Eurostat podaje, że w UE znacząco spadła liczba zwierząt gospodarskich

Kategorie: 

Źródło: tg

Według Eurostatu w okresie listopad-grudzień 2022 r. w Estonii było o prawie 13 proc. mniej świń i o ok. 0,5 proc. mniej bydła niż w tym samym czasie rok wcześniej. W UE w ciągu roku liczba świń spadła o 5 procent do 134 milionów sztuk, liczba bydła o 1 procent do 75 milionów, liczba owiec o 2 procent do 59 milionów, a liczba kóz o 3 procent do 11 mln.

 

W wartościach bezwzględnych liczba świń w państwach członkowskich spadła najbardziej w Niemczech, o 2,4 miliona lub o 10 procent, co stanowi 33-procentową redukcję pogłowia trzody chlewnej w całej UE. W Danii pogłowie świń spadło o 1,6 mln, czyli o 12 proc. w skali roku, czyli o 22 proc. w całej UE. W ujęciu względnym liczba świń spadła najbardziej w Bułgarii i na Malcie – według Eurostatu o 26 procent.

 

Liczba świń wzrosła tylko we Włoszech (o 330 tys., czyli o 4 proc.) i Szwecji (o 50 tys., czyli o 3 proc.).

 

Pogłowie bydła proporcjonalnie spadło najbardziej w Bułgarii, gdzie w listopadzie-grudniu ub. r. było o 5 proc. mniej sztuk niż w grudniu 2021 r. W wartościach bezwzględnych największe spadki odnotowano we Francji, gdzie pogłowie bydła spadło o 340 tys. sztuk, czyli o 2 proc., co stanowi 40 proc. redukcji pogłowia bydła w UE, oraz we Włoszech, gdzie pogłowie bydła spadło o 230 tys. sztuk, czyli o 4 proc. mniej, co stanowi 27 procent całkowitej liczby UE.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Feliks

Sami doprowadzają do tego że

Sami doprowadzają do tego że pogłowie zwierząt gospodarskich spada a później się "dziwią". To tak samo jak z węglem: rząd nałożył na węgiel coś około 30 podatków a później się "dziwi" że węgiel drogi i musi organizować  jakieś durne dopłaty do węgla. A na pasku w TVP INfo leci "tani węgiel z samorządów". PiS nawet matematykę "odrócił". Bo jak był węgiel po 800-900zł to było drogo, a jak jest coś po około 2 tyś. to jest "tanio"!. Tadaa! Ja zawsze w szkole się uczyłem że 0,8<2. Ale PiS ma "swoją" matematykę.

Portret użytkownika Wiktor Wektor

To nie dlatego, że to PiS

To nie dlatego, że to PiS tylko politycy. Gdyby rządziła dowolna inna grupa polityków sytuacja byłaby taka sama albo jeszcze gorsza. Propaganda sukcesu jest domeną polityki, odwracanie znaczeń i proporcji również - wszystko co niekorzystne tworzą politycy. Ustawianie fotoradarów na drogach by zasilać budrzet miejski to też polityka a nie racjonale postępowanie. Podobnie jak rządania niemiec by zamknąć kopalnię w Turowie podczas gdy niemieckich i czeskich pracuje 10 szt. w okolicy to również polityka. Polityka zawsze jest szkodliwa a racjonalne rządy prowadzą do dobrobytu. Czas to zrozumieć.

Portret użytkownika Kwazar

dominikq napisał:" piec

dominikq napisał:" piec rowniez moze istniec jest to tylko symbol"   A TY to co ???? Nie masz innych ambicji jak dołączyć do ichniej """umysłowej elity""" ???  Skomplikowanie SPRAW PROSTYCH i Pojęć FUNDAMENTALNYCH To nie jest dobry pomysł na skuteczne działania UZDRAWIAJĄCE w drodze do NORMALNOŚCI Lol

Portret użytkownika who

Z matematyczneego punktu

Z matematyczneego punktu widzenia to całkiem skomplikowane, dlaczego 2x2=4. Większość ludzi nie jest w stanie tego ogarnąć- bo to specjalistyczna wiedza wymagająca dość rozbudowanych podstaw.

Np. 2x2 może równać się 1 (modulo 3)...

czary mary....

Portret użytkownika Kwazar

Taaaa, to może jest prawda,

Taaaa, to może jest prawda, bo świńska grypa,świńskie chwyty, świńskie zagrania,podatki i sankcje ?  A potem jest płacz, bo  "Eurostat podaje, że w UE znacząco spadła liczba zwierząt gospodarskich" No i nic w tym dziwnego jak za rządzących w EU, ma się takich IDIOTÓW.

Portret użytkownika inzynier magister

zielony ład to szybk droga do

zielony ład to szybk droga do głodu ale i fabryk sztucznego mięsa rtakotwórczego !

PILNE! Jan ARDANOWSKI. Czeka nas GŁÓD? Zielony Ład ograniczy ilość żywności 

https://www.youtube.com/watch?v=SBTemixN2KI

dodatkowo w wyborach trzeba wybrać Polaków którzy są anty zielono ładowi i anty unijni i anty Davos mafiozowi ! inaczej zrobią z nas nędzarzy bo już nic się nie opłaca w Polsce, tylko supermarkiety są wszędzie, na każdym rogu... miliardy euro wyprowadzają co miesiąc ! Niech nas ochrania Jezus Chrystus !

 

Komisja Europejska, kontynuując drastyczną politykę klimatyczną dodatkowo pogłębia kryzys spowodowany wojną na Ukrainie – przekonuje były minister rolnictwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Jan Krzysztof Ardanowski. W wyniku tych działań, zagrożona będzie nie tylko sytuacja samych rolników, ale bezpieczeństwo żywnościowe uzależnionych od europejskiego eksportu.

Rolnicy należą  do grup najbardziej dotkniętych kryzysem energetycznym. Oprócz zapewnienia podstawowych potrzeba jak ogrzanie domu czy ugotowanie jedzenia, gospodarstwa rolne wymagają dodatkowo ogromnego zapotrzebowania na energię. – Nie ma tu znaczenia czy jest to hodowla świń, krów, drobiu czy przechowalnictwo warzyw i owoców – wszędzie tu potrzebna jest energia elektryczna – podkreśla Ardanowski w wywiadzie dla „Forum Polskiej Gospodarki”.

Problemy z wysokimi cenami dotyczą w nie mniejszym stopniu gazu wykorzystywanego w produkcji nawozów. Jeszcze do niedawna koszt 3 tys. zł za tonę saletry amonowej wydawał się ceną zaporową do tego stopnia, że rząd musiał uruchomić dodatkowe dopłaty. – Dzisiaj tona saletry amonowej oscyluje w granicach 6 tys. zł z tendencją wzrostową. Dla większości rolników są to ceny absolutnie zaporowe – tłumaczy przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Sytuacji nie poprawia zalew ukraińskiej kukurydzy, który zdaniem Ardanowskiego „całkowicie rozregulowuje rynek paszowy w Polsce”. – Wzrost kosztów energii spowodowany wieloletnią grą Rosji z Europą dotyka szczególnie mocno ziem polskich rolników – przekonuje.

Komisja Europejska jednak nie tylko nie reaguje na kryzys, ale zdaniem byłego ministra rolnictwa jeszcze go pogłębia, prowadząc „destrukcyjną” politykę klimatyczną. – Komisja Europejska obok niezależnych od jej decyzji problemów (…) narzuca swoją politykę rolną w postaci w postaci Zielonego Ładu, która dodatkowo komplikuje kwestie związane z produkcją żywności, wymuszając działania ograniczające plony oraz – przy tym – konieczność dużych inwestycji w gospodarstwach, na które, mówiąc wprost, rolnicy nie mają pieniędzy – zauważa Ardanowski.

Z kolei środki unijne przyznawane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej są „absolutnie niewystarczające”. – Są to rozsmarowywane pieniądze w ramach dopłat bezpośrednich, dopłat do działań ekologicznych, ekoschematów, które pozostawiają tylko jakieś ochłapy na inwestycje w gospodarstwach, które przecież muszą dostosowywać się do nowej WPR – przekonuje.

Gwałtowne zmniejszanie użytkowania nawozów, połączone ze zwiększaniem obszaru chronionego doprowadzi, w ocenie polityka, w krótkim okresie do spadku plonów – i w konsekwencji – zbiorów podstawowych płodów rolnych. – Europa przestanie być bezpieczna żywnościowo – zauważa Ardanowski, wskazując, że taka sytuacja przełoży się na problemy wykraczające daleko poza europejski sektor rolny. 

Z eksportera żywności, Europa stanie się importerem, głównie ze strony krajów Ameryki Południowej MERCO-SUR czy Nowej Zelandii. Szczególnie dotknie to biedniejsze i uboższe w warunki kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, które nie potrafią wyprodukować wystarczających ilości żywności.

– Emigranci ruszą na Stary Kontynent, by ratować się przed głodem. Te działania polityków są niezrozumiałe i idiotyczne, ale Komisja Europejska z panem Timmermansem i jego kolegami z komisarzem Wojciechowskim włącznie – właśnie tak działają. Mogą oni doprowadzić do zapaści produkcji żywności w Europie – podkreśla Ardanowski.

– Uważam, że trzeba bić na alarm, ponieważ bezpieczeństwo żywnościowe, do którego Europa się przyzwyczaiła i której jest wynikiem prowadzonej od wielu lat, do niedawna, prorolniczej polityki Unii Europejskiej sypie się na naszych oczach – konkluduje.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj