Nibiru i łączenie faktów

Fora: 

 

Zacytuję słowa które są czytane z pisma św. co roku 4 maja Patrona 

Świętego Floriana czyli dzień Strażaka.

Znam dobrze te słowa, nie rozumiałem ich przez wiele lat, ale analizując te słowa

 natknąłem się na wiele zbierznych informacji które znamy, a dokładnie łączenie faktów 

na początek cytat o "Niewiaście i smoku" Objawiennie Św Jana który zawsze mnie inspirował.

 

  • "Potem wielki znak się ukazał na niebie:
  • Niewiasta obleczona w słońce
  • i księżyc pod jej stopami,
  • a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.
  • A jest brzemienna.
  • I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia.
  • I inny znak się ukazał na niebie:
  • Oto wielki Smok barwy ognia,
  • mający siedem głów i dziesięć rogów
  • - a na głowach jego siedem diademów.
  • I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:
  • i rzucił je na ziemię.
  • I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą,
  • ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię.
  • I porodziła Syna - Mężczyznę,
  • który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
  • I zostało porwane jej Dziecię do Boga
  • i do Jego tronu."

 

Łączenie faktów 

doszłem do wniosku że Niewiasta to  Słońce, smok to planeta nibiru, a jej siedem glów to ksiezyce,

wszyscy będą widzieć zbliżającą się czerwoną kule ognia jak Słońce przez 2 tygodnie. 

Nibiru zasłoni Słońce i nastaną trzy dni ciemności, będa wielkie kataklizmy, zmiana biegunów,

 grzmoty, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, potopy, a to wszystko w trzy dni.

Następnie rozpocznie się wielki głód. Cała roślinność zostanie zniszczona i umrą trzy czwarte

 ludzkości. A słowa mówiące że człowiek będzie zazdrościć umarłym nabiorą zgrozy, i gdy 

człowiek po tym wszystkim ujrzy na ziemi odcisk stopy klęknie i będzie całować ziemię. 

 

 Taki scenariusz łącząc układanki pisany jest ludzkości, nie chciał bym takiego ziszczenia się

 najgorszych iście Apokaliptycznych wizji, które są mówione od wielu wieków i tak naprawde

 czytając i słuchając, nie rozumieliśmy znaczenia tych słów.

Ale łącząc te puzle w jedną całość wyłania się taki scenariusz.

Czy siedem głów to faktyczne siedem księżyców Nibiru?. Zapewne czas pokaże

Jedno mnie martwi że w niektórych zakątkach naszej ziemi tuż przed księżycem wyłania się tak zwane drugie słońce, czyżby to była Nibiru?

Mam nadzieje że to tylko moje przypuszczenia, ale jak widać dobrze do siebie pasuja. 

 

Pozdrawiam

 

Portret użytkownika Liść

Ta niewiasta to napewno nie

Ta niewiasta to napewno nie słońce, tylko w słońce jest obleczona. Wiesz, co zanim zaczniesz zajmowac się tymi rzeczami najpierw usuń bałwany sprzed oblicza Pana. Gdy zaczynasz sie nim interesowac występujesz bezpośrednio pod jego nos. Eee... Nie ma świętego poza Bogiem. Ani florian ani jacek. A Tylko Pan. Jesteś katolikiem?

Portret użytkownika Liść

Jeżeli tak to wiedz, że

Jeżeli tak to wiedz, że jesteś w mocy tej o której pismo mówi - "Wielka Nierządnica".Ps. Cała Apokalipsa to przenośnie, tak jak nauki Chrystusa. Pamiętaj o tym, ze pismo wskazując na kobietę jako źródło grzechu zawsze wskazuje na jakiś kościół, lub ugrupowanie religijne.

Portret użytkownika ircerz

Gdybyś doszedł do konkluzji,

Gdybyś doszedł do konkluzji, zapewne byłaby bardziej rzeczowa. Jednak Ty "doszłeś" co dyskwalifikuje Ciebie jako egzegetę Smile

Portret użytkownika normalny?!

Popieram w 100% - żeby

Popieram w 100% - żeby bardziej się nie rozpisywać ;) 
Aż chce się krzyknąć : DO SZKOŁY inspirowani świętymi i ich(podobno)zapiskami !!!
Gówno wiecie i jak dalej będziecie wnioskować na podstawie jedynej słusznej książki - to z tą gównianą wiedzą wylądujecie tam gdzie jej miejsce : w DUPIE ... a o trzech dniach ciemności będziecie mogli tylko pomarzyć !!! 
Myślisz,że pismo powstało w celu ocalenia ludzkości ?! Poczytaj jeszczetrochę te wersety,które zostały spisane przez natchnionych duchem świętym i zastanów sie raz jeszcze,kto Tego naszego katolickiego Boga mógł stworzyć w takiej formie - głównie dla swoich korzyści i celów ,podczas gdy ten starotestamentowy Jahwe to w porównaniu z naszym Bogiem ojcem jakiś chory psychicznie,zazdrosny i bezlitosny despota !!! 
Myślenie NIE BOLI !!!
Pozdrawiam myślących LOGICZNIE !!! Smile

Portret użytkownika edzio

Jest swoją drogą

Jest swoją drogą interesujące, że bóg starotestamentowy jest bogiem srogim i sprawiedliwym a bóg nowotestamentowy za jakiego uważa sie Jezusa, jest bogiem miłości i troski.Z jednej strony mozna to tlumaczyc tym, ze Stary Testatement pochodzi z czasow gdy Izraelici przede wszystkim byli pasterzami. Rodzina rzadzil srogi ale i odpowiedzialny szef. Gdy rodzilo sie chrzescijanstwo bylo zapotrzebowanie na boga litosciwego, odrzucajacego doczesnosc i agresje.Niewiele z tej idei zostalo do dzisiaj. Sprobujcie nie isc do armii powolujac sie na idee chrzescijanskie :)

normalny?! wrote:
Popieram w 100% - żeby bardziej się nie rozpisywać ;) Aż chce się krzyknąć : DO SZKOŁY inspirowani świętymi i ich(podobno)zapiskami !!!Gówno wiecie i jak dalej będziecie wnioskować na podstawie jedynej słusznej książki - to z tą gównianą wiedzą wylądujecie tam gdzie jej miejsce : w DUPIE ... a o trzech dniach ciemności będziecie mogli tylko pomarzyć !!! Myślisz,że pismo powstało w celu ocalenia ludzkości ?! Poczytaj jeszczetrochę te wersety,które zostały spisane przez natchnionych duchem świętym i zastanów sie raz jeszcze,kto Tego naszego katolickiego Boga mógł stworzyć w takiej formie - głównie dla swoich korzyści i celów ,podczas gdy ten starotestamentowy Jahwe to w porównaniu z naszym Bogiem ojcem jakiś chory psychicznie,zazdrosny i bezlitosny despota !!! Myślenie NIE BOLI !!!Pozdrawiam myślących LOGICZNIE !!! :)

Portret użytkownika konrad

słowa w  tej bibli się 

słowa w  tej bibli się  sprawdzają   to zbiór liczb matematycznych ,tzn kod Matematyczny nie biercie jej dosłownie ;),Prawdziwa Biblia pisana prostymi słowami jest w  watykanie Pozdrawiam Smile

Portret użytkownika konrad

wiedzialem ze się

wiedzialem ze się odezwiesz,Nie , po całosci tylko po częsci , jest kiklka rzeczy wspólnych Pozdrawiam Wink

Portret użytkownika nn

edzio napisał: Jest swoją

edzio wrote:
Jest swoją drogą interesujące, że bóg starotestamentowy jest bogiem srogim i sprawiedliwym a bóg nowotestamentowy za jakiego uważa sie Jezusa, jest bogiem miłości i troski
 [/quote]wg tej interpretacji to tak,  "nasz Bóg" jest wyrozumiały .... dla oprawcówale jak widzisz od interpretacji i naszej świadomości jet to zależne, 

nn

Portret użytkownika Rebus

Jak być może słyszeliście,

Jak być może słyszeliście, Planeta X (zwana inaczej Nibiru) została dostrzeżona przez astronomów już na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia na peryferiach Układu Słonecznego. Zaobserwowały ją teleskopy pracujące w podczerwieni, skrytą pomiędzy obiektami Pasa Kuipera. Teraz pędzi ona prosto w naszą stronę i przejdzie przez wewnętrzne rejony Układu Słonecznego w roku 2012.Efekty zbliżenia Planety X do Ziemi będą zgoła "biblijne", co więcej: pierwsze oddziaływania już są odczuwalne. Miliony, nawet miliardy ludzi straci życie, globalne ocieplenie przyspieszy, nastąpią trzęsienia ziemi, susze, głód, wojny, upadek społeczeństw, nawet zabójczy wybuch na Słońcu - wszystko to skutkiem przemknięcia Nibiru przez wnętrze Układu Słonecznego.Wielką wagę przywiązuje się ostatnio do końca dni w kalendarzu Majów i związanego z tym mitu, że coś strasznego wydarzy się 21 grudnia 2012. Teraz wszyscy zwolennicy istnienia Planety X na całym świecie zdają się być zgodni w swoich obliczeniach, że ta śmiercionośna planeta, poruszająca się po silnie mimośrodowej orbicie, właśnie w 2012 roku pojawi się w okolicach Ziemi, wywołując swoim grawitacyjnym oddziaływaniem totalne spustoszenie, wyzwalając geologiczne, społeczne, ekonomiczne i środowiskowe katastrofy, niszcząc w znacznym stopniu życie na Ziemi... Podobno. NIBIRU A PLANETA XW roku 1843, John Couch Adams, brytyjski matematyk i astronom, badał zaburzenia w ruchu orbitalnym Urana i doszedł do wniosku, że muszą być one spowodowane oddziaływaniem grawitacyjnym ósmej planety, wpływającej na ruch gazowego olbrzyma. Wyniki te doprowadziły do odkrycia Neptuna, obiegającego Słońce w odległości 30 AU (Jednostek Astronomicznych, 1 AU = 150 mln km). Takie podejście stosowano wielokrotnie do przewidywania istnienia ciał Układu Słonecznego, zanim zostały bezpośrednio zaobserwowane.Ruch Neptuna jest również zaburzany i po odkryciu Plutona w roku 1930 sądzono, że właśnie odkryto "Planetę X". Jednakże masa Plutona okazała się bardzo mała, po zbadaniu ruchu Charona - księżyca Plutona - stwierdzono, że całkowita masa systemu Pluton-Charon jest zbyt mała by wpływać na orbitę Neptuna. Kontynuowano więc "polowanie" na Planetę X. Po wielu latach spekulacji i badań historycznych zrodziło się przekonanie, że masywne ciało poszukiwane przez astronomów może być wielką planetą lub miniaturową gwiazdą, towarzyszem Słońca (tworząc z nim gwiazdę podwójną). Nazwa "Nibiru" została przywołana przez Zecharia Sitchina w czasie jego poszukiwań możliwej ingerencji cywilizacji pozaziemskiej we wczesnych etapach historii ludzkości. To starożytni Sumerowie (bądź osobista interpretacja/tłumaczenie nazwy przez Sitchina) nadali nazwę Nibiru hipotetycznej planecie. Kultura Sumerów istniała miedzy 6000 - 3000 rokiem przed naszą erą, poprzedzała cywilizację babilońską na dzisiejszych obszarach Iraku. Istnieją jedynie śladowe przesłanki pochodzące z badań archeologicznych, że ta mityczna planeta może mieć cokolwiek wspólnego z Planetą X. Jednakże od czasu, gdy zasugerowano to wątpliwe powiązanie, katastrofiści uważają, że jest to ten sam obiekt: planeta, o której pisali starożytni wraca po długim okresie swego ruchu orbitalnego poza granicami Układu Planetarnego. Powiązanie Nibiru i Planety X jak widać nie jest wolne od wad, ale czy istnieje w ogóle jakiś solidny, współczesny dowód na istnienie Planety X? OBSERWACJE W PODCZERWIENIZ wielkim naciskiem przytacza się odkrycie tajemniczego obiektu astronomicznego przez IRAS, ogłoszone przez NASA w roku 1983. Odległość obiektu szacowano wówczas na 540 AU. Naturalnie wywołało to wielkie poruszenie w mediach, w tym sugestie, że jest to Planeta X. W rzeczywistości astronomowie nie byli pewni, czym jest tajemniczy obiekt widoczny w podczerwieni. Początkowo pojawiały się doniesienia, że jest to kometa długookresowa lub planeta lub odległa młoda galaktyka lub protogwiazda (tzw. brązowy karzeł), poruszająca się po odległej orbicie wokół Układu Słonecznego. Jak tylko pojawiła się ta ostatnia hipoteza, natychmiast ogłoszono, że odkryto Planetę X, która okazała się brązowym karłem krążącym po peryferiach Układu Słonecznego. "Obiekt jest tak trudny do zidentyfikowania, że astronomowie nie wiedzą, czy jest to planeta, wielka kometa, pobliska protogwiazda, która jeszcze nie stała się gwiazdą, odległa galaktyka na wczesnym etapie formowania się w niej gwiazd, czy galaktyka tak zanurzona w pyle, że nie dociera do nas światło od żadnej z jej gwiazd." - pisał Thomas O'Toole, dziennikarz Washington Post.Artykuł powstał jako reakcja na opublikowaną w roku 1894 pracę naukową, zatytułowaną "Unidentified point sources in the IRAS minisurvey". Dr Gerry Neugebauer, jeden z uczestników programu badawczego satelity IRAS, w wywiadzie z naciskiem podkreślał, że odkrycie IRAS-a absolutnie nie oznacza, że obiekt ten zbliża się do Ziemi. "Wiele różnych klas obiektów rozważano przy ewentualnej identyfikacji tego obiektu, wśród nich bliskie obiekty w Układzie Słonecznym, obiekty Galaktyczne lub pozagalaktyczne. Dalsze obserwacje w podczerwieni i na innych długościach fal mogą dostarczyć więcej informacji pozwalających na wsparcie jednej z tych hipotez. Być może okaże się jednak, że obiekt ten wymaga jeszcze całkiem innej interpretacji." - pisał Houck wraz z współpracownikami, opublikowane w Astrophysical Journal Letters.Jakkolwiek IRAS faktycznie zarejestrował tajemniczy obiekt (niekoniecznie brązowego karła), to na tym etapie nic nie wskazywało, że się on do nas zbliża. Ale szum wokół tematu już powstał. Kiedy w roku 1985 opublikowano kolejną pracę naukową tego samego zespołu ("Unidentified IRAS sources - Ultrahigh-luminosity galaxies") oraz w 1987 ("The IRAS View of the Extragalactic Sky") zainteresowanie mediów było słabe, jeśli nie żadne. Z publikacji tych wynika, że większość odnotowanych w pracy z 1984 roku obiektów, to odległe, bardzo jasne, młode galaktyki a jeden, "włóknisty" obiekt zwany "podczerwonym cirrusem", to obłok materii z przestrzeni międzygalaktycznej. IRAS nigdy nie zaobserwował jakiegokolwiek ciała niebieskiego z zewnętrznych obszarów Układu Słonecznego. ZABURZENIA RUCHU ORBITALNEGOKolejny argument, po "odkryciu" w roku 1983 Planety X jako brązowego karła, wysunięty w roku 1992 brzmiał: "Niewyjaśnione odchylenia ruchu orbitalnego Urana i Neptuna wskazują na istnienie dużego ciała Układu Słonecznego, o masie 4-8 mas Ziemi, poruszającego się po znacznie wydłużonej orbicie, sięgającej dalej niż 75 AU od Słońca."  Jest to tekst z nieujawnionego źródła w NASA. Przywołując argument zaburzeń orbitalnych zwolennicy Planety X powołują się na ogłoszone przez NASA wykrycie tą metodą planety w odległości ok. 75 AU od Ziemi. Niestety nie jest znane źródło tej informacji. Jedyne głośne (w tej dziedzinie) odkrycie ogłoszone przez NASA w roku 1992 to obserwacja pierwszego obiektu trans-Neptunowego (TNO), nazwanego 1992QB1. Obiekt ten ma średnicę ok. 200 m i jest pierwszym z wielu odkrytych później obiektów Pasa Kuipera, populacji małych ciał (z Plutonem włącznie) poruszających się w odległościach 30 - 55 AU, zaraz za orbitą Neptuna. Obiekty trans-neptunowe nie stanowią żadnego zagrożenia dla Ziemi (jak na razie nie zanosi się na ich opuszczenia Pasa Kuipera, by złożyć nam wizytę w grudniu 2012). Nierównomierności ruchu orbitalnego Neptuna okazały się wynikać z błędów obserwacyjnych i nie zostały później potwierdzone. Tak więc nie ma żadnego dowodu na istnienie jakiegokolwiek wielkiego obiektu. Jednakże, dla zachowania otwartych umysłów, pamiętajmy iż w Pasie Kuipera może czekać na odkrycie jeszcze sporo dużych obiektów, które wyjaśniałyby istnienie gwałtownego spadku liczby obiektów w tym pasie na granicy ok. 50 AU, zwanej "Barierą Kuipera". Sprawa wymaga dalszych rozstrzygnięć, lecz nie ma żadnego dowodu na istnienie obiektu z Pasa Kuipera, który zbliżał by się do Ziemi. Nawet dziwna "anomalia Pioneera", którą wykryto w ruchu sond Pioneer i Voyager nie może być przypisywana Planecie X. Objawia się ona jako niewytłumaczone, niewielkie dodatkowe przyspieszenie skierowane do Słońca. Gdyby istniała masywna planeta w tym rejonie, jej oddziaływanie musiałoby zostać wykryte w ruchu innych ciał. BRĄZOWY KARZEŁ CZY PLANETA X?Prawdopodobnie najbardziej jaskrawa sprzeczność w hipotezie o istnieniu Planety X to utożsamianie obserwowanego w roku 1983 w podczerwieni przez IRAS-a obiektu z ciałem odkrytym w roku 1992. Jak ogłasza się w wielu miejscach w Internecie i dostępnych on-line filmach video o Planecie X, IRAS widział Planetę X 540 AU od Słońca. Pochodzące z roku 1992 "ogłoszenie" NASA mówi o obiekcie na odległości 75 AU. Łatwo wywnioskować, że obiekt ten przeleciał 465 AU w zaledwie 8 lat (od 1984 - 1992). Proste obliczenia dowodzą, że Planeta X przejdzie przez centrum Układu Słonecznego w roku 2012 - wielu przewidywało, że w 2003, ale ci z pewnością się mylili Smile Ale nie czepiając się, dla niezorientowanych: jeśli obiekty z 1984 i 1992 roku to jeden i ten sam obiekt, to oba obserwowane ciała musiałyby mieć tę samą masę, prawda? Jeśli Planeta X to brązowy karzeł - jak wskazują obserwacje IRAS-a - to jakim cudem miałaby mieć masę 4 - 8 mas Ziemi? Brązowe karły mają masy od 15 do 80 mas Jowisza. Skoro Jowisz ma masę równą 318 masom Ziemi, obiekt pędzący na nas musiałby mieć masę gdzieś pomiędzy 4770 a 25440 mas Ziemi. PLANETA X TO NIE NIBIRUW zewnętrznych obszarach Systemu Słonecznego wciąż znajduje się mnóstwo nie odkrytych jeszcze małych ciał. Od chwili, kiedy na początku XX wieku rozpoczęły się poszukiwania Planety X, możliwość istnienia hipotetycznej planety, poruszającej się za Pasem Kuipera, napędzała wiele teorii i spekulacji wieszczących zagładę ludzkości. Sugerowano m.in., że Planeta X może być dawno nie obserwowanym towarzyszem Słońca. Skąd jednak pomysł, by łączyć Planetę X z dniem zagłady? Tak naprawdę jest ona tylko nieznanym, hipotetycznym obiektem. Jak pisałem wyżej, katastrofiści usiłują łączyć ze sobą współczesne poszukiwania Planety X, starożytne przepowiednie Majów dotyczące roku 2012 oraz mityczną, sumeryjską planetę Nibiru, wyczekując kulminacji wszelkich nieszczęść 21 grudnia 2012 roku. Jednakże podawane astronomiczne dowody na istnienie takich związków są bardzo chybione. 18 czerwca 2008 japońscy naukowcy donieśli, że ich symulacyjne poszukiwania masywnego obiektu w zewnętrznym obszarze Układu Słonecznego przyniosły jakiś rezultat. Z ich rachunków wynika, że może się tam znajdować planeta, prawdopodobnie nieco większa od Plutona, lecz z całą pewnością mniejsza od Ziemi, obiegająca Słońce w odległości ponad 100 AU. Nie dajmy się jednak ponieść emocjom: to nie Nibiru, to tylko kolejny krok w poszukiwaniach małych ciał w obszarach za Pasem Kuipera. OBIEKTY Z PASA KUIPERAPas Kuipera zajmuje rozległy obszar znajdujący się w odległości ok. 30 - 50 AU od Słońca. Zawiera on ogromną liczbę skalistych i metalicznych obiektów - dotyczy to tylko tych największych, reszta jest raczej lodowa - których największym znanym obecnie przedstawicielem jest planeta karłowata Eris. Od wielu lat wiadomo, że Pas Kuipera wykazuje kilka dziwnych właściwości, które mogą oznaczać obecność innej, większej planety, obiegającej Słońce za tym pasem. Jedną z takich cech jest tzw "krawędź Kuipera", występująca w odległości ok. 50 AU. Jest to wyraźnie widoczna granica, poza którą zaobserwowano jedynie bardzo nieliczne obiekty. Obecność tej granicy nie może być wytłumaczona ani rezonansami orbitalnymi z masywnymi planetami takimi, jak Neptun, ani zwykłym błędem obserwacyjnym. Wielu astronomów uważa, że ten ostry spadek liczebności obiektów Pasa Kuipera może mieć związek z obecnością nie odkrytej jeszcze planety, o rozmiarach być może porównywalnych z Ziemią. Lykawka i Mukai swoimi symulacjami potwierdzili prawdopodobieństwo jej istnienia. Japońscy naukowcy przewidują istnienie obiektu o masie 30-70% masy Ziemi, krążącego w odległości 100-200 AU od Słońca. Obiekt ten mógłby również pomóc w wytłumaczeniu dziwnego charakteru orbit niektórych obiektów trans-neptunowych jak chociażby Sedny. Od chwili odkrycia Plutona w 1930 roku, a szczególniej mówiąc od odkrycia jego księżyca Charona, co pozwoliło na ustalenie, że Pluton ma znacznie mniejsza masę niż szacowano - astronomowie poszukują innego, bardziej masywnego ciała, którego obecność pozwoliłaby wyjaśnić zaburzenia w ruchu orbitalnym Neptuna i Urana. Te poszukiwania stały się znane jako "poszukiwania Planety X", co w dosłownym sensie oznacza po prostu "poszukiwania dotychczas niezidentyfikowanej planety". W 1980 roku udowodniono, że zaburzenia te są w rzeczywistości na poziomie błędów obserwacyjnych. Dlatego obecne poszukiwania Planety X to tak naprawdę poszukiwania dużych obiektów z Pasa Kuipera lub małej planetki gdzieś za nim. I chociaż wiadomo już, że "Planeta X" nie może mieć masy większej niż Ziemia, naukowcy wciąż z wielkim entuzjazmem starają się odkrywać kolejne tego typu obiekty, najczęściej o rozmiarach porównywalnych z Plutonem, czasem nawet trochę większe. "Interesujące jest przypuszczenie o istnieniu wielu rodzajów niezwykle ciekawych obiektów, które mogą wciąż oczekiwać na odkrycie gdzieś w zewnętrznych obszarach Układu Słonecznego. Dopiero "dotykamy" tych rejonów i spodziewam się bardzo wielu niespodzianek, które czekają nas podczas przyszłych, dalej sięgających poszukiwań." - mówi Mark Sykes, dyrektor Planetary Science Institute w Arizonie.Pisząc najprościej: Planeta X jest nieznanym, teoretycznie możliwym obiektem, który nie został jeszcze odkryty gdyż może pokrywa go ciemna substancja absorbująca światło, bądź orbituje bezpiecznie gdzieś za Pasem Kuipera. Jeśli wspomniane najnowsze doniesienia doprowadzą do zaobserwowania takiej planety lub planetki, będzie to ważne odkrycie, które pozwoli rzucić nowe światło na ewolucję i właściwości tajemniczych, zewnętrznych kresów Układu Słonecznego.     ______________________________________________________________________________________________________(źródła: opracowania dr. Piotra A. Dybczyńskiego z Instytutu Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, No Tenth Planet Yet From IRAS, Surviving 2012 and Planet X (film), The SAO/NASA Astrophysics Data System,New Scientist,IRAS, Planet X and Pole Shift, Opracowania Ian O'Neill'a tłumaczone przez WB i PAD.)

Portret użytkownika max37

JAKIE MA TO ZNACZENIE

JAKIE MA TO ZNACZENIE TZ.SIANIE STRACHU PRZED LUDZKOŚCIĄ ?I TAK NIE MAMY WPŁYWU NA ZMIANY CYKLICZNE A PRZY OKAZJI ZMIANY ŚWIADOMOŚCI,PO CO SIE NAKRĘCAĆ PO CO MOWIC ZE 1/4 LUDZKOŚCI NIE PRZEZYJE?NIECH NIUBIRU PRZELATUJE KOLO ZIEMI -ZAWSZE PRZELATYWAŁA I JAKOŚ ,,TAMTA LUDZKOŚĆ,,PRZETRWAŁA MOŻE BRACIA Z KOSMOSU NAM WREŚCIE POMOGĄ A TAK PRZY OKAZJI NAJLEPSZYM MIEJSCEM PRZED SCHRONIENIEM BĘDĄ GÓRY SWIĘTOKRZYSKIE ORAZ TE NA POŁUDNIU,NAJSTARSZE

Portret użytkownika 23.09.17

Jak to możliwe

Że nikt wtedy nie wpadł na tą datę i nie wiedział co się będzie działo z konstelacją panny

 

 

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem