechniejsza w strategiach bezpieczeństwa większości państw i organizacji międzynarodowych, w tym NATO, które na szczycie w Lizbonie przyjęło nową koncepcję strategiczną, wskazującą na ataki cybernetyczne jako jedno z istotnych zagrożeń bezpieczeństwa dla państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego.Konieczne zatem jest stworzenie mechanizmów właściwego rozpoznania i oceny zagrożeń istniejących w cyberprzestrzeni, takich jak wojna cybernetyczna, cyberterroryzm, cyberprzestępczość, cyberkatastrofy oraz inne formy działań mogących powodować szkody, zarówno w samej informacji przetwarzanej i przekazywanej w cyberprzestrzeni, jak i bezpośrednio w jej materialnych składnikach (systemach technicznych). W tym kontekście należy podkreślić, że wczesne rozpoznanie takich zagrożeń, budowanie mechanizmów prewencji i ograniczanie skutków ataków cybernetycznych przekłada się bezpośrednio na podniesienie poziomu bezpieczeństwa państwa i jego obywateli.Te przesłanki legły u podstaw inicjatywy Prezydenta RP w sprawie wprowadzenia do obiegu prawnego kategorii działań w cyberprzestrzeni w sytuacjach wymagających wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych. Inicjatywa przyjęła charakter ustawy o zmianie ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw. Jej podstawowym celem jest uwzględnienie zagrożeń wynikających z działań i zdarzeń w cyberprzestrzeni jako okoliczności spełniającej normatywną treść przesłanek wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych.Nowa ustawa i zawarte w niej rozwiązania są niezbędne z dwóch zasadniczych powodów: formalnoprawnego i praktycznego. Aspekty formalnoprawne są związane z potrzebą sprecyzowania i zdefiniowania nowych zagrożeń, stanowiących podstawę dla wprowadzenia nowych unormowań prawnych. Bez wątpienia do takich zagrożeń można zaliczyć wrogie działania w cyberprzestrzeni. Z kolei wymiar praktyczny uwzględnia działania oparte o wyrażoną w art. 7 Konstytucji RP zasadę legalizmu, nakazującą organom władzy publicznej podejmowanie określonych czynności jedynie na podstawie i w granicach prawa.Należy podkreślić, że obowiązujące przepisy ustaw regulujących stany nadzwyczajne wskazują co prawda przyczyny wprowadzenia tych stanów, niemniej jednak zostały one określone dość ogólnie. Może to rodzić wątpliwości, co do ich charakteru i źródła. Biorąc pod uwagę poważne zagrożenia związane z informatyzacją administracji publicznej i gospodarki narodowej, istnieje potrzeba wyeksponowania, że jedną z przyczyn wprowadzenia stanu nadzwyczajnego mogą być działania i zdarzenia w cyberprzestrzeni.Istota zmian ujętych w uchwalonej ustawie polega na rozwinięciu niektórych pojęć, traktowanych przez konstytucję jako przesłanki wprowadzenia stanu wojennego, stanu wyjątkowego i stanu klęski żywiołowej, w dostosowaniu do pojawiających się zagrożeń w obszarze cyberprzestrzeni.Uwzględniając powyższe, w ustawie zdefiniowane zostało pojęcie "zewnętrzne zagrożenie państwa" z uwzględnieniem nowej jakości, jaką do tej problematyki wnoszą działania w cyberprzestrzeni. Zewnętrzne zagrożenie państwa definiuje się jako celowe działania, godzące w niepodległość, niepodzielność terytorium, ważny interes gospodarczy Rzeczypospolitej Polskiej lub zmierzające do uniemożliwienia, albo poważnego zakłócenia normalnego funkcjonowania państwa, podejmowane przez zewnętrzne w stosunku do niej podmioty.Taki sposób zdefiniowania wspomnianego pojęcia ma na celu precyzyjne określenie warunków i przyczyn, jakie muszą zostać spełnione, aby właściwe organy, tj. Prezydent RP działający na wniosek Rady Ministrów, mogły uznać określone działania za zewnętrzne zagrożenie państwa.Należy podkreślić, że jedną z takich przyczyn jest szkodliwe z punktu widzenia żywotnych interesów i celów strategicznych Polski działanie podmiotu zewnętrznego, niezależnie od miejsca podejmowania przez niego tych działań (zarówno w Polsce, jak i poza jej terytorium). Pozwala to na wyeliminowanie możliwości wprowadzenia stanu wojennego w przypadku zaistnienia zagrożeń spowodowanych przez polskie podmioty.Jednakże kluczowym rozwiązaniem ustawy jest wprowadzenie do polskiego porządku prawnego definicji "cyberprzestrzeni", która oznacza przestrzeń przetwarzania i wymiany informacji tworzoną przez systemy teleinformatyczne, w rozumieniu art. 3 pkt 3 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz. U. Nr 64, poz. 565, z późn. zm.) wraz z powiązaniami pomiędzy nimi oraz relacjami z użytkownikami.Poprzez to ustawa stwarza podstawy prawne do praktycznego uruchomienia prac planistycznych i organizacyjnych przez wszystkie organy władzy i administracji w zakresie uwzględniania w planach operacyjnych i programach przygotowań obronnych z jednej strony możliwych nowych zagrożeń w postaci cyberzagrożeń oraz z drugiej - wykorzystywania cyberprzestrzeni we własnych działaniach i systemach bezpieczeństwa na wszystkich szczeblach funkcjonowania państwa.Odnosząc się do polemicznych głosów kwestionujących lub podważających rozwiązania zawarte w tej ustawie należy podkreślić, że ustawa nic nie zmienia w samych zasadach i procedurach wprowadzania stanów nadzwyczajnych, ani też nie wprowadza żadnych nowych, dodatkowych ograniczeń praw obywatelskich w związku z wprowadzeniem stanu nadzwyczajnego z powodu cyberzagrożeń. Daje jedynie konstytucyjnie do tego uprawnionym organom (Prezydent RP i Rada Ministrów) możliwość uwzględniania przesłanek stwarzanych przez jakościowo nowe warunki współczesnego środowiska bezpieczeństwa, jakie wynikają z gwałtownego rozwoju wykorzystywania cyberprzestrzeni w działalności publicznej, w tym w sferze bezpieczeństwa.Przypomnijmy ponadto, że rozporządzenia Prezydenta RP i Rady Ministrów o wprowadzeniu określonego stanu nadzwyczajnego mają charakter fakultatywny, a ich wydanie uzależnione jest zawsze od oceny stopnia zagrożenia w sferze zewnętrznego bądź wewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Ponadto rozporządzenia o wprowadzeniu stanu wojennego lub wyjątkowego podlegają kontroli Sejmu, który może je uchylić na podstawie art. 231 Konstytucji RP.Kalendarium:- 30 maja 2011 r. - Posiedzenie RBN dotyczące m.in. cyberbezpieczeństwa- 8 czerwca 2011 r. - Spotkanie Prezydenta RP z szefami sejmowych komisji: obrony narodowej, administracji oraz do spraw służb specjalnych- 10 czerwca 2011 r. - Przesłanie projektu ustawy o cyberbezpieczeństwie do Sejmu- 13 lipca 2011 r. - Wspólne posiedzenie Komisji Sejmowych: Obrony Narodowej, Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych (pierwsze czytanie projektu)- 26 lipca 2011 r. - Posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej- 17 sierpnia 2011 r. - Kolejne wspólne posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, Spraw Zagranicznych oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych (rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej)- 30 sierpnia 2011 r. - Ustawa dotycząca cyberbezpieczeństwa przyjęta przez Sejm- 14 września 2011 r. - Senat przyjął nowelizację ustawy o cyberbezpieczeństwie- 27 września 2011 r. - Podpisanie ustawy przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiegokom/ aja/http://gielda.wp.pl/kat,7070,title,BBN-prezydent-podpisal-ustawe-o-cyberbezpieczenstwie-komunikat,wid,13831656,wiadomosc.html?ticaid=1d195

Portret użytkownika arimasu

2011-09-27 11:02Prezydent

2011-09-27 11:02Prezydent podpisał nowelizację ustawy o stanie wojennymfot: prezydent.pl/GFDLBronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy, która pozwala na wprowadzenie stanu wojennego, wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej w razie zewnętrznego zagrożenia w cyberprzestrzeni.Bronisław Komorowski podkreślał, że jest to niezwykle potrzebna ustawa, na którą czeka nie tylko polski system obrony, system bezpieczeństwa, obrony przed zagrożeniami, ale także system ogólnonatowski.POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI PREZYDENTA:B. Komorowski: To jest wykonanie decyzji NATO ze szczytu w LizboniePodpisana nowelizacja ustawy przewiduje, że prezydent mógłby - na wniosek rządu - wprowadzić jeden z trzech stanów nadzwyczajnych w razie zewnętrznego zagrożenia, na przykład przez wrogie działania w cyberprzestrzeni. Zmiana polega na wprowadzeniu do przepisów o stanach nadzwyczajnych - wojennym, wyjątkowym i klęski żywiołowej - definicji cyberprzestrzeni, przez którą rozumie się przestrzeń wytwarzania i wymiany informacji, tworzoną przez systemy teleinformatyczne.Prezydent zapowiedział też walkę z wprowadzaniem do ustaw kontrowersyjnych przepisów w ostatniej chwili. Wyjaśnił przy tym, że musiał podpisać kontrowersyjną ustawę o informacji publicznej. http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/prezydent;podpisal;nowelizacje;ustawy;o;stanie;wojennym,157,0,920989.html

Portret użytkownika arimasu

Prezydent podpisał

Prezydent podpisał kontrowersyjną nowelizacjęIAR / PAPKatarzyna Karaś 25.09.2011Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej.

  • Poseł PiS Andrzej Dera uważa, że tak zwana kontrola następcza to optymalny krok wobec nowelizacji ustawy o informacji publicznej.

Prezydent po ogłoszeniu tej ustawy w Dzienniku Ustaw wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli następczej, o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu wprowadzającej ograniczenie prawa do informacji publicznej - podała Kancelaria Prezydenta.W myśl poprawki, możliwe będzie ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa" w dwóch przypadkach - gdy osłabiałoby to pozycję państwa w negocjacjach np. umów międzynarodowych lub w ramach Unii Europejskiej oraz by chronić interesy majątkowe państwa w postępowaniach przed sądami czy trybunałami.Nowelizacja wywołała protesty Rzecznika Praw Obywatelskich i organizacji strzegących wolności słowa, a także partii opozycyjnych. Ich zdaniem, ogranicza ona możliwość społecznej kontroli władzy na każdym szczeblu.Kontrowersje budził też tryb wprowadzenia zmian do ustawy. Doszło do tego na ostatnim posiedzeniu Sejmu, w nocnym głosowaniu. Posłowie przegłosowali wtedy senacką poprawkę w tej sprawie, zaproponowaną przez senatora PO Marka Rockiego.IAR,PAP,kkhttp://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/445611,Prezydent-podpisal-kontrowersyjna-nowelizacje

  • sciema (gość) | 2011-09-26 01:33:11 Teraz mozna sprzedac Lotos ,gaz lupkowy dla ruskow i zgodnie z nowym prawem-(PRAWEM BULA )nie trzeba informowac o tym obywateli... Ot namiestnik carsko-putinowski -a jego pomnik w Ossowie...

...Przeciwko obywatelomWięcej jawności w poczynaniach władzyRząd chce zmienić ustawę o trybie dostępu do informacji publicznej. Planuje... czytaj więcej »Do weta wezwał prezydenta także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem ustawa ta ogranicza prawa obywateli. - Panie prezydencie, niech pan zawetuje tę ustawę - mówił Kaczyński w środę na konferencji prasowej.Odnosząc się do ustawy prezes PiS mówił: - Dzisiaj PO występuje przeciw obywatelom, ogranicza prawa obywateli. Prezydent może to zmienić, podobno ostatnio dba o to, aby być czynnikiem samodzielnym, co jest zgodne z konstytucją. Kaczyński przekonywał też, że "Polacy powinni mieć dostęp do informacji, w szczególności, gdy chodzi o informacje, które dotyczyć będą takich spraw, jak prywatyzacja Orlenu, inne prywatyzacje. To są sprawy, które omawia się w parlamentach (...)".W ocenie prezesa PiS, "zachodzi poważne podejrzenie, że chodzi o to, aby ten bardzo ważny ze względów ekonomicznych, ale i strategicznych dla Polski proces (prywatyzacji - PAP) został przed opinią publiczną po prostu ukryty".mn/trhttp://www.tvn24.pl/12690,1718177,0,1,mam-powazne-zastrzezenia-rozwazam-trybunal,wiadomosc.html

Portret użytkownika arimasu

Prezydent podpisał ustawę o

Prezydent podpisał ustawę o bezpieczeństwie imprez masowychPAP | 2011-09-22 11:52, aktualizacja: 2011-09-22 11:52:34...http://www.wiadomosci24.pl/artykul/prezydent_podpisal_ustawe_o_bezpieczenstwie_imprez_masowych_212159.html *** Fundacja Republikańska nie może pozwolić na to, żeby kibice byli tematem zastępczym,żeby były łamane prawa obywatelskie tej konkretnej grupy, wręcz wojna z nią,była pretekstem do radykalnego zaostrzenia środków dla policji,które potencjalnie mogą być wykorzystywane wobec innych grup społecznych.Tak też się stało w trakcie rządów Margaret Thatcher, która zaostrzając regulacje wobec kibiców, później wykorzystywała je przeciwko górnikom zamykanych kopalń.Sytuacja w Polsce pogarsza się i można się spodziewać licznych protestów społecznych. Nadmierne uprawnienia służb państwowych wobec niewystarczającej kontroli z zewnątrz nie mogą mieć miejsca w demokratycznym państwie prawa.http://kibicezabezpieczenstwem.pl/rzecznik-praw-kibica/o-rzeczniku/***poniedziałek, 19 września 2011Snajperzy na stadionach ,celują w kibiców. Już mierzą w kibiców.Kilkudziesięciu najlepszych strzelców wyborowych policji przygotowuje się do zabezpieczenia piłkarskich mistrzostw Euro 2012 – informuje "Rzeczpospolita".Snajperzy z grup antyterrorystycznych już ćwiczą na stadionach i pilnie obserwują kibiców. W razie zagrożenia mogą użyć broni. Wiadomo, że przez cały mecz Polska Niemcy w Gdańsku kilku strzelców przez celowniki optyczne monitorowało zachowanie na trybunach.Snajperzy zabezpieczają też wszystkie większe imprezy w Polsce – ujawnia Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.Policjanci używają m.in. najnowocześniejsze karabiny snajperskie Accuracy kaliber 308 Win i 338 Mag z celownikami S&B 3. Każdy kosztuje ponad 160 tys. zł.źródło:   sfora.plAutor: Samodzielnie Myślący o 03:08 1 komentarze:

Anonimowy pisze...
No widzę że stajemy się pionierami w zastraszaniu i biciu swoich własnych ludzi.Ciekawe czy jak zajdzie konieczność to będą jakiej używać amunicji?bo jak ostrej to już widzę wytłumaczenie...

http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2011/09/snajperzy-na-stadionach-celuja-w.html

Portret użytkownika arimasu

... Jeśli spełni się

...Jeśli spełni się scenariusz, którym straszą się w kuluarach działacze PO i pracownicy „służnych” mediów: lemingi masowo zostaną w domach i przy niskiej frekwencji zmobilizowany elektorat PiS da mu na tyle dużą przewagę, że ludziom obecnie mocno ustawionym zagrozi odsunięcie od wpływów.A niektórzy z nich doskonale wiedzą, że przez ostatnie lata dali zupełnie solidne podstawy by ich wsadzić do więzienia.I że władzy raz zdobytej oddać po prostu nie mogą.Niektórzy też zdążyli już przez ostatnie cztery lata dowieść, że dla jej utrzymania gotowi są absolutnie na wszystko.Decyzja o unieważnieniu wyborów może wtedy dać dwojakie skutki − w obu wypadkach korzystne dla władzy.Po pierwsze, władza zyska przed powtórnymi wyborami ponad miesiąc na rozpętanie maksymalnej histerii mobilizującej lemingi, by pierwszy wynik się nie powtórzył. Demokracja jest zagrożona, wyrzucą nas z Unii Europejskiej, każą oddawać miliardy − rusz się,twoja d… w niebezpieczeństwie! (bo przecież nie Ojczyzna, to akurat „młodych wykształconych” wali).Słowem, jedna wielka „kampania społeczna” pod neutralnym politycznie hasłem „zatrzymać faszystów”.Niezależne media mają to już nieźle przećwiczone, a inne można przytłumić różnymi metodami.Po drugie, najradykalniejszym zwolennikom opozycji mogą wobec takiej chamówy puścić nerwy.A choćby najmniejsze mordobicie, odpowiednio skadrowane i zmontowane w telewizjach to nie tylko potężny argument propagandowy, mobilizujący masy przeciwko zagrożeniu ze strony agresywnej hordy kiboli i posmoleńskich fanatyków z pochodniami.To może być nawet formalny pretekst do wprowadzenia stanu wyjątkowego i odłożenia wyborów − jeśli na przykład sondaże pokażą, iż władza nadal nie może być pewna wygranej − na dalszą przyszłość.A potem, jak wiadomo, pieprznie, z przeproszeniem, jak w Argentynie, no i władza nadal będzie zmuszona trwać u władzy, dokonując jakichś pierestrojek, deklarując kolejne nowe otwarcia i odnowy, i na ewentualne pytania, jeśli ktoś je w ogóle zada, rozkładając ręce: no przecież naprawdę chcemy wolnych wyborów, dążymy do nich z całej siły, ale taki był wyrok niezależnego sądu, nie mieliśmy przecież na to wszystko żadnego wpływu!Tu jest, może ktoś zauważyć, jeden z dwóch głównych argumentów przeciwko moim obawom. Przecież sądy są całkowicie niezależne, komisja wyborcza jest całkowicie niezależna, i wszystko z tymi rejestracjami wyszło ot, jakoś tak przypadkiem, z biurokratycznego bałaganu.Cóż, nie mam na to przekonującej odpowiedzi. Na pytanie, czy nie wiem, że wszystkie te instytucje są niezależne i formalnie w żaden sposób władzy nie podlegają, mogę tylko odpowiedzieć przywołaniem starej frazy Himilsbacha: „wiem, ale jakoś k… nie mogę uwierzyć”.Wystarczająco długo już się param dziennikarzeniem w III RP, by zetknąć się z przypadkami, kiedy urzędnicy państwowi, niekiedy wysocy, wypełniali polecenia organów, którym formalnie wcale nie podlegali.Drugi potężny argument przeciwko powyższym obawom to nasze odwieczne: „no nie”.Tak źle być nie może, nie przesadzajmy, w końcu jednak jesteśmy w Unii Europejskiej, a nie na Białorusi.Na to też nie wiem co odpowiedzieć. Rzeczywiście, III RP, nawet z Tuskiem starającym się wszelkimi metodami uwolnić spod społecznej kontroli i „domknąć” system władzy, to nie Białoruś Łukaszenki. Przynajmniej jeszcze nie.Czy fakt, że jesteśmy w Unii Europejskiej obroni nas, by z kolejnymi obszarami państwa nie zrobiła władza tego samego, co zdołała zrobić z mediami elektronicznymi? Ja bym powiedział, że daje nam silne narzędzia, byśmy się przed tym bronili. Ale musimy to zrobić sami. Misjonarski zapał demokracji z czasu „jesieni ludów” już się wypalił. Jeśli Polacy, uśpieni przez media, wciąż pogrążeni w totalnym zwisie i apatii, pozwolą sobie po kawałku odbierać przez rządzących wolność, to dopóki ci rządzący będą Zachodowi na rękę, sam z siebie nie będzie on przeszkadzał.Jeśli nakreślony wyżej scenariusz − żebym był dobrze zrozumiany: stwierdzam, że istnieją formalne podstawy do jego realizacji, czy jest wola ich wykorzystania, to właśnie kwestia, nad którą się tu zastanawiam − można uznać tylko za czarną, mało prawdopodobną wizję, to moim skromnym tylko z jednej przyczyny. Otóż ta władza, przy całym cynizmie i bezwzględności w przekraczaniu granic, jest władzą tchórzliwą. Bo taki właśnie jest Donald Tusk.Należy on do tego typu ludzi, o których Raymond Chandler pisał, że należy się ich bać tylko wtedy, gdy znajdują się za plecami, nigdy twarzą w twarz.Grę o wyzwolenie się spod społecznej kontroli prowadzi ta ekipa chyłkiem, wpisując draństwa do ustaw sekretnie, ukrywając je w rzekomym „dostosowaniu do norm unijnych”, w jakichś z pozoru marginalnych nowelizacjach wrzucanych pod głosowanie za pięć dwunasta, kiedy połowa posłów jest senna, a ci z dalszych okręgów już jedną nogą tkwią w samochodzie.Jeżeli, jak w wypadku próby ocenzurowania internetu, zagrożona społeczność szybko się skrzyknie i zmobilizuje społeczny sprzeciw, Tusk zapewnia, że to nieporozumienie i rakiem się ze wszystkiego wycofuje. Moim zdaniem, jeśli obecna władza będzie miała w ręku badania socjologiczne, z których wyniknie, że społeczeństwo jest zdezintegrowane, wierne media twardo trzymają rząd dusz i są zdolne opozycję „otoczyć społecznym kordonem”, słowem, obędzie się bez wielkiej chryi − to się na taką putinadę puści. Jeśli zobaczy, że tak gruby numer nie przejdzie, będzie szukała innych rozwiązań.Stan, do jakiego doprowadziła wojsko i policję na szczęście skazuje ją raczej na posługiwanie się chytrością, niż przemocą. No i bardzo wiele zależy od tego, na ile mądrze i stanowczo będzie się umiała w wypadku wyborczego kryzysu zachować opozycja.autor:Rafał Ziemkiewiczźródło: rp.plAutor: Samodzielnie Myślący o 09:37  http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2011/09/wybory-ktorych-nie-bedzie.html

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem