Trump wywołuje największą wojnę handlową w historii Ameryki Północnej

Image

Źródło: zmianynaziemi

Administracja prezydenta Donalda Trumpa wprowadziła bezprecedensowe cła na import towarów z Meksyku i Kanady, wywołując najpoważniejszy kryzys w stosunkach handlowych między krajami Ameryki Północnej od dziesięcioleci. 

 

 

Decyzja o nałożeniu 25-procentowych ceł na towary z Kanady i Meksyku oraz dodatkowych 10-procentowych na import z Chin, która ma wejść w życie 4 lutego 2025 roku, spotkała się z natychmiastową i zdecydowaną reakcją międzynarodową.

 

Oficjalnym powodem wprowadzenia nowych taryf celnych jest walka z napływem fentanylu do Stanów Zjednoczonych. Administracja amerykańska oskarża sąsiadów o niedostateczne zaangażowanie w powstrzymywanie przemytu tego śmiercionośnego narkotyku, który w ubiegłym roku przyczynił się do śmierci prawie 100 tysięcy Amerykanów. Szczególnie ostro skrytykowano Kanadę, której zarzucono brak skutecznej koordynacji działań z USA w zakresie egzekwowania prawa.

 

Reakcja międzynarodowa na decyzję amerykańskiej administracji była błyskawiczna. Premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział wprowadzenie ceł odwetowych na amerykańskie towary o wartości 155 miliardów dolarów kanadyjskich, które będą wdrażane w dwóch fazach. Pierwsza partia taryf, obejmująca produkty warte 30 miliardów CAD, wejdzie w życie równocześnie z cłami amerykańskimi.

 

Równie odważnie zareagował Meksyk, gdzie prezydent Claudia Sheinbaum odrzuciła oskarżenia o współpracę z kartelami narkotykowymi i zapowiedziała własne środki odwetowe. Szczególnie istotne było podkreślenie przez meksykańską przywódczynię, że problem narkomanii w USA jest przede wszystkim kwestią zdrowia publicznego, którą Stany Zjednoczone powinny rozwiązywać na własnym terytorium.

 

Eksperci ekonomiczni ostrzegają przed katastrofalnymi skutkami eskalacji konfliktu handlowego. Według analizy Tax Foundation, przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może odczuć wzrost kosztów życia o ponad 830 dolarów rocznie. Jednak to dopiero początek potencjalnych problemów. Profesor Ian Lee ze Sprott School of Business przewiduje, że wojna celna może szczególnie dotkliwie uderzyć w Kanadę, gdzie około 80% eksportu kierowane jest na rynek amerykański.

 

Sytuacja komplikuje się dodatkowo przez zaangażowanie Chin, które zapowiedziały złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i podjęcie "odpowiednich środków zaradczych". Eksperci wskazują, że jednoczesny konflikt handlowy z trzema głównymi partnerami może mieć katastrofalne skutki dla globalnych łańcuchów dostaw i światowej gospodarki.

 

Szczególnie niepokojące są potencjalne zakłócenia w sektorze motoryzacyjnym, który jest silnie zintegrowany w regionie Ameryki Północnej. Producenci samochodów ostrzegają przed możliwym wzrostem cen i zakłóceniami w produkcji, co może prowadzić do utraty miejsc pracy we wszystkich trzech krajach.

 

 

100
6 głosów, średnio 100 %

No to będzie się działo ! Musimy jako polacy katolicy modlić się za Trumpa, dlatego Ks. Natanek rozpoczyna modlitwę za Trumpa by go nie zabiły służby chińskie albo enwowsko diabelskie ordo ab chao !

Ks Natanek modli się za prezydenta Trumpa by go strzegł Bóg Jezusa(kwadrat przestrzeni w Emilcinie)!

https://youtu.be/OnGXr6MzXC0?si=8-sAeRtQ98i6xZDx

3
-6