Kategorie:
19 ekspertów z pięciu organizacji badawczych przeprowadzało rozległe badania terenowe zakwaszenia oceanów za pomocą czujników opracowanych w Scripps Institution of Oceanography (USA). Odkryto, że w niektórych miejscach poziom zakwaszenia sięgnął wartości spodziewanych na koniec tego wieku.
Ważnym krokiem do zrozumienia reakcji ekosystemów na zmiany w chemii wody morskiej jest fakt, że oceany pochłaniają więcej dwutlenku węgla.
Zakwaszenie oceanów to stosunkowo nowy temat. Skalę problemu można ocenić dopiero w ostatniej dekadzie. Uważa się, że ocean pochłania około jedną trzecią dwutlenku węgla emitowanego przez człowieka i jego maszyny. Ponieważ emitujemy go coraz więcej, naturalny poziom dwutlenku węgla w wodzie od dłuższego czasu rośnie.
Najważniejszym tego efektem jest redukcja formy węglanowych, jak morskie bezkręgowce (korale, ościenie). Efekt ten był często modelowany w laboratorium, ale nic nie zastąpi badań terenowych, więc rozlokowano 15 czujników w rafach koralowych od Oceanu Spokojnego do Morza Śródziemnego.
Stwierdzono, że w niektórych miejscach (np. w Antarktyce oraz w pobliżu Pacific Line Islands) zakres zmian wartości pH jest znacznie niższy niż, w tych obszarach, od wybrzeża Kalifornii, gdzie panuje pionowy ruch wody (wznoszenie). W niektórych obszarach, spadek pH spowodowany przez emisję gazów cieplarnianych znajduje się nadal w granicach naturalnych fluktuacji, podczas gdy inne obszary, osiągnęły już poziom kwasowości, które przewiduje się dopiero pod koniec XXI wieku.
Krótko mówiąc, różnice są ogromne. Oczywiste jest, że oceny wpływu zakwaszenia na ekosystemy morskie to bardzo poważny problem.
Naukowcy zauważają, że wysoki poziom zakwaszenia w niektórych obszarach to dobra rzecz, ponieważ organizmy mają szansę zacząć się przystosowywać do tego, co inne obszary będą doświadczać w ciągu stu lat. Wcześniej eksperci bili na alarm, mówiąc, że zakwaszenie następuje zbyt szybko.
Komentarz ZnZ:
Szaleństwo walki z CO2 wchodzi na nowy poziom. Nie dość, że tak zwana poważna nauka ignoruje w bilansie ogólnym ilość CO2 pochodzenia wulkanicznego to jeszcze próbuje się nam wmawiać, że zakwaszenie oceanów następuje w wyniku działalności naszego przemysłu, co jest oczywistym kłamstwem gdyż głównym dostarczycielem CO2 do oceanów są liczne kominy wulkaniczne pokrywające dna wszystkich oceanów. Bezrefleksyjność mas ludzkich osiągnęła już poziom umożliwiający poinformowanie o dowolnej głupocie tak jakby to była prawda objawiona a jeśli nie zgadza się to z faktami to tym gorzej dla faktów.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Max na Max albo cisza
Skomentuj