Chiński teleskop odkrył największą chmurę gazową we wszechświecie

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Międzynarodowy zespół kierowany przez chińskich naukowców korzystający z radioteleskopu FAST odkrył największą chmurę gazową we wszechświecie. Jak określono w komunikacie, odkrycie to może pomóc naukowcom lepiej zrozumieć pochodzenie galaktyk.

 

 

Olbrzymi obłok składa się głównie z wodoru atomowego i jest 20 razy większy niż nasza Galaktyka Drogi Mlecznej. Odkrycie było możliwe dzięki superpotężnemu teleskopowi FAST. Znajduje się w prowincji Guizhou w południowo-zachodnich Chinach. Odkrycia dokonali astronomowie z Chin, Europy i USA. Odkryli obłok po skierowaniu sferycznego radioteleskopu o aperturze 500 metrów - największego tego typu na świecie - w kierunku grupy galaktyk znanej jako Kwintet Stefana w konstelacji Pegaza.

 

Odkryta przez nich gigantyczna struktura gazowa była co najmniej dwa razy większa io rząd wielkości mniej gęsta niż jakikolwiek wcześniej odkryty podobny obłok. Jego lokalizacja jest również dość nietypowa - znajduje się stosunkowo daleko od centralnej części Kwintetu Stefana.

 

Teraz naukowcy muszą dowiedzieć się, dlaczego „w ogóle w ogóle istnieje”. Należy zauważyć, że zgodnie ze wszystkimi dostępnymi współczesnymi teoriami gaz atomowy o niskiej gęstości powinien zostać zniszczony przez promieniowanie ultrafioletowe na tle kosmicznym.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Expert Naukowy

Fajnie to wygląda taka

Fajnie to wygląda taka konstrukcja, piękna woda na młyn naukowych expertów, a tymczasem nie wiadomo co tam jest robione, a może tylko kasiora jest trzepana na garbatym grzbiecie naiwnych podatników.

Portret użytkownika heniek

być może kto wie

być może kto wie
ale nie wszyscy ludzie mają mentalność i etykę taką jak twoja - w sensie mentalność złodzieja

powiem tak - ciężko jest przy tego rodzaju projekcie zgromadzić dużą liczbę bandytów którzy przeszli ponad uniwersytecki kurs matematyki i fizyki i żaden nie puścił pary z gęby, że wszystko co robią to hucpa
dla np 100k USD na łebka

druga sprawa że im kto lepiej wykształcony w naukach podstawowych tym bardziej sobie zdaje sprawę że nie ma co sobie robić z gęby dupy dla kilku dolców

najwyraźniej w przeciwieństwie do ciebie bo mi wygląda na to że zrobiłbyś laskę za 1000 PLN
Może za 100 ?
tak się tylko targuję
ps
call me
miau

Portret użytkownika emel

Ta chmura gazu, wedłuch

Ta chmura gazu, wedłuch uczonych, nie znajduje się w naszej galaktyce. Jest znacznie większa niż cała Droga Mleczna. Znajduje się w pobliżu grupy galaktych określanych jako "Kwintet Stefana". Jest to ta sama grupa galaktyk, którą przedstawiono na pierwszych fotografiach z teleskopu Jamesa Webba. Nie wiadomo, czy to największy obłok gazu atomowego we wszechświecie, ale jest największy, jaki udało się zaobserwować.

Portret użytkownika Q.

Czy ja dobrze rozumiem, że

Czy ja dobrze rozumiem, że mowa tu o gazie jedno atomowych cząsteczek np. H ? Jeśli tak to dlaczego nie połączyły się jego atomy w H2 ? Rozumiem że mogą temu przeciwdziałać ich ładunki elektryczne (jedno imienne) - co więc powoduje łączenie się np. atomów wodoru w cząstki dwu atomowe, jaki proces ? 

Portret użytkownika emel

Generalnie atom wodoru, gdy

Generalnie atom wodoru, gdy łączy się z innym atomem wodoru towrząc cząsteczkę H2, robi to poprzez tzw. wiązanie kowalencyjne (https://en.wikipedia.org/wiki/Covalent_bond). Upraszczając, taki stan materii ma niższą energię niż oddzielne atomy wodoru, stąd też zwykle następuje samoczynne łączenie się atomów w cząsteczki. Chyba, że zachodzą warunki, w których to jest utrudnione lub warunki, w których cząsteczki są rozbijane na poszczególne atomy. Taka sytuacja może mieć miejsce np. w obecności promieniowania eletromagnetycznego o odpowiedniej energii. Albo po prostu bardza mała gęstość gazu i wysoka temperatura: jeśli w danym obszarze jest bardzo mało atomów, trudniej będzie im się spotkać, by się połączyć. Gdy cząstki mają "za dużo energii" (czyli mają wysoką temperaturę), również trudniej im utrzymać się razem. Promieniowanie elektromagnetyczne może mieć taką energię, że wręcz wybija elektrony znajdujące się w danym atomie pozostawiając jądro atomu oddzielnie od elektronów (a jak wiadomo, bez elektronów nie ma chemii, czyli nie zachodzą procesy chemiczne a w szczególności nie tworzą się wiązania chemiczne między atomami). Czyli następuje tzw. proces jonizacji materii, a takie promieniowanie nazywamy promieniowaniem jonizującym. I to właśnie jest zdumiewające tutaj, gdyż spodziewano się zaobserwować chmurę zjonizowanego wodoru, ze względu na niską gęstość tego gazu i obecność promieniowania UV. Zamiast tego zaobserwowano gaz w postaci całych atomów, co zmusza uczonych do rewizji procesów zachodzących w ośrodku międzygalaktycznym (ewentualnie znalezienie jakiegoś błędu w obserwacji).

Portret użytkownika Q.

Mówisz że to są całe atomy a

Mówisz że to są całe atomy a więc z elektronami czyli ta opcja odpada. Obłok ma ogromne rozmiary (większe niż nasza galaktyka) a skoro jego gęstość /cm3 jest zbyt niska by dochodziło do wiązań miedzy atomowych to temperatura również musi być niska, bo spada ona wraz z gęstością. Czyli coś innego musi tu uniemożliwiać powstawanie cząstek H2.. Na początku pomyślałem sobie, że może to być forma materii jaka istniała zaraz po jej "kreacji w wielkim wybuchu" ale już po połączeniu się kwarków w cząstki elementarne. To by tu pasowało ale jak coś takiego mogłoby przetrwać do naszych czasów ? No a samą temperaturę też by przecież poznano mierząc widmo podczerwieni - wykluczając również tą przyczynę. Może jednak zaobserwowano coś co istniało jedynie przez "chwilę" ale z racji odległości widzimy to teraz jako coś "stałego" ? Eksplozja "czarnej dziury" mogła by rozsiać na tak olbrzymią odległość najprostsze atomy z taką siłą by same nie zdołały się zbyt szybko znów połączyć (?)

Skomentuj