Szwecja rozpoczyna montaż ogrzewanych namiotów dla imigrantów, aby ci mogli przetrwać w warunkach zimowych. Powodem tych działań jest brak tanich mieszkań dla uchodźców, pomimo wyraźnego zmniejszenia ich napływu, podaje PolitNews24.

Pierwszy ogrzewany obóz dla ubiegających się o azyl składa się z 17 namiotów tymczasowych i znajduje się w Revinge w południowej Szwecji. Informacje na temat powstania nowego obozowiska przekazała mediom Rebeka Bichis. Zdjęcia białych namiotów posadowionych na trawiastym polu w spokojnej okolicy są uderzająco podobne do konstrukcji, które wykorzystywano podczas wojen na Bałkanach na początku lat dziewięćdziesiątych.

Dziś temperatura w Revinge oscylowała wokół poziomu zaledwie pięciu stopni Celsjusza powyżej zera. Według Rebeki Bichis, w namiotach, które mogą pomieścić 12 osób, zamieszka docelowo około 200 ludzi. Jest to rozwiązanie tymczasowe do czasu wybudowania stałego obozu.

W kompleksie znajduje się jadalnia i wspólny obszar przebywania, czyli namiot z telewizorem. Pierwsze 12 osób, które dzień wcześniej przeniosły się do obozu, pochodzą z Afganistanu, Algierii, Iraku i Syrii. Niektóre z nich chciały odwiedzić meczet, podczas gdy inni kupowali papierosy. Szwedzi udostępnili przybyszom busa, który wozi ich tam, gdzie ci tylko sobie tego zapragną. Kraj słynie przecież z hojnej polityki społecznej.

W Szwecji odsetek imigrantów w stosunku do ogółu ludności jest wyższy niż w jakimkolwiek innym kraju w Europie, a w ostatnich miesiącach stało się jasne, że Szwedzi nie radzą sobie z dużym napływem imigrantów. 148 tys. osób wystąpiło o azyl tylko pod koniec listopada br. Liczba przyjezdnych w ostatnich tygodniach spadła jednak dość drastycznie.