Do NASA dotarła kapsuła z sondy OSIRIS-REx przewożąca próbkę gruntu asteroidy Bennu

Kategorie: 

Źródło: NASA

W dniu, gdy kapsuła sondy kosicznej OSIRIS-REx dotarła bezpiecznie na powierzchnię Ziemi, ujawniając zebrane fragmenty asteroidy Bennu, nauka zrobiła krok naprzód w zrozumieniu naszego kosmicznego dziedzictwa. Misja rozpoczęła się we wrześniu 2016 roku z aspiracją zbadania bliskiej Ziemi asteroidy Bennu, której niezmieniona przez eony struktura stanowi cenną kopalnię wiedzy o wczesnych etapach ewolucji naszego Układu Słonecznego.

 

Spotkanie z Bennu było więcej niż tylko spotkaniem z kosmicznym bolidem. Była to podróż w głąb przeszłości, której skład bogaty w węgiel mógłby odpowiedzieć na fundamentalne pytania dotyczące życia i procesów, które ukształtowały nasze sąsiedztwo kosmiczne. Osoba patrząca na Bennu patrzyła zatem na historyczny zapis, wizualny zarys procesów, które doprowadziły do powstania warunków sprzyjających życiu.

 

Badanie topografii Bennu miało krytyczne znaczenie dla sukcesu misji. Kompleksowe badania pozwoliły na zidentyfikowanie potencjalnych miejsc lądowania, gdzie robotyczne ramię OSIRIS-REx mogłoby bezpiecznie zejść i zebrać próbki regolitu - mieszaniny skał i pyłu. Kluczowy manewr, znany jako Touch-And-Go (TAG), odbył się w październiku 2020 roku, gdy po wnikliwym rozpoznaniu, sonda dokonała precyzyjnego zetknięcia z powierzchnią Bennu, aby zebrać obiecujący materiał.

 

Jednak misja ta miała swój udział w wyzwaniach. Krajobraz Bennu, usiany głazami i nieprzewidywalny, stanowił znaczącą przeszkodę dla zespołu, demonstrując nieuchronność trudności, które mogą napotkać nawet najbardziej zaawansowane technologicznie misje. Niemniej jednak, przezwyciężając te wyzwania, OSIRIS-REx nie tylko pomyślnie zebrał próbki, ale zwrócił je bezpiecznie na Ziemię, otwierając nowe horyzonty badań naukowych.

 

Bezcenne informacje, które naukowcy mogą teraz zdobyć z materiałów pochodzących z Bennu, mają potencjał na zrewolucjonizowanie naszego zrozumienia historii kosmosu. Każdy fragment, każda cząsteczka mogą ujawnić tajemnice związane z naszym kosmicznym pochodzeniem i składnikami życia. Z każdą analizą, każdym eksperymentem, przesuwamy granice wiedzy i stajemy się świadkami kosmicznej opowieści, której jesteśmy częścią.

 

Misja ta nie ogranicza się wyłącznie do znaczenia naukowego. Analiza dynamiki Bennu i innych ciał niebieskich ma fundamentalne znaczenie dla strategii obrony planetarnej, pozwalając na identyfikację potencjalnych zagrożeń i opracowanie strategii łagodzenia skutków przyszłych kolizji z Ziemią. Świadomość możliwych zagrożeń i przygotowanie na ewentualne przyszłe kolizje jest krytycznym aspektem zarządzania kosmicznymi ryzykami.

 

Dr Michael Wargo, główny naukowiec NASA zajmujący się Księżycem, podkreśla wartość ludzkiej ciekawości i ducha odkrywczy, który napędzał misję OSIRIS-REx. Jest to podróż poza znane, poszerzanie horyzontów ludzkiego zrozumienia poprzez zetknięcie się z tym, co kiedyś było nieosiągalne.

 

Triumf OSIRIS-REx nie jest tylko tryumfem technologicznym, ale także ilustracją ludzkiego pragnienia poznania i eksploracji. Każda misja, każde nowe odkrycie przesuwa nas bliżej rozwikłania tajemnic naszego pochodzenia i zrozumienia naszego miejsca w większej całości kosmosu. To lekcja pokory i nieustannej ciekawości, która napędza postęp i otwiera drzwi do przyszłych eksploracji, z nieskończonym kosmicznym horyzontem jako ostatecznym celem.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Endymion

Emel nie potrafi mi

Emel nie potrafi mi odpowiedzieć na proste pytanie, dlaczego z Iranu widać Dubaj, a to 100km i teoria kopernikańska wraz z geometrią zaprzeczają temu.

Cieszysz się z jakiegoś zdjęcia na pustyni. Ziemia jest w 71% obszarem wodnym, a w tych 29% pozostałych procentach USA jest mniejszością. Jakie jest prawdopodobieństwo, że ta "próbka" wylądowała akurat tam? 

oczywiście, możemy domniemywać, że pod tą betonową skorupą jest ukryta technologia napędu antygrawitacyjnego, ale po co, jeśli to kolejna ściema, a nie zdziwię się, że będzie tam ukryty wirus X, na którego są już szczepionki, ale wirusa wciąż szukają.

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Portret użytkownika mw

Co konkretnie widać i z

Co konkretnie widać i z jakiego miejsca? Jeśli miejsce obserwacji znajduje się odpowiednio wysoko nad poziomiem morza to odpowiedź jest oczywista - im wyżej tym widnokrąg znajduje się dalej i czy to z użyciem odpowiedniej optyki czy nawet bez niej, przy braku zanieczyszczenia, zapylenia czy zamglenia można obserwowować obiekty oddalone o dużo więcej niż 100 km. Natomiast jeśli obserwacja Dubaju miała miejsce z poziomu morza np. z plaży to zapewne widoczne były drapacze chmur, których tam nie brakuje. Mogło wystąpić także zjawisko mirażu górnego, czyli załamywanie się promieni świetlnych na warstwach powietrza o różnej temperaturze. Jeśli na dole znajduje się warstwa chłodniejsza, czyli w tym przypadku wody cieśniny Ormuz, a powyżej warstwa cieplejsza, to promienie światła załamią się ku górze przez co obraz obiektu znajdującego się za horyzontem, pojawi się nad nim. Poza tym odległość 100 km w porównaniu z obwodem Ziemi, który wynosi 40 075 km jest niewielka i krzywizna Ziemi na takim odcinku jest bardzo mała. 

Portret użytkownika Endymion

"odległość 100 km w

"odległość 100 km w porównaniu z obwodem Ziemi, który wynosi 40 075 km jest niewielka i krzywizna Ziemi na takim odcinku jest bardzo mała. " Na to jest wzór matematyczny, który przeczy temu co piszesz. Jedna mila odległości => łokieć do kwadratu wysokości. Przetłumaczysz to na polski? Twierdzisz, że na odległości 100km krzywizna jest bardzo mała, przedstaw proszę obliczenia.

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Portret użytkownika wiktor wektor

Ja już ci to tłumaczyłem i

Ja już ci to tłumaczyłem i NIC nie zrozumiałeś.. nic.. a mówiłem przecież że ziemia nie jest odpowiednikiem szkolnego globusa lecz skałą o bardzo nie równej powierzchni i z miejsca położonego niżej widać coś odległego położonego wyżej - jasne ? I tak jest właśnie z płaszczakami.. nie mają pojęcia o czym mówią, ale mówią.

Portret użytkownika Endymion

Wiktorku, ty tylko i

Wiktorku, ty tylko i wyłącznie wytłumaczyłeś, że jesteś nadwornym głupkiem na tym portalu. Geometria jest bardzo trudna, więc powiedz mi proszę, dlaczego nie ma ani jednego zdjęcia Ziemi z kosmosu?

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Strony

Skomentuj