Rekordowe globalne temperatury w 2024 roku? Zagrożenie czy szansa?

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi

Rok 2024 jest prognozowany jako pierwszy rok, w którym średnia globalna temperatura przekroczy 1,5°C powyżej poziomu przedindustrialnego. Jest to ważny punkt zwrotny w kontekście globalnego ocieplenia, mogący prowadzić do poważnych konsekwencji dla środowiska, takich jak ekstremalne zjawiska pogodowe, topnienie lodowców i podnoszenie się poziomu mórz. Mimo tych potencjalnych zagrożeń, wzrost temperatury może przynieść również wiele korzyści, które sprawiają, że jest to bardziej szansa niż zagrożenie.

 

Jednym z głównych argumentów na rzecz korzyści wynikających z wyższych temperatur jest zmniejszenie kosztów ogrzewania dla znacznej części ludzkości. W chłodniejszych regionach, takich jak Europa Północna czy Kanada, mniejsze zapotrzebowanie na ogrzewanie może prowadzić do znacznych oszczędności. To z kolei może wpłynąć na poprawę jakości życia i zwiększenie dostępności środków finansowych na inne potrzeby. Mniejsze zużycie paliw kopalnych na cele grzewcze oznacza również redukcję emisji zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych, co jest korzystne dla środowiska.

 

Co więcej, statystyki wskazują, że więcej osób umiera z powodu zimna niż z powodu upałów. Wyższe temperatury mogą zatem prowadzić do zmniejszenia liczby zgonów związanych z wychłodzeniem organizmu. W krajach o surowym klimacie, takie jak Rosja czy Skandynawia, łagodniejsze zimy mogą przyczynić się do poprawy zdrowia publicznego i obniżenia śmiertelności. Wysokie temperatury mogą również sprzyjać zmniejszeniu zachorowań na choroby układu oddechowego, które są częstsze w chłodniejszych miesiącach.

 

Zwiększona aktywność słoneczna i wyższe temperatury mogą również przyczynić się do wydłużenia sezonu wegetacyjnego i poprawy warunków upraw w niektórych regionach. Wzrost temperatury i zmiany w opadach atmosferycznych mogą umożliwić uprawę nowych gatunków roślin, co jest szczególnie korzystne w obszarach o tradycyjnie krótkim okresie wegetacyjnym. To może prowadzić do zwiększenia plonów i poprawy bezpieczeństwa żywnościowego w tych regionach.

 

Pomimo tych korzyści, nie można ignorować negatywnych konsekwencji globalnego ocieplenia. Wzrost temperatury teoretycznie prowadzi do topnienia lodowców, co z kolei powinno powodować podnoszenie się poziomu mórz. Jednak nic takiego nie zaobserwowano w ostatnich latach mimo wystąpienia wielu ekstremów. CO więcej gdy gdzieś lodu ubywa, przybywa go gdzie indziej.

 

Gdyby podnoszenie się poziomu mórz było rzeczywiście realnme to zjawisko stanowiłoby zagrożenie dla nisko położonych regionów, takich jak wyspy Pacyfiku czy nadbrzeżne miasta, które mogą zostać zalane. Ponadto, ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak huragany, susze i powodzie, stają się coraz bardziej intensywne i częstsze, co stanowi wyzwanie dla globalnej gospodarki i infrastruktury.

 

Walka ze zmianami klimatu nie ma sensu, kluczowe jest, aby skupić się na adaptacji i dostosowania się do skutków tych zmian. Nowoczesne technologie i infrastruktura mogą pomóc w ochronie przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi i zarządzaniu ich skutkami. W miarę jak zbliżamy się do szczytu cyklu słonecznego, naukowcy z NASA, NOAA i innych instytucji będą nadal monitorować aktywność słoneczną i prognozować potencjalne zagrożenia. Nowoczesne technologie monitorowania i modelowania pozwalają na przewidywanie tych zjawisk z większą precyzją, co daje możliwość podjęcia odpowiednich środków zapobiegawczych w celu ochrony infrastruktury i minimalizacji zakłóceń.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika S

" ... 1,5°C powyżej poziomu

" ... 1,5°C powyżej poziomu przedindustrialnego ..."

a ja zawsze mam wtedy pytanie do ekokretynów:

Żeby uzyskać tą "temperaturę globalną", którą tak uwielbiają sobie wycierać mordę, należy prowadzić przecież stałe pomiary na całej Planecie, zliczać to i wyciągać średnią. I tak KAŻDEGO dnia. Okres "przedindustrialny" to powiedzmy XIX wiek i wcześniej. Kto prowadził wtedy te pomiary i jakim cudem to robił na nieodkrytych jeszcze wtedy terenach np. na biegunach, skoro Amundsen dotarł na południowy w 1911, a północny w 1926 (czyli w epoce wybitnie już industrialnej)? Ciekawi mnie skąd mieli tak czułe urządzenia, żeby mierzyć temperaturę w dziesiątych częściach Celsjusza? (bo ówczesne termometry to tylko do 1 stopnia mierzyły, a i to niezbyt dokładnie). No i jak i gdzie zbierali, analizowali i katalogowali taką gigantyczną ilość informacji z całej Planety? A w czasie Wojen Światowych? Kto wtedy miał czas mierzyć i zapisywać codziennie temperaturę? Np. na terenach frontowych?

Jak dotąd, po tych pytaniach każdy ekodebil wyzywał mnie od "skurwysynów nie przejmujących się naszą Planetką", obrażał się i wychodził. No cóż ROFL

 

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika Klemens

Jakie ocieplenie , skoro

Jakie ocieplenie , skoro pamiętam upały w peerelu , a po nim na początku lat 90-ych na włoskiej  Sardynii termometry uliczne wskazywały 43 stopnie C . Mało tego , będąc na wakacjach w roku 95  w Tolo , na geckim Peloponezie , termometry pokazywały 47 stopni C . 

Portret użytkownika BG-OG

Rekordowe ? Od jakich

Rekordowe ? Od jakich temperatur ??  I w jakich interwałach czasowych???

Takie info "naukofców IPCC" ,  to mogą tylko "ignoranci naukowi" czyli lemingi, łykać !!!!

Po 2, wszystkie cywilizacje rozwijają się w okresach ocieplenia, więc "szansa".

A co będzie gdy trend sie obróci z "ocieplenia " na "zlodowacenie", co  z "wiatraczkami" i "panelami "?  To beda elekro śmieci.

A do roku ok 2000 straszona epoką lodowcową , przypominam. Naukofcy strrasznie się wtedy "prężyli" jak i dziś.

Skomentuj