Bez wojen amerykański dolar byłby walutą śmieciową

Kategorie: 

presstv.ir

W najnowszym numerze tygodnika Najwyższy Czas znajduje się bardzo ciekawa analiza pióra Jakuba Wozińskiego na temat tego, jakie mogą być rzeczywiste powody ekspansji militarnej USA. Według autora prawdziwą przyczyną prowadzonych wojen jest konieczność ochrony dolara.

 

Europejczycy wyemigrowali do USA właśnie, dlatego, że uciekali przed wojnami pustoszącymi ten kontynent. Teraz to ich potomkowie sieją zniszczenie. Autor dokonuje analizy militarystycznych zapędów amerykańskiego hegemonii właśnie w powiązaniu z kluczowymi decyzjami dotyczącymi przyszłości dolara.

 

Rzeczywiście, gdy spojrzy się na to z tej perspektywy kluczową decyzją było zezwolenie na swobodny druk dolarów i zakończenie działania parytetu złota. Przypomnijmy, że kiedyś każdy dolar miał pokrycie w złocie. Potem tą złotą zasadę zarzucono i dlatego właśnie dawne dolary to nie te dolary, które są w obiegu dzisiaj. Ich wartość była po prostu znacznie wyższa.

 

Aby jednak ograniczyć inflację złoto zastąpiono ropą i wszystkie transakcje na rynku surowców odbywają się w dolarach. Stało się to w czasach, gdy ład na świecie był dwubiegunowy, czyli był Związek Radziecki i USA, które rywalizowały o strefy wpływu. Historia notowań ropy w dolarach sięga właśnie tego okresu, kiedy państwa Zatoki Perskiej powiązały się aliansem militarnym z Ameryką w celu ochrony przed zakusami ZSRR umieszczającego swoich marionetkowych władców w powielanych komunistycznych państewkach, jakich wiele było w regionie.

 

Ta rywalizacja USA z ZSRR nakręcała oś konfliktów przez dziesięciolecia, ale w końcu Sowiety rozpadły się a dwubiegunowy świat zaczął się kręcić tylko wokół USA., Gdy prześledzi się retorykę amerykańską okaże się, że coś w tym jest, bo gdy zabrakło ideologicznego wroga z czasem zastąpiono go nowym, fundując sobie wojnę z terroryzmem. I co ciekawe atak na Irak poprzedzała deklaracja Saddama Husseina, że planuje przejście w rozliczeniach z dolara na euro. Saddam oświadczył to w listopadzie 2000 a już na wiosnę 2003 w Bagdadzie stacjonowały amerykańskie czołgi.

 

Gdy podobną deklarację złożył Hugo Chavez w Wenezueli doszło do zamachu stanu, nieudanego, ale dobrze przygotowanego. Otwarcie stwierdzono, że w przygotowaniu zamachu brały udział amerykańskie służby.  Zresztą nie kto inny tylko CIA sfabrykowały dowody o rzekomej "broni masowej zagłady", która była podobno wielkim zagrożeniem i której śladu potem nie odnaleziono. Irak zrównano z ziemią, ropa zabezpieczona no i tu trzeba przyznać rację, że dolara uchronili.

 

Gdy Kadafi powiedział, że transakcje ropy naftowej sprzedawanej z Libii będą zawierane w libijskiej walucie z tolerowanego satrapy znalazł się w niełasce Imperium i już nie ma Kadafiego, kraj zaorany a "rebelianci" pierwsze, co uczynili to nowy libijski bank centralny, co kieruje podejrzenia, że ta "rebelia" to po prostu uzbrojeni przez USA najemnicy, armia prywatna, którą zrealizowano po prostu operację lądową, bo powietrzna była w wykonaniu NATO.

 

Dlatego właśnie teraz czas na Iran. Dlatego retoryka jest taka, że to konieczność, bo Iran może mieć broń jądrową, co zagrozi Izraelowi. I to jest zapewne w dużej mierze prawda, Iran z dużą pewnością już ma broń jądrową, ale na pewno nie ma tylu głowic, co Izrael. Porywanie się na atak na ten kraj byłoby ze strony Iranu aktem szaleństwa. Amerykanie muszą działać też z tego powodu, że Iran zapowiedział stworzenie własnej giełdy ropy Irańskiej Giełdy naftowej, czwartej w świecie. Tam transakcje, od marca 2012 odbywają się w jenach, juanach, euro albo
rupiach.

 

Jak pisze Jakub Woziński, to USA wmówiły światu, że pacyfikacja Iranu jest potrzebna ze względu na możliwość posiadania broni jądrowej a głównym celem jest niedopuszczenie do pogorszenia pozycji dolara. Autor zauważa ironicznie, że oczywiście wszyscy chcą pokoju, ale ten zły Iran ... Gdyby było tak jak twierdzi pan Woziński to faktycznie pacyfikacji Iranu należy się spodziewać albo a najbliższych tygodniach albo w przyszłym roku, ale to czy do tego dojdzie jest już raczej przesądzone.

 

 

Źródło: http://nczas.com/spis-tresci/numer-12-1139-z-17-03-2012/

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika nlander

Ja naiwny nie jestem, w

Ja naiwny nie jestem, w dodatku nie boje sie. Jestem wystarczajaco przysposobiony(jak co to bron dostane z urzedu).Przeciez wszystko jest poukladane.Choc ja osobiscie na wojne nie licze. Ciesze sie ze nie dostaje biletu na przeskolenie rezerwy! -Bo moj rocznik jeszcze obowiazuje. Pozatym wymieniam(probuje) sie informacjami.

Portret użytkownika M.

tylko się uśmiechnę i powiem,

tylko się uśmiechnę i powiem, "a nie mówiłem"?Wujek Sam jest w czarnej d... jeżeli chodzi o swoje finanse, dlatego na siłe drukuje pusty pieniądz, by wymusić sztuczny popyt.Banki w USA pobierają opłaty za samo trzymanie kasy w bankach, więc ludzie nie oszczędzają, tylko wydają. Gospodarka dodatkowo jest wypaczona przez PRYWATNY bank centralny (FED), który dowolnie steruje podażą pieniądza, tworząc idiotyczne cykle boomu i recesji na zmianę odkręcając kurek z pustym pieniądzem, a następnie go zakręcając i podnosząc stopy procentowe. Dla nas idiotyczne, dla właścicieli FED już niekoniecznie - upadające firmy i bankrutujący ludzie oddają fizyczne dobra jako spłatę kredytu, którego oprocentowanie celowo zostało podniesione. I tak pożycza Smith czy inny Kowalski 100 tys. Wie, że "w danym momencie" będzie miał do oddania 140 tys., po czym kilka lat później bank uprzejmie zawiadamia, że jednak ma oddać 250 tys. Banki to zło tego świata. Nie byłyby złem, gdyby nie istniał oszukańczy system rezerw obowiązkowych. Jeżeli banki były zobowiązane przechowywać 100% pieniędzy, które deklarują - system byłby dużo zdrowszy.Nie istniałby bowiem problem runu na banki. Pozdrawiam,M.

Portret użytkownika nlander

To i tak makulatura!!! a oni

To i tak makulatura!!! a oni sie od tej makulatury uzaleznili, i od wojen , ale nie na swym tereniePrzesz,NWO szykuje likwidacje gotowki. Teraz juz rozumiem, skoro z papierem(toaletowym) nie wyszlo, to pora i szansa zamienic go na eletroniczne wartosci. Papierem, w szisiejszych czasach gospodarki nie nakercisz. Najlepiej jakby juz wszyscy mieli internetowe konta bankowe i konto na Facebooku. - to nawet nie kompletny kawalek poczatku konca.

Portret użytkownika prepareyourself

  Zgadzam się z tobą

 Zgadzam się z tobą definitywnie. Jeśli napomniałeś o fb , od jakiegoś czasu prosperuje coś takiego jak „oś czasu” i w pierwotnym założeniu miało to być nie obowiązkowe i tylko od nas by zależało czy chcemy z tego korzystać czy nie. Dzisiaj na uczelni dochodzą do mnie słuchy , że to co miało być nieobowiązkowe wkrótce staje się jak najbardziej i każdy posiadać konta będzie musiał z tego korzystać czy mu się to podoba czy nie. Dla wyjaśnienia ta oś czasu jest narzędziem które kataloguje nasze życie względem miesięcy zbiera więcej informacji o użytkowniku. Czy to już nie przesada by śmieszny portal nam coś z góry narzucał ?

Portret użytkownika nlander

O k...wa! Wiesz co sobie dzis

O k...wa! Wiesz co sobie dzis pomyslalem? ze kiedys w przyszlosci, Facebook (lub cos podobnego o innej nazwie) bedzie obowiazkowy!!!! -To napewno sie nie nazywa demokracja. juz po nas. Maja nas wszystkich. Beda nas trzymac za przyslowiowe MORDY.-kontrola na kazdym kroku. - to przeciez stan wojenny.

Portret użytkownika kriss

@nlander. już  teraz nas

@nlander. już  teraz nas trzymają za mordy - OBOWIAZKOWA edukacja, dowody osobiste, szczepienia, składki, zusy, podadki, chipy w kartach bankomatowych, rejestracje,telefony, maile  i duużo więcej. katalogują nas jak tylko chcą, zbieraja informację na każdym kroku, ...za naszym przyzwoleniem częsciowo... by wzystko"sprawniej i lepiej" działało.

Strony

Skomentuj