Działanie wojenne w Ukrainie trwają i są coraz cięższe. Obie strony ponoszą straty w sprzęcie i w ludziach, trwa straszna walka na wyniszczenie! Kto ją wygra pokażą najbliższe miesiące, a może tylko tygodnie. Analitycy podkreślają coraz słabszą pozycję Ukrainy, chodzi o coraz słabsze możliwości uzupełniania strat. Zachód może za chwilkę zakręcić kurek z dostawami sprzętu, a Amerykanie naciskają na Ukraińców by ci przemyśleli jakiś rodzaj zawieszenia broni, a nawet oddanie zajętych przez Rosjan terenów, na rzecz Rosji.

Możliwe że wojna Izraela ze światem islamskim ma wpływ na myślenie zachodu i USA o tym co się dzieje w Ukrainie. Sprawę ukraińsko rosyjskiego konfliktu można  rozwiązać bardzo szybko w postaci zwiększonych ilości inteligentnych rakiet typu "sztorm-szadoł, Himarsów, czy ATACAmsów", jednak nie wiemy czy zachód, w tym USA, posiada odpowiednią ich ilość?!

Rosja dostała potężny zastrzyk uzbrojenia od Kim Dzong Una, co potwierdzają zdjęcia satelitarne, do tego cały czas zwiększa produkcję broni, ciągle posiada niekończące się zapasy "siły ludzkiej", a już w styczniu roku 2024 rozpocznie duże dostawy z nowo budowanej wielkiej, albo ogromnej fabryki dronów! Do tego wszystkiego Putin oszczędza inteligentne rakiety, by zniszczyć Ukraińców i ich infrastrukturę krytyczną w zimę, wszyscy mają zamarznąć, ich duch ma zostać złamany. Jeśli Ukrińcy nie dostaną szubko samolotów F-16 i zwiększonej liczby rakiet manewrujących to marny ich los, co podkreśla spora liczba analityków. Pojawiają się liczne analizy co się stanie gdyby Ukraińcy zostali zmuszeni do czasowego rozejmu, trwającego lata. Wszyscy są zgodni, że Rosja szybko odbuduje swój potencjał militarny, stając się silniejszą niż z czasów sprzed ataku na Ukrainę! To też jest celem Putina, czy może jego sobowtórów, sterowanych przez służby.

Z analiz sztucznej inteligencji, jaki przeprowadził wywiad japoński w pażdzierniku 2023, wynika, że Putin ma co najmniej jednego dublera, a jeśli by uznać, że oryginalny Putin nie żyje już jakiś czas, to sytuacja staje się coraz ciekawsza. W każdym bądz razie, analitycy podkreślają coraz tragiczniejszą sytuację Ukrainy. Rosja zaczyna osiągać swoje cele, przynajmniej polityczne, i jeśli nie nadejdą silne wojskowe posiłki z zachodu w postaci zaawansowanych systemów rakietowych i lotnictwa, to już jest po Ukrainie. Co to może oznaczać dla świata i Polski ? Silna Rosja to zapewne mocniejszy sojusz chińsko-północno koreański, prowadzący do osłabienia Unii Europejskiej i USA.

Już teraz widać, że drogie surowce energetyczne spowodują gospodarczą zapaść w Eurolandzie, a jeśli doliczyć szaleństwo ekologizmu, jaki zaczyna niszczyć społeczeństwa zachodu, staniemy się strefą zapaści gospodarczej, na rzecz dalekowschodnich tygrysów, którzy nie liczą się z żadnym szaleństwem typu "ślad węglowy". Poza tym, coraz silniejsza Rosja, po odbudowie swojej potęgi, zapewne za jakiś czas uderzy ponownie w słabe i zniszczone państwo ukraińskie. Zachodnie lewicowe elity jużteraz rozważają oddanie zajętych terenów ukraińskich w zamian za przyjęcie Ukrainy do NATO, wszystko by zakończyć konflikt, nawet jeśli ma to być kosztem Ukraińców. USA ma dość, a nie zapominajmy że w Stanach zbliżają się wybory, które zadecydują co dalej z pomcą Ukrainie.

Wszystkie sygnały wskazują, że Putin zaczyna wygrywać. Jeśli nowy lewicowy polskojęzyczny rząd przejmie władzę w Polsce, zapewne doprowadzi z czasem do asymilacji państwowych i wojskowych struktur z UE, co będzie skutkowało rozwiązaniem siły militarnej w naszym umęczonym kraju. Staniemy się, zgodnie z wcześniejszymi planami buforem-mięsem armatnim dla Unii, gdyby Putin chciał ponownie zaatakować. Co ciekawe taki scenariusz potwierdzają przepowiednie Matki Boskiej, a nawet słynnego polskiego jasnowidza Jackowskiego! Wszystko przed nami, dlatego tak ważne jest by wszyscy wierzący w Chrystusa modlili się o miłosierdzie dla Polski!