Na przylądku Canaveral, na Florydzie, zwyczajowym miejscu startów rakiet NASA, doszło do próby wyniesienia na orbitę okołoziemską pojazdu transportowego Dragon, który wykorzystywał w celu wyniesienia rakietę nośną Falcon 9, należącą do prywatnego konsorcjum kosmicznego Space-X.

Wiadomo, że na pokładzie Dragona znajdowały się zapasy dla pozostających na orbicie astronautów zamieszkujących Międzynarodową Stację Kosmiczną. Były tam między innymi ogródki warzywne. Zgodnie z planem do ISS Dragon miał dokować pojutrze.

Okazało się jednak, że podczas startu powstała poważna awaria, co ostatecznie doprowadziło do splotu niekorzystnych zdarzeń skutkujących eksplozją zarówno rakiety jak i ładunku. Na szczęście załoga ISS ma jeszcze zapasy żywności na co najmniej 4 miesiące.

Poza tym bardziej niezawodny transport odbywający się z wykorzystaniem rosyjskich rakiet trwa i następne wystrzelenie planowane jest na przyszły piątek. Rosjanie wyślą na ISS swój standardowy statek kosmiczny Progress.