Kategorie:
Asteroida 2005 YY128 szczęśliwie ominęła Ziemię. Stało się to wczesnym rankiem 16 lutego 2023 roku kilometrowy blok przeleciał na odległość 4,6 miliona kilometrów. Oznacza to, że w perygeum obiekt znajdował się 12 razy dalej od nas niż Księżyc.
Asteroida 2005 YY128 przelatuje w pobliżu Ziemi, zbliżając się do niej powraca mniej więcej co 2 lata. Ale w przewidywalnych stu latach nie oczekuje się jej zderzenia z naszą planetą.Jednak nie można tego wykluczyć dlatego niebiański gość jest uważany za potencjalnie niebezpiecznego.
Jako groźne astronomowie klasyfikują wszystkie asteroidy większe niż 100 metrów, lecące bliżej Ziemi niż 19,5 odległości od niej do Księżyca (LD). 2005 YY128 więcej niż obejmuje wszystkie te wskaźniki. Nawiasem mówiąc, specjaliści nie określili jeszcze jego wymiarów - średnica około kilometra to bardzo wstępne szacowanie. Według niektórych raportów asteroida może mieć półtora kilometra długości.
Najbardziej niebezpieczne są sytuacje, w których asteroidy zbliżają się niepostrzeżenie. I pozostają niewidzialne do ostatniej chwili. Takie obiekty też mogą być ogromne.
Astronomowie przyznają, że wszystkie systemy ochrony planet, zaprojektowane w celu ostrzegania o zbliżającym się niebezpieczeństwie w czasie, od czasu do czasu i tak nie ostrzegają. Najjaśniejszym i najgłośniejszym przykładem z ostatnich lat jest meteoryt Czelabiński, którego 10 rocznicę wizyty niedawno obchodzili astronomowie na całym świecie. Blok wielkości tramwaju wkradł się niezauważony, dopóki nie wybuchł w atmosferze z siłą 35 bomb zrzuconych na Hiroszimę.
Świeższy przykład: asteroida 2021 S, którą zauważono 17 września 2021 r. zaledwie dzień po tym, jak znalazła się w minimalnej odległości od naszej Ziemi. Jaki jest powód niepowodzeń? Głównie w tym, że niewidzialne asteroidy nadleciały od strony Słońca, od której teleskopy są oślepione. Na szczęście dotychczas ludzkość miała po prostu szczęście i „przegapione” asteroidy okazały się albo małe, albo przeleciały obok. Ale to może się zmienić.
Rekordzistą wśród przegapionych w 2020 roku była asteroida 2020 VT4. Ma nieco ponad 10 metrów i przeleciała zaledwie 380 kilometrów od powierzchni Ziemi. Mogła zniszczyć Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), która średnio leci na wysokości od 340 do 430 kilometrów.
Niestety, ludzkość pozostanie całkowicie bezbronna - w sensie odkrywania niewidzialnych obiektów z kosmosu - przynajmniej do 2026 roku. Do tego czasu NASA, jeśli nic nie będzie przeszkadzać, planuje umieścić na orbicie kosmiczny teleskop na podczerwień NEO Surveyor, zdolny „zobaczyć” potencjalnie niebezpieczne asteroidy z odległości kilkudziesięciu milionów kilometrów - w dzień i w nocy, a co najważniejsze, też na przeciwko Słońca.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
„Veritas est adaequatio rei et intellectus”
„Veritas est adaequatio rei et intellectus”
DIVI LESCHI GENUS AMO
Psalm 18.29 „Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje
DIVI LESCHI GENUS AMO
DIVI LESCHI GENUS AMO
DIVI LESCHI GENUS AMO
Skomentuj