Kolejna atmosferyczna rzeka przepływa przez Kalifornię, przynosząc ulewne deszcze i śnieg

Kategorie: 

Źródło: NASA

Zaledwie trzy dni po tym, jak potężna rzeka atmosferyczna (AR) przyniosła ulewny deszcz w niektórych częściach Kalifornii, w wyniku którego zginęły co najmniej 2 osoby, a prawie 10 tysięcy otrzymało rozkazy ewakuacji, kolejna AR dotrze do regionu w późny poniedziałek, 13 marca 2023 r., przynosząc więcej powodzi błyskawicznych i obfitych opadów śniegu w górach, co potrwa aż do środy.

 

Przepływy lądowe będą wytwarzać przybrzeżny deszcz i śnieg na najwyższych wysokościach nad częściami Kalifornii i północno-zachodnim Pacyfikiem do środy. Burza przyniesie deszcz na niskich wysokościach i u podnóża oraz śnieg na dużych wysokościach od północnej do środkowej Kalifornii oraz północno-zachodniej Nevady i Oregonu.

 

Deszcz i śnieg będą się nasilać od późnego poniedziałku do środy, powodując znaczne powodzie poniżej 1,5 km (5 000 stóp) wysokości na większości wybrzeża Kalifornii i Doliny Środkowej oraz na południowym podnóżu Sierra Nevada do środy. Dodatkowe ulewne deszcze i topnienie śniegu spowodują bardziej rozległe powodzie od wtorku do środy, szczególnie na niskich wysokościach i obszarach o rosnących temperaturach wpływających na pokrywę śnieżną. Potoki i strumienie będą nadal narażone na powodzie spowodowane dodatkowymi opadami deszczu i topniejącego śniegu.

 

To druga atmosferyczna rzeka, która wpłynęła na Kalifornię w ciągu zaledwie 4 dni. Pierwsza uderzyła w stan w czwartek, 9 marca, powodując obfite opady deszczu w centralnej i północnej części stanu, co skłoniło miejscowe Centrum Prognoz Pogody do wydania ostrzeżenia na poziomie 4 z 4 o nadmiernych opadach deszczu na tym obszarze. Burza spowodowała śmierć co najmniej 2 osób i nakaz ewakuacji prawie 10 tysięcy.

 

Tymczasem mieszkańcy wielu kalifornijskich społeczności górskich pozostają uwięzieni przez śnieg z zimowych burz, które nawiedziły Kalifornię w lutym. Według stanu na 13 marca liczba ofiar śmiertelnych wynosi 13, ale w tej chwili nie jest jasne, ile z nich było bezpośrednio związanych z burzami śnieżnymi. Co najmniej 4 osoby zostały znalezione martwe w swoich domach w rejonie Big Bear w hrabstwie San Bernardino. 

 

Mieszkańcy i lokalni przywódcy powiedzieli, że nie byli przygotowani na potężne burze, które po raz pierwszy nadeszły 21 lutego i ostatecznie otoczyły domy zaspami śnieżnymi o wysokości do 3 m. Wielu zaczęło brakować żywności, paliwa i leków.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Sandra

ma Pan może do polecenia

ma Pan może do polecenia jakąś strone by można takowe zjawiska obserwować ?

Ogólnie dzisiaj od 1ej w nocy do 8ej rano miałam tak dziwnie czuwający sen iż co godzine z zegarkiem w ręku się budziłam w dodatku wypoczęta, lecz cały czas jakby w gotowości. Dawno tak nie miałam. Może to przez ciśnienie które wariuje, może kobiece dni a może zbliżające się wiosenne przesilenie.

Nadomiar tego miałam tyle powera przez cały dzień aż wykonałam wszytskie zaległe zadania które odkładałam a na wieczór wzięłam się za szycie ;P

Portret użytkownika krasuha

https://losyziemi.pl strona

https://losyziemi.pl strona płatna ale jest to przodująca strona nawet w skali światowej, prowadzą badania nad wpływem słonecznej energii na stan zdrowia i samopoczucia podczas burz słonecznych. Potwierdzam że duże wyrzuty energii na słońcu mają też na mnie wpływ taki pozytywny wzmacniający. Za to te dziury koronalne czyli plamy na słońcu odczuwam bardzo źle. Oznacza to, że aktywność słońca potrafi osłabić lub wzmocnić człowieka.

Portret użytkownika Sandra

No właśnie to ciekawe gdyż ja

No właśnie to ciekawe gdyż ja chodzę jak po jerba mate a mój to aż z sercem ma problemy. Po przed ostatnim wybuchu na Słońcu to babci tak skoczyło ciśnienie że miała ponad 210 na liczniku, na szczęście udało się ją ustabilizować nowymi lekami, ale na 84 latke take ciśnienie to zdecydowanie za dużo.

Od dłuższego czasu obserwuje zachowanie swego ciała w momentach wybuchów i powiem szczerze dla mnie to najlepsze momenty jakie są Biggrin dzieją się rzeczy które były odkładane ze sporym wyprzedzeniem, porządki nawet całego domu i zakamarka, krótki sen lecz taki gdzie czuje się wspaniale.

Zresztą gdy są wybuchy na Słońcu to zawsze słychać wzmożoność jesli chodzi o karetki tak więc Wink naukowcem nie trzeba być by wiedzieć jaki to ma wpływ na nas jak sobie Słoneczko pierdnie.

Szkoda że płatna strona teraz za wiedzę trzeba płacić a kiedyś była łatwiej dostępna. Z drugiej zaś strony to odstrasza potencjalne trole i fanatyków. Może kiedyś z niej skorzystam lecz ceny za gaz same zniechęcają ;(

Skomentuj