Superwulkany znowu dają o sobie znać

Kategorie: 

dsc.discovery.com

W ciągu ostatniego miesiąca doszło do zwiększenia aktywności sejsmicznej w obrębie większości z szesnastu znaczących superwulkanów rozsianych po całym świecie. Wiele z nich uaktywniło się w ciągu sierpniowych dwóch tygodni.

 

Najbardziej znaczącym dniem wydaje się być 9 sierpnia kiedy to aktywne sejsmicznie były okolice wulkanów:

 

Taupo w Nowej Zelandii, który wybuchał ostatnio 26 tysięcy lat temu

Date Time Magnitude Depth
2011-08-09 01:46:15 5.0 100 Km
2011-08-08 05:24:45 3.4 5 Km
2011-08-06 12:40:10 4.6 189 Km
2011-08-06 12:40:14 4.6 160 Km

 

Jezioro Tonga jest aktywne już od jakiegoś czasu. Ten potencjalnie niebezpieczny superwulkan narobił już ludzkości kłopotu jakieś 70 tysięcy lat temu stawiając ją wtedy na skraju wyginięcia.

Date Time Magnitude Depth
2011-08-09 11:50:17 5.0 2 Km
2011-07-31 23:17:56 4.6 161 Km
2011-06-20 10:16:55 5.3 40 Km

 

Nowozelandzki Whakamaru również daje o sobie znać. Cała Nowa Zelandia jest ostatnio obszarem bardzo niestabilnym sejsmicznie.

Date Time Magnitude Depth
2011-08-09 23:57:22 3.4 5 Km
2011-08-09 01:46:15 5.0 100 Km
2011-08-06 12:40:10 4.6 189 Km
2011-08-06 12:40:14 4.6 160 Km

Wyjątkowo spokojne są za to okolice Yellowstone

Date Time Magnitude Depth
2011-07-08 13:33:02 2.1 5.60 Km
2011-06-02 21:09:49 2.2 9.50 Km
2011-05-19 22:22:00 2.6 8.60 Km
2011-05-08 04:32:20 3.3 6.60 Km

 

Dość aktywne są również superwulkany europejskie. Niemiecki wulkan znajdujący się pod jeziorem Laacher nie wygenerował ostatnio silnych wstrząsów ale występują one konsekwentnie.

Date Time Magnitude Depth
2011-08-05 09:29:36 2.3 10 Km
2011-06-18 22:46:38 2.0 20 Km
2011-05-25 07:23:35 3.6 1 Km

 

Za to aktywność sejsmiczna w okolicy Neapolu czyli superwulkanu Campi Flegrei, wykazuje znaczny wzrost.

Date Time Magnitude Depth
2011-08-16 19:35:20 5.4 40 Km
2011-08-14 20:42:05 4.9 50 Km
2011-08-09 19:24:33 2.8 8 Km
2011-08-07 20:31:52 3.2 8 Km
2011-08-05 10:53:22 4.9 56 Km
2011-08-04 11:48:25 2.3 9 Km
2011-08-04 18:05:02 2.6 9 Km

 

W obliczu znacznego, zauważalnego wzrostu ilości zjawisk wulkanicznych na całym świecie nie jest wielkim zaskoczeniem wzbudzenie się okolic superwulkanów. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że erupcja nawet jednego z nich byłaby dużym zagrożeniem dla ludzkości i o ile raczej nie spowodowałaby naszego wyginięcia to mogłaby prowadzić do daleko idących zmian naszego życia.  

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika HEH

Czuje że nic nam nie pomoże,

Czuje że nic nam nie pomoże, choć trwa skuteczne odwracanie uwagi od nadrzędnych zagrożeń ludzkości, np: kryzysem ekonomicznym, gospodarczym. Rachunek sumienia czas przeprowadzić z dotychczasowego życia Smile Co dobrego możemy uczynić dla siebie - Globalnego Społeczeństwa?
Czy  nieuniknione, choć spodziewane zadymienie atmosfery pyłem wulkanicznym może być "ratunkiem" przed hiperaktywnością słoneczną?
Im the Legend - czuje to z każdym dniem bliżej, Londyn, Afryka, Norwegia to preludium dla najbliższych tygodni...i tak do 9 listopada.
Tylko spokój może nas uratować Smile

Portret użytkownika booba

Wbrew pozorom to logiczne.

Wbrew pozorom to logiczne. Wstrząs był podziemny, głęboki, więc  na powierzchnię dotarły tylko pomniejsze drgania, może o magnitudzie 2. O tym naukowcy wiedzą, ponieważ wokół wulkanów są rozmieszczone specjalne sejsmografy - głębinowe, które badają miejscowe ruchy magmy nawet o 100 km pod powierzchnią.
Natomiast trzęsienia ziemi, które są oficjalnie ogłaszane, dotyczą głównie ruchów tektonicznych, całych płyt kontynentalnych, a więc wykrywalnych przez sejsmografy powierzchniowe.
Inny rodzaj wstrząsów, nieco inny rodzaj sejsmografów.

Każdy odpowiedzialny jest za własne słowa i treść wypowiedzi. Sposób w jaki traktuje drugiego człowieka świadczy tylko i wyłącznie o nim samym. Mój awatar jest wyrazem stałości poglądów i niezmienności przekonań, mój prywatny bunt jednostki.

Portret użytkownika Kausz

Wiecie co wam moge

Wiecie co wam moge powiedziec. Wszyscy tak naprawde czekacie jak cos sie stanie czekacie wiec myslicie o tym i to przez takich ludzi cos sie stanie bo sila jest w nas i powinnismy myslec raczej jak bedzie pieknie i kolorowo a nie jak to nas spali slonce albo nibiru nas zniszczy albo elenin nas zatruje albo co jeszcze nie wiem. Wezmy zajmijmy sie swoim swiatem na okolo siebie pamietaj  chcesz zmienic swiat zacznij od siebie !!

Portret użytkownika Hades

Powiedz to głodującym

Powiedz to głodującym dzieciom w Afryce. Ludziom, którzy muszą żebrać, żeby mieć w czym swoje smutki utopić. Ludziom, którzy popadają w depresje, bo nie wytrzymują tego wszystkiego. Powiedz to ludziom, którzy muszą zasuwać na kilka zmian, a i tak im nie starcza na wszystko. Nie dla wszystkich ludzi ten świat może być piękny i kolorowy. Śmiem podejrzewać, że dla większości jest on szary, smutny, trudny, dołujący, krzywdzący, obleśny i wstrętny. Ale to nie jest wina zwykłych ludzi. Zwykli ludzie nie są winni temu, że politycy, rządy, władza czy religie oszpeciły i zamalowały na szaro wszystko to, co było piękne i kolorowe. Nie ma co się dziwić, że coraz więcej ludzi wyczekuje tego końca, wyczekuje jakiejś katastrofy, oczekuje na coś, co być może odmieni i naprawi ten popsuty świat. Dostrzegam tutaj malutki paradoks. Być może każdy z nas w głębi serca ma nadzieję, lub przynajmniej o tym marzy, że ten świat znów dla wszystkich stanie się piękny i kolorowy, ale żeby tak się stało, potrzeba jakiejś siły, jakiejś gwałtownej zmiany, być może to właśnie jakaś globalna katastrofa oczyści ziemię z jej szarości i przywróci kolory, być może mając nadzieję na poprawę, marząc o pokoju i o tym, by świat zmienił się na lepsze, ludzie nieświadomie doprowadzają do tych wszystkich dziwnych i niebezpiecznych zjawisk, do których dochodzi na całym świecie, bo być może tylko w ten sposób można coś zmienić?

"To co było, znów będzie, a to co ma być, jest już teraz".

Portret użytkownika booba

A oczywiście Zmiana wytłucze

A oczywiście Zmiana wytłucze tych złych a oszczędzi dobrych? A Ziemia zamieni się w kraj mlekiem i miodem płynący?
To marzenia - każdy je ma.
A jaką masz gwarancję, że twój najlepszy sąsiad, z którym nieraz popijałeś piwko i sterczałeś nad grillem, jutro, przy następującej zmianie, ojciec pięciorga dzieci, pozbawiony przychodu z racji upadku bankowości, nie przystawi ci lufy dwururki do czoła bylebyś mu oddał ostatni bochenek chleba?
Świat nigdy nie bedzie kolorowy, zawsze będzie miał odcienie szarości. Od ciebie zależą kolory, jeśli nauczymy się ciesyć najmniejszymi rzeczami i będziemy fair wobec samych siebie.
 

Każdy odpowiedzialny jest za własne słowa i treść wypowiedzi. Sposób w jaki traktuje drugiego człowieka świadczy tylko i wyłącznie o nim samym. Mój awatar jest wyrazem stałości poglądów i niezmienności przekonań, mój prywatny bunt jednostki.

Portret użytkownika Hades

  Po co ta ironia? Czy ja

 Po co ta ironia? Czy ja napisałem, że w tych marzeniach mają umierać wszyscy źli ludzie, a jedynie dobrzy dostaną prawo do życia? Nigdzie tak nie napisałem i proszę mi tego nie sugerować, bo to mnie obraża. To nie godzi się z moim sumieniem. Człowiek to człowiek, bez względu na swoje uczynki jest człowiekiem i ja wierzę, że jest w nim i dobro i zło. Każdy ma szansę się zmienić. Każdy może być zły i każdy może być dobry, to wszystko od nas zależy, ale i od środowiska, od otoczenia. Czasami zło jest konieczne, czasami czynimy je nieświadomie, nie powinniśmy za to umierać. Taka katastrofa mogłaby ludzi uświadomić, jak wiele mogą stracić, do czego niektóre zachowania mogą prowadzić i to mogłoby wpłynąć na ich zachowanie. Ja nie marzę o tym, by ludzie umierali, ale by darzyli się wzajemnie szacunkiem, by cenili siebie, życie, otaczający nas wszystkich świat, by szanowali zwierzęta i przyrodę, by potrafili docenić wartość tego wszystkiego i umieli kochać. Wiem, że to być może niemożliwe, aby dosłownie wszyscy nagle się zmienili. Zawsze znajdą się tacy, którzy wybiorą inną drogę. Jeśli miałaby się wydarzyć jakaś katastrofa, to ja bym chciał, aby nie uderzyła ona bezpośrednio w ludzkie życie, ale w naszą cywilizację, w naszą technikę i brutalnie nas pchnęła w objęcia natury. Być może gdybyśmy zaczęli obserwować przyrodę i życie i żyć z tą przyrodą w jakiejś harmonii, nauczylibyśmy się dostrzegać piękne barwy, zamiast smutnych odcieni szarości betonowych budowli. Taka zmiana mogłaby coś zmienić, zmienić coś na lepsze, i takiej zmiany w głębi serca oczekuję. Nie oznacza to jednak, że siedzę z założonymi rękoma i czekam, o nie. Nieustannie staram się zmieniać siebie, pozbywam się złych nawyków i uzależnień i staram się kontrolować złe emocje. Mogę zmienić siebie, być może niektórych ludzi z mego otoczenia, ale ja świata nie zmienię, nikt z nas tego sam nie zrobi, tu potrzeba wielkiej siły, zjednoczenia, jakiegoś silnego impulsu.

"To co było, znów będzie, a to co ma być, jest już teraz".

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

booba... tylko częściowo masz

booba... tylko częściowo masz rację. Bo nie liczy się efekt końcowy, ale droga jaką idziemy. Celem jest Droga, a nie Meta. Celem jest Dążenie. Idąc do Celu, jakim jest nieustanne zwiększanie świadomości Bytu, Tworzymy coś, co potocznie nazywa się "Dobrem" (nie chwytać mnie za słówka, mam za mało czasu na szczegóły). Sam fakt tego że idziemy, załóżmy że właściwą drogą, jest jest naszym celem, dla którego się inkarnujemy. Naszym celem nie jest dojście do Nirwany, Raju lub siódmego Nieba, naszym Celem jest Droga w Tamtą Stronę. A idąc, tworzymy rzeczywistość. Kto nie idzie, zachowuje się jak M. Jackson na scenie w swoim tańcu: udaje że idzie do przodu, w rzeczywistości posuwa się do tyłu. Kto nie idzie tą wyznaczoną drogą, bo jest  zdania że to nic nie da, ten nigdy nie dojdzie. Nigdzie nie dojdzie. Nigdy. Droga jest wskazana, nogami trzeba ruszać samemu. Więc kto myśli, że i tak niczego nie zmieni, po co ruszać więc nogami, ten stoi w miejscu, czyli spada do drugiej wibracji. Więc leć, człeku leć.  AMENOZ

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Strony

Skomentuj