W Karpatach następuje zmiana klimatu

Kategorie: 

Karpaty ukraińskie

W Karpatach zmienia się klimat. Zastępca dyrektora Karpackiego Przyrodniczego Parku Narodowego, dr Alexander Kiselyuk powiedział, że ostatnie trzy miesiące braku opadów w regionie Karpackim spowodowało znaczne spłycenie studni i rzek.

"Rzeka Prut jest do przejścia suchą nogą. To naprawde niebywałe" mówi Kiselyuk


Według niego jedynym wytlumaczeniem takiego stanu rzeczy są zmiany klimatyczne na skale globalną.

"Roczne nagromadzenie wilgoci jest skoncentrowane w jednym miejscu i spada w w jeden dzień podczas gdy na innym obszarze panuje susza." dodaje dr Kiselyuk

Uczony twierdzi, że wymagane są dogłębne badania ale jego zdaniem wylesianie nie jest tutaj czynnikiem dominującym te zmiany.

 

Źródło: http://korrespondent.net/tech/science/1279766-ekspert-v-karpatah-menyaetsya-klimat

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Vikt

Zmienia Się klimat, zmienia

Zmienia Się klimat, zmienia Świat i Człowiek też się zmienia, mimo tego, że bezradnie się temu przygląda i stale próbuje zrozumieć sens zmian, życia itp.. A w ogóle, to w jakim celu Człowiek został stworzony ?Robale w ziemi spulchniają glebę i są pożywieniem dla zwierząt a My? Stworzyliśmy sobie mega chory śmietnik, tzw cywilacją i pompujemy beznamiętnie tą planetę wybijając siebie nawzajem w imię chorych zmyślonych celów. Ludzkość jest tylko przypadkiem jakich wiele a Człowiek już dawno jest przez Boga zapomniany, bo i ile można Nas resocjalizować w kółko bez efektu. Najgorszym przekleństwem Ludzkości jest, to że nie wiemy kiedy i jak zaczęła się nasza przygoda z Ziemią i nie wiemy jak się ona skończy, nie znamy swojej historii. I to jest prawdziwy dramat...

Portret użytkownika Max

 U nas w łódzkich okolicach

 U nas w łódzkich okolicach to samo co w Poznaniu ale tak jak końcówka lata do teraz suszy i grzybki zabiera Sad .Tak pierwszą połową lata tak deszczyk wody dolewał zę w studniach gdzieniegdzie na drynę od powierzchni ziemi   woda stała.Ja z tego braku opadów ostatnio bym tragedji nie robił narazie, bo jak nam front z opadami przyjdzie to te braki wody teraz od powodzi przez jakiś czas chronić nas mogą bo gleba więcej przyjmie . A i rośliny suszę w okresie chłodów dobrze znoszą.takrze jak narazie cieszę się że Włochem Hszpanem czy innym Francuzem nie jestem bo tam chyba ostatnio suszy nie ma za bardzo .

Max na Max albo cisza

Portret użytkownika Kosmozaur

W zeszły weekend byłem w

W zeszły weekend byłem w Tatrach Wysokich. Śniegu ledwo co. W dobrych butach można za dnia na Świnicę (2301m npm) wejść z Kasprowego, od Murowańca przez Zawrat też się da - to jest niesamowite o tej porze roku. Wodogrzmoty Mickiewicza (największy, nie najwyższy) wodospad Polskich Tatr ledwo ciurla. Większość górskichpotoków wyschnięta. Jedynie w niższych partiach (Bukowina Tatrzańska, Murzasichle trochę wody jest). Wiem co mówię, często tam jeżdzę.Orla Perć (Kozie Wierchy, Granaty, Koszysta i Wołoszyn) w lecie do przejścia bez problemu. Teraz wystarczy dobre ubranie z obuwiem i też się da! Nigdy tak nie było  o tej porze roku.

Dobra organizacja pracy to zwiększone efekty produkcyjne

Portret użytkownika MarekPoznań

I nie tylko w Karpatach

I nie tylko w Karpatach klimat się zmienia. Ja na przykład w okolicach Poznania po raz pierwszy od kilkunastu lat nazbierałem mizerne ilości grzybów, bo pogoda tak zwariowała w tym roku, że ledwo trujaki powyłaziły, nawet po deszczowym lipcu. Potem suchy i gorący sierpień, wrzesień i październik tylko pogorszyły sprawę.

Skomentuj