Kolejny krok na drodze do komercjalizacji kosmosu

Kategorie: 

SpaceX - Dragon

Pod koniec kwietnia ma dojść do historycznego wydarzenia. Będzie to pierwsze dokowanie stworzonego przez prywatną firmę pojazdu w przestrzeni kosmicznej. To bardzo ważny etap na drodze do powrotu USA do grona państw zdolnych do wynoszenia w kosmos ludzi i zaopaatrzenia stacji kosmicznej.

 

Data 30 kwietnia może stanowić kamień milowy na drodze do komercjalizacji lotów w przestrzeń kosmiczną. USA zmieniło ostatnio strategię postępowania i zamiast pompowania bez opamiętania środków finansowych w molocha, jakim stało się NASA postanowiono raz jeszcze postawić na ducha przedsiębiorczości. Było to zagranie ryzykowne, bo uziemienie floty wahadłowców spowodowało, że USA zostało bez zdolności do wynoszenia w kosmos zarówno zaopatrzenia jak i ludzi.

 

Do pewnego momentu Amerykanie będą sobie radzić współpracując z rosyjską agencją Roskosmos, która na transporcie Amerykanów zarabia 60 milionów dolarów za start. Dlatego właśnie stworzenie realnej i taniej alternatywy dla rosyjskich Sojuzów stało się kluczowe.

 

Liderem w technologiach kosmicznych jest znajdująca się w Kalifornii firma SpaceX, która posiada własny model rakiety, Falcon 9. To właśnie ten pojazd ma wynosić w przestrzeń kapsuły typu Dragon, które tak jak w przypadku modułów Sojuz będą produkowane w wersji transportowej dla zaopatrzenia i w celu wynoszenia na orbitę ludzi.

Właśnie taka wersja zaopatrzeniowa modułu zostanie przetestowana do 30 kwietnia. To dokowanie będzie, zatem kluczowe. Następnym krokiem będzie zaadaptowanie tej technologii do przewozu ludzi. Już teraz trwają pewne prace i o dziwno wzbudziły one dezaprobatę kilku legendarnych astronautów w tym Neila Armstronga. Trudno to jednak na tym etapie traktować inaczej jak po prostu elementu walki o poważne pieniądze.

 

W NASA nie każdemu podoba się to, że z firmą SpaceX podpisano umowę o wartości 1,6 miliarda dolarów. Tego typu ataki mogą być inspirowane przez tych, którzy na tym stracili a jest to cały łańcuszek firm, jakimi oplecione były rządowe kontrakty NASA.

 

Komercjalizacja przestrzeni kosmicznej jest czymś nieuniknionym a wiemy to dobrze z innych dziedzin życia, że wszystko, czym zajmuje się Państwo jest zwykle kilka razy droższe od tego, co robią prywatni przedsiębiorcy.; Inaczej się po prostu ryzykuje własnymi pieniędzmi a inaczej publicznymi. Nie trzeba chyba dodawać, który model jest wydajniejszy. Pozostaje tylko trzymać kciuki za powodzenie misji rakiety Falcon 9 i modułu Dragon.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Fuadex

Jasne, prywatni

Jasne, prywatni przedsiębiorcy lepiej zatroszczą się o interes niż państwo. Chyba swój, czy admin był kiedyś w USA i skorzystał z usług świadczących przez tamtejszą służbę zdrowia? Nie mówię, że państwo znacznie lepiej zarządza, ale spójrzy na kraje gdzie próbuje się wszystko upaństwowić czyt. szwecja, norwegia. Mimo tego, że tacy szwedzi sporo dokładają ze swojej kieszeni to mają zapewnioną rewelacyjnej jakości opiekę medyczną. Wystarczy porównać warunki życia i trochę ciekawych informacji wyjdzie na wierzch ;]

Portret użytkownika emil

 I gdzie te gornolotne plany

 I gdzie te gornolotne plany lotu na marsa?Ponownego ladowania na księzycu?Nie wydaje mi się by prawdziwym powodem zamknięcia programu lotow kosmicznych byl brak kasy,lub przestarzała flota,obecnie maja mozliwośc stworzenia supermaszyn wiec o co chodzi?Dlaczego tak promuje sie przestarzala technologię,przeciez kapsuly itp..pocodzą wprost z programu apollo,czyzby technika nadal stala na poziomie lat 60?

Portret użytkownika edmund

cyt. "USA zmieniło ostatnio

cyt. "USA zmieniło ostatnio strategię postępowania i zamiast pompowania bez opamiętania środków finansowych w molocha, jakim stało się NASA postanowiono raz jeszcze postawić na ducha przedsiębiorczości."
 
Wydaje mi się, że ten tok rozumowania jest od podstaw błędny, bo zaklada że rząd USA się w czyms poslizgnął. Raczej wygląda to na ukartowany plan, czyli tak:
1. za olbrzymie państwowe pieniądze (podatników) dowiedzieliśmy się (my; prywatni bossowie) tego czego chcieliśmy.
2. teraz, jak juz wiemy, to przejmujemy państwowy know-how i cały biznes; od teraz loty w kosmos sa prywatne;
3. mamy umowę na monopol kosmiczny;
4. teraz państwo (podatnik) będzie nam płacił za wynoszenie sprzętu i wszelkie inne czynnosci w kosmosie. (w domyśle= oskubiemy was po raz drugi).
 
 

Portret użytkownika Kosmozaur

No i super. Monopol na loty w

No i super. Monopol na loty w kosmos to ślepy zaułek. To forma transportu jak każda inna, tylko "power" musi być do oderwania się od Ziemi. No, może jeszcze hermetyczność, wytrzymałość, tlen, kibelki, sztuczna grawitacja itd, itp...Może dzięki komercjalizacji jakiś "niezależny zwariowany oszołom" udowodni skuteczność nowego rodzaju napędu. Zaczną od małych "awionetek" a potem kto wie...Ja też trzymam kciuki! Eeech, ciekawe czasy...Pozdro dla Stasia Lema.

Dobra organizacja pracy to zwiększone efekty produkcyjne

Skomentuj