Niska aktywność słoneczna może spowodować ciężką zimę

Kategorie: 

Ciężka zima może przyjść już w listopadzie

W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do dość trudnych zim. Ostatnie lata dobitnie pokazały nam, że w przypadku naszego kraju nie ma mowy o jakimś odczuwalnym ociepleniu. W ujęciu kontynentalnym można za to mówić o oziębieniu klimatu, czego efektem są znacznie cięższe zimy w Europie Zachodniej a zwłaszcza we Francji i w Wielkiej Brytanii.

 

Naukowcy zastanawiają się, co powoduje tą nagłą zmianę wzorców pogodowych, dość wspomnieć, że zeszłoroczna zima była najzimniejszą porą roku na wyspach w ostatnich 50ciu latach. Portal irishweatheronline.com  poinformował, że niejaki James Madden specjalista od pogody z organizacji Exacta Weather prawidłowo przewidział trudne warunki pogodowe w sezonie zimowym jakich doświadcza się w ciągu ostatnich dwóch lat i po raz kolejny prognozuje na ten rok rekordowe opady śniegu i niskie temperatury w listopadzie, grudniu i styczniu.

 

Jedną podstawowych z metod analizy Maddena jest badanie wpływu na pogodę cykli słonecznych. W zeszłym tygodniu  National Solar Observatory (NSO) i Air Force Research Laboratory (AFRL) poinformowały, że na Słońcu brakuje przepływów, blakną plamy i zwalnia działalność w pobliżu biegunów, co jest oznaką, że nasze Słońce zmierza do okresu odpoczynku.

 

Zachowanie Słońca trudno nazywać normalnym gdyż oczekiwane jest wzmożenie aktywności a nie jej wygaszenie. Wypowiadając się na temat aktualnego cyklu słonecznego, James Madden powiedział:

 

"Okresy niskiej aktywności słonecznej obecnie i te, które widzieliśmy w ostatnich latach wpływają na atmosferę Ziemi, umożliwiając stratosferze stygnięcie. To ma nieco głębszy wpływ na Europę Północną i Wielką Brytanię, bo ze względu na inne wzorce przepływów wiatru, które blokują napływ ciepłego powietrza i tworzą więcej wilgoci, która opada w postaci śniegu ".

 

Mimo, że aktywność plam słonecznych wzrosła nieco w tym roku, nie było wzrostu aktywności rozbłysków słonecznych, aktywność jest nikła w porównaniu do tego, co powinno podczas słonecznego maksimum pod względem częstotliwości ich występowania. Okresy niskiej aktywności słonecznej, takie jak ten miały w przyszłości wpływ na produkowanie dodatkowego zachmurzenia, która odzwierciedla działanie promieni słonecznych z chłodzącym wpływem Ziemi.

"Brak dużych plam i rozbłysków słonecznych, wyraźnie wskazuje na wolniejsze procesy zachodzące w samym  Słońcu. Jesteśmy teraz w trakcie bardzo słabego maksimum słonecznego i moje obserwacje wskazują, że następny cykl słoneczny będzie również słaby ", dodał Madden

 

Powiedział również, że pyły i popiół wyemitowany przez ostatnie erupcje wulkanów w Islandii i Chile także przyczyni się do ochłodzenia globalnej temperatury. Powiedział, że spodziewał się, że zima 2011-2012 będzie podobna do listopada i grudnia w 2010 r.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Я_люблю

Hmmm ciekwawe...A ostarnie

Hmmm ciekwawe...A ostarnie rozbłyski klasy x to niby mała aktywność? A jak kilka dni było spokojnie to odrazu są wypowiedzi że aktywność złońca zanika... Dla mnnie to troche śmieszne, bo szczyt aktywności przypadnie za rok i wszystko idzie zgodnie tak jak zawsze. Przeanalizujcie sobie lata 2007-2008-2009 w których na słońcu okazyjnie raz na kilka miesiecy pojawiała się plamka. Pooglądajcie sobie zdjęcia słońca z roku 2001 kiedy to był szczyt ostatniej aktywności i porównajcie z fotkami z teraz.Słońce się budzi i jest napewno aktywne. A ten artykuł to moim zdaniem zwykłą dezinformacja albo jakieś usypianie czujności... niewiem co  to ma na celu.

Muminki Cię słyszą, Muminki Cię śledzą...Muminki Cię złapią ,zabiją i zjedzą...

Portret użytkownika rebeliant

Jeszcze Bałtyk nie zamarza

Jeszcze Bałtyk nie zamarza jak to kiedyś było normą, więc to żadne anomalie. Są  długie cykle chłodniejsze i cieplejsze, a w nich krótsze związane z aktywnością słońca. Wszystko się kreci jak pozytywka a człowiek ma na to znikomy wpływ, bo cóż oznacza emisja CO2 w porównaniu do chociaz jednego wulkanu?

Portret użytkownika Hejku

Dużo mówi nam o nadchodzącej

Dużo mówi nam o nadchodzącej zimie otaczająca nas przyroda i dzikie wolno żyjące zwierzęta.
Dawniej pogodę przewidywało się na podstawie obserwacji otoczenia.
Nie było chorczyszczaka czy dłógonogiej blądyny.
Przy wnikliwej obserwacji roślin i zwierząt można przewidywać jaka będzie zima.
Zauważyłem że w tym roku jest bardzo mało myszy polnych i na razie nie sprowadzają się do gospodarstwa. Można zatem wnioskować że na razie będzie jeszcze słonecznie i ciepło ponieważ myszy muszą się jeszcze rozmnożyć.
Co do zimy czas pokaże.

Portret użytkownika syriues

Nie bylbym taki pewny co do

Nie bylbym taki pewny co do zimy.Wszystko zalezy od wiatrow.Tam gdzie beda chcialy tam pognaja jak tylko znajda dla siebie miejsce.Rozne wiatry rozne prady.Moze byc roznie i w kazdej chwili sie cos moze zmienic.To wszystko zalezy od tego ktory z nich bedie silnioejszy wiec nawet mozmy miec druga wiosne lub jesien jak niegdys byla.
Ale ogolnie lubie zime i jak ma byc ima to niech bedzie,odpoczna drzewa mniej bedzie os itd
czesc

Strony

Skomentuj