Kategorie:
Szef Sztabu Generalnego Rosji, Generał Nikołaj Makarow, oświadczył, że Rosja nie zawaha się użyć nawet broni jądrowej, jeśli zagrożona będzie jej integralność terytorialna. Dodatkowo zaznaczył, że trwają prace nad modernizacją armii i jej zdolności militarnych.
Trudno powiedzieć, co może zostać przez Rosję uznane za "zagrożenie integralności terytorialnej" to tak ogólne stwierdzenie, że można je interpretować na różne sposoby. Najważniejsza cześć tego przekazu to jednak deklaracja znacznej modernizacji rosyjskiej armii. Nie bójmy się tego powiedzieć głośno, Rosja się zbroi.
Planowane jest wydanie do 2020 roku równowartości ponad 650 miliardów euro. Nastąpi wymiana większości postsowieckiego sprzętu wojskowego. Wzmocnieniu mają ulec praktycznie wszystkie rodzaje wojsk. Analitycy wskazują, że tak wielka modernizacja armii powinna się wiązać z jej profesjonalizacją, ale nie słychać takich głosów.
Mimo nieformalnego sojuszu z Chinami Rosjanie rozumieją, że jeśli nie chcą zostać zmarginalizowani po prostu muszą próbować dotrzymać kroku największym światowym mocarstwom. Dlatego właśnie obwieszczono wielki przegląd i modernizację arsenału broni jądrowej.
Podczas gdy Rosja się zbroi Polska wręcz przeciwnie, rozbraja się. Wydatki na wojsko maleją tak jak i polska armia. To bardzo niekorzystne zjawisko, które powoduje, że z punktu widzenia nieprzyjaznego sąsiada jesteśmy łatwym celem. Gdyby dzisiaj doszło do agresji na Polskę w stylu tej z września 1939 nasz kraj z pewnością nie broniłby się tak długo jak wtedy. O ile mielibyśmy wojnę typu konwencjonalnego prawdopodobnie rosyjskie czołgi stanęłyby na linii Wisły w ciągu kilkunastu godzin.
To, że Polska znajduje się w NATO bynajmniej nie stanowi dla nas zabezpieczenia tak jak nie stanowiły go sojusze z Francją i Wielką Brytanią zawarte pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku. Wręcz przeciwnie nasze uczestnictwo w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego wystawia nas na pierwsza linię walki na wypadek wojny Rosji z jakimś państwem z NATO.
Na koniec ciekawostka. Gdy patrzy się na ilość linii kolejowych na ziemiach Polski widać do dzisiaj gdzie biegły zabory. Cześć należąca do zaboru rosyjskiego do dzisiaj nie posiada rozbudowanej sieci połączeń. Nie budowano ich bynajmniej nie tylko z powodu zapóźnienia cywilizacyjnego carskiej Rosji. Polska od zawsze traktowana była, jako teren do konfrontacji militarnej. Rosjanie uważali, że rozbudowana sieć kolejowa może pomóc najeźdźcom, dlatego budowali tylko konieczne linie.
W czasie zimnej wojny to właśnie na terytorium naszego kraju plany strategiczne zakładały konfrontację z wykorzystaniem broni jądrowej. Czy teraz byłoby inaczej? Raczej nie. Nasza pozycja geopolityczna powoduje, że i dzisiaj terytorium Polski stanowi prawdopodobny obszar przeznaczony do całkowitego zniszczenia. Gdyby ten czarny scenariusz się ziścił możemy być pewni, że nasi sojusznicy zdradzą nas jak zwykle kupując sobie naszym kosztem trochę czasu.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
...Have no fear Gino is here...
Strony
Skomentuj