Telefony komórkowe szkodzą... pszczołom

Kategorie: 

Źródło: www.sxc.hu

Okazało się, że owady rozpoznawały, kiedy aparat nawiązywał połączenie lub ktoś próbował się na niego dodzwonić. Wydawały wtedy wysokie dźwięki, które zazwyczaj oznaczają początek nastroju rojowego.

 

Favre pracował jako biolog w Szwajcarskim Federalnym Instytucie Technologii w Lozannie. Nie wszyscy eksperci zgadzają się z jego podejrzeniami odnośnie związków telefonii komórkowej ze spadkiem liczebności pszczół i wspominają raczej pestycydy najnowszej generacji, które zaburzają działanie owadziego układu nerwowego, spadek liczebności dzikich kwiatów i zmniejszającą się powierzchnię łąk. Niestety, rodziny pszczele atakują też roztocze Varroa destructor, a osłabione warrozą kolonie stają się bardziej podatne na inne choroby, zatrucia czy zmiany klimatyczne. Dr Favre uważa jednak, że ma rację, a uzyskane przez niego wyniki mówią same za siebie. To studium pokazuje, że obecność aktywnego telefonu komórkowego niepokoi pszczoły - wywiera na nie dramatyczny wpływ.

 

Szwajcar umieścił po ulem dwa telefony komórkowe i nagrywał dźwięki o wysokiej częstotliwości, które pojawiały się w 3 sytuacjach: 1) przy wyłączonym aparacie, 2) urządzeniu pozostawionym w stanie czuwania oraz 3) po aktywacji. Mniej więcej 20-40 min po rozpoczęciu dzwonienia pszczoły zaczynały generować serie skrzeków o wysokiej częstotliwości. Robotnice uspokajały się 2 min po ustaniu dzwonienia.

 

Podczas badań do rojenia nie doszło nawet pod 20 godzinach wystawienia na oddziaływanie sygnałów telefonicznych, tym niemniej wyzwalanie przez aparat, a konkretnie przez pole elektromagnetyczne, nastroju rojowego może mieć poważne znaczenie w kategoriach utraty kolonii.

 

Rezultaty badań Favre'a opisano w artykule opublikowanym w periodyku Apidologie.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: rzymek19
Portret użytkownika rzymek19

Komentarze

Portret użytkownika sebecx

...ja dodam jeszcze do tego:

...ja dodam jeszcze do tego: roundup oraz inne pestycycy w składzie których mozna znaleźć nikotynę, chemtrails, a także nasi kochani rolnicy, którzy nie przestrzegają czasu oprysków.. możliwe że też i GMO....

Portret użytkownika gilgamesz

jeśli już to nie telefony ale

jeśli już to nie telefony ale stacje nadawcze mogą mieć znaczący wpływ na pszczoły ...
 
ja jednak myślę, że to nie komórki lecz roślinność ekstrazonalna lub transgeniczna, nasproadzali różnego badziewia z innych kontynentów, również z szkodnikami lub chorobami (grzyby, pleśnie, wirusy), które wycinają gatunki nie odporne na nie naturalnie ... w większej skali można było to już dawno obserwować w australii: plagi żab, królików, psy dingo, dzikie świnie - które poza swoim terytorium nie mają naturalnych wrogów dzięki temu znakomicie się rozwijają

Skomentuj