Kategorie:
Zwykle mówi się, że giełda dyskontuje przyszłość. Dla znawców tematu jest oczywiste, że duże wydarzenia da się zobaczyć wcześniej w postaci zmian ilości i wielkości transakcji na kontraktach terminowych i futures. Właśnie teraz wchodzimy w taki okres jak gdyby w oczekiwaniu na coś, co ma nastąpić niedługo.
Każdy może sprawdzić, co działo się z nowojorską giełdą przed 11 września 2001 i nie są żadną tajemnicą duże transakcje i gry rynkowe związane z akcjami firm takich jak Boeing czy akcji wielkich linii lotniczych. To są zwykle bardzo silne sygnały wskazujące, że coś jest oczekiwane lub do czegoś może dojść a największy problem polega na tym, że właściwie interpretować można dane zjawisko, gdy już wystąpi.
To, z czym mamy do czynienia w tej chwili nie przypomina niczego, co widzieliśmy w przeszłości. Rynki zachowują się panicznie w sposób ciągły a inwestorzy po prostu sprzedają swoje walory i wstrzymują się z kupnem kolejnych. Część z wielkich inwestorów wie, co robi, reszta podąża za nimi.
Pojawia się tutaj pytanie czy panika na rynkach jest tylko wynikiem fatalnej sytuacji ekonomicznej w Europie i USA czy też jest to tylko część układanki a całość zobaczymy jak w przypadku ataku na WTC, gdy już ostatecznie to coś, czego wyraźnie oczekuje rynek po prostu nastąpi.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
Strony
Skomentuj