Kategorie:
Ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów Unii Europejskiej zebrali się w Brukseli w poniedziałek i ogłosili uznanie opozycyjnej Narodowej Rady Syrii, "za prawowitego przedstawiciela Syryjczyków, poszukujących pokojowych przemian demokratycznych".
Jednocześnie ministrowie spraw zagranicznych UE wyrazili poparcie dla syryjskiej opozycji, mocno zachęcając jej członków do połączenia sił i "ustanowienie mechanizmu koordynacji reprezentacji pod auspicjami Ligi Państw Arabskich, aby zgodzić się na zbiór zasad ogólnych, i działania na rzecz uporządkowanego oraz pokojowego przejścia do systemu demokratycznego, stabilnego i gwarantującego prawa mniejszości Syrii" głosi komunikat.
W międzyczasie w Tunisie w Tunezji odbywała się międzynarodowa konferencja „Przyjaciół Syrii”. W deklaracji końcowej przyjętej w sobotni wieczór, przedstawiciele ponad 60 krajów uznały za uzasadnione starania Narodowej Rady Syrii, i obiecały wspierać opozycję. Rosja ocenia rezolucje negatywnie i obawia się, że oświadczenie "Przyjaciół Syrii" to wezwanie do sprzeciwu wobec jedynej legalnej władzy w tym kraju i apeluje do swych partnerów, aby nie zmierzali do powtórki "libijskiego scenariusza".
Warto zauważyć, że w sprawie Syrii, Polska znowu wychodzi przed szereg. Nasza Ambasada w Damaszku reprezentuje interesy USA. Nasi dyplomaci biorą udział w zorganizowaniu przerzutu zwłok amerykańskiej dziennikarki zabitej w ataku rakietowym sprzed kilku dni.
Wczoraj poinformowano o zatrzymaniu w Syrii komandosów francuskich. Poprosili oni o traktowanie, jako jeńcy wojenni. Deklaracja państw UE nie pozostawia złudzeń, że działają jakieś konwencje wojenne. Żołnierze oczekują traktowania według Konwencji Haskiej, a grupa hipokrytów bez honoru zbiera się w Brukseli i zamiast wypowiedzieć wojnę Syrii po prostu stwierdzają, że popierają rebelię. I otwarcie deklarują, że ją uzbroją. Zresztą czy Polska robi coś innego na Białorusi?
Można powiedzieć więcej. Skoro wiadomo, że w Syrii działają służby specjalne, Izraela, Kataru, Wielkiej Brytanii, USA, Turcji, Iranu i Rosji to skąd pewność, że nie ma tam i naszego „Gromu”. Biorąc pod uwagę operacje prowadzone z naszej Ambasady z dużym prawdopodobieństwem tam są i wspólnie z innymi prowadzą tam operacje wojskowe. Polska jak zwykle jak prymus wyrywa się do tablicy, przed szereg…
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Max na Max albo cisza
Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?
Dobra organizacja pracy to zwiększone efekty produkcyjne
Skomentuj